Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Madziulla wrote:Litlle to może TEN cykl? :p
Madziulla wrote:
bo u mnie raczej nie sądzę
Nigdy nie mów nigdyolencja wrote:trzymam kciuki Little:D
dziękiWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 12:13
Madziulla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Coś mi się odmieniło ostatnio w poprzednim cyklu chodziłam cały czas struta i mało co mnie cieszyło. A może to wszystko dzięki temu, ze wkrótce urlop?
Bardzo chętnie Cię zarażę (tylko nie wiem jak tu, na OF, wyglądają nieciążowe wirusy ), śmiało bierz ile chcesz -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Madziulla wrote:biorę ile się da oby podziałało. mimo iż nie nastawiałam się na zielony koniec to zmartwiłam się tym spadkiem.
Ja ostatnio po niespodziewanej owulacji też się nie nadstawiałam, a jak dostałam okres to dopiero poczułam jak wielką miałam nadzieję na zielony koniec -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Nie mow tak bo popadne w samozachwyt i w ramach podbudowania siebie bede tu zagladac
Dobra cofam to udało Ci się i zgadłaś
Madziulla wrote:ja pewnie w głębi też liczę na zielony koniec ale nie chce się nakręcać szczególnie przy takim spadku temp
Zawsze w głębi liczymy na sukces :* różnie to wychodzi, z reguły nie wychodzi ale nie można wiecznie też zakładać najgorszego. Ja zmieniłam taktykę i na razie jest super, ale nie wiem jaka będzie moja reakcja jak sie okaże, ze i tak nic z tego.Madziulla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyuwaga narzekam....
kurwa brzuch mnie napierdala (sorry za slownictwo ale tylko to potrafi okreslic moja frustracje i bol) tak ze myslalam ze najgorszy okres ever dostane (w mysl ze zaraz zaczne krwawic i poronie) od rana leze jak na szpilkach... niby wiem ze moze tak byc ale przy tak intensywnych bolach i wczesniejszym plamieniu nie da sie nie myslec ze cos zlego czai sie za rogiem.
do tego pierwszy raz w zyciu dzis i wczoraj leciala mi krew z nosa... noo i rzygam przy myciu zebow ;/
noo i zauwazylam ze moj brzuch zmienil ksztalt, zaczal sie wybrzuszac/ rosnac od miejsca gdzie sie konczy linia wlosow lonowych a nie tak jak do tej pory tylko mialam oponke na samym brzuchu... -
nick nieaktualny
-
Ciri, ciąża się rozwija a wraz z nią objawy. Dziecko się rozpycha, brzuch boli, a hormony szaleją - stąd te wymioty i mdłości. A krew z nosa to z przemęczenia pewnie, ciało pracuje teraz za dwóch, krew szybciej musi krążyć. I nic dziwnego, że w głowie rodzą się czarne scenariusze. Odpoczywaj i nie pozwól by pesymizm Tobą zawładnął
U nas możesz sobie ponarzekać, kiedy tylko masz ochotę/potrzebę -
nick nieaktualnyTaaaa z przemeczenia... jak ja teraz malo co robie ale ogolnie nie wyobrazam sobie juz wrocic do pracy... za bardzo sie czuje zmeczona... taka rozbita i nie dajaca rady z niczym... wszystko mnie przerasta... jakbym miala ze 100 lat a nie 24... do tego mam zawroty glowy (a ze mam sklonnosc do omdlen to mnie tez stresuje) nie mam ochoty na jedzenie (nie to ze mi niedobrze czy cos tylko najchetniej nic bym nie jadla i popadla w letarg)
ps. zaczelam 10 tydzien...