Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
No i właśnie ja mam taki sam obraz Karola i Pawła przed oczami
Maialen, agatekgagatek lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Co do wina to nie wiem, ja piłam namiętnie cały cykl ;p
U Nas będzie Piotruś, nie mamy żadnego w rodzinie ani wśród znajomych dzieci, więc nie będzie się powielał. Dla dziewczynki Maja. Mój mąż kręci nosem trochę, ale ja już tak się przyzwyczaiłam, że Majeczka we mnie rośnie, że mam nadzieję, że będzie to dziewczynka
-
U nas w rodzinie są już Franki Jaśki Olki nawet Aleksy się znajdzie. Z synem nie było problemu z wyborem wzieliśmy z małżem kalendarz i wybraliśmy imię w ciągu godziny, a teraz mam dylemat. Może dla tego że teraz mam za dużo czasu żeby o tym myśleć
i dużo dzieci się od tego czasu narodziło. Pewnie jak już poznamy płeć to jakoś szybciej podejmiemy decyzję.
A powiedźcie mi co sądzicie o imieniu Melania zdrobnienie Melka albo Zoja?
-
Wiesz Basik nie obraź się ale Melka jednak kojarzy się pejoratywnie ;/ a dzieci w szkole bywają okrutne ;/ Mieliśmy jedną Melkę w szkole i wołali na nią chara albo ślina ;/ a Zoja hmm no trudno mi powiedzieć bo mój kot się tak nazywa.
Ale Melania to piękne imię gdyby nie zdrobnienie właśnie.
Katarzyna czyli mówisz że Tobie bagna nie popsuło wino? a z drugiej strony skąd ja mam wiedzieć czy jest kwaśne jak nie próbuję go
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 13:21
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Podoba mi się Majeczka w szczególności podoba się to imię mojemu synowi, ale Majeczki są trzy u naszych znajomych, Piotruś też fajne imię ale źle mi się kojarzy bo mam takich dwóch kolegów którzy lubią wypić, poćpać ogólnie chołotaKatarzyna87 wrote:Co do wina to nie wiem, ja piłam namiętnie cały cykl ;p
U Nas będzie Piotruś, nie mamy żadnego w rodzinie ani wśród znajomych dzieci, więc nie będzie się powielał. Dla dziewczynki Maja. Mój mąż kręci nosem trochę, ale ja już tak się przyzwyczaiłam, że Majeczka we mnie rośnie, że mam nadzieję, że będzie to dziewczynka
Przez takie skojarzenia odpadło nam dużo imion
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJeśli juz to ja lubię proste imiona Ola, Zosia, Franek za to teściowie i super ekstra szwagierka nie tolerują takich imion im się podobają Kviny, Jesiki, i najlepsze imię które mnie rozbawilo bo tak szwagierka chciała dac -Virginia, wiec jak tu taka światowa Virginia a ja ze zwykłą Zosia wyskoczę to juz widzę jak będą jadem pluć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 13:27
-
Niestety często imię samo w sobie jest ładne, ale utożsamiamy je z jakąś osobą, którą znamy. U mnie odpada Ola, Sandra, Dawid, Robert mimo że jest wiele fajnych ludzi o tych imionach parę osób mi je "zniszczyło" ;p
U mnie Jesiki, Roksany nie przejdą, nawet jakbym bardzo chciała. Szwagrowi męża kojarzą się z filmami porno ;p nie pytałam dlaczego, czasami lepiej nie wiedzieć
Zoja, kurcze gdzie nie wchodzę wszędzie Zojki ;p Mnie się osobiście nie podoba, ale to moje zdanie
Pewnie jakbym poznała małego szkraba o tym imieniu uznałabym, że idealnie pasuje
EDIT: Zosia mi się bardzo podoba, Zofia mniej, dlatego u Nas odpadło.
Swojego bagna też nie próbowałam, ale jak widać nie zostało specjalnie zakwaszone skoro w ciąży jestem - choć póki mnie nie weźmie na jajecznicę z ogórkiem będę miała wątpliwości czy na 100%Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 13:35
Maialen lubi tę wiadomość
-
Jak ja nie cierpię jak osoby postronne wpieprzają się w nasze sprawy. Wybór imienia należy tylko i wyłącznie do rodziców a nie teściówek i szwagiereczek. Moja walnięta szwagierka wymyśliła jak się dowiedziała na kiedy mam termin porodu że mogła bym urodzić miesiąc wcześniej tak jak jej córka się urodziła powalone babsko, a jak mądry mąż stwierdził że mogła bym przenosić do końca miesiąca i urodzić w Andrzejki tak jak on się urodził. Boże gdzie ci ludzie rozum mają!Maialen wrote:Jeśli juz to ja lubię proste imiona Ola, Zosia, Franek za to teściowie i super ekstra szwagierka nie tolerują takich imion im się podobają Kviny, Jesiki, i najlepsze imię które mnie rozbawilo bo tak szwagierka chciała dac -Virginia, wiec jak tu taka światowa Virginia a ja ze zwykłą Zosia wyskoczę to juz widzę jak będą jadem pluć
A nasz łobuz ma na imię Maksymilian. Mnie się to imię szczególnie niepodobało bo wiele psów nazywa się Maks ale mój mąż się uparł więc zostało. Teraz ja wybieram imię
Blondik, Maialen lubią tę wiadomość
-
u mnie będzie Julia albo Mikołaj
ale podoba mi się Blanka, Natasza (mój mąż absolutnie się nie zgadza), albo Oskar, Nikodem (mój mąż też się nie zgadza)
więc on wybrał Mikołaj, a ja Julia i tak już pewnie zostanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 13:37
Maialen lubi tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Niestety często imię samo w sobie jest ładne, ale utożsamiamy je z jakąś osobą, którą znamy. U mnie odpada Ola, Sandra, Dawid, Robert mimo że jest wiele fajnych ludzi o tych imionach parę osób mi je "zniszczyło" ;p
U mnie Jesiki, Roksany nie przejdą, nawet jakbym bardzo chciała. Szwagrowi męża kojarzą się z filmami porno ;p nie pytałam dlaczego, czasami lepiej nie wiedzieć
Zoja, kurcze gdzie nie wchodzę wszędzie Zojki ;p Mnie się osobiście nie podoba, ale to moje zdanie Pewnie jakbym poznała małego szkraba o tym imieniu uznałabym, że idealnie pasuje
EDIT: Zosia mi się bardzo podoba, Zofia mniej, dlatego u Nas odpadło.
Swojego bagna też nie próbowałam, ale jak widać nie zostało specjalnie zakwaszone skoro w ciąży jestem - choć póki mnie nie weźmie na jajecznicę z ogórkiem będę miała wątpliwości czy na 100%
U mnie nie ma takich imion a zasłyszałam ja jak byłam z synem w sanatorium i tak mi utkwiły w pamięci:-) Ale u mnie to wybór imienia ostatecznie zakończy się jak dzidziuś się urodzi i go zobaczę. Maksymilian na samym początku mi sie nie podobało za względu na skojarzenia z nazwami psów ale jak zobaczyłam syna imię pasowało mi do niego idealnie. Głownie dlatego że osikał mnie zaraz po tym jak dostałam go na brzuch
Yousee lubi tę wiadomość
-
Podoba mi się Mikołaj bardzo miłe są z tym imieniem skojarzenia ale mój mąż niechceShibuya wrote:u mnie będzie Julia albo Mikołaj
ale podoba mi się Blanka, Natasza (mój mąż absolutnie się nie zgadza), albo Oskar, Nikodem (mój mąż też się nie zgadza)
więc on wybrał Mikołaj, a ja Julia i tak już pewnie zostanie Ale tym razem ja decyduję o imieniu
-
Basik122 wrote:Podoba mi się Mikołaj bardzo miłe są z tym imieniem skojarzenia ale mój mąż niechce Ale tym razem ja decyduję o imieniu
no właśnie z nikim konkretnymm nam się Mikołaj nie kojarzy nikt nie zdążył nam "popsuć" tego imienia, także na razie jesteśmy zgodni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 13:43
Basik122 lubi tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Właśnie, na Ridżową listę trzeba wpisać - brak orgazmów ;p ja teraz nie mogę ;p
Mój tata na Zgagę pije wodę z ogórków konserwowych. Spróbuj
Mam tylko kiszone, ale skoro jak pisze Zuzzi ma być coś zasadowego, to może soda? Gdzieś czytałam, że nawet się robi kuracje sodowe.
Dzisiaj na razie spokój i mam nadzieję, że nie wróci. (Chociaż jakby przyczyną miał być Fasol - to niech wróci.)
W sumie nie wiem z czego ta zgaga, bo nie jadłam niczego co by mi wcześniej ją powodowało. Czasami tylko zdarzyło się odczucie pieczenia po jakimś serniku, albo cieście drożdżowym.
Ja to zawsze muszę mieć jakieś dolegliwości pod koniec cyklu, żeby było ciekawie. Grrr...
Co do imion jeszcze, to ja też miałabym z wyborem duży problem. Mało co mi się podoba, a tak jak Wam część imion z czymś mi się kojarzy (niekoniecznie pozytywnym), albo są wśród rodziny i znajomych, albo po prostu oklepane.
W podstawówce mieliśmy w klasie pełno Marcinów, Piotrków i Tomków.
A w liceum były same Anie (chyba z 4), Magdy (5) i Kasie.
Nie zapomnę jak pomagałam wybierać imię dla siostry i mamusia na moją którąś z kolei propozycję stwierdziła, że nie, bo była jedna taka nienormalna.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
U Nas na Mikołaja w podstawówce wołano "Mikołaju Święty, przynieś Nam prezenty", średnio 2-3 razy dziennie. Wiem, że go to irytowało, ale z dwojga złego lepsze to niż "Ania Frania proszek do prania" ;p
Też jestem zdania, że imię wybierają rodzice a reszcie świata nic do tego!
Basik teraz nie masz opcji. Rodzisz miesiąc wcześniej lub później. Tylko wiesz...nie próbuj nawet rodzić w terminie! Zaklej się taśmą!
-
Moi znajomi maja Zuzke i Olke świetne dziewczyny, uwielbiam je!
A moj chrzesniak to Mikołaj, jedyny ma problem jak sie urodzi w okolicy mikolajek bo traci jedna okazje do prezentów
Summerka lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Ja zaraz po ovu miałam zgagę obojętnie co zjadłam i miałam tak w obu ciążowych cyklach. Spróbuj pić melisę mnie pomagało nawet jak byłam w dziewiętym miesiącu z synem dobre też jest renniEmma80 wrote:Mam tylko kiszone, ale skoro jak pisze Zuzzi ma być coś zasadowego, to może soda? Gdzieś czytałam, że nawet się robi kuracje sodowe.
Dzisiaj na razie spokój i mam nadzieję, że nie wróci. (Chociaż jakby przyczyną miał być Fasol - to niech wróci.)
W sumie nie wiem z czego ta zgaga, bo nie jadłam niczego co by mi wcześniej ją powodowało. Czasami tylko zdarzyło się odczucie pieczenia po jakimś serniku, albo cieście drożdżowym.
Ja to zawsze muszę mieć jakieś dolegliwości pod koniec cyklu, żeby było ciekawie. Grrr...
Co do imion jeszcze, to ja też miałabym z wyborem duży problem. Mało co mi się podoba, a tak jak Wam część imion z czymś mi się kojarzy (niekoniecznie pozytywnym), albo są wśród rodziny i znajomych, albo po prostu oklepane.
W podstawówce mieliśmy w klasie pełno Marcinów, Piotrków i Tomków.
A w liceum były same Anie (chyba z 4), Magdy (5) i Kasie.
Nie zapomnę jak pomagałam wybierać imię dla siostry i mamusia na moją którąś z kolei propozycję stwierdziła, że nie, bo była jedna taka nienormalna.
-
No no, nawet się zaszyję tylko który termin wybrać urodzić wcześniaka czy byka w zielono - fiolamantowych wodach z przenoszenia cóż ja teraz mam za dylematKatarzyna87 wrote:U Nas na Mikołaja w podstawówce wołano "Mikołaju Święty, przynieś Nam prezenty", średnio 2-3 razy dziennie. Wiem, że go to irytowało, ale z dwojga złego lepsze to niż "Ania Frania proszek do prania" ;p
Też jestem zdania, że imię wybierają rodzice a reszcie świata nic do tego!
Basik teraz nie masz opcji. Rodzisz miesiąc wcześniej lub później. Tylko wiesz...nie próbuj nawet rodzić w terminie! Zaklej się taśmą!
