35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
miałam to samo ,ja też spać nie mogłam bo ból mnie budził ,zaczęło się tak koło 22 a jak pojechałam na izbę o 1.30 to rozwarcie na 5 cm. więc spoko paszcza nie przegapisz tego ,jak będziesz miała bóle często i regularnie to raczej poród się zaczyna.anna maria wrote:Z Helka skorczy nie doznalam :-)ale z Michalem to co pol godz.w nocy sie budzilam bo mnie krzyz napierdalal,rano juz mialam 4 cm rozwarcia.
Aasiula, anna maria lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anna Maria, zostaw kuchnie, trzeba miec jakies priorytety.. Ona tam jutro rowniez bedzie, prawdopodobnie dalej nieposprzatana..
A wino ktos Ci moze wypic.. Albo wywietrzeje za bardzo..Albo butelka moze sie zbic, wiele strasznych rzeczy moze sie zdarzyc..
macduska, Aasiula, anna maria, ComeToMeBaby, Mega, kkisia, Mala79 lubią tę wiadomość
Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
macduska wrote:Poszłam do lazienki po pranie. Rzuciło mi się w oczy zakamienione lustro. Wisi niefortunnie nad wanną, jest ogromne i zawsze zachlapane wodą.
Odkamienię je i umyję- pomyślałam sobie...
Nawdychałam się oparów z Cilitu, namęczyłam a to pieruńskie lustro PĘKŁO na całej długości.
Kurwa, kurwa, kurwa...
Wisiało przyklejone 12 lat i dzisiaj umyśliło pęknąć!
A zaraz potem niosłam w miedniczce wodę z płynem i wlała mi się na wykładzinę w Twój.
Pierdole nie sprzątam. Idę czytać książkę.
Podłączę się pod Twoje przeklinanie.
Zmywałam góre naczyń, zlew mi się przytał, wypełnił i w tym momnecie wypadła rura od odpływu. Cała kuchnia w wodzie. Zebrałam wodę, umyłam, spłukiwałam zlew i znów rura wypadła...
Musiałam rozebrać wszystko, przetkać, umyć, podłączyć, zabezpieczyć. Półtorej godziny nie moje.
A potem zrobiłam paćkę na placki ziemniaczane, zaczęłam smażyć i przykleiły się do patelni. Wywaliłam. Zrobiłam drugie. To samo. Musialam wziąc inną patelnię.
A jak miałam kłaść Małgosię, okazało się, że nie ma chusteczek do pupy. Nie chciało mi się jej kąpać dzisiaj, bo padałam od tej kuchni, więc musiałam ją wstawić do wanny i kubeczkiem przenosić wodę z umywalki. Nie była zachwycona...
Ale poza tym git
Synek się ulitował, przebrał siostrę raz, mimo że "się brzydzi dzieciorów", a potem jeszcze nakarmił jogurtem. Zdał na piątkę Było by 6 ale nie chciałam przeginać ze zmianą pieluchy 
macduska, Aasiula, ComeToMeBaby, Parka, Zofia8, ania.g, SolarPolar, kkisia, Mala79 lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
dzieki baby za opisy, wierze, ze tego nie przegapie, tylko chcialam sie dowiedziec, czy takie skurcze maja prawo sie zdarzyc duzo, duzo przed porodem, pojedynczo..
czy raczej ze jak cos takiego sie raz poczuje to "wiedz, ze cos sie dzieje" w niedalekiej przyszlosci
bo moj lekarz jest jak najbardziej daleki od bycia panikarzem, wiec komentarz o skroconej szyjce i opadnietym brzuchu, do tego te papiery do szpitala "w razie co", plus pytanie o bolesne skurcze podejrzane mi sie wydaly..
Aasiula, Mega, Mango, Parka, kkisia lubią tę wiadomość
Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można
-
nick nieaktualny
-
Dziekuje kocham Ciepaszczakin wrote:Anna Maria, zostaw kuchnie, trzeba miec jakies priorytety.. Ona tam jutro rowniez bedzie, prawdopodobnie dalej nieposprzatana..
A wino ktos Ci moze wypic.. Albo wywietrzeje za bardzo..Albo butelka moze sie zbic, wiele strasznych rzeczy moze sie zdarzyc..
paszczakin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:dzieki baby za opisy, wierze, ze tego nie przegapie, tylko chcialam sie dowiedziec, czy takie skurcze maja prawo sie zdarzyc duzo, duzo przed porodem, pojedynczo..
czy raczej ze jak cos takiego sie raz poczuje to "wiedz, ze cos sie dzieje" w niedalekiej przyszlosci
bo moj lekarz jest jak najbardziej daleki od bycia panikarzem, wiec komentarz o skroconej szyjce i opadnietym brzuchu, do tego te papiery do szpitala "w razie co", plus pytanie o bolesne skurcze podejrzane mi sie wydaly..
opadł Ci brzuch?
to faktycznie może będzie wcześniej niż w kwietniu...
mamatrojki80, anna maria, kapturnica, Aasiula, Sabina, kkisia lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:faken, ona polozna, wprawiona, a jak jej to dziecko prawie giblo, to mi sie rece spocily.. wcale to nie wyglada na luzackie, temat chust tez juz byla walkowany i znowu zwolennikow tyle co przeciwnikow..
ja jak mialabym wybierac to biore nosidelko ergonomiczne. Tula. Sprecyzowane mam poglady, ale kupie jak uznam za potrzebne. Dostalam baby bjorna tez, ale tego dziecku ponizej 6 miesiecy nie zrobie, chociaz moje przyjaciolki nosily w tym niemowleta..
Ja nie byłam przekonana do chusty, ale pożyczyła mi koleżanka i chusta się sprawdziła. Ja nie używałam często, bo ja tylko wózek i komunikacja publiczna, raczej w domu ją nosiłam, ale mąż używał, bo mu wygodniej z samochodem. Małgosia uwiebiała. Ale ona szybko urosła, przeszła w mandukę, a potem za cięzka się w ogóle zrobiła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 21:38
Magda* lubi tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
nick nieaktualnyz nosideł też typu mei tai są bardzo dobre ,dziecko ma w nich prawidłową postawe
wiele nosideł to niestety wisiadła a nie nie nosidła ,dzici wiszą obciązając swój kręgosłup,niestety taką opinie słyszałam również o Baby Bjorn,takze cena nie zawsze świadczy o jakości -
nick nieaktualny
-
poka fotkeComeToMeBaby wrote:a ja kurdę znalazłam w końcu kanapę dla nas!!!!!!!!
ja prdl, chyba się upiję z wrażenia....
i mogę sobie materiały dopasować i nóżki jakie chcę i wogóle kurdę nawet próbki materiałów do obmacania najpierw sobie zamówić. i ma kształt jaki chciałam, wymiar jaki chciałam i sprężyny i sposób rozkładania i w wersji wodoodpornej... ja prdl, nie wierzę w to szczescie... coś się na pewno spierdoli
zaraz się rozpłacze ze szczęścia....
mój m powiedział, ze się spisałam i nagroda będzie. tylko zebym się dzisiaj ogoliła.... hehehehehee
hyhyhyhy
