Zostańmy mamami 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Miśkaa piątka, ja też się szarpię z PCOS
Pocieszę Cię, że jak tylko zaczęłam się leczyć to jeszcze w tym samym miesiącu zaszłam w ciążę, mimo, że uczciwie muszę przyznać, że wybitnie nie przyłożyliśmy się wtedy do starań
Miśkaa lubi tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
Witajcie Moje Drogie! Dopiero zaczynamy szukac przyczyny nie zachodzenia w ciąże przez okres 1 roku. Wiec nie wierze ze 2014 będzie szczęśliwym. Ale 2015 to już na pewno będę jezdzic z wozkiem:-))
Pozdrawiam kazda z osobna!!
Miśkaa, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
Hej hej

Czy i ja moge dolaczyc?
Jestem mama 2 synow (rocznikowo 5l i 3l). Planujemy rozpoczac starania od maja/czerwca. poki co biore kwas foliowy, wit.b, zaczelam robic testy ovu i mierzyc temp. (chociaz mam watoliwosci czy nadal bede ja mierzyla, bo chyba jakas infekcje zlapalam
niestety takie sklonnosci pomimo mycia termometru). Chcialabym spr. jak dluga mam faze lutealna. w pierwszej ciazy mialam problem z utrzymanime odpowiedniego poziomu progesteronu.
-
nick nieaktualnyvincaminor wrote:Miśkaa piątka, ja też się szarpię z PCOS
Pocieszę Cię, że jak tylko zaczęłam się leczyć to jeszcze w tym samym miesiącu zaszłam w ciążę, mimo, że uczciwie muszę przyznać, że wybitnie nie przyłożyliśmy się wtedy do starań 
dajesz nadzieje
w styczniu diagnoza pco mnie załamała! ale teraz wzięłam się w garść!
-
nick nieaktualnyvincaminor wrote:Miśkaa piątka, ja też się szarpię z PCOS
Pocieszę Cię, że jak tylko zaczęłam się leczyć to jeszcze w tym samym miesiącu zaszłam w ciążę, mimo, że uczciwie muszę przyznać, że wybitnie nie przyłożyliśmy się wtedy do starań 
dajesz nadzieje
w styczniu diagnoza pco mnie załamała! ale teraz wzięłam się w garść!
-
PCOS da się ujarzmić - nie wyleczymy tego, ale da się z tym żyćMiśkaa wrote:dajesz nadzieje
w styczniu diagnoza pco mnie załamała! ale teraz wzięłam się w garść!
U mnie nawet nie trzeba było stymulować owulacji, wystarczyła metformina i od razu się udało - nawet mój lekarz był w lekkim szoku 
Mam nadzieję, że teraz też tak szybko się uda i tym razem szczęśliwie...grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
nick nieaktualnyvincaminor wrote:PCOS da się ujarzmić - nie wyleczymy tego, ale da się z tym żyć
U mnie nawet nie trzeba było stymulować owulacji, wystarczyła metformina i od razu się udało - nawet mój lekarz był w lekkim szoku 
Mam nadzieję, że teraz też tak szybko się uda i tym razem szczęśliwie...
mi wczoraj przepisał clo i pregnyl. robił usg i powiedział, że mam piękny pęcherzyk ale nie pęka... -
U mnie prawdopodobnie owulacja wcześniej była jeśli już to raz-dwa razy w roku i też nie tak jak powinna... teraz żałuję, że w tym cyklu z dwoma kreseczkami nie mierzyłam temperatury, bo miałam takie książkowe objawy dni płodnych, że wykres pewnie też pierwszy raz w życiu miałabym normalny

Miałaś robioną krzywą cukrową z krwi? Przy PCOS bardzo często wyłazi problem z insulinoopornością a stąd już niedaleko do cukrzycy... mi by nie przyszło do głowy tego badać, bo z wagą specjalnych problemów nie mam, cukier w normie, a insulina okazało się, że szybowała gdzieś pod sufitem.
Wredne choróbsko to PCOS - dobrze, że powoli coraz więcej lekarzy ma o tym jakieś pojęcie... mnie ostatnio koleżanka zabiła stwierdzeniem swojej pani ginekolog, że jeśli dziewczyna nie jest otyła to na pewno można wykluczyć PCOS. Taaaa...
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
nick nieaktualnyvincaminor wrote:U mnie prawdopodobnie owulacja wcześniej była jeśli już to raz-dwa razy w roku i też nie tak jak powinna... teraz żałuję, że w tym cyklu z dwoma kreseczkami nie mierzyłam temperatury, bo miałam takie książkowe objawy dni płodnych, że wykres pewnie też pierwszy raz w życiu miałabym normalny

Miałaś robioną krzywą cukrową z krwi? Przy PCOS bardzo często wyłazi problem z insulinoopornością a stąd już niedaleko do cukrzycy... mi by nie przyszło do głowy tego badać, bo z wagą specjalnych problemów nie mam, cukier w normie, a insulina okazało się, że szybowała gdzieś pod sufitem.
Wredne choróbsko to PCOS - dobrze, że powoli coraz więcej lekarzy ma o tym jakieś pojęcie... mnie ostatnio koleżanka zabiła stwierdzeniem swojej pani ginekolog, że jeśli dziewczyna nie jest otyła to na pewno można wykluczyć PCOS. Taaaa...
miałam robioną krzywą cukrową pięciopunktową, ogólnie w normie, ale tej górnej, także mam też androgeny podniesione co też idzie w parze z cukrzycą. także staram się od jakiegoś czasu być na diecie, zwłaszcza ze z 5 kg przydałoby się na wiosnę zrzucić

chyba trafiłam do dobrego lekarza, skierował na badania, jest konkretny, robi zawsze usg żeby zobaczyć czy pęcherzyki rosną, powiedział mi, że oj Pani Michalino będziemy chyba widzieć się teraz bardzo często, ale mam nadzieje, że na wiosne lato będą to inne okoliczności usg
-
Fakt... chociaż jak sobie przypomnę z jakimi przypadkami ja się użerałam zanim trafiłam do mojego lekarza to... szkoda gadać - niech najlepszym przykładem będzie to, że jednemu z nich (chodziłam do niego już od ponad roku) poskarżyłam się, że cykle mi się rozjechały już ostatecznie (było 50-70 dni, mój rekord to chyba 96) i martwię się co jest nie w porządku, tym bardziej, że chcemy się o dziecko starać z Mężem. Odpowiedział mi, że "parę dni miesiączka się może spóźnić"Asta wrote:Vincaminor dzięki takiej wypowiedzi lekarza można na pewno ową panią doktor wykluczyć z grona "specjalistów z którymi warto współpracować".
<KURTYNA>
Więcej przykładów nie będę wymieniać coby siebie i Was nie wnerwiać
Miśkaa cieszę się zatem, że trafiłaś do dobrego lekarza
Ja u swojego na pierwszej wizycie we wrześniu ubiegłego roku prawie płakałam - ze szczęścia, że ktoś się wreszcie mną zajął. Dwa miesiące po tym już byłam z ciąży.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-






