Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Maczek wrote:Zapodaj sobie Duphalac
-
Jak słyszę teorie że niemowlę coś wymusza to mi się śmiać chce szczerze. Lek separacyjny trzeba przetrwać i tyle. Minie. A co do noszenia dzieci, niektóre tego potrzebują bardziej niektóre mniej. Nosić trzeba. I nie da się dziecka zepsuć czy nauczyć noszenia. W brzuchu było noszone i kolysane i to jest jego normalna potrzeba. Konieczna do zaspokojenia jak każda inna. Madzia teraz też lubi być na rękach, bo jeszcze niezdarnie pelza i tak jej łatwiej poznawać świat. Mam jej tego zabronic? Przeraża mnie dzisiejsze podejście do trenowania/tresowania dzieci i skracania im dzieciństwa. Wszystkie metody związane z wyplakiwaniem się dziecka to wg mnie tortury psychiczne. Szwagier ma czwórkę dzieci, wszystkie od pierwszych dni w domu były odkladane do łóżeczka o określonych godzinach w ciągu dnia i nocy na spanie. Darly się aż zasnela. Niby w końcu się uczyły zasypiac same. Metoda jednak ma efekty uboczne u tej najmłodszej coreczki (pisałam o niej kiedyś urodziła się z rozszczepem podniebienia ). Po miesiącu (do teraz ) przestała płakać. Kompletnie nic nie sygnalizuje. Że jest głodna, ma mokro jest nudno. Odmawia jedzenia, noszenia. . Wszystkiego. Najsmutniejsze dziecko świata. Mądra mała po co ma płakać i wymagać skoro to nic nie daje. Poddała się.
ojejku lubi tę wiadomość
-
Jej, nadrobiłam Was
I muszę się włączyć. Dzieci swoich nie mam, więc z zwykłych rozmowach za swoje "trzy grosze" dostaję baty po głowie, ale zdecydowanie jestem za rodzicielstwem bliskości. Znajomy psychiatra powiedział mi kiedyś, że do 6 miesiąca życia dziecko nie ma jeszcze na tyle rozwiniętej struktury neuronalnej, żeby np "zrozumieć", że mama pójdzie i wróci... (tak np reagują psy ) Potem zaczyna to kumać, ale wtedy pojawia się lęk, że "może jednak nie wróci" . Dla mnie dziecięca potrzeba poczucia bezpieczeństwa jest fundamentalna i uważam, że tylko dziecko, które (poza czynnościami pielęgnacyjnymi) ma zapewnioną potrzebę poczucia bezpieczeństwa i czuje się kochane, może się swobodnie rozwijać na każdej płaszczyźnie.
Znam z najbliższej rodziny historię odrzuconego dziecka, w które poczęło się z wojennego gwałtu i zostało odrzucone przez rodziców. Totalne zaniedbanie i brak bliskości do 2 roku życia wyrządziło tak skrajne spustoszenie na poziomie emocjonalnym, że klawiatura nie puszcza... Odbiło się to na życiu kolejnych pokoleń - jak to często w życiu bywa.
W tej kwestii wolę dziecko "rozpieścić" i potem je "temperować" niż borykać się z deficytami emocjonalnymi dziecka
Ponadto, do 7 roku życia dzieci posługują się głównie "myśleniem" opartym na emocji, a nie na logice. Zdolność przeprowadzania świadomych operacji logicznych wedle współczesnej wiedzy o rozwoju dzieci pojawia się właśnie około 7 r.ż. Nie pamiętam, kto o tym pisał. Piaget? Stąd między innymi słynna awantura o sześciolatkiWiedźmaMaKota, Maczek, Emma80, pepsunieczka, ciri22, Blondik, lauda. lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
channah wrote:Nie robiłam.chcialam wziąć skierowanie i zrobić
To mnie tak potraktowano ze jak wyszlam to mało się nie popłakałam.jutro idę.juz dzisiaj się nie wyrobilam
Beta nie jest refundowana, skierowania nie dostaniesz od zadnego lekarza.
Co do dzieci zasypiających w lozeczkach bez tulenia. Uwazam ze dziecko gdy sie rodzi nic nie zna i wszystko co w pierwszych tygodniach zobaczy uzna za prawidlowe i normalne. Jesli pokazemy mu ze zasypia w lozeczku przy kolysance to bedzie tak zasypiac, na rekach nie zasnie bo na rekach sie tuli i bawi nie spi. Jesli pokazemy ze usypiamy na raczkach to skoleji nie zasnie pozniej w lozeczku, bo w lozeczku zawsze sie budzi nie zasypia. Nie sadze aby byl to wyznacznik poziomu milosci i oddania, a jedynie metody wychowawcze- kazdy rodzic ma inne. Wazne jest moim zdaniem to zeby kilkumiesiecznemu dziecku nie zmieniac nawykow jesli nie jest to konieczne. U nas dziecko jeszcze w brzuchu a juz jest wojna z babciami, ktore zapowiadają ze dziecko z ich rąk nie bedzie schodzic. My nie chcemy sie zgodzic na takie noszenie bo dziecko sie do tego przyzwyczai i bedzie pozniej nam marudzic a babcie pojadą do siebie...marzusiax, Katarzyna87, Cytrynka_ lubią tę wiadomość
-
Alu, jeśli potrzeba bezpieczeństwa dziecka zostaje zaspokojona, to każda metoda wychowawcza jest ok wg mnie poza tym, dzieci są różne
WiedźmaMaKota, Katarzyna87, lauda. lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
aleala wrote:Beta nie jest refundowana, skierowania nie dostaniesz od zadnego lekarza.
Co do dzieci zasypiających w lozeczkach bez tulenia. Uwazam ze dziecko gdy sie rodzi nic nie zna i wszystko co w pierwszych tygodniach zobaczy uzna za prawidlowe i normalne. Jesli pokazemy mu ze zasypia w lozeczku przy kolysance to bedzie tak zasypiac, na rekach nie zasnie bo na rekach sie tuli i bawi nie spi. Jesli pokazemy ze usypiamy na raczkach to skoleji nie zasnie pozniej w lozeczku, bo w lozeczku zawsze sie budzi nie zasypia. Nie sadze aby byl to wyznacznik poziomu milosci i oddania, a jedynie metody wychowawcze- kazdy rodzic ma inne. Wazne jest moim zdaniem to zeby kilkumiesiecznemu dziecku nie zmieniac nawykow jesli nie jest to konieczne. U nas dziecko jeszcze w brzuchu a juz jest wojna z babciami, ktore zapowiadają ze dziecko z ich rąk nie bedzie schodzic. My nie chcemy sie zgodzic na takie noszenie bo dziecko sie do tego przyzwyczai i bedzie pozniej nam marudzic a babcie pojadą do siebie...ciri22 lubi tę wiadomość
-
Mi gin powiedzial ze na skierowanie bete mozna robic tylko jako marker rakowy a nie potwierdzenie ciazy. Ze w tychbkategoriach mogącrobic tylko pacjenkom przyjetym na oddzial ginekologiczny.
-
No właśnie problem w tym, że coś już zna - ciepło, głos mamy/taty, bicie serca, którego się w brzuchu nasłuchało, otulenie dokoła (w brzuchu jest ciasno), częste kołysanie (jak matka chodzi, to brzuch ma bujanie).
I jedno będzie mimo tego grzecznie spać w łóżeczku, inne będzie potrzebowało do tego utulenia i suszarki, a jeszcze innemu świat się będzie walił, jak zostanie samo w ciszy, bo akurat ma potrzebę być tulone, a bez tego się boi, czy coś tam.
A to co Vesper pisze też jest prawdą. Dopóki coś w mózgu malucha nie zaskoczy, to ma tryb "nie widzę = nie istnieje". Schowana za plecami zabawka przepadła na zawsze, a rodzic, który wyszedł z pokoju, przestał istnieć. To się chyba tyczyło pojęcia stałości przedmiotu, czy jakoś tak.
Ale rozwojówkę to ja daaaaawno miałam i nie wiem, w którym miesiącu dzieci zazwyczaj nabywają tej umiejętności. Wikipedia podpowiada, że około 8. miesiąca.
Nie chcę robić z Piageta boga od psychologii rozwojowej, aczkolwiek jego koncepcje są chyba nadal najbardziej przyjęte
EDIT: Beta płatnie w labie kosztuje 20-40 zł. Jak dla mnie lepiej zapłacić i mieć ten wynik, niż stresować się kreskami na testach i dodatkowymi wizytami w celu uzyskania skierowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 16:24
Vesper, WiedźmaMaKota, Katarzyna87, ciri22, lauda. lubią tę wiadomość
-
Hania na początku zasypiala sama, odkladalam ja na brzuszek i od razu odplywala. Aż nagle pewnego pięknego dnia nauczyła się podnosić głowę... i trzeba było zacząć usypiac na rękach.
Vasper to ładnie ujęła o poczuciu bezpieczeństwa. To fundament wartości dziecka.Vesper, ciri22, Blondik lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Vesper wrote:Dla mnie dziecięca potrzeba poczucia bezpieczeństwa jest fundamentalna i uważam, że tylko dziecko, które (poza czynnościami pielęgnacyjnymi) ma zapewnioną potrzebę poczucia bezpieczeństwa i czuje się kochane, może się swobodnie rozwijać na każdej płaszczyźnie.
podpisuję sie pod tym wszystkim czym moge;)
OJEJKU woooow jaki proooog!!! pieknie:) tylko nie odstawiaj lutki teraz, poczekaj az doktorek sie wypowie;)
ja po wizycie u onkologa, wszystko ok;)
co do imion to my mamy już dawno ustalone, Kuba albo Zosia;) nie powtórzyłabym imion dzieci mojej siostry czy rodzenstwa stelaza, ale jak juz dalsza rodzina to czemu nie;)Maczek, Katarzyna87, Morwa, Vesper, ciri22 lubią tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
Bondik dziwnie to wygląda, że Ty wygrywasz, a to Madzia jest modelką ;p
Oczywiście cieszę się z Wami
Marta, zaśpiewam Ci...ZACIĄŻONA, ZACIĄŻONA Teraz opowiadaj czy wiesz gdzie to się stało. Czy będzie Blacisława, Łóżysław a może Łączyna?
Zuu Batman za oknem? No jacha! Ja mam w domu SuperMana
Channah nie ma co badać w tak wczesnej ciaży. Pewnie nic by nie znalazła. Proponuję Betę 2x w celu sprawdzenia czy ładnie rośnie. Choć my wiemy, że jest ok:) W diadnostyce z kartą stałego płaciłam po 19 zł za jedną. Wyjdzie taniej niż wizyta u gina, który pewnie skierowania i tak Ci nie da.
Ja miałam ciążę martwą, bo tętna nie było. Gin wysłał mnie na betę, ale skierowania nie dał.
Baronowa na Jakupa Dupalak jak pisze Zuu
---
Ciężka noc za Nami. W nocy Majka temperatura pow. 38,3, piszę powyżej, bo okazało się, że termometr działa tylko do tej wartości! Jak to wyłapałam była 24 dopiero. Nie dało się tej gorączki niczym zbić. Na szczęście na 112 podali mi nr do pediatry na telefon. Facet wyjaśnił jakie leki podać i zrobił wywiad. Powiedział, żebym nie jechała na IP jak nic więcej się nie dzieje, bo nas zatrzymią i kroplówka. Dziecko pije, poci się, nie ma drgawek, mało je - bo kto w gorączce chce jeść. Dzisiaj Majcia obudziła się zdrowa. Mam nadzieje, że już nie wróci, bo jak jestem twarda, tak tu mi serce pękało jak kwiliła. Zasypiała na 10 sekund i budziła się jęcząc
Nawet mój mąż, który emocji nigdy nie wyjawia, nie opisuje słowami itp przywitał ją rano słowami, że go nieźle w nocy nastraszyła i mocno przytulił.
ojejku lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie po wizycie
Dostałam kleksę i bede się szprycować całą ciążunię
Poza tym kazał nie powtarzać bety bo to nic nie zmieni. Zapisałam sie na usg za tydzień 25 maja.
Ed lutka na razie zostajeWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 17:38
zwei_kresken, Maczek, Morwa, odrobinacheci, pepsunieczka, WiedźmaMaKota, Vesper, kattalinna, ciri22, Paolala, Jagah, aleala, ktosiowa, Katarzyna87, emilanka lubią tę wiadomość
-
Kacha zdrówka dla Majci :*:* oby się już to nie powtarzało.
Paolala Świetna wiadomość ,że onkologicznie wszystko gra piękne imiona wybraliście
Ja rok temu w tym dniu ujrzałam dwie kreski, więc jestem dzisiaj trochę z dupy, ale mamy wolne w pracy , więc zabijamy z mężem jakoś ten czas
Ja na temat wychowania nie będę się wypowiadać , bo teraz pewnie twierdziłabym inaczej niż gdybym zapadła na odpieluszkowe zapalenie mózgu jakby nie było to grunt by dziedzic był tym szczęśliwym , a reszta się jakoś ułoży