Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMaczek dopatruj sie zmian w kupie i nawet najmniejszej wysypki. Te dwie rzeczy moga wdkaxywac ze to Twoje mleko lub nabial szkodza dziecku jak tego nie ma to znaczy ze niestety typowe kolkowe dziecko
Witam i ja. Pierwszy dzien 0o urlopie. W dupie z robota a dziecko ryczy bo tata poszedl do pracy... Jak ja kocham powroty do rzeczywistosci. Noo i jestem splukana ;p -
Impra. Specially for you
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/21276d236113.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cf47a91902af.jpg
Niestety przy lustrze nie ma dojscia do swiatla dziennego. Ale mam nadzieje ze widac ich piekno
kattalinna, Blondik, marzusiax lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa ogolnie nie mialam problemow mowie tylko to co wiem z dziewczyn ktorych dzieci mialy problem z mlekiem. To na takie objawy kazala lekarz zwracaf uwage.
Co do problemow brzuszkowych to mojej Liwii w pierwszym tygodniu zycia jajko bardzo zaszkodzilo jak ja zjadlam (polozna powiedziala ze wszystko moge jesc a jajka przede wszystkim wiec zjadlam jajecznice i jajko na miekko) dziecko cala noc plakalo i pierdzialo. Za drugim razem bylo to samo. Za trzecim nie zareagowala. A kapuste kiszona tez jadlam w pierwszym tygodniu zycia Liwii i nic jej nie bylo.Basik122 lubi tę wiadomość
-
Cytrynka_ wrote:Impra. Specially for you
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/21276d236113.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cf47a91902af.jpg
Niestety przy lustrze nie ma dojscia do swiatla dziennego. Ale mam nadzieje ze widac ich piekno
Edyta: Ten co kupiłam to sprawdziłam, Ava coś mnie cycki swędzą tylko od tej koronkiWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 10:59
Cytrynka_ lubi tę wiadomość
-
Basik, już się dawno douczyłam i uważam tak samo wiem tylko, że zdarza się błąd w systemie i jakiś alergen przedostaje się do mleka. Stąd biorę pod uwagę, że coś może być z tymi jajkami. Tylko wiesz, jak otoczenie Cie pacyfikuje, to czasem można na chwilę zwątpić. Moja mama niestety mi tak zrobiła, w dobrej wierze. Już nie mam siły jej tłumaczyć, że to naprawdę nic nie zmieni, jeśli będę wszystko gotować w parowarze. Trudno. Jem po swojemu, bez szczególnego okrajania diety, nie muszę jej przecież opowiadać, co jem.
A kolki, oby szybko przeszły, byle do tego trzeciego miesiąca.
Jeszcze lekarza podpytam przy okazji, czy coś można więcej zrobić.
-
Jestem spakowana jak stelaż wróci z sesji jedziemy
Maczku, u nas kolki były do 5 miesiąca. .. pamiętam jak dostałam zjebke tu na wątku za paczki w tłusty czwartek
Możesz jeszcze wypróbować krople delicol, to enzym rozglądając laktaze czy coś w tym stylu. Ale wydaje mi się, że tak jak w przypadku Madzi przejdzie z dnia na dzień.
Spróbuj robić te przysiady (takie delikatne ) jak płacze. Działały u nas cuda.
Madzia ma nową ukochana zabawkę. Uwaga, uwaga plastikowy bakłażan z pepco. Wszędzie z nim chodzi. Miny ludzi zagadujacych do niej na spacerach bezcenne -
Basik122 wrote:Moja na szczęście nie wtrącała się w ogóle w to co jem
nie jestem w stanie uspać dziecka, bo opanował przekręcanie na brzuch już do perfekcji , co go położe na boczku to on myk na brzuch, musze poczekac aż sie zmęczy -
Ja mysle podobnie jak Maczek. Ze moze sie zdarzyc jakis wyjątek i jakims cudem nasze jedzenie wplynie na pokarm.
Ale nie jestem za calkowitym ograniczeniem diety karmiacej mamy. Bardziej chodzi o obserwacje i wyciagniecie z nich wnioskow.
Tak jak Maczek zastanawia sie teraz nad tym jajem.
Jesli widzisz ze nawet zyjac o chlebie i wodzie Twoje dziecko ma kolki. To nie ma sensu sie ograniczac.
Ale jak ktos zaobserwuje ze ewidentnie jakis konkretny produkt szkodzi malenstwu to odstawienie go przyniesie korzysci i dla malenstwa i dla mamy.
Maczku twarda jestes. Wytrzymasz.
Pamiętam jak u ciotki starsza corka miala kolki. Uspokajala sie tylko jak "suszylo" sie jej brzuszek suszarka. Albo jak sie ja bujalo w specjalny sposob.
A sposob byl taki. Mala lezala na poduszeczce (bo bylo powiedziane zeby jak najmniej na golych rekach ja nosic). Poduszka lezala na wyprostowanych rekach. Gora dol gora dol. I to najlepiej zeby az podskakiwala. I tak nawet przez godzine albo i dluzej. -
Suszarka trochę pomaga
Właśnie wydaje mi się, że problem jest bez względu na to, co jem. Jajek już jakiś czas nie jem, a wzdęcia dalej są. Tylko możliwe, że po jaju było gorzej. Jak się odwaze, to zjem jajko i zobaczymy
Paradoksalnie jaja akurat mam najbardziej ekologiczne, jak tylko się da
Mama długo karmiła wszystkie dzieci i wszystkie były kolkowe, więc teraz dużo kombinuje w temacie;)
-
Maczku może bliżej, jak dalej z tymi kolkami. Jesteś najlepszą mamą dla swojej córci i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Otoczenie będzie dawało rady, tego nie zmienimy. Na pewno pozytywnie się ułoży
Cytrynka Ridża dalej nie ma? Robiłaś test?
Dzwoniłam do gin jutro mam iść na betę i powtórka w piątek. Nie powiem - cykor jestMaczek, ojejku, kattalinna, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Marz. Zapodalam dzisiaj dupka.
I wlasnie. Bo sie naczytalam rozne wersje dawkowania. I ciekawa jestem jak Wy poradzicie.
Wersje:
1-2 tabletki dziennie do krwawienia
1-2 tabletki przez 5 dni
1-2 tabletki przez 10 dni.
No i oglupialam. Myślę o tej środkowej wersji. 2 tabletki przez 5 dni. -
marzusiax wrote:Maczku może bliżej, jak dalej z tymi kolkami. Jesteś najlepszą mamą dla swojej córci i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Otoczenie będzie dawało rady, tego nie zmienimy. Na pewno pozytywnie się ułoży
Cytrynka Ridża dalej nie ma? Robiłaś test?
Dzwoniłam do gin jutro mam iść na betę i powtórka w piątek. Nie powiem - cykor jest
Będzie beta! Czekam i kibicuję :*
Cytryna, wzięłabym pod uwagę opcję EDIT. Tfu, 2 lub 3. Sorry, pomyłkaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 14:17