Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBaronowa_83 wrote:Syn w przedszkolu bezpieczna jestem;)
Madziulla jedno to ze ja choroba jednak popedzala a druga rzecz ze jednak inaczej sie przezywa test osoby ktora sie zna od pierwszego cyklu staran i razem sie wszystko przezywa. czlowiek sie jakos tak zzywa.. Dla przykladu ciaze kilku kolezanek z forum byly dla mnie o wile bardziej cieszace (nawet jak sama nie bylam w ciazy) niz kolezanki w realu ktora zaszla od razu i teraz z chlopem mega sie kloci a dziecko zaraz sie urodzi... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo prawda z ta moja kumpela co urodziła miesiąc temu (chyba o niej tu wspominałam ) nie mogę się wogole dogadać... mam wrażenie ze nie cieszy się z tego dziecka tak jak powinna.... owszem cieszyłam się z jej testu jAK powiedziala o ciazy. Ale to co przeżywam z wami to jest nie do opisania. A tak naprawdę nie znam was. A przeżywam wszystko jak byście były przyjaciółkami od wielu lat w realu.
-
nick nieaktualnyMoj bardzo dobry kolega (ja go traktowalam jak przyjaciela) kiedys powiedzial ze on ma przyjaciol wirtualnych taka osoba Cie nie widziala nie maci wspolnych znajomych nie moze Cie po prostu zawiesc, ocenia Cie tylko przez pryzmat slow a nie wygladu i zawsze SZCZERZE DORADZI. i ja uwazam ze tak jest. Wiadomo fajnie sie z kims spotkac i w ogole ale lepiej i latwiej jakos sie wygadac komus kto Cie nie widzial...
-
Mam taka przyjaciółkę ktora poznałam na baby boom jak rodzilam Tadka. Widzialysmy sie 2 razy, a utrzymujemy kontakt smesowy.
ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny