wszyscy są teraz w ciąży!!!!!!!!!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
I to jest wlasnie ta odpowiedzialnosc za wlasne slowa, o ktorej non stop pisze...
"To nienormalne" pisac tak o innych, nie tylko Ty Sarenko masz prawo do ciazy. Swiat nie kreci sie wokol Ciebie. Dorosnij. Nawet pod nowym nickiem, ale dorosnij.lauda., vincaminor, Lianna, anja83, kapturnica, kate55, Fedra, Malibu lubią tę wiadomość
-
Tak to jest jedni w życiu mają łatwiej drudzy muszą sie bardziej postarac..tak było od zarania dziejów w każdej w sferze życia...to tak jak w szkole jedni szybko przyswajali wiedze i nie musieli za dużo sie uczyc inni musieli popracowac nad materiałem jescze w domu i tak samo z ciążą ..mam przyjaciołke która zaszła w dwie ciażę od dosłownie "dotkniecia" i co mam jej za to nie lubić??
Wiadomo każda z nas ma czasami ten "żal" ale po czasie wiemy ze w niczym on nie pomaga a wręcz przeciwnie
Ja dzis mam optymistyczny dzien i wiem i nawet czuje ze juz niedługo sie udaaa!!!Emma80, Arwena lubią tę wiadomość
-
Przepraszam , że się wtrącam , ale ja uważam , że nie należy wypowiadać ani pisać takich słów , że ona ma dziecko , ona jest w ciąży ona zaszła , jej się udało a mi nie... że jakaś tak pijaczka czy ćpunka i dobrze niech ma, życzę jej żeby urodziła zdrowe dziecko. Moim zdaniem tak się nie mówi, no niestety to działa pózniej tylko na naszą niekorzyść, moja koleżanka jest w ciąży niedługo rodzi super cieszę się już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę dzidzie , dziś pokazywała mi na tel filmik jak mała kopie niesamowite i co mam jej zazdrościć ?!?! Niee. My też zostaniemy mamusiami tylko trochę musimy jeszcze poczekać, ja osobiście życzę z całego serca każdej tutaj dziewczynie która jest na ovufriend tych 2 kresek na teście i tego brzuszka. Pozniej to my cierpimy przez tą zazdrość naszą. Taka prawda...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 19:03
Summerka, Arwena lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Matleena wrote:Nie znoszę zazdrości.
Ja może nie mam dziecka, ale mam świetnego męża. A inna kobieta ma 5 dzieci i męża co pije i ją leje i co? I może ona zazdrości mnie. Nie każdy ma wszystko to co by chciał. Niestety, na tym polega dorosłe życie.
Amen!
Matleena lubi tę wiadomość
-
Ja też mam czasem chwile załamania, ale bez agresji, spokojnie... Popłaczę, pomyślę. Czasem mam się za ofiarę losu a innym razem, tłumaczę sobie to tak, jak któraś z Was tu napisała, że czekamy tyle po to żeby docenić to o co tak długo walczymy. Niedawno jedna z moich bliższych koleżanek urodziła. Często przyjeżdża do mnie ze swoim maleństwem, czasem ja do niej. Bawię się z tym malcem, czując radość z tego, że się dobrze przy mnie czuje, że jest zdrowy. Przyjaciółka też w ciązy (starała się 2 lata)i cieszę się jej szczęściem I też mam wrażenie, że na FB zdjęcia nowonarodzonych człowieczków rosną jak grzyby po deszczu. Ale za każdym razem, kiedy zobaczę nową buzię na zdjęciu to czuję, ze jestem coraz bliżej macierzyństwa. I wszystkim załamanym życzę by zaczęły patrzeć na swój problem z innej perspektywy, wierząc że w końcu się uda
bąbel lubi tę wiadomość
-
He he he a ja pozwolę sobie wtrącić 3 grosze jako powiedzmy weteranka na ovu
Po pierwsze trochę rozumiem dziewczynę która już usunęła konto przez kilka lat starań przerabiałam wszystkie stany emocjonalne jak rownież te ze innym się udaje a mnie nie...
Niestety prawda jest taka ze jedni dają sobie radę z emocjami inni nie co dla mnie jest normalne dla innych może być niesprawiedliwością świata...
Oczywiście nie najmiejszym było komentowanie ze znajomej udało się po 10 latach a ktoś tam inny wpadł...
My tez znajomym nie opowiadaliśmy o Naszych problemach ale po latach gdzie co chwile słyszy się kiedy będziecie mieć dziecko przecież kariera i pieniądze nie są ważne zaczęłam odpowiadać ze My dzieci mieć nie możemy temat się urywał i finito...
Czasem mnie bawi jak ktoś pisze ze stara się 3 miesiące i wielce załamany ze się nie udaje ale staram się takie osoby zrozumieć bo kiedyś tez byłam na początku tej drogi niestety wtedy byłam z tym sama i wielu rzeczy nie rozumiałam teraz jestem "mądrzejsza" ale staram się pamietać o tym jak na początku jest cieżko uwierzyć ze zajście w ciąże to nie koniecznie chce i mam...
Tak wiec nie zapominajmy ze tez kiedyś byłyśmy na początku tej drogi i kiedy dostałyśmy obuchem w głowę nie wylewała Nam się miłość do całego świata a zrozumienie sytuacji przychodziło z czasemrewelka, zonaboba, freya, agnes175, kapturnica, Arwena, polkosia, Idgie, anja83 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Ja w sumie jestem nowicjuszką w temacie, zaczęliśmy się z mężem starać od nowego roku dopiero.
Powiem Wam, że mimo, iż wiem że to nie jest takie proste, czułam straszne rozczarowanie, jak dostałam okres po pierwszym cyklu starań. Zwłaszcza, że spóźnił mi się tydzień, więc jakaś tam nadzieja była...
Nawet sobie nie potrafię wyobrazuć starania rok czy dłużej... Wiem, że jest dużo takich par i podziwiam, że mają taką cierpliwość oraz jednocześnie strasznie współczuję.
Nie wiem jak będzie u mnie, czy się uda w tym cyklu, czy w następnym, czy okaże się że jednak xajmie nam to dużo dłużej, jednak jestem na tyle słaba psychicznie że ja nie miałabym siły walczyć tak jak niektóre z Was..
Mieć dziecko to jest niesamowicie piękny dar i serce mi pęka jak właśnie patrze na sytuację, kiedy ktoś się stara się długo i nie wychodzi, a jakaś gówniara nie chciała być w ciąży a jest... -
KASIKK wrote:Fedra a ile się starałas??
pierwsza ciaze poronilam prawie 8 lat temu od tamtego czasu zaczely sie starania na luzie... potem przyszly czasy lekarzy i klinik do tego wyrok ze nie zajde w ciaze naturalna wtedy dowiedzielusmy ze problem jest po meskiej stronie...
W chwili przygotowywania sie do iv w miesiacu w ktorym mielismy zaczac okazalo sie ze jestem w ciazy byl 2013 ciaze niestety stracilismy okazalo sie ze i u mnie sa problemy z hormonami co zignorowala moja gin z kliniki...
Potem kolejne badania i pierwsze podejscie do procedury i udalo sie..,
To tak w meg wielkim skrocieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2015, 18:20
hipisiątko lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Shibuya wrote:Poza tym, Fedra, przeczytałam Twoją historię i moje ogromne gratulacje, że w końcu się udało
Takie wyczekane, wymodlone maleństwo to musi być niesamowite uczucie
Zycze jak najkrotszego okresu staranhipisiątko lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 17:43
Fedra, Aganeska, hipisiątko, Malibu lubią tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -