X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 15 sierpnia 2016, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Maczku, jak tam u Was?
    Jutro miesiąc mija chyba :)

    W środę.

    Cóż, dzisiaj poszłam spać o 4.30, a potem i tak była pobudka za 1,5 godziny. Może dzisiaj uda się pospać trochę więcej. Niestety ból brzuszka ciągle daje popalić.

    Tak poza tym jest spoko ;)

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9229 8126

    Wysłany: 15 sierpnia 2016, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dwukreskowe Wiedźmy, jednak nie dołączę do Was. Tempka już zaczęła spadać. Wiem, wiem, wieczorna itp. ale mam mniej więcej stałą więc orientacyjnie w ciągu dnia sobie mogę sprawdzić i wiem wszystko. Także pewnie mój przemycony w pudełku z wkładkami test zostanie tam dłużej ;)

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2016, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:
    Dwukreskowe Wiedźmy, jednak nie dołączę do Was. Tempka już zaczęła spadać. Wiem, wiem, wieczorna itp. ale mam mniej więcej stałą więc orientacyjnie w ciągu dnia sobie mogę sprawdzić i wiem wszystko. Także pewnie mój przemycony w pudełku z wkładkami test zostanie tam dłużej ;)
    Miałam jedną noc, gdzie czułam się jak JaKup. Temperatura zaliczyła jakieś dno dna, a ja nie wiedziałam czy zemdleję czy puszczę blejka, do tego brzuch nawalał. Rano wstałam i tempka w górze była, a ta noc mogła zagnieżdżurę oznaczać (termin by pasował). A mam tak jak Ty z tempką - bardzo stabilna. Nie nakręcam, tylko wiedz, że wszystkim zdarzają się wyjątki. Jak przyjdzie ciąża, to i tak test nie ucieknie :) Też nie planowałam sikać, a tu szyjka psikusa zrobiła i Ridż się gdzieś zapodział.

  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się w sumie dobrze czuję, tylko dzisiaj była piękna pogoda i tak mnie spaliło, że na dupie mogę jajka smażyć. 2 godziny na plaży wystarczyły. Filtr miałam, ale słaby. Macie jakieś sprawdzony preparat, który by chłodził przy okazji? Kiedyś był fajny z kolastyny ale już go nie robią

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusiax wrote:
    Ja się w sumie dobrze czuję, tylko dzisiaj była piękna pogoda i tak mnie spaliło, że na dupie mogę jajka smażyć. 2 godziny na plaży wystarczyły. Filtr miałam, ale słaby. Macie jakieś sprawdzony preparat, który by chłodził przy okazji? Kiedyś był fajny z kolastyny ale już go nie robią
    kefir, maślanka :)

    marzusiax lubi tę wiadomość

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 01:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczku a karmisz cyca czy butla?

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 03:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynka_ wrote:
    Maczku a karmisz cyca czy butla?

    Cyc.
    Raz jeden, raz drugi, a czasem jeden i drugi po kolei, bo mam rosnącego głodomora ;)
    Dzisiaj póki co noc spokojna, dopiero pierwsze karmienie. Oby tak już było do rana :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 03:14

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 03:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak to jest u Was ze Stelażami?
    Myślał któryś o opcji tacierzyńskiego?
    Czy jednak wszędzie old school ;)

    U moich znajomych jeden taki tata się trafił, co wstawał co noc, mimo pracy i był bardzo zaangażowany w opiekę nad noworodkiem. Paradoksalnie, to małżeństwo się rozpadło :(

    U mnie problem w drugą stronę - nie umiem być od kogokolwiek zależna. Uwiera mnie bardzo sytuacja, kiedy sama za siebie nie mogę płacić. Ze mnie zawsze taka Zosia-samosia.

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 03:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też nie lubię być zależna, ale trochę przywyklam. Mąż się zajmuje małą, choć miałby ochotę bardziej, ale z racji sposobu karmienia póki co ma mniej okazji do tego, niż ja.
    Tacierzyńskiego nie bierze, ale bez sensu by było, gdyby brał, bo ma taki tryb pracy, że i tak bardzo dużo jest w domu.

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 03:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajnie macie z tą pracy. Marzy mi się taka w przyszłości - żebym mogła opiekować się dzieckiem i zarabiać, będąc cały czas w domu. Idealne rozwiązanie. Szkoda, że w Pl ciągle tak mało popularne. Tutaj mnóstwo ludzi w domu pracuje.

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 03:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Fajnie macie z tą pracy. Marzy mi się taka w przyszłości - żebym mogła opiekować się dzieckiem i zarabiać, będąc cały czas w domu. Idealne rozwiązanie. Szkoda, że w Pl ciągle tak mało popularne. Tutaj mnóstwo ludzi w domu pracuje.

    Też bym taką pracę chciała ;)

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 03:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczek wrote:
    Też bym taką pracę chciała ;)
    Dwie moje znajome na macierzyńskim zaczęły szyć ubranka dla dzieci. Najpierw dla siebie, a stopniowo coraz większe zainteresowanie było i zaczęły się zamówienia ;)

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9229 8126

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 05:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Miałam jedną noc, gdzie czułam się jak JaKup. Temperatura zaliczyła jakieś dno dna, a ja nie wiedziałam czy zemdleję czy puszczę blejka, do tego brzuch nawalał. Rano wstałam i tempka w górze była, a ta noc mogła zagnieżdżurę oznaczać (termin by pasował). A mam tak jak Ty z tempką - bardzo stabilna. Nie nakręcam, tylko wiedz, że wszystkim zdarzają się wyjątki. Jak przyjdzie ciąża, to i tak test nie ucieknie :) Też nie planowałam sikać, a tu szyjka psikusa zrobiła i Ridż się gdzieś zapodział.
    Za późno na zagnieżdżenie. Liczymy dalej po prostu...

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Jak to jest u Was ze Stelażami?
    Myślał któryś o opcji tacierzyńskiego?
    Czy jednak wszędzie old school ;)

    U moich znajomych jeden taki tata się trafił, co wstawał co noc, mimo pracy i był bardzo zaangażowany w opiekę nad noworodkiem. Paradoksalnie, to małżeństwo się rozpadło :(

    U mnie problem w drugą stronę - nie umiem być od kogokolwiek zależna. Uwiera mnie bardzo sytuacja, kiedy sama za siebie nie mogę płacić. Ze mnie zawsze taka Zosia-samosia.
    w PL jest płatny rok macierzyńskiego (80%) na dłuzej się nie zdecyduję, bo w sumie nie ma takiej potrzeby. Po cichu ciągle rozważam powrót do pracy po pół roku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 07:25

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuu, biedna mała. Ty zresztą też. Jak sobie przypomnę kolki. ...to była najgorsza rzecz jaka nas spotkała.
    Dajesz krople przed każdym karmieniem? Flora bakteryjną w kropelkach też coś tam działa. ..wiem, że nie ma diety matki karmiącej, ale może zauważyłaś, że coś pogarsza sytuację?
    Wczoraj myślałam, że stelaża zatluke. O 5 rano pojechał na sesję do Wiednia. O 6 wieczorem rozladowal mu się niby telefon...wrovil o 1 w nocy. ..od tej 6 chodziłam nerwowa. Nie wpadł na to dęby od pary młodej wysłać choćby smsa...eh chłopy

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Dwie moje znajome na macierzyńskim zaczęły szyć ubranka dla dzieci. Najpierw dla siebie, a stopniowo coraz większe zainteresowanie było i zaczęły się zamówienia ;)

    Chyba sporo jest takich biznesow. Niestety nie umiem szyć ;)

    Ojejku, jak masz fajną pracę i ja lubisz, to super. Mi się skończy umowa w czasie macierzyńskiego i nie mam gdzie wracać ;) zresztą i tak nie miałabym ochoty tam wracać. Jednak nie moja bajka. Ale swojej pracy marzeń jeszcze nie znalazłam.

    Blondik, probiotyki też dostaje, położna poleciła i dobrze, bo po cesarce to przecież lipa z florą bakteryjną u dziecka.
    Mam pewne podejrzenia co do jajek. A tak to co bym nie zjadła, to jest różnie. Np. jem zdrowo i lekkostrawne cały tydzień, unikam potencjalnych alergenów. Codziennie kolki i ryk. Wczoraj miałam dość. Oboje mieliśmy. Zmęczeniie i pusta lodówka, zamówiliśmy pizzę. I sałatkę, w której były orzechy. I co? I nic, noc przespana spokojnie. Bez sensu ;)

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczku myślę jak Blondik. Moze da się małej ulzyc okrajajac twoja dietę jeszcze bardziej. Chyba ze juz jesteś na suchym chlebie.


    Witam.

    Edek. Maczku a skąd masz warzywa i owoce? Ponoć doroslemu nie muszą szkodzić opryski. Ale dla malenstwa juz tak.
    Podobnie. Z miesem. Nawet kurczakowym. Faszeruja wuj wie czym i potem sir dziecko meczy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 09:14

  • myshka84 Autorytet
    Postów: 988 729

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Też masz swoją działkę do wyrobienia ;)
    Dziedzic czeka na ujawnienie.
    U mnie nic się nie ujawni, bo nie ma co. :P Bez wirusków nie zaciążam :D
    W tym cyklu nawet progesteron mnie nie drażni - bez mdłości, wrażliwych cyców. Spokojnie czekam na urodzinowego Ridża. :)

    Maczku, u mojej siostry problemowe było tylko mleko. Myślę że nie ma reguły.
    No i czasami po prostu jest tak, że póki przewód pokarmowy u maluszka się do końca nie wykształci (3miesiące) to po prostu ma kolki i już, choćby Mama nic nie jadła. A potem jak ręką odjął :)

    7T8cp1.png
    Flp 4,6-7
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytryna, no ze sklepu ;) szoruje się to, ale co zrobić. Nie mam działki , rodziny z działką , ani innego łatwego dostępu do żywności ekologicznej. A gdybym chciała taką kupować w sklepie i tylko tak się żywić, to, no cóż, tyle pieniędzy też nie mam ;) jak będę rozszerzać Zosce dietę, to jej oczywiście kupię kilka ekomarchewek za 15 zł kg itp., ale jeśli miałabym się tak żywic na co dzień, to musiałabym mieć ze trzy razy większy macierzyński ;)
    Owocow i tak teraz prawie nie jem. Kilka warzyw mi zostało. I tak, jak mówię, nie widzę żadnych związków między tym, co zjem, a jej brzuszkiem. Poza tymi jajkami ewentualnie. Muszę jeszcze zrobić test.
    Mleko też podejrzewalam, ale ostatnio je piję w kawie zbożowej i różnicy brak. Więc jem nabiał. Prawie go nie tykalam w ciąży przez cukrzycę i teraz mam konsekwencje - zęby mi się sypią :/ a mała nadal wysysa ze mnie wapń, skądś go muszę brać, bo się nabawię osteoporozy.

    Obstawiam niestety niedojrzały brzuszek.

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • myshka84 Autorytet
    Postów: 988 729

    Wysłany: 16 sierpnia 2016, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i słusznie. Wcinaj nabiał :)

    7T8cp1.png
    Flp 4,6-7
‹‹ 2292 2293 2294 2295 2296 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ