35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Juz sie umowilam do tego Bachanka ale musze przelozyc wizyte. Trzymaja mnie w Orlowskim i juz by mnie nie bylo tutaj gdyby nie wyszedl im raz watpliwy przeplyw. Mowia ze taki zdarzyc sie moze w zdrowej ciazy, ale nie moge wyjsc dopoki nie sprawdza tego ponownie. Chce stad uciekac bo tutaj potrafia trzymac do porodu z hipotrofia. Maja strasznie zanizone normy i u nich moj maly ma hipotrofie. U lekarza z certyfikatem do prenatalnych, robilam w zeszly poniedzialek usg i jemu wyszedl 10,5 centyl, a mial przeszacowany moj wiek ciazy o kilka dni, wiec bylo pewnie cos kolo 12stego, a oni przeliczyli mi na swoim „kalkulatorku” to badanie i dla nich bylby to juz 6 centyl. Teraz juz jestem u nich na 2 centylu. Wiem ze takie przypadki jak moj zazwyczaj sprawdza sie ambulatoryjnie, ale ja mam pecha, ze trafilam tutaj...
-
Dzisiaj mowili ze tamten przeplyw to byla pomylka, bo zle przepisany przez pielegniarke i przez takie rzeczy mam tu paranoje. Dzis przeplywy byly super. Ale powiedzieli mi wprost, ze stwierdzona hipotrofia nikt stad nie wychodzi, bez wzgledu na przeplywy, ktg itd, tylko na swoja odpowiedzialnosc, czyli na żądanie.
-
Postanawilam tu zostac dwa tygodnie, albo do 34 tc, bo tak mi poradzila moja znajoma z innego szpitala. Jak maly bedzie rosl, mimo ze bedzie ponizej 10 centyla, i przeplywy i ktg beda dobre to ona moze mi zalatwic leczenie w innym szpitalu, ambulatoryjne, ale w szpitalu 2 stopnia referencyjnosci. Wiec wybor nalezy do mnie. I ryzyko.
-
Misiabella życzę dużo cierpliwości i wytrwałości, choć wiem że leżenie w szpitalu to nic miłego. Trzymajcie się, na pewno wszystko będzie ok.
Misiabella lubi tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Jakby co zmęczyłam opis porodu.
Jest trochę długi, więc nie będę tu wklejać. Jak coś to jest w moim pamiętniku.
https://bellybestfriend.pl/pamietnik/czasami-czlowiek-musi-inaczej-sie-udusi-4-ivf-i-naturalsik,357,2.html
trodde, Misiabella, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Swietny opis Reni. Warto bylo poczekac Lekko nie mialas...Ale jak czlowiek wychodzi z tego zywy, to w perspektywie czasu czuje satysfakcje. Uwazaj na spadek formy psychicznej, ja mialam takiego malego baby bluesa, na szczescie nie trwal dlugo bo 2 tygodnie, tak gdzies miesiac czy ciut wczesniej po urodzeniu sie zaczal.
Reni lubi tę wiadomość
-
Ja mam mieszane uczucia co do tego szpitala. Dopierdzielili mi insuline i dzis tak sobie mysle sprawdze cukier i sprawdzilam dwa razy na czczo, pierwszy w normie, a po godzinie zmierzonyod pierwszego pomiaru, tez na czczo 55. Dodam ze bez insuliny tutaj w szpitalu nie mialam wyzszego niz 95, ale weszlam tutaj w dyskusje z lekarka i chyba srednio jej sie podobalo ze mam swoje zdanie i tak mi zwiekszali dawki, bo cukier mialam 91-93 po insulinie. Przy iniekcji noga mnie bolala i sie przestraszylam ze robie sobie domiesniowo. Przeczytalam na internecie ze osoby szczuple powinny uzywac igle maksymalnie 5mm, a ja mialam standardowa 8 mm. Kupilam sobie sama igly 5 i insulina zaczela dzialac bo zaczelam miec cukier 85-89, wczesniej jesli sobie wstrzykiwalam domiesniowo moglam fundowac dziecku niedocukrzenie i o tym nie wiedziec, bo wtedy skok jest nagly i insulina nie dziala dlugoterminowo. Cukier sprawdzalam tylko miedzy 2a4 w nocy i nie bylo spadku. Dzisiaj tak mnie podkusilo by zmierzyc bo rano czesto jestem zmeczona i glodna, co ogolnie wydawalo mi sie normalnym objawem, bo ze spaniem to tu krucho, laza, szuraja trzaskaja, o 24 badaja tetno i o 6 stej, ale innym w nocy ktg podlaczaja. Niedocukrzenie jest gorsze niz cukry na granicy ktore mam, bo w dzien po posilkach nigdy nie mam przekroczonych ani nie mialam, na krzywej tez nie. Przeplywy mam w normie, dziecko moze byc genetycznie mniejsze. W piatek nastepny chce sie wypisac na zadanie, co nie oznacza ze zamierzam wyjsc i nie monitorowac tego co sie dzieje. Znajoma ma mi zalatwic w szpitalu ale o nizszym stopniu referencyjnosci codzienne ktg i przeplywy z usg raz na tydzien. Zobaczymy czy to pewne i wyjde stad, bo mam kryzysowa sytuacje w domu. Uwazam ze powinnam byc sprawdzana ambulatoryjnie. Licza tu rozpoczete tygodnie ciazy, a nie skonczone i moje dziecko nigdy nie wskoczy tu spowrotem na 10 centyl. mam miec usg w 32 tc i 1 dniu czyli jutro i mi wpisali ze to usg tygodnia 33/34. Sama sobie dopasuje wymiary malego na 32 tc i postanowie co dalej. W moim odbiorze trafilam do psychoszpitala, gdzie sie manipuluje informacja medyczna. Moze to wynika z ich dobrych intencji by objac moje dziecko maksimum ostroznosci, ale nie moge spedzic 2 miesiecy w szpitalu, bo w domu zastane zgliszcza i nie bede miala za co utrzymac dzieci. I nie spedze, na zasadzie ze teraz jest dobrze ale moze to sie w kazdej chwili popsuc. Chce poznac niezalezna opinie lekarza na zewnatrz, a jak on uzna ze musze do szpitala wrocic to wroce, ale juz nie tego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 11:45
-
Misiabella wrote:Swietny opis Reni. Warto bylo poczekac Lekko nie mialas...Ale jak czlowiek wychodzi z tego zywy, to w perspektywie czasu czuje satysfakcje. Uwazaj na spadek formy psychicznej, ja mialam takiego malego baby bluesa, na szczescie nie trwal dlugo bo 2 tygodnie, tak gdzies miesiac czy ciut wczesniej po urodzeniu sie zaczal.
takie spadki formy psychicznej mam co jakiś czas w środku nocy jak mały się piłuje kilka godzin i co przyśnie ja się kładę a on w ryk i tak w kółko
no ale nie ja pierwsza i nie ostatnia nie zabiję się własną pięściąMisiabella, Mega lubią tę wiadomość
-
Reni zagladam zawsze z nadzieja ze cos napisalas.
Poczatki bywaja ciezkie ,trafil Ci sie wymagajacy egzemplaz.Ja z pierwsza corka przez pol roku nie przespalam ani jednej nocy.Twoj synek nie ma kolek?moja miala i zawsze wszysko dzialo sie w nocy.Czasami mialam ochote ja udusic ,nic nie pomagalo tylko spanie na brzuchu na mnie lub tacie.Skonczylo sie jak miala trzy miesiace ale bywalo ciezko.Trzymaj sie i zobaczysz ze te zle chwile zapomnisz a czas tak zasuwa ze sie nie obejrzysz jak mlody do szkoly pojdzie .Reni lubi tę wiadomość
-
Jestem juz w domu. Troche brakuje mi tej szpitalnej ochrony ale synek w domu i problemy z praca meza zostalyby, no ale moj maly hipotrofik wszystkich zadziwil i wazy obecnie prawie 2 kg, 47 centyl A mowili ze to niemozliwe by wskoczyl z 2 centyla na 10ty Niezle co? Abstarahujac od tych dziwnych rzeczy i takiego paranoicznego podejscia, co moze nie wynikalo ze zlych intencji, szpital ten ma bardzo fajne polozne. Jesli porod jest sn to rodzic tu naprawde warto. Nikt nikogo nie obraza i babki stoja na wysokosci zadania.
-
Ja czulam ze ich z diagnoza jest nie halo od poczatku, ale oni byli tacy pewni ze to hipotrofia i mi mowili ze musza dziecku zapewnic ochrone do porodu, ze mi napedzili stracha. Przede wszystkim zrobili blad ze w 1 tyg mialam 3 usg kiedy sami twierdzili ze to niemiarodajne. Najpierw byl 10 centyl, potem ich 6, a potem 2 gi. No i leczenie cukrzycy mi sie srednio podobalo. No nic jakos przetrwalismy to. Pewnie w innych okolicznosciach bylabym zadowolona ze byli tacy zapobiegliwi.
Reni lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, mam nadzieje, ze mogę dołączyć do waszego grona
Moja historia jest taka ze miesiąc temu skończyłam magiczne 40 lat i mam synka lat 15, od zeszłego roku staramy się o rodzeństwo dla niego. W druga ciąże zaszłam po 3 cyklach starań i niestety serduszko przestało bić w 9 tyg, 2,5 tyg temu. Teraz czekam na okres by od nowa zacząć starania. Pozdrawiam cieplutko -
atena79 wrote:Cześć dziewczyny, mam nadzieje, ze mogę dołączyć do waszego grona
Moja historia jest taka ze miesiąc temu skończyłam magiczne 40 lat i mam synka lat 15, od zeszłego roku staramy się o rodzeństwo dla niego. W druga ciąże zaszłam po 3 cyklach starań i niestety serduszko przestało bić w 9 tyg, 2,5 tyg temu. Teraz czekam na okres by od nowa zacząć starania. Pozdrawiam cieplutkoAMH X 2018 - 0,75
AMH IV 2019 - 0,43
MTHFR A1298C - u.hetero.
PAI-1 - u.homo.
obniżone białka c i s
antykoagulant toczniowy +
ANA1 +
V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
XI 2019 lametta+pregnyl