35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny
gazeta wyborcza z 18.12
"Mężczyzno, zanim zabierzesz się za płodzenie dzieci zadbaj o swoją spermę"
min napisane jest, ze niedobór kwasu foliowego w organiźmie faceta może źle wpłynąć na przyszłe potomstwo
Bursztyn, Myszonek, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Czesc witam i pozdrawiam a u mnie juz wieczor blisko ale slonce swieci wciaz wiec Wam przesylam.
ciekawostka na moim kontynencie spermiszony pobiera sie w domu i dowozi do labolatorium w ciagu godziny od pobrania, hmmm wydawalao mi sie ze to trzeba szybciej ale widac co kraj to obyczaj
czy ta Chodkowska o ktorej piszecie mozna kupic na internecie w ksiegarni wysylkowej? jakos nie moge znalezc prosze podpowiedzcie dziewczynki
Milego dniaMyszonek lubi tę wiadomość
-
Panda u nas też można w domu pobrać i w godzinę dowieźć
ja sobie ściągnęłam ją z netu
Panda wrote:ciekawostka na moim kontynencie spermiszony pobiera sie w domu i dowozi do labolatorium w ciagu godziny od pobrania, hmmm wydawalao mi sie ze to trzeba szybciej ale widac co kraj to obyczaj
czy ta Chodkowska o ktorej piszecie mozna kupic na internecie w ksiegarni wysylkowej? jakos nie moge znalezc prosze podpowiedzcie dziewczynkiPanda, polarmiś, Myszonek lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:Panda u nas też można w domu pobrać i w godzinę dowieźć
ja sobie ściągnęłam ją z netu
ooo a skad ja sciagnelas Reni?
A ja myslalam ze to bedzie w jakims gabineciku z jakimis wizualnymi wspomagaczami hihihi ale mi powiedzieli ze to tak tylko jest w klinikach prywatnych jak sie juz czlowiek leczy...a my tu mamy skierowanie od GP normalnego lekarza i za darmoche
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 10:51
samira, Reni, Myszonek, malgos741 lubią tę wiadomość
-
[QUOTE= ciekawostka na moim kontynencie spermiszony pobiera sie w domu i dowozi do labolatorium w ciagu godziny od pobrania, hmmm wydawalao mi sie ze to trzeba szybciej ale widac co kraj to obyczaj
[/QUOTE]
Odważnie, czy ten australijski upał temu drogocennemu ładunkowi nie zaszkodzi, może jakiś kubełek termiczny do transportuWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2013, 11:01
malgos741 lubi tę wiadomość
-
Kate 75 wrote:Odważnie, czy ten australijski upał temu drogocennemu ładunkowi nie zaszkodzi, może jakiś kubełek termiczny do transportu
polarmiś, Myszonek, Mango, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nie pozostaje Ci nic innego jak przetransportować w ustach
36,6
Panda wrote:Kate ale mowia ze ma byc transportowane w temperaturze zblizonej do ciala to na moj rozum cialo ma ponad 36 stopni podobnie temperatura w dzien tutaj wiec chyba z transportem nie ma problemu ehhh zwariowac mozna ja i tak pognam jak najszybciej zeby mi sie nic nie zepsuloPanda, caffe, Bursztyn, Myszonek, mysza1975, Simba lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Witam
Ja również zostałam wmontowana w wigilie szkolną - młody ma przynieść kompot z suszu dla 28 dzieci..Wrobiłam moją mamę w gotowanie, a ja to tylko dostarczę do szkoły - pewnie w 1,5 litrowych butelkach po mineralnej....
Upiekłam wczoraj piernik caffe - wyszły 3 wielkie placki - dzisiaj to skleję powidłami - zobaczymy czy da się zjeść...Myszonek lubi tę wiadomość
-
Panda - u nas w klinikach od niepłodności oddaje się w dobrych warunkach - przynajmniej w Krakowie - pomieszczenie dyskretne, na końcu korytarza, bez klamki z zewnątrz (czyli nikt nie wejdzie w trakcie). W środku przytulnie - filmy i gazetki, a oddajesz nasienie z tego pokoju do okienka małego, gdzie po drugiej stronie nikt Cie nie widzi, a ni Ty nie widzisz komu dajesz,,,,pełny komfort. - koszt około 140 zł.
Czasami można dowieść do kliniki, ale pojemniki specjalne na to kosztują około 100 zł- więc niech się wypchają...- lepiej już zapłacić za komplet badań i zrobić to na miejscu w komforcie...
Słyszałam, że państwowo i w przychodniach za darmochę - niestety załatwia się to po prostu w kiblu publicznym......Takie badanie robi się raz lub rzadko - odżałowałabym osobiście lepiej kasę na badanie prywatnie - a nie państwowo w kiblu, czy z pojemnikami za stówę latać z nasieniem po mieście....Myszonek, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
cześć Dziewczyny, jestem fanką ovu od jakichś kilku dni, witam Was serdecznie, fajnie że jesteście. No ale oprócz tego że tu jestem nowa, to pomimo swoich lat - jestem koommpletnie zielona. Im dłużej studiuję Wasze wykresy (ze swoim dopiero startuje) tym bardziej mam wrażenie że nie ogarniam
. Z jednej strony sobie myślę że na to potrzeba czasu, przejde kilka cykli i sie sama nauczę tego i owego, ale z drugiej strony mam poczucie że straciłam już ze sto lat
(8 cs już za nami, oboje po 35 lat...). Na co zwrócić uwagę przy tych szalonych ruchach temperatury? bo pojawi mi się na OVU czerwona kreska świadcząca o tym że owulacja właśnie była - ale z drugiej strony przeczytałam masę FAQów - i wychodzi mi na to że jak juz zobaczę taką kreskę to mam do wyboru albo zwalniać się z pracy i gnać do mojego S. albo ... czekać na kolejny czerwony znak świadczący o owulacji, czy źle to interpretuję?ściskam Was i sorki za głupie pytanie, pierwsze koty za płoty.
Reni, Kate 75, Panda, Iwone, samira, Myszonek, caffe, mysza1975, Parka, malgos741, Simba, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
TO znaczy oddaje się do okienka w pojemniczku - bo z mojej wypowiedzi wyżej można wywnioskować, że facet oddaje wprost nasienie do pokoju obok...pani do rąk na przykład...
Bursztyn, samira, Myszonek, Mango, mysza1975, Parka, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Viv78 udostępnij nam wykres - będzie łatwiej CI pomóc...
Tak - kreska czerwona to jakby wyrok..po niej już możesz się nie bzykać, jeśli tylko prokreacja CIę interesuje...:)Najlepiej się bzykać przed tą kreską - co dwa dni
Natomiast to, że program zaznaczy CI owulację - nie znaczy, że ją na pewno miałaś - bo to nigdy nie jest pewne..Wszystkiego się nauczysz...Myszonek, caffe, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:dziewczyny
gazeta wyborcza z 18.12
"Mężczyzno, zanim zabierzesz się za płodzenie dzieci zadbaj o swoją spermę"
min napisane jest, ze niedobór kwasu foliowego w organiźmie faceta może źle wpłynąć na przyszłe potomstwo
witajcie!
A w internecie jest gdzieś ten artykuł?