Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Pewnie temat był wałkowany, ale ja później dołączyłam - monitoring był ok?
mówisz o mnie? teraz te 3 mies lekarz nie zlecil monitoringu kazal mi przyjsc jak @ bedzie sie spozniac lub po 3 nieudanych cyklach. nie wiemjaki ma plan dalej moze teraz chce kolejne cykle z monitem -
nick nieaktualnyTak, ale chodziło mi czy wcześniej coś było nie tak na monitoringu. Czy pękają pęcherzyki, czy odpowiednio rosną?Madziulla wrote:mówisz o mnie? teraz te 3 mies lekarz nie zlecil monitoringu kazal mi przyjsc jak @ bedzie sie spozniac lub po 3 nieudanych cyklach. nie wiemjaki ma plan dalej moze teraz chce kolejne cykle z monitem
Ciri do tej butelki Haberman to smoczek jest ten http://www.aptekagemini.pl/canpol-smoczek-haberman-z-filtrem.html ?
no i pytanie z czapy, ale nie wiem czy te smoczki się wymienia, co ile, bo nie wiem czy od razu kupić w zapasie? -
nick nieaktualny
-
Spróbuj u innego gin albo w klinice, może nie od razu inseminacje.
Monitoring to obowiązkowy jest przy clo bo nie wiadomo czy pękają, a jak nie pękają to mogą sie robic torbiele- oby nie ;/
A robiłaś badania pod katem insulinooporności, tarczycy?
No ja brałam clo pękały po pregnylu ale nic z tego nie wychodizło. poszłam do innegi gin zlecił badania na insulinooporność. okaząło sie ze mam to dziadostwo- dieta, tabletki jak dla cukrzyka, clo, infem witaminy i sie udało
Nie poddawaj się- poszukaj fachowej pomocy, klinika hmm to musicie osobiście zdecydować, ja tam wolałam poszukac innego lekarza bynajmniej liczyłam na na indywidulane podejście anie kolejny przypadke, pacjentka chce inseminacji to niech ja ma dla kliniki to kasa.
Napewno Madziulla sie uda. wszystko wymaga czasu i cierpliwości której iwe jak brakuje w takich chwilach.
-
nick nieaktualnyTo fakt ja też tak z dystansem podchodzę do inseminacji, bo widać, że lekarze widzą w tym łatwy pieniądz, a warto wcześniej ustalić co jest nie tak.
No mi wyszła tarczyca i być może dzięki temu, że ją wyregulowałam zaszłam, albo dzięki temu, że odpuściłam - tego nigdy się nie dowiem:)
Ja jeszcze miałam podejrzenie endometriozy i dalej przypuszczam, że mogę ją mieć, dlatego między innymi chcę mieć szybko drugie dziecko i spinam się na sn.
Dużo kobiet się z tym boryka, masz objawy? -
nick nieaktualny
-
macica dwurożna też to mam ale w takim stopniu ze ie zagraża ciąży i też wcześniej żaden gin tego nie widział.
nie mówie ze inseminacja jest zła jest super ale tak jak Madziulla pisze warto wiedzieć co jest nie tak bo jak sie przyczyny nie zna to iinseminacja moze sie nie pwoieśc.
Zycze Ci jak najlepiej i oby szybko wszystko sie udało.
Ale to fakt głowa ma straszne znaczenie. w szczesliwym cyklu ja jauz nie chciałam- potrzebowąłm odpoczynku od ciągłych wizyt u gina itp, ale mąż mówi weź ten ostatni cykl potem najwyżej nowy rok zaczniesz od odpoczynkui go posłuchałam odpuszczajac psychicznei i sie udało
-
nick nieaktualnyJa tak jak Ewi, akurat miałam zakup mieszkania, przeprowadzka i w zasadzie szykowałam się na następny msc na drożność, nawet się wkurzałam, że mi się spóźnia i mi termin przepadnie, a tu taka niespodziewajka:)
Wierzę, że u Ciebie też tak będzie!
Ewi ile przytyłaś? bo Basiuni nie pytam, bo wyskoczy z jakimś -10kg;) -
nick nieaktualnyEwi nie mialam nigdy badane ale tak jak czytam o tej insuloodpornosci to nic mi z niej nie pasuje wiec nie sadze zebym to miala.
wiesz co gina na takiego zwyklego nie bede juz zmieniac bo nawet nie wiedzialabym na kogo....mam jednego z lepszych gin w gdyni endo-gin i u mnie tylko taki w gre wchodzi a endo-gin u nas jest jak na lekarstwo. niestety czasem najlepszy specjalista nie pomoze.. juz tyle razy chodzilam zmienialam ze az zal...mam juz dosc sluchania ze mam torbiel a potem jej jednak nie mam i potem znowu mam, ze moj maz ma cukrzyce a tak naprwde jej nie ma, że zaraz po poronieniu nie zleca zadnego badania tylko mam pic wino robic nastrój i poprostu sie bzykac mezem. nikt nic nie zrobil tylko kazdy byl madry w gebie...a ten przynajmniej cos probuje stara sie pomoc...ale jak moje jejniki i macica sa uparte to nic nie pomoze na naturalne zaplodnienie. zobacze co gin powie ale nastawiam sie powoli na klinike...najwyzsza pora. tam nast tez przynajmniej porządnie przebadaja dokładniej.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
mysze jeszcze pomyslec.
no dochodze do 5 kg 
