35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Bozia3 wrote:ja ostatnio robiłam na obiad pieczonego łososia - marynowanego w soku z pomarańczy, a do tego sos z czarnej porzeczki ze świeżą miętą. Przepis zerżnięty z "kwestia smaku" - do tego pieczone ziemniaki folii z dipem z bryndzy i koperkiem i surówka z selera z jabłkiem, orzechami i rodzynkami. Bardzo mało pracy - a wszystkim bardzo smakowało...
jakby co to tu jest link do tego przepisu:
http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/losos/losos_z_czarna_porzeczka/przepis.html
mistrz kuchni wpraszam sie na takie jedzonko mniam!Bozia3, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Lubię też takie coś:
Rozbijam dość cienko plastry schabu.
Każdy smaruję musztardą na środku. Kładę starte (na grubych oczkach) ogórki kiszone i ser żółty. Zwijam wszystko w roladkę. Roladki obsmażam na patelni z każdej strony i przekładam do naczynia żaroodpornego.
Kroję pora w talarki i posypuję nim na wierzchu roladki. Przyprawiam to solą, pieprzem i papryką w proszku.
Potem wszystko do piekarnika i pieczemy do miękkościWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 13:43
Aisab, Panda, Bozia3, samira, Simba, EwaT, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:"Sprzedam" Wam przepis na sałatkę, taką, która ja jem np. do kanapki z wędliną
ale najczęściej samą
1. opakowanie makarony w kształcie ryżu (najlepiej makaron jakiś wloski, bo polskie nie zawsze są takie akuratne)
2. dwa świeże ogórki
3. podwójna pierś z kurczaka
4. pieprz, sól, bazylia
5. majonez
Makaron gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy.
Kurczaka kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na oleju, przyprawiamy solą, pieprzem i bazylią (bazylii daję sporo).
Przekładamy kawałki kurczaka (ja wlewam wszystko z patelni) do ugotowanego makaronu.
Dodajemy pokrojonego w kostkę świeżego ogórka.
Dodajemy majonez (ja oczywiście tylko kielecki).
Mieszamy. Jak się wszystko delikatnie "przegryzie" to jeszcze ewentualnie doprawiam solą lub pieprzem. Ale kielecki jest dość ostry, więc najczęściej nic już nie musze dodawać.
Smacznegocaffe, Iwone lubią tę wiadomość
-
Caffe ja robię podobna sałatke jak mi pieczony kurczak z obiadu zostanie.caffe wrote:"Sprzedam" Wam przepis na sałatkę, taką, która ja jem np. do kanapki z wędliną
ale najczęściej samą
1. opakowanie makarony w kształcie ryżu (najlepiej makaron jakiś wloski, bo polskie nie zawsze są takie akuratne)
2. dwa świeże ogórki
3. podwójna pierś z kurczaka
4. pieprz, sól, bazylia
5. majonez
Makaron gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy.
Kurczaka kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na oleju, przyprawiamy solą, pieprzem i bazylią (bazylii daję sporo).
Przekładamy kawałki kurczaka (ja wlewam wszystko z patelni) do ugotowanego makaronu.
Dodajemy pokrojonego w kostkę świeżego ogórka.
Dodajemy majonez (ja oczywiście tylko kielecki).
Mieszamy. Jak się wszystko delikatnie "przegryzie" to jeszcze ewentualnie doprawiam solą lub pieprzem. Ale kielecki jest dość ostry, więc najczęściej nic już nie musze dodawać.
Smacznegocaffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
paszczakin wrote:dzieki
a co do traum w oddawaniu chlopakow, to moj chuop pierwszy raz w klinice 40 minut siedzial- myslalam, ze wyjde z siebie w poczekalni..
potem sie przyzwyczail, rekord mam 8szczerze mowic, to ja im wspolczuje- my owszem, przechodzimy trudne rzeczy przy tych kuracjach i badaniach, ale glownie niezalezne od nas.. a ja juz widzialam jak koles wyszedl do poczekalni mowiac babce, ze sie nie udalo..
Szczerze mnie pocieszylas - zaraz mu o tym napisze, bo normalnie dola zlapal
I tez im wspolczuje. A jeszcze wczoraj, tak go to jakos rozkojarzylo, ze zapomnial dokumenty w tym pokoiku i jak tam wrocilismy, to on bez wahania wszedl do srodka, chyba zeby miec to wszystko za soba. Jak wyszedl to powiedzialam: mogles chociaz zapukac, przeciez tam juz ktos inny mogl sie meczyc.
Generalnie rzecz biorac, czasem ta droga do macierzynstwa wydaje mi sie surrealna.bliska77, caffe, samira, Iwone, paszczakin, sjoanka, Bursztyn, mysza1975, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Zrobili z niego kalekę - kiedyś ich za to wszystkich znienawidzi...może nawet wyciągnie siekierę i będzie to właśnie taka opowieść, że cichy i spokojny i nagle pozabijał wszystkich z otoczenia swojego. Wcale bym się nie zdziwiła...
Byl kiedys taki cytat, w jakims filmie czy ksiazce: Bardzo porzadna rodzina, ale jak sie z niej wyrwalam, to balowalam dwa lata
caffe, bliska77, Bozia3, Bursztyn, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u mnie dzis 2 dania,bo decyzji nie moge podjac i chce zjesc oba
Bedzie tarta z kurczakiem i brokulem w beszamelowym sosie i bedzie tez spagetti z tunczykiem i porem. Moze tarta na kolacje...
Lece do kuchni, bo mi sie tez slinianki wlaczylybliska77, Bozia3, ania.g, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:dziewczyny ..pytanie do matek
bo to mnie interesuje
jak odzywacie się do swoich dzieci (małych) czy pitolicie dziubkujecie czy mówicie wyraźnie...?
często pada na forum słowo dzidzia (nie cierpię tego określenia) i tak się zastanawiam czy raczej matki normalnie gadają z dzieckiem czy raczej traktują jak upośledzone a titu titu siaka dzidzia śliczna a cio to a to to....?
czy po porodzie wali na głowe i zawsze tak jest? no bo w sumie niemowle to też człowiek czy taki 2 latek
babcie i ciocie w tym przodują..skąd to się bierze? .. jak dla mnie zgroza!
Tu gdzie mieszkam mówi się po śląsku i chociaż jestem rodowitą ślązaczką i mieszkam na śląsku mówię i tego samego uczę moje dzieci. Często się kiedyś kłóciłam z mężem że ma do dzieci mówić a nie godać.Reni, samira, bliska77, Bozia3, EwaT, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:
Ja tez tak myslalam, a tu okazalo sie, ze gazet brak, tv wylaczone. I jeszcze slychac odglosy z recepcji.
Stwierdzilam ze nastepnym razem moze niech idzie z jakims pornolem w tablecie, no szkoda chlopa, normalniecaffe, Bozia3, mysza1975, megan8, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość