X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 12 lutego 2019, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiabella wrote:
    Reni, witaj w wirtualnej rzeczywistosci bycia matkiem :) Ja tez jechalam na laktatorze, tylko ja 2,5 roku, to byl hardcore. Ale uzalezniajacy :) ;)

    Misiabella 2,5 roku mleko odciągałaś?

  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 12 lutego 2019, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak i zakonczylam temat bo trafilismy do lekarza i lezelismy w monitorowanej izolatce :) Ale ja juz odciagalam mikro ilosci, na jedna flaszke z kilku odciagniec, a potem podgrzewalam kazda porcje doprowadzona do podobnej temperatury i mieszalam albo podawalam dwie male porcyjki, to wtedy tylko dwa mleka musialam polaczyc. Taka szwajcarska robota, albo narkomańska ;)

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92010

    Wysłany: 12 lutego 2019, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja chyba mam w dupie to całe KP
    możecie mnie zlinczować, ale zwisa mi to kalafiorem

    po ściągnięciu (przez godzinę dojenia) wyszło raptem 40 ml
    po czym co?... młody ma gdzieś moje mleko. Awanturuje się, że chce mm
    szkoda mojego czasu
    o braku umiejętności chwytania piersi nie wspominam
    tylko w nakładce na sutka łapie a i też pomemła 3 min i idzie spać. Budzenie, łaskotanie nic nie dają.

    Ja się tylko frustruję, że nie mogę nakarmić własnego dziecka, że nie potrafię go przystawić, że nie mam czasu na laktator, że moje mleko jest c**jowe

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 12:48

    Mega lubi tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • gosia7122 Autorytet
    Postów: 1145 4582

    Wysłany: 12 lutego 2019, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni jak nie dajesz rady karmic to sie nie mecz.Tylko sie denerwujesz a dziedzic to wyczuwa.Podawaj mleko z butli i nie przejmuj sie gadaniem.Ja swoje pierwsze tez tylko miesiac karmilam i sie poddalam.

    Reni, Mega lubią tę wiadomość

    201408184765.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 12 lutego 2019, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli Cie to ma flustrowac to nie rob tego, ja wtedy poczulam jakas misje normalnie. Teraz juz z gory zakladam nie wyjdzie to nie, chce milej spedzac zycie ;)

    Reni lubi tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 12 lutego 2019, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiabella wrote:
    Tak i zakonczylam temat bo trafilismy do lekarza i lezelismy w monitorowanej izolatce :) Ale ja juz odciagalam mikro ilosci, na jedna flaszke z kilku odciagniec, a potem podgrzewalam kazda porcje doprowadzona do podobnej temperatury i mieszalam albo podawalam dwie male porcyjki, to wtedy tylko dwa mleka musialam polaczyc. Taka szwajcarska robota, albo narkomańska ;)


    Jejku, szacun!
    Jak Ty to zrobiłaś?!
    Ja dopiero 3 miesiąc odciągam i już coraz mniej mleka mam.

  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92010

    Wysłany: 12 lutego 2019, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    beates wrote:
    Jejku, szacun!
    Jak Ty to zrobiłaś?!
    Ja dopiero 3 miesiąc odciągam i już coraz mniej mleka mam.
    A ile razy dziennie odciągasz? I ile czasu?

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 12 lutego 2019, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beats ja odciagalam co 3 godziny poczatkowo nawet po 40 min, a i 60 sie zdarzalo, potem uzywalam dwoch minielektrikow naraz i kupilam sobie stanik do odciagania profesjonalny i odciagalam po 20-30 min co 3 godziny, w nocy rowniez tylko juz z wieksza przerwa, na pewno kolo 24 a potem o 3 i o 7. Na szczescie moj syn w nocy zaczal pic prosto z piersi i to mi ulatwilo zycie, to znaczy pil okolo 3 w nocy. Wiecej juz sie nie zdobede na cos takiego :)

    beates lubi tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 12 lutego 2019, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni, jak bedziesz miala czas to czekamy na historie Twojego porodu :) Wiem ze z czasem na razie krucho.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Iwone Autorytet
    Postów: 3566 13984

    Wysłany: 13 lutego 2019, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni, pierwszego syna karmiłam dwa lata bez problemu, drugiego normalnie udało mi się nakarmić tylko zaraz po porodzie, a później nagle coś się stało i nie chciał pić z piersi.
    Nic nie pomogło, żadne kapturki. Nie chciał pić i tyle.
    W szpitalu dali mi laktator. Odciągałam, karmiłam i wyszliśmy do domu.
    W domu początkowo odciągałam ręcznym, a że trwało to zbyt długo, kupiłam laktator elektryczny. Na nim było dużo lepiej, ale mój mały od początku wypijał dużo i nie wytabiałam z odciąganiem. On leżał w leżaczki, w jednej ręce butelka, w drugiej laktator i odciągałam na bieżące, bądź na następne karmienie.
    Najgorzej było w nocy, bo laktator jednak dźwięki wydaje (do dziś to wspominamy, że nie mogli przez to spać)
    Niestety musiałam odciągnąć co 3 godziny i ciągle byłam zmęczona i sfrustrowana. Mąż żeby mi pomóc, wstawał w nocy do małego i go karmił, ja wstawałam by odciągnąć.
    Jedyny plus w tym wszystkim był taki, że mój mały nie tolerował ciepłego mleka. Odciągałam i zostawiłam na szafce przy łóżku, mały się budził i nie trzeba było lecieć ogrzewać, tylko butelkę prosto do dziubka.
    Męczyłam się tak 4 miesiące i chyba pod wpływem stresu, nagle pokarm mi zanikł. I tak skończyło się moje KP.

    beates, Reni lubią tę wiadomość

  • Iwone Autorytet
    Postów: 3566 13984

    Wysłany: 13 lutego 2019, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz jak na to patrzę z perspektywy czasu, nie powtórzyła bym tego. Za dużo mnie to wszystko kosztowało.
    Z tych czterech miesięcy nie pamiętam miłych chwil, tylko ciągłe odciąganie.Drugi raz bym już tego nie zrobiła.
    Matką zmęczona i sfrustrowana żle na dziecko i otoczenie wpływa.

    Próbować warto, szkoda poddawać się na samym początku, ale jeśli to za długo trwa, chyba warto rozważyć mm.

    beates, Mega, Reni lubią tę wiadomość

  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 13 lutego 2019, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    A ile razy dziennie odciągasz? I ile czasu?

    Na początku odciągałam regularnie co 3 godziny, po 15 minut. Tak mi zaleciła doradca laktacyjny.
    Odkąd mała jest w domu to trudniej mi znaleźć na to czas, więc teraz odciągam 5 - 4 razy dziennie. Ale widzę że coraz mniej mleka w tych butelkach.
    Ja wypozyczam profesjonalny laktator z Medeli. Jak odciągam swoim z Canpolu to godzinę schodzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 11:11

    Reni lubi tę wiadomość

  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 13 lutego 2019, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cały czas próbuję przestawiać Małą do piersi, ale ona już nauczona na butelce i nie umie chwycić sutka.
    Mnie denerwuje to odciagnie. Najpierw trzeba odciągnąć, później podgrzać przed podaniem. Nie za szybko, żeby nie było za gorące, nie za zimne. Dużo czasu z tym schodzi.
    No i mam problem jak gdzieś wychodzimy. Jak to odpowiednio zabrać i gdzie to podgrzać.

    Reni lubi tę wiadomość

  • Mega Autorytet
    Postów: 7398 25518

    Wysłany: 13 lutego 2019, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    ja chyba mam w dupie to całe KP
    możecie mnie zlinczować, ale zwisa mi to kalafiorem

    po ściągnięciu (przez godzinę dojenia) wyszło raptem 40 ml
    po czym co?... młody ma gdzieś moje mleko. Awanturuje się, że chce mm
    szkoda mojego czasu
    o braku umiejętności chwytania piersi nie wspominam
    tylko w nakładce na sutka łapie a i też pomemła 3 min i idzie spać. Budzenie, łaskotanie nic nie dają.

    Ja się tylko frustruję, że nie mogę nakarmić własnego dziecka, że nie potrafię go przystawić, że nie mam czasu na laktator, że moje mleko jest c**jowe
    Reni ja w zeszłym tygodniu tez powiedziałam dosc. Nie miałam jak ściągać pokarmu co 3 godz, jak Młody usnął to sama tez wolałam sie zdrzemnąć albo cos w domu ogarnąć. Teraz jest tylko na mm, jest najedzony, dobrze przybiera na wadze, a ja jestem spokojna i szczesliwa. I o to w tym chyba chodzi. Karmimy sie na żądanie, w nocy juz sam potrafi przespać nawet 5 godzin, w dzien czasami chce jeść co 1,5 v 2 godziny, a czasami i ponad 3 wytrzyma.
    W ogóle juz sie fajnie uśmiecha cała buźka, wydaje fajne dźwięki,

    Reni, Iwone lubią tę wiadomość

    "I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu..." Alchemik

    1usae6ydqzglfzj9.png

    zrz6l6d8dtqrzz6p.png
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23854 63939

    Wysłany: 15 lutego 2019, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja starszego karmiłam 9 miesięcy piersią a młodszego 8 i pół. Sam odrzucił i przeszliśmy na mm. Przy kp niestety to odciąganie , przystawianie trwa bardzo długo i brakuje czasu na cokolwiek. Jeśli nie idzie, nie ma z tego żadnej satysfakcji ani dla dziecka ani dla matki to nie ma co sie męczyć. Ja chciałam karmić piersią bo tak chciałam ale nie każdemu z tym po drodze. Dlatego co dziecko to inny przypadek i nie ma co sie męczyć i zarzynać. Uśmiechnięta mama to i wesołe dziecko :)

    beates, Misiabella, Mega lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92010

    Wysłany: 15 lutego 2019, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muszę jeszcze męża przekonać.
    On bardzo chciał kp. Za duzo szkoleń;-)

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 17 lutego 2019, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni, a co powiesz o szpitalu brodnowskim, jestes zadowolona? Mialas lekarza z tego szpitala? No i kiedy opiszesz historie porodu? :) Pytam sie bo jakby musiala sie wypisac z tego, w ktorym kaza mi siedziec z podejrzeniem hipotrofii, choc dopiero za dwa tygodnie mozna bedzie oszacowac przyrost, bo przeplywy sa dobre poki co, to zasugerowali mi zebym nastepnym razem udala sie gdzie indziej. To polska wlasnie, obowiazuje prawo dzungli, moge zadzwonic do rzecznika praw pacjenta no ale chyba nie bede sie pchac tam, gdzie moga mnie potencjalnie zle potraktowac.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 17 lutego 2019, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jest problem ze nikt dokladnie nie wie czy jestem w 29 tc czy 30 stym tc, a to robi duza roznice przy 10 centylu jaki wynika z 30 tc. Kiedys zostalo to pochrzanione i teraz sie wlecze za mna...Ale slyszalam tez ze jesli miedzy terminem z ostatniej miesiaczki a tym z usg nie jest wiecej niz 7 dni to przyjmuje sie ten z om.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 19 lutego 2019, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni odezwij sie, please. Napisz czy do jakiegos lekarza z szpitala brodnowskiego chodzilas prywatnie i mialas jego wsparcie w szpitalu. A jesli chodzilas panstwowo to kogo polecasz?

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92010

    Wysłany: 19 lutego 2019, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiabella przepraszam, że się nie odzywam, ale serio..no nie mam czasu. Próbuję napisać opis porodu, ale ten mały wampir tylko czeka aż usiądę.

    Ja w Bródnowskim chodziłam do Bachanka. Przyjmuje też prywatnie, ale ja nie potrzebowalam więcej wizyt niż miałam.
    Nawet jak się z lekarzem minęłam w szpitalu, bo musiał wyjść wcześniej, więc nie zdążył mnie przyjąć to umówił się ze mną na inny dzień i zszedł specjalnie do mnie do poradni. Pod koniec dał mi swój numer i jak miałam problem np z przyjęciem do szpitala, bo miejsc nie było to oddzwonił do mnie, że mam jechać, bo są miejsca. Po porodzie przyszedł mnie odwiedzić zapytać się jak się czuję i zobaczyć młodego.
    Mogę polecić tego lekarza, ale on na Bródnie prowadzi ciąże tylko cukrzyków. Prywatnie wszystkie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 21:24

    Misiabella lubi tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
‹‹ 13902 13903 13904 13905 13906 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ