35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nie rozumiem Twojej nawracającej histerii...pyska_ta wrote:Oj, wiesz, niektore po poltora roku bezowocnych staran i z perspektywa laparoskopii w pelnej narkozie w pakiecie z HSG sa spokojne jak kwiat lotosu (czy jak to tam szlo z tym zen).
po pierwsze - pod narkozą - to pakiet laparoskopii diagnostycznej z histeroskopią, a nie z HSG - to różnica...
po drugie - jak tak panicznie - nie wiedzieć czemu - boisz się narkozy i kilku dziurek w ciele - kosztem świętego spokoju, badania i braku bólu - to po cholerę wybierasz taką opcję? Przecież możesz pójść i na żywca zrobić sobie samo HSG.
Do in vitro czy inseminacji samo HSG wystarczy - no chyba, że badanie wyjdzie źle - to wtedy robi się laparo...
Ja wolałam zrobić to od razu w pakiecie - ale skoro tak bardzo się boisz - to zrób samo HSG...
Simba, Sabina, Bursztyn, samira, malgos741, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
no co? nie ma co się oszukiwać co miesiąc i pocieszać..
mnie osobiście takie pocieszenia denerwuję
nie udało się w tym może uda się w innym ale nie ma co się rozczulać, bo do niczego dobrego nie prowadzi..
na każdego przyjdzie pora.. tak jak na Telesfora
Polar twarda babka jest chwilowo zbłądziła
Mega wrote:Reni!!!! Nie siej zamętu
Simba, Mega, caffe, Sabina, mysza1975, malgos741 lubią tę wiadomość
-
szczerze ? jakbym miała możliwość wolałabym laparo w narkozie niż te 5 min hsg
Bozia3 wrote:nie rozumiem Twojej nawracającej histerii...
po pierwsze - pod narkozą - to pakiet laparoskopii diagnostycznej z histeroskopią, a nie z HSG - to różnica...
po drugie - jak tak panicznie - nie wiedzieć czemu - boisz się narkozy i kilku dziurek w ciele - kosztem świętego spokoju, badania i braku bólu - to po cholerę wybierasz taką opcję? Przecież możesz pójść i na żywca zrobić sobie samo HSG.
Do in vitro czy inseminacji samo HSG wystarczy - no chyba, że badanie wyjdzie źle - to wtedy robi się laparo...
Ja wolałam zrobić to od razu w pakiecie - ale skoro tak bardzo się boisz - to zrób samo HSG... -
Ewka - nie przytyłaś dużo, jeśli będziesz karmic piersią - to szybko do siebie wrócisz...masz piękne ciało - nie masz skłonności do tycia - zdrowo się odżywiasz...wszystko wróci do normy....
na imprezy przez pierwsze pół roku nie będziesz mieć siły i ochoty - będziesz piekielnie zmęczona i skupiona na dziecku - ale to będzie fajny czas....
a potem wszystko wróci do normy - zobaczysz....nawet imprezy ostre są możliwe - oby jakiś dorosły jeden był przytomny i pilnował dzieci/dziecko...nie zawsze to musisz być Ty - można się dogadać z mamą czy znajomymi - nie jest tak źle...
Wszystko wróci do normy - a ewentualne mankamenty niewielkie urody zrekompensuje Ci Dziecko..
Reni, EwaT, polarmiś, Simba, Mega, iwcia77, caffe, Sabina, Bursztyn, mysza1975, samira, malgos741, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTe 5 dni plus objawy w pakiecie mnie zmylily:-)Reni wrote:no co? nie ma co się oszukiwać co miesiąc i pocieszać..
mnie osobiście takie pocieszenia denerwuję
nie udało się w tym może uda się w innym ale nie ma co się rozczulać, bo do niczego dobrego nie prowadzi..
na każdego przyjdzie pora.. tak jak na Telesfora
Polar twarda babka jest chwilowo zbłądziła
Reni, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySchizy mam i bede miec, tak juz jestem skonstruowana. Poza tym dzieki za info, juz wiem, co to za skrot, ktorego nie moglam zapamietac: histeroskopia mianowicie jako numer 3 do opisanego przez mnie pakietu. Dalej: skoro dostalam taka propozycje, to ja biore, tylko ze w strachu i nerwach, ale prawa do tego chyba nie mozecie mi odmowic? Oznajmiam uczciwie, ze bede stekac i kwekac do samego zabiegu, a jak wyjdzie zle, to jeszcze dlugo po nim.Bozia3 wrote:nie rozumiem Twojej nawracającej histerii...
po pierwsze - pod narkozą - to pakiet laparoskopii diagnostycznej z histeroskopią, a nie z HSG - to różnica...
po drugie - jak tak panicznie - nie wiedzieć czemu - boisz się narkozy i kilku dziurek w ciele - kosztem świętego spokoju, badania i braku bólu - to po cholerę wybierasz taką opcję? Przecież możesz pójść i na żywca zrobić sobie samo HSG.
Do in vitro czy inseminacji samo HSG wystarczy - no chyba, że badanie wyjdzie źle - to wtedy robi się laparo...
Ja wolałam zrobić to od razu w pakiecie - ale skoro tak bardzo się boisz - to zrób samo HSG...
Mango lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia to twarda sztuka. Ja uwazam ze kazdy zabieg jest stresujacy i trzesawka sie wlacza, czasami dochodzi sraczka.pyska_ta wrote:Schizy mam i bede miec, tak juz jestem skonstruowana. Poza tym dzieki za info, juz wiem, co to za skrot, ktorego nie moglam zapamietac: histeroskopia mianowicie jako numer 3 do opisanego przez mnie pakietu. Dalej: skoro dostalam taka propozycje, to ja biore, tylko ze w strachu i nerwach, ale prawa do tego chyba nie mozecie mi odmowic? Oznajmiam uczciwie, ze bede stekac i kwekac do samego zabiegu, a jak wyjdzie zle, to jeszcze dlugo po nim.
pyska_ta, Mega, Bozia3, samira, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja mieczak jestem niebanalny, mdleje przy zwyklym pobieraniu krwi. Ktos musi byc miekki, zeby inny ktos mogl byc twardy.polarmiś wrote:Bozia to twarda sztuka. Ja uwazam ze kazdy zabieg jest stresujacy i trzesawka sie wlacza, czasami dochodzi sraczka.
Mega, polarmiś, Mango lubią tę wiadomość
-
pyska_ta wrote:Schizy mam i bede miec, tak juz jestem skonstruowana. Poza tym dzieki za info, juz wiem, co to za skrot, ktorego nie moglam zapamietac: histeroskopia mianowicie jako numer 3 do opisanego przez mnie pakietu. Dalej: skoro dostalam taka propozycje, to ja biore, tylko ze w strachu i nerwach, ale prawa do tego chyba nie mozecie mi odmowic? Oznajmiam uczciwie, ze bede stekac i kwekac do samego zabiegu, a jak wyjdzie zle, to jeszcze dlugo po nim.
Oby nie wyszło Ci złe, bo wtedy nie budzą Cie z narkozy dopóki nie urodzisz. No bo tak: pobranie jajek w IVF - bol. Czekanie: stres. Ciąża: bol + stres. Poród: wiadomo.
W najlepszym przypadku wzbudza Cie z narkozy za półtora roku.
Mega, Pusurek, Bozia3, Sabina, Bursztyn, mysza1975, malgos741, Bliska 77, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiaza na spiocha?Simba wrote:Oby nie wyszło Ci złe, bo wtedy nie budzą Cie z narkozy dopóki nie urodzisz. No bo tak: pobranie jajek w IVF - bol. Czekanie: stres. Ciąża: bol + stres. Poród: wiadomo.
W najlepszym przypadku wzbudza Cie z narkozy za półtora roku.
Reni, pyska_ta, Simba, Mega, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzeciez mowie, ze bede stekac i kwekac. Uczciwa jestem, nie owijam w bawelne. Przyszlam do Was pojeczec w przerwach miedzy tarzaniem sie ze smiechu, bo jak juz Wam tu na poczatku przyslodzilam, wesola grupka jestescie.Simba wrote:Oby nie wyszło Ci złe, bo wtedy nie budzą Cie z narkozy dopóki nie urodzisz. No bo tak: pobranie jajek w IVF - bol. Czekanie: stres. Ciąża: bol + stres. Poród: wiadomo.
W najlepszym przypadku wzbudza Cie z narkozy za półtora roku.
Mega, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
oczywiście, że masz prawo stękać...
chodzi o to, że bez sensu odwlekasz to co nieuniknione
pyska_ta wrote:Schizy mam i bede miec, tak juz jestem skonstruowana. Oznajmiam uczciwie, ze bede stekac i kwekac do samego zabiegu, a jak wyjdzie zle, to jeszcze dlugo po nim. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









