Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ale to rozumiem i szanuje- zreszta tak jest wygodniej musiałabym sie urwac z pracy tak jak mężus i jechać do niego 30 km do rzeszowa ( mężuś pracuje w rzeszowie wiec na miejscu.
Tez by, zjadła cos słodkiego ale nie wolno)
Wyniki chyba za 5 dni mąż miał sie dopytać. Bo jakoś mis ie to nie zapamietało.
Jak będa dam znać
Ciri dziś cyba każdy taki senny a w dodatku ta szarówka za oknem usypia.
Trzymajcei sie dziewczyny.
Mamy w biurze nowego klienta i chyba z nim napisałam dzisiaj 50 e maili + telefony masakra, a inne roboty stoja w miejscu. najbliższe dwa tygodnie pewnie bede po 12 h w pracy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHaha noo tak
Sluchaj mam lepsza wiadomosc, mowilam wam ze mamy nowego klienta i ostatnio wyslal 44 przesylki (liczac najtansza usluge a na pewno takich nie bedzie bo to od kilometra jest liczone to za kazda 10zl netto) a dzis zadzwonili ze w przyszlym tygodniu bedzie 80 przesylek! Jaj czyli dobry zarobek sie szykuje!Madziulla, littleladybird lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyciri22 wrote:Haha noo tak
Sluchaj mam lepsza wiadomosc, mowilam wam ze mamy nowego klienta i ostatnio wyslal 44 przesylki (liczac najtansza usluge a na pewno takich nie bedzie bo to od kilometra jest liczone to za kazda 10zl netto) a dzis zadzwonili ze w przyszlym tygodniu bedzie 80 przesylek! Jaj czyli dobry zarobek sie szykuje!
bedzie na wózekhaha
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ciri gratuluje ze jestes w ciazy!!!
pamietam jak razem sie staralysmy na forach, myslalam nieraz o tobie,
moja historia jednak potoczyla sie inaczej,
ja jeszcze niedawno bylam bardzo szczesliwa 9.06 moja beta wyniosila 34,
radosc ogromna trwala do 17 wrzesnia (19tc), kiedy uslyszalam wyrok,
ze moj synek nie wiadomo czy dozyje do terminu porodu, a jak dozyje to nie wiadomo jak dlugo bedzie zyl kilka godzin, dni, tygodni moze miesiecy,
ale i tak na pewno by byl sparalizowany od pasa w dol, mial wodogłowie objaw banana i cytryny, i ogólnie zniekształcony mózg, takze równiez by byl uposledzony umyslowo,
zdecydowalam sie na terminacje ciązy, łatwo nie bylo mi podjac decyzje, ale nie moglabym patrzec jak moje dziecko cierpi,
ja w ciazy oraz przed ciaza bardzo o siebie dbalam nie bralam zadnych lekow (2 miesiace przed ciaza bralam juz kwas foliowy)
mam juz corke 9letnia z poprzedniego zwiazku i moj partner ma corke 9letnia z poprzedniego zwiazku (mieszkamy razem we 4, bo jego byla ma ograniczone prawa do dziecka bo jest alkoholiczka)
a wiecie czego najbardziej nie rozumiem i nie moge zniesc?
byla mojego partnera jest w ciazy, termin ma na styczen (ja mialam na luty) oczywiscie nadal pije i pali papierosy, u ginekologa 1 raz tylko byla i to dopiero poszla we wrzesniu,
a ja tak dbalam o siebie i co z tego mam?
nawet nie wiem czy kiedykolwiek bede chciala sie starac o dziecko, nawet jak badania genetyczne wyjda ok, bo bardzo sie boje znowu przechodzic przez to samo,
wiecej mam w pamietniku, jakby ktos chcial poczytac
ja juz nie mam marzen i nie wierze w nic...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 14:17
-
nick nieaktualnynoo ja zaszlam jakos w kolejnym cyklu po Tobie. Tez szybko mi sie udalo...
I bardzo mi przykro mam nadzieje ze to zbieg okoliczonsci i nic wiecej sie nie powtorzy i bez staran bedziesz jeszcze mama. Nawet dzis taka rozmowe przeprowadzalam o tym co mowisz ze to takie niesprawiedliwe, ze tak jest ale nic nie poradzimy....
Sciskam MOCNO! -
ciri22 wrote:noo ja zaszlam jakos w kolejnym cyklu po Tobie. Tez szybko mi sie udalo...
I bardzo mi przykro mam nadzieje ze to zbieg okoliczonsci i nic wiecej sie nie powtorzy i bez staran bedziesz jeszcze mama. Nawet dzis taka rozmowe przeprowadzalam o tym co mowisz ze to takie niesprawiedliwe, ze tak jest ale nic nie poradzimy....
Sciskam MOCNO!
no wtedy mi sie szybko udalo bo w 2 cyklu (po odstawieniu tabletek anty)
13.11 jedziemy do warszawy na badania genetyczne, potem zobaczymy co i jak, na razie nic nie planuje, chodze na terapie do psychologa bo sama sobie nie potrafie pomoc
a ty Ciri bedziesz miała córkę czy syna?
ja plec synka poznalam w 16tc, pamietam jak sie cieszylismy, chociaz jak wiadomo, czy corka czy syn bez roznicy aby zdrowe...
my juz mamy 2 dziewczynki z poprzednich zwiazkow, wiec wiadomo ze syn by sie przydal,
teraz mam juz synka tylko ze aniołka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny