ania.g wrote:
A skąd się wzięły Wasze nicki na forum ?
Otoz bylo tak.
Jakies 15 lat temu, kiedy zylismy z moimi znajomymi ze studiow w komunie (czyt. wspolnocie) w moim mieszkaniu, obudzilam sie ktorejs lipcowej niedzieli o 6ej rano na mega kacu. A obudzilam sie dlatego, ze jacys okrutni rodzice, ktorzy zapewne sami mieli kaca, wypuscili 5-letniego chlopczyka na dwor, zeby sie pobawil na placu zabaw przed blokiem. Widocznie w domu rozpierala go energia, z ktora tamci nie wiedzieli co robic...Blok byl w podkowe, wiec kazdy halas niosl sie tam jak w studni.
Wstalam wkurwiona od jego porannych spiewow, pobieglam resztkami sil na balkon, przytrzymujac przy tym glowe i juz go mialam opieprzyc, ale jak zobaczylam tego aparata w ogromnej czerwonej czapce z daszkiem, w bluzeczce w bialo-niebieskie paski i w krotkich portkach, hustajacego sie na pusciusienkim placu zabaw i spiewajacym w nieboglosy: "Simbaaaaaa Wielkiiiii Krooool! Simbaaaa Wielkiiiii Krooool!!!!!", to mi normalnie serce zmieklo i pokochalam go od pierwszego wejrzenia. I pozniej przez lata cale tak na mnie mowiono, co bylo dla mnie nie lada zaszczytem