Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
Fabcia ja napisałam, żeby powiedzieć w prost żeby nie pytała bo to drqzliwy temat. Czytajcie że zrozumieniem. Miłego.
fabcia lubi tę wiadomość
Córka 07.08.2014
Córka 05.04.2016
Córka 28.03.2019
23.10.2020 pozytywny test.
30.10.2020 spadek bety.
1.11. 2020 krwawienie. -
Ewciia wrote:Fabcia ja napisałam, żeby powiedzieć w prost żeby nie pytała bo to drqzliwy temat. Czytajcie że zrozumieniem. Miłego.
Wiesz już kiedyś miałam taką podobną sytuację i po jakimś czasie koleżanka dowiedziała się od kogoś o poronieniu i przyszła przeprosiła, że głupio pytała. I że rozumie mnie że nie chciałam o tym rozmawiać. Za jakieś 3 mce wy gadałam się jej od serca. Płakaliśmy obydwie jak bobry.Żonkil lubi tę wiadomość
11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
Ewciia wrote:Wiecie co, to ja się z wami pożegnam. Myślałam że to wątek wiary, przyjaźni, jedności a jak na chwilę obecną zaczynam się tu czuć jak w watku " bez kija nie podchodz". Najlepiej obgadywac ludzi za plecami na forum, zamiast im wprost powiedzieć, że coś wam przykrość sprawia i zamykacie się w sobie i myk na telefony obgadac, bo ktoś jest bardziej otwarty. Ja lubię rozmawiać o wszystkim i teraz widzę, dlaczego niektórzy obcy ludzie podchodzą do mnie żeby porozmawiać i nie potrafią przestać. Wiara... Tak... Wielce mi bliskie boże zachowanie, odczep się to moje życie, ale nie powiem ci tego wprost. Jezys jak nauczał, zbierał tych z problemami i kazał im się otwierać, żeby im pomóc, a nie ukrywać wszystko co ich trapilo. A po tym wątku widzę, że o prosta rzecz człowiek musi się bać zapytać, bo ludzie nie potrafią sobie poradzić z problemami i zamiast wprost powiedzieć komuś, że to boli to lepiej milczeć i potem obgadać.
Żegnam.Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Wspaniały wątek! Ja sama jestem mamą dwóch wymodlonych dzieci. Swoje historie już opisywałam na innych wątkach "religijnych". Niektóre z Was mnie pewnie kojarzą z tych wątków
Tak w skrócie:
Starania rozpoczęłam w 2016 r., po nieudanych próbach rozpoczęłam poszukiwanie przyczyn. Czułam, że coś nie gra. U mnie głównym powodem okazał się problem immunologiczny - p/c przeciwplemnikowe we krwi (szansa na ich pozbycie się jest prawie zerowa). U M było spore podejrzenie, że również je ma, bo w badaniach wyszła aglutynacja wysokiego stopnia. W ogóle jego wyniki - mimo leczenia - stawały się coraz gorsze. To nam podcięło skrzydła i zniechęciło do dalszej walki. Zostaliśmy praktycznie pozbawieni szansy na naturalną ciążę, a jako osoby mocno wierzące wykluczaliśmy ivf, a nawet wzbranialiśmy się przed iui. Wiedziałam jednak, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. I tak się stało. Pomogła m.in.Nowenna Pompejańska, msza o uzdrowienie (u o.Witko), oraz modlitwa wstawiennicza innego księdza . Moja historia jest tu opisana https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/nowenna-straczek,1796,173.html (wpis z 25.01).
Drugiego cudu doświadczyłam w zeszłym roku. W sierpniu 2019 zaczęłam się modlić się o łaskę poczęcia i urodzenia kolejnego dziecka. Jaka była moja radość, gdy już we wrześniu zobaczyłam dwie kreski. Niestety, ciąża okazała się pozamaciczna. Przyszło zwątpienie i niezrozumienie, ale odgoniłam te myśli i nie poddałam się. Dwa miesiące później, w święto Ofiarowania NMP dostałam @ i zaszłam w tym cyklu w ciążę. Od początku jej trwania odmawiałam NP w intencji tego dziecka. I nawet wtedy zostałam wystawiona na próbę. Podczas wizyty u gin usłyszałam, że nie ma akcji serca. Nie przerwałam jednak modlitwy. Mimo strachu odmawiałam tego dnia kolejne różańce w tej samej intencji. Poprosiłam też o modlitwę wstawienniczą znajomego księdza. Na drugi dzień wybrałam się ponownie na usg. Serce dziecka biło już jak szalone... A teraz w sierpniu 2020 (równo rok po rozpoczęciu modlitw) przywitałam je na świecie.Kittinka 3.0, Natka95, Pia88, Kasiastaraczka, Larita, dorkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny😊 chcę Was prosić o modlitwę 🙏🙏Dziś mam operację, właśnie czekam aż mnie przyjmą i bardzo się tym stresuję.
Dobrego dnia Wam życzę❤Natka95, Żonkil, Kasiastaraczka, Larita, fabcia lubią tę wiadomość
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
hannah_92 wrote:Hej dziewczyny😊 chcę Was prosić o modlitwę 🙏🙏Dziś mam operację, właśnie czekam aż mnie przyjmą i bardzo się tym stresuję.
Dobrego dnia Wam życzę❤
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
edka85 wrote:Wspaniały wątek! Ja sama jestem mamą dwóch wymodlonych dzieci. Swoje historie już opisywałam na innych wątkach "religijnych". Niektóre z Was mnie pewnie kojarzą z tych wątków
Tak w skrócie:
Starania rozpoczęłam w 2016 r., po nieudanych próbach rozpoczęłam poszukiwanie przyczyn. Czułam, że coś nie gra. U mnie głównym powodem okazał się problem immunologiczny - p/c przeciwplemnikowe we krwi (szansa na ich pozbycie się jest prawie zerowa). U M było spore podejrzenie, że również je ma, bo w badaniach wyszła aglutynacja wysokiego stopnia. W ogóle jego wyniki - mimo leczenia - stawały się coraz gorsze. To nam podcięło skrzydła i zniechęciło do dalszej walki. Zostaliśmy praktycznie pozbawieni szansy na naturalną ciążę, a jako osoby mocno wierzące wykluczaliśmy ivf, a nawet wzbranialiśmy się przed iui. Wiedziałam jednak, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. I tak się stało. Pomogła m.in.Nowenna Pompejańska, msza o uzdrowienie (u o.Witko), oraz modlitwa wstawiennicza innego księdza . Moja historia jest tu opisana https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/nowenna-straczek,1796,173.html (wpis z 25.01).
Drugiego cudu doświadczyłam w zeszłym roku. W sierpniu 2019 zaczęłam się modlić się o łaskę poczęcia i urodzenia kolejnego dziecka. Jaka była moja radość, gdy już we wrześniu zobaczyłam dwie kreski. Niestety, ciąża okazała się pozamaciczna. Przyszło zwątpienie i niezrozumienie, ale odgoniłam te myśli i nie poddałam się. Dwa miesiące później, w święto Ofiarowania NMP dostałam @ i zaszłam w tym cyklu w ciążę. Od początku jej trwania odmawiałam NP w intencji tego dziecka. I nawet wtedy zostałam wystawiona na próbę. Podczas wizyty u gin usłyszałam, że nie ma akcji serca. Nie przerwałam jednak modlitwy. Mimo strachu odmawiałam tego dnia kolejne różańce w tej samej intencji. Poprosiłam też o modlitwę wstawienniczą znajomego księdza. Na drugi dzień wybrałam się ponownie na usg. Serce dziecka biło już jak szalone... A teraz w sierpniu 2020 (równo rok po rozpoczęciu modlitw) przywitałam je na świecie.Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Dziewczyny chodzicie do normalnych ginekologów,czy leczycie się w jakichś klinikach?
My pod koniec października udaliśmy się do naprotechnologa i tak dopiero poczułam się zaopiekowania,nie muszę żebrać o badania, lekarz sam proponuje. Mocno wierzę w to,że to pomoże.Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jeśli chodzi o Mszę z modlitwą o uzdrowienie, w Warszawie odbywa się w różnych parafiach, np. na Rakowieckiej albo przy pl.Narutowicza. sama byłam na takim nabożeństwie i też dostałam uzdrowiona A raczej otrzymałam pewną łaskę. To wygląda tak, że jest najpierw Msza, a po niej są modlitwy z uwielbieniem. Osoby z darem proroctwa lub ksiądz w trakcie modlitwy mówią np. "W tej chwili uzdrawiania jest osoba z chorym kolanem". W każdym razie prawda jest taka, że każda Msza Święta ma moc uzdrawiania tylko potrzeba wiary.
Są też Msze z modlitwą o uwolnienie, np.może być tak, że ponosimy konsekwencje jakiegoś grzechu, co nas blokuje przed otrzymaniem łaski. Teraz staram się ten temat zgłębić.Pia88, edka85, Larita, justyna_95 lubią tę wiadomość
-
Larita wrote:Witaj Edka!
Piękne świadectwa, gdy czytam czuję nadzieję i wiarę, że i moje modlitwy zostaną wysłuchane.
Modlę się nowenną już ponad tydzień ale już miałam chwile zwątpienia, że za dużo oczekuję, że mój czas się kurczy i nie ma co liczyć na cud. Udało mi się odgonić te myśli ale obawy nie zniknęły..
Podziwiam Cię za siłę w wytrwaniu pomimo tych złych chwil.
My podobnie jak Wy in vitro wykluczamy a diagnozy lekarzy dają nikłą szansę na ciążę naturalną.
Na mszy o uzdrowienie nie byłam, możesz coś napisać więcej ? gdzie takie msze się odbywają ?
Pozdrawiam ciepło!
Msze odbywają się w różnych częściach PL. Odprawia je czterech księży. Ja chodzialm do Witko. Wygląda to tak, że najpierw jest normalna msza, a po niej wystawienie NS z uwielbieniem. W trakcie adoracji ksiądz wstawia się za wiernymi i prosi o ich uzdrowienie. Zawsze otrzymuje przy tym słowa poznania, np. "jest tu mężczyzna, który bardzo cierpi, nie może chodzić, ma silne dolegliwości bólowe w kolanie. Pan cie uzdrawia". I rzeczywiście, ludzie później dają świadectwa, że to o nich chodziło i naprawdę wyzdrowieli. Ja byłam na wielu takich mszach zanim usłyszałam słowa dotyczące mnie. W każdym razie takie msze są naprawdę niezwykle. Daje się na nich odczuć obecność Ducha Św. Niektórzy otrzymują też łaskę zaśnięcia w Duchu św. Mi nie było to niestety dane.
A oto link do kalendarza mszy
https://www.sekretariatewangelizacji.pl/kalendarz__mszy_sw_o_uzdrowienie/24Kittinka 3.0, Larita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Żonkil wrote:Jeśli chodzi o Mszę z modlitwą o uzdrowienie, w Warszawie odbywa się w różnych parafiach, np. na Rakowieckiej albo przy pl.Narutowicza. sama byłam na takim nabożeństwie i też dostałam uzdrowiona A raczej otrzymałam pewną łaskę. To wygląda tak, że jest najpierw Msza, a po niej są modlitwy z uwielbieniem. Osoby z darem proroctwa lub ksiądz w trakcie modlitwy mówią np. "W tej chwili uzdrawiania jest osoba z chorym kolanem". W każdym razie prawda jest taka, że każda Msza Święta ma moc uzdrawiania tylko potrzeba wiary.
Są też Msze z modlitwą o uwolnienie, np.może być tak, że ponosimy konsekwencje jakiegoś grzechu, co nas blokuje przed otrzymaniem łaski. Teraz staram się ten temat zgłębić.Larita lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Ja chodziłam na Modzelewskiego albo Stryjeńskich (tam odprawiał Witko). Te msze właśnie były połączone także z modlitwa o uwolnienie. Witko zalecał też odmawianie nowenny do "MB Rozwiązującej Węzły". Podobno bardzo pomocna w uwalnianiu się z różnych zawiłości życiowych.