35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEwaT wrote:zobaczymy w weekend...
jeju jak bym chciała bliźniaki:)
zna ktoś przepis?
na pewno clo tak może zadziałać i nasz wiek tez ma duże znaczenie (po 35 roku życia częściej zdarzają się ciąże bliźniacze) oj i najchętniej dwie dziewuszki albo parka bo mam już syna,musi byś równowaga w przyrodzie hehe...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2013, 23:27
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie,
mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona, na początku maja kończę 36 lat, mam córcię prawie 5cio letnią o którą staraliśmy sie 3,5 roku w tym jedna ciążą stracona, mam insulinooporność, niedoczynność tarczycy i pco, obecnie staramy się o drugą dzidzie już 6ty miesiąc, trzeci miesiąc jestem na CLO, duphastonie po skoku temki, i glucophagu, eutyrox 150 od kilku lat w tym cyklu włączyłam wiesiołek i castagnus. dzis jest 5dc i znów wielkie nadzieje, 14 stycznia idę na usg sprawdzić czy w ogóle coś się dzieje. Oby ten 2013 rok był dla nas szczęśliwy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2013, 13:03
-
Witaj u nas agafbh oby byl dla nas dobry...czas zrobi swoje mam nadzieje, u mnie 30 dc temperatura mocno spadła więc @ lada moment, ale cóż wiedziałam że tak bedzie... jak co miesiąc szlag by to
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2013, 13:34
Daleka droga do raju! -
nick nieaktualnyolka77, dzięki że mnie przygarnęłyście,
niestety znam to uczucie, ja praktycznie co miesiąc mam wszelkie objawy i nawet jak tempka spada to się łudzę, niestety. całkiem do niedawna tak sobie rozmyślałam, że w staraniach pominę luty żeby jako coś, nie rodzić w listopadzie, bo to dla mnie z przyczyn osobistych bardzo smutny miesiąc, jednak uświadomiłam sobie, ze każdy miesiąc jest na wagę złota, więc jak nie w styczniu to może w lutym , trzymam za Ciebie, za nasz wszystkie mocno kciuki -
nick nieaktualnywitaj ewo,
waga niestety chyba też robi swoje, ja w związku ze swoimi problemami zdrowotnymi też mam nadwagę i nie mogę za diabła jej zbić, ostatnio jeżdżę ok 60min na rowerku dzień w dzien i co, po miesiącu nic, czasem już mi ręce opadają, ale nadzieja podtrzymuje -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya u mnie wczoraj w końcu test owu pozytyw w 16dc (nawet go wstawiłam na forum )...a dziś już negatyw ani cienia drugiej krechy ,mam nadzieje ze się powiodą przytulanki(bo śluzu mało ) a termin @ dopiero na 19.01 ...
a powiedzcie mi dziewczyny jak przytulanki były zaraz po 12w nocy to się zaznacza na wykresie do dnia poprzedniego jako wieczorem czy już rano kolejnego ?bliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:Witajcie,
mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona, na początku maja kończę 36 lat, mam córcię prawie 5cio letnią o którą staraliśmy sie 3,5 roku w tym jedna ciążą stracona, mam insulinooporność, niedoczynność tarczycy i pco, obecnie staramy się o drugą dzidzie już 6ty miesiąc, trzeci miesiąc jestem na CLO, duphastonie po skoku temki, i glucophagu, eutyrox 150 od kilku lat w tym cyklu włączyłam wiesiołek i castagnus. dzis jest 5dc i znów wielkie nadzieje, 14 stycznia idę na usg sprawdzić czy w ogóle coś się dzieje. Oby ten 2013 rok był dla nas szczęśliwy...
ja mam już syna 17lat a staram się teraz 17cykl i właśnie pierwszy raz z clo jak już pisałam wcześniej ale nie mam monitoringu ,a powiedz mi jak ci rosły pęcherzyki na clo i jak ze śluzem bo u mnie kiepsko w tej kwestii?? (i boję się ze mimo pozytywu owu przez brak śluzu może być znów zonk,a pomyślałam ze może tak być przez zażywanie tabsów na alergie przeciwhistaminowych) a wiesiołek na mnie nie działa,może trochę syrop wykrztuśny i siemię lniane ale po nim są gazy niestety ... -
nick nieaktualnysamira,
z tym CLO też bywa różnie, i teraz i pięć lat temu, mam cykle, ze pęcherzyk bardzo ładnie rośnie (ten dominujący) i np w 13dc mam 19mm a są cykle, że słabo reaguję, pamiętam, że przy staraniach o córcię, raz po owulacji było już w 8 dniu. po CLO śluz mam zdecydowanie słabszy, znacznie mniej i bardziej przypomina wodnisty niż kurze surowe jajko, niestety, w tym cyklu postawiłam na wiesiołek, 5 lat temu też tak zrobiłamsamira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagafbh,
ah jak z byłym (mężem) poczęliśmy syna ,wystarczyły dwa dni w jednodniowym odstępie a teraz już 17cykl i sporo bujanek w miesiącu a jednak zonki...może ten będzie owocny jednak... a śluz jak białko miałam malutko (obrazowo 1glutka :0 )ale w 11dc a pozytyw dopiero wczoraj...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2013, 21:35
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
a mnie cycki bolały przez kilka dni o!dzisiaj już trochę mniej. Wypisuje wam takie szczegóły , bo to u mnie nowość.Jeszcze wczoraj jak podniosłam koszulkę żeby zobaczyć co jest grane, normalnie się uśmiechałam do własnego biustu.Taki ładny większy żylasty i strasznie wrażliwy, tkliwy nawet powiedziałabym, brzuch boli nadal bardzo okresowo, szyjka już zmieniona więc sądzę że kwestia godzin do nowego cyklu. Nie mierzyłam rano, nie chciało mi się, ale po powrocie z psami i siedzeniu przy kompie mówię sobie...a zobaczę jak tempka się ma(wczoraj wieczorem na moim było 36,8 ) Tylko wziełam inny termometr bo mój osobisty w sypialni a tam moje kochanie śpi, nie chciałam go budzić. mierze, mierze i pipipipip... 37,3 hahaha uśmiałam się.Gdyby to był mój termometr i pora normalna i nie napierdzielałby mnie brzuch i nie byłabym taka napęczniała jak jestem( zapasy wody w podbrzuszu jak w garbie u wielbłąda), to pewnie zaczęłabym mieć nadzieję...ale fanie było taka temperaturę u siebie zobaczyć Miłego dnia dziewczynki!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2013, 07:38
Daleka droga do raju! -
nick nieaktualnyhej dziewczynki, ostatnio mało zaglądałam tutaj. Malowałam pokój u synka, chciałam stres odreagować a i odświeżyć się przydało. U mnie dziś 9 dc. Mnie też piersi bolą, chyba muszę tą prolaktynę zrobić.... !8 idę do lekarza zobaczymy co powie. Już powinnam testować ale nie chce mi się. Odpuszczam testowanie i tak nic to nam nie daje. Podjęłam decyzję, mam jeszcze dufaston na dwa cykle, jak nic nie wyjdzie to odpuszczam.
W sumie to juz straciłam na to nadzieję.