Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry.
A propos wczorajszego porannego wpisu: zupa okej wyszła, za to dzisiaj Żaba zesrala się tak, że pralka właśnie snuje swoje buczenie Co ta moja dziewczyna je??!!
Na śniadanie placek z banana. Boli mnie żołądek, jak zwykle. Może chociaż Ridż do mnie wpadnie i tym samym uwolnię którąś z Was? Bagno nadal lux. -
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Lauda a juz zaczynasz jej cos wprowadzac z pokarmow czy czekasz do 6 miesiaca?
Ciri, czekam nie tyle do 6 miesiąca, co do dojrzenia własnych kartofli i marchewek - bo od tego chcę rozpocząć urozmaicenie diety. Dziadki czyli pradziadki Małgo, aż piszczą i nakupili kurakow, indorkow, królików.ciri22, kattalinna, Blondik lubią tę wiadomość
-
lauda. wrote:Ciri, czekam nie tyle do 6 miesiąca, co do dojrzenia własnych kartofli i marchewek - bo od tego chcę rozpocząć urozmaicenie diety. Dziadki czyli pradziadki Małgo, aż piszczą i nakupili kurakow, indorkow, królików.
-
nick nieaktualnylauda. wrote:Ciri, czekam nie tyle do 6 miesiąca, co do dojrzenia własnych kartofli i marchewek - bo od tego chcę rozpocząć urozmaicenie diety. Dziadki czyli pradziadki Małgo, aż piszczą i nakupili kurakow, indorkow, królików.
-
Marta, brzmi jak wypłata na czarno. A to były przelewy? z opisem premia? Jeśli tak, to właściciele moze nie wiedzą, ze kasa nie została ozusowana, moze myślą, ze wszystko jest prawidłowo. Wg mnie trzeba najpierw delikatnie ich podpytać, żeby firma nie miała problemów.
ojejku lubi tę wiadomość
-
Ktosiowa. Ja sie tylko zastanawiam skad wogole taki pomysł zeby nieozusowac części wyplaty (bo zrozumialam ze tylko premia nie weszla w zus). Czy ta ksiegowa az tak leniwa i nie chcialo jej sie nowych wyliczen robic (chociaz teraz to komputery wszystko licza).
-
Hmmm u mnie premia zwana jest bonusem i przelewana oddzielnym przelewem. Podobno też nie wlicza się do średniej tak jak też wczasy pod gruszą. Usłyszałam o tym niedawno ale nie bardzo ma kto mi potwierdzić. Kiedyś były nadgodziny i laski, które były w ciąży to się lapaly na wyższą kasę przez to właśnie. Może mamy tu mądrą wiedźmę, która zna się na tych wszystkich kadrowo płacowych sprawach?
A tak w ogóle to miłego dnia -
Zalezy z jakiego funduszu i jak jest opisana premia.
Ozusowane sa wszystkie kwoty. Ale nie wszystkie wliczane sa do podstawy l4.
Wczasy pod gruszą sa z funduszu socjalnego przyznawane i nie wliczają sie do l4. Z premiami tez roznoe. -
nick nieaktualnyno własnie, a po to były te premie roczne wpisane w regulamin, aby były wliczane...
ja tego nie rozumiem, kompletnie się na tym nie znam, ale oskładkowane były na pewno tak, ze mogłyby się wliczac w L4.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2016, 11:11
-
Baronowa dobrze mówi.
Marta, wersje są 2:
1. dostaliście kasę pod stołem (ale to nie powinien być wtedy przelew, ani nigdzie nie spisane typu regulamin wynagradzania)
2. dostałyście kasę oficjalnie, od kwoty brutto odjęli składki zus, podatek etc, dostaliście przelewem kwotę netto, a kadrowa wasza (albo księgowa) nie ujęła tych kwot w deklaracji do zusu (DRA). Jeśli to jest ta opcja, trzeba skorygować deklarację do zusu, jak najszybciej, bo lecą dla firmy odsetki. To raz a dwa, lepiej samemu zrobić korektę niż czekać na kontrolę zusu.
Inną kwestią jest czy ta premia wlicza się do podstawy zasiłku chorobowego (tak jak napisała Baronowa), ale to powinno być ujęte w regulaminie (a u ciebie podobno jest).
Większość firm ma programy płacowo-kadrowe, więc dziwną sprawą jest, że nie została ujęta premia do zusu (obliczyli ją ręcznie czy jak?)
Jeszcze coś miałam napisać, ale zapomniałam w trakcie pisania co (czyżby cionżunia?)
Edycja: a w ogóle kiedy ta premia była wypłacona?
Cytrynka_ napisała:
Ktosiowa. Ja sie tylko zastanawiam skad wogole taki pomysł zeby nieozusowac części wyplaty (bo zrozumialam ze tylko premia nie weszla w zus). Czy ta ksiegowa az tak leniwa i nie chcialo jej sie nowych wyliczen robic (chociaz teraz to komputery wszystko licza).
Są składniki, które można nieozusować ale jest ich malutko (najbardziej znana, chociaż dla większości ludzi tylko z teorii albo jako urban legends to jest jubilatka wypłacana raz na 5 lat).
I tak jak napisała Baronowa: wszystko ozusowujemy (skrótowo wszystko, bo nie zagłębiamy się w wyjątki jak wyżej) ale nie wszystko wchodzi do podstawy chorobowego (składki zus pracownika to: emerytalna, rentowa i chorobowa, to że wszystko zusujemy oznacza, że wszystko się liczy do przyszłych emerytur).
22f849900eb29161e69418e662501365.pngWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2016, 11:30
-
nick nieaktualnypremia wypłacona była po świętach BN chyba, przed nowym rokiiem.
Kadrową mamy nową, wywalili stara kadrową, a nowa młoda robi błędy, i nawet się z tym nie kryje. Ale mniejsza z tym
Umówiłam nas do gyncentrum do Katowic, mają programy dla kobiet z niska rezerw jajnikową oraz program 2+1 (3 próba in-vitro gratis jeślidwie sięnie powiodą), we Wrocławiu nie mam zadnej kliniki, która ma program dla takich przypadków jak ja, zatem \czekają mnie setki km w najbliższym czasie.
Co powiedzieć przełożonemu? Na pierwszą wizytę umówiłam nas na 15 czyli z Wro start ok 12, potem pewnie lepiej tez nie będzie, musze jakąs dobrą ściemę wymyslić.
-
Niewiele z powyższego rozumiem, mój rozum blondynki wyciągnął jeden wniosek: wszyscy kłamią... Bo czy taki pracodawca traci coś na tym, że tę czy inną należność wrzuci do worka, z którego wyjmuje się l4?
Odchodząc od tematu (ale nie porzucam bo frapujące to jest) mam pytanie do Was czy macie doświadczenie z depilacją laserową? Od lat o tym marzę, temat powraca co jakiś czas i teraz znowu wypłynął w końcu bym się wzięła i zrobiła podwozie jak pytam gugla to głupieję bo oczywiście każdy rodzaj jest najlepszy, tylko u nas, tylko my i w ogóle.
-
Jak przed BN, czyli dała d...
Musi zrobić korektę, trzeba przełożonym jakoś to zasugerować.
Katt, do podstawy chorobowego nie wlicza się składników, które należą ci się mimo przebywania na L4. Czyli jak premię roczną dostaniesz mimo, że chorowałaś, to jej się wrzuca.
Co do ściem, to najlepszy byłby urlop. Sprzedałaś już swój? Bo teraz byłby jak znalazł.
-
nick nieaktualnysprzedałam, ale mam bieżący, dla nich każdy dzień kiedy mnie nie ma jest problemem, urlopu mi wystarczy, myslę nad motywem nieobecnosci.
Na tekst, ze mam montaż zszafy w mieszkaniu i potrzebuję dnia wolnego, bo ekipy samej nie zostawie, usłyszałam "no chyba sama nie mieszkasz, nie musisz Ty zostawać przecież..." -
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Hmmm, miałam ten czas cykli kilkudziesięciodniowych, bezowulacjnych. I wtedy dostałam małą dawkę mety. I cykle się skróciły do 32-35 dni, miałam niby skoki i spoko wykresy, a owulacji nadal nie było, progesteron 7dpo na poziomie 0,6 nmol/l, na usg cisza. Dopiero dużo większa dawka mety przywróciła party z Alexis. Matko, jak ja sobie przypomnę tą moją walkę o jajo...
Ehh teraz mnie czeka ten bój. Endo da mi mete czy musi być diabetolog? -
nick nieaktualny