Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Też myślę że konkretna data nie ma większego sensu, przynajmniej tak odległa. Myślę że najlepszym wyznacznikiem będzie sxyjka Zuu. Jak dostanie zielone światło to dogadamy termin. Chociaż data 27 czerwca jest całkiem fajna bi dzień później ja mam urodziny a Zuu rocznicę ślubu
Całkiem fajny prezent bym miała spotkanie z wami 
Poczekajmy na zielone światło u Zuu i lecimy z wałówką do parku.
-
nick nieaktualnyKtóra się kłuje w palce na co dzień i może mi doradzić?
Wybuliłam tyle za zestaw do badań, a moje palce się buntują. Po nakłuciu wykrzepiam się podskórnie. I zamiast mieć piękne krople krwi do badań, mam głównie krwiaki na opuszkach, a wypływać na zewnątrz nic nie chce. Za kilkanaście dni mam do pobrania dwa razy więcej kropel, więc będę wdzięczna za rady (moczenie dłoni w gorącej wodzie nic nie dało). Niestety nie mam 16 palców i 16 specjalnych lancetów (został mi jeden), żeby się kłuć tak nieudolnie jak dzisiaj. -
Za płytko nakłuwa. Albo za mało dociskasz nakłuwacz.
Ciepła woda, potem masaż ręki. Jak już zrobisz dziurę w palcu, to też masujesz od dłoni palucha w stronę miejsca nakłucia. Można miejsce nakłucia trzymać do dołu, żeby grawitacja zrobiła swoje.
Aaa, kłuj najlepiej środkowy lub serdeczny, z boku opuszka, a nie na środku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2016, 17:13
Impresja lubi tę wiadomość
-
Ja jeżdżę od 3.03.2003r i jestem prawdziwą Wiedźmą za kierownicąVesper wrote:Wiedźmy za kierownice!!!
Moja matka boi się wsiadać do auta jak prowadzę 
Mój brat od 10 lat wspomina jak go odwoziłam z dyskoteki i jego zdezelowaną Renówką osiągałam 200km/h na polskich drogach. Ogólnie jestem świnia na drodze bo wszędzie się wryje bo mi się czekać nie chce.
aleala, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTrzymałam do dołu (serdeczny i środkowy później), palec nacięty tak na szerokość 2mm, bo to nie igła, a taki nożyk ze sprężynką jest. Tylko to ustrojstwo nie ma ustawienia siły nacisku (normalnie do glukometru używam zwykle tych najmocniejszych przekłuć, a niestety nie mam ze sobą takiego pena). Nawet jak mi już kropla z palca się uformuje, to się tak fajnie na tym papierku nie rozpływa aż do brzegów, więc kminię, że chyba za gęsta i za szybko krzepnie. Opuszki mam sine od razu od przekłuciaMaczek wrote:Za płytko nakłuwa. Albo za mało dociskasz nakłuwacz.
Ciepła woda, potem masaż ręki. Jak już zrobisz dziurę w palcu, to też masujesz od dłoni palucha w stronę miejsca nakłucia. Można miejsce nakłucia trzymać do dołu, żeby grawitacja zrobiła swoje.
Aaa, kłuj najlepiej środkowy lub serdeczny, z boku opuszka, a nie na środku.
Mogłam sobie wczoraj palca ukłuć w ramach próby i jak coś to naszpikować się imbirem albo czymś innym Daję radę max 2 ładne krople wycisnąć, zanim całkiem się krwawienie zatamuje. Na następny raz mam jeden lancet na 16 dużych kropel, więc chyba powiem Stelażowi, żeby mi upieprzył kawałek palca jakimś tasakiem
-
nick nieaktualnyja się szykuję z Wrocławia, więc z Krakowem to nawet nie kombinuj, ze wyprawaPaolala wrote:Dzień dobry dopiero o 15;) dużo emocji dzisiaj:)
wizyta usg, fasol się ujawnił serducho zasuwa;) ciąża młodsza, ale tak się ponoć zdarza więc nie rozkminiam zbytnio tematu, mam nadzieje ze bedzie ok:)
Jagah obstawiam Twojego proga 30:)
Fajnie że robicie sobie śląski zlot;) z Krakowa niby blisko ale i tak wyprawa! a jest jeszcze jakaś Wiedzma z Krakowa?
Brawo dla Fasola Przekażę mojemu, ze inne dzieci potrafią być grzeczne i on też powinien brać z nich przykład
-
nick nieaktualnyNo właśnie obczajam po aptekach zakup. Coś takiego z regulacją siły byłoby pewnie najlepsze. I na pewno muszę jakoś krew rozrzedzićMaczek wrote:Auć... szkoda, że nie masz nakłuwacza od glukometru.
Następnym razem biję w bok, dodatkowo później przy klikaniu w klawiaturę nie będzie boleć
-
Brrr, wolę kłucie grubą igłą w żyłę niż cieniutkim nożykiem w palec. Aż mi się słabo teraz robi jak sobie pomyślę.
Co do wątku i jego ewolucji mam podobne zdanie co Zuu i potrafię zrozumieć obie strony. To normalne, że sposób rozmowy się zmienia, jeśli zmieniają się jej członkowie.
Mi osobiście tematy "dzieciowe" nie przeszkadzają, ja sobie potrafię nawet czytać blogi o dzieciach. Może jestem nienormalna.
A co do wiedźmowego śląskiego pikniku, to ja mam zajęty 18 i 19 czerwca, więc proszę o uwzględnienie tego w planach.
Basik, ja jeżdżę od 1997r., ale jestem grzeczna.
Kto da więcej?
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Impra, pijesz dużo wody? Ja zawsze przed oddawaniem krwi butelkę wypijałam to nie było stresu że będzie żel zamiast płynu. Zanim na to wpadłam to marnie było a raz nawet pobranie wyszło zero bo krew nie chciała płynąć. Tylko, że ja musiałam 450 ml wydusić, na Twoje badania trzeba mniej ale wodę i tak pij. No i może kawa żeby ciśnienie poprawić? Chyba, że masz być na czczo to woda wieczorem. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się dorwać szpikulca do glukometru. Opis i wyobrażenie tego nożyka też przyprawia mnie o dreszcze...
W kwestii ubioru, też nie mam się w co ubrać
znowu na zakupy muszę. Problem z butami głównie. Już przestałam patrzeć na but, patrzę tylko po pudełkach czy jest rozmiar i dopiero zaglądam co to. Ale jak już coś ładnego i nie w kosmicznej cenie to albo za duże, albo za małe. Tak to jest gdy się ma stopę rozmiar kajak
Maczek lubi tę wiadomość
-
Byłam ostatnio tam. 41 na obcasie małe, baleriny za duże a 40 też małe. Niestety nie jest to nowość dla mnie bo w sumie mam rozmiar 40,5 a połówek prawie nikt nie robi. Muszę chyba siąść na zalando, może wyszperam coś. Raz kupowałam tam buty- zamówiłam jedne w dwóch rozmiarach. Zostawiłam 41 i muszę kombinować z wkładkami bo są luźnawe. Plus tych zakupów taki, że bezpłatnie przywiozą i odbiorą, minus, że się blokuje kasę na jakiś czas. Na szczęście zwrot jest błyskawiczny
marzusiax lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:W okolicach czerwonki ;p mozesz dostać w gratisie ;p
Macie jakieś fajne miejscowki nad morzem? Chcemy na 5 dni pojechac w sierpniu. Cos ktos poleci?
Ciri byliśmy w zeszłym roku w Pogorzelicy w Leśnym Dworze - polecam dla rodziców z dziećmi jest basen i świetne jedzenie
Wy się nad prawkiem zastanawiacie a ja żeby dotrzeć musiałabym zrobić licencję pilota albo patent sternika
Paolala - gratki
Wiedźma to była moja pierwsza myśl - mężczyźni jednak nigdy nie dorastają tylko pojęcie loda się zmienia
Marta a Ty nie miałaś mieć dzisiaj wizyty?
ciri22, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
ojejku wrote:ja się szykuję z Wrocławia, więc z Krakowem to nawet nie kombinuj, ze wyprawa
Brawo dla Fasola Przekażę mojemu, ze inne dzieci potrafią być grzeczne i on też powinien brać z nich przykład
Wlasnie! Autostradą szybko przemkniesz droga Paolalo :p a i przez Krzyże i Olkusz droga nie najgorsza :p
PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
jaram sieeee xd
