35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAga podziwiam Cię że masz jeszcze siły i nadzieję. Ja trace z wiekiem nadzieję na dziecko, a lekarze mimo, że dają szanse ale nic nie robią w tym kierunku zebym je miała to też zniechęca ale...dzięki wam zaczynam miec na nowo nadzieję...
bliska77, angela lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:Bursztyn wrote:aga, bardzo ciekawy link, dzieki.
Zlapalam sie na mysli, ze czasem wolalabym nie wiedziec tych wszystkich rzeczy i zyc w blogiej nieswiadomosci...
ha, wiesz, że czasem też tak myślę ale chciałam wiedzieć, ponieważ postanowiłam sobie że jak wynik będzie np 0,6 czy 0,4 to daję sobie spokój i zamykam temat drugiego dziecka
Aga, ale to tylko jednak statystyka. Można mieć tylko 1 % szans i się uda, a można miec super wynik i nic z tego.
Ten wynik jest miarodajny w przypadku przystąpienia do in vitro, ponizej pewnej granicy szkoda ponosić duż enakłądy finansowe z tak mała szansą. Ale jeżeli jest to kwestia comiesiecznych prób, to może warto jednak próbowac?bliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn, ja też tak do niedawna nie myślałam, zawsze myślałam że jak nie teraz to później a starań w lutym w ogóle nie brałam pod uwagę, bo nie chciałam urodzić w listopadzie - jakby się udało ale uświadomiłam sobie, że szkoda czasu naprawdę, na co czekać????
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2013, 16:32
Bursztyn, angela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInessa, nie wiem co Ci powiedzieć, może powinnaś pomyśleć o zmianie lekarza, kurcze, ja też błądziłam ponad trzy lata po rożnych lekarzach, w tym "zaliczyłam" prawie wszystkie "sławy" w moim mieście i nic z tego nie wychodziło, przypadkiem trafiłam na moją lekarkę, wg. mnie rzeczowy lekarz z konkretnym podejściem i planem leczenia to podstawa
będzie dobrze, zobaczyszinessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNati, też tak podchodzę do tego, to są tylko statystyki a życie pokazuje że często niemożliwe jest możliwe i odwrotnie, dokładnie tak jak napisałaś, nasze organizmy są nieprzewidywalne i nigdy do końca nic nie wiadomo.
a ja podchodzę już bardziej na luzie, wiem że głową muru nie przebiję a może się uda , po prostu wrzuciłam na luz, naprawdę, staram się i nawet weszło mi to w krew (pomiary temp. i obserwacje itp i po prostu mam nadzieję)
moja koleżanka ma dopiero 31 lat i wynik AMH właśnie 0,4, lekarz powiedział jej jasno, że jeśli myśli o dziecku to tylko in vitro , po przemyśleniu wszystkiego za i przeciw zdecydowała się, szkoda jej czasu
pozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2013, 16:31
Bursztyn, angela, Nati74 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:aga, ja nigdy wczesniej nie probowalam zajsc w ciaze, pierwszy raz sprobowalismy 2 miesiace temu, i dla mnie naturalne bylo to, ze od razu zajde w ciaze, wspolzylismy dzien przed owulacja. I kiedy nic z tego nie wyszlo bylam w ciezkim szoku, "jak to mozliwe zeby nie zaszlam?" Bylam w ogole nieswiadoma, ze to wcale nnie jest takie proste (jeszcze biorac pod uwage wiek).Teraz jestem (glownie czerpiac info z tego forum)bardziej "uswiadomiona" w kwesti "robienia dzieci"
wiesz, równie dobrze może być wszystko w porządku, rzadko której parze udaje się za pierwszym razem , jeśli po kilku próbach by nie wychłodziło, na Twoim miejscu zrobiłabym sobie badania podstawowych hormonów i jakby coś będziesz już miała komplet badań do lekarza
póki co trzymam kciuki i oby się powiodło i nie było potrzeby szukania przyczyny i zamartwianiaBursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:Bursztyn wrote:aga, moge zapytac ile masz lat?
Pewnie tez wykonam to badanie, jesli z prob beda niciza jakies pol roku. chociaz w moim wieku- 39 i pol- pewnie rewelacji nie bedzie delikatnie mowiac.... Za pozno sie chyba do tego macierzynstwa zabralam, ale z drogiej strony, jakos wczeniej nie czulam potrzeby.= wiec nie bylo sensu robic czegos na sile.
mam 36 lat, w wieku 9 lat dostałam pierwszą miesiączkę a kiedy zaczęły się poważne problemy z miesiączkowaniem, tyciem itp zrobiłam serię badań - pierwszy raz w życiu, miałam wtedy 27 lat, okazało się że moje wyniki są odpowiednie dla kobiet przed menopauzą, resztę już znacie, 3,5 roku leczenia i w końcu ciążą, stracona, druga donoszona i teraz "od nowa starania o dzidzię" (problem ten sam co wtedy - brak samoistnej owulacji)
a pamiętam jak w wieku 19 lat miałam dwa guzy z piersi usuwane (zmiany niezłośliwe), lekarz powiedział mi że jeśli chodzi o dziecko to im wcześniej tym lepiej, potem mogą być problemy, bo ten "typ" tak ma ale kto w tym wieku myśli poważnie, tym bardziej o dziecku
Bursztyn, zrób wszystkie niezbędne badania, szkoda każdego cyklu, naprawdę, ten czas tak szybko leci...
Aga ma rację - nie ma na co czekac szczegolnie w naszym wieku - ja też się łudziłam,że może bez pomocy badań i lekarzy się obędzie i niestety obudziłam się w wieku 30paru , a później się okazało ,że łatwo nie będzie - zbieraj siły i do dziełaBursztyn, bliska77, samira lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Aga podziwiam Cię że masz jeszcze siły i nadzieję. Ja trace z wiekiem nadzieję na dziecko, a lekarze mimo, że dają szanse ale nic nie robią w tym kierunku zebym je miała to też zniechęca ale...dzięki wam zaczynam miec na nowo nadzieję...
Inessa koniecznie pomyśl o nowym lekarzu , bo dawanie szansy a leczenie to zupełnie co innegobliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:Bursztyn, ja też tak do niedawna nie myślałam, zawsze myślałam że jak nie teraz to później a starań w lutym w ogóle nie brałam pod uwagę, bo nie chciałam urodzić w listopadzie - jakby się udało ale uświadomiłam sobie, że szkoda czasu naprawdę, na co czekać????
Aga - jakbym słyszała siebie - też mi listopad nie pasował jako miesiąc narodzin, do tego skorpion z niełatwym charakterkiem, ale teraz też szkoda mi każdego cyklu więc nie ważne kiedy , byleby tylko się udałoinessa, Mega lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:aga, ja nigdy wczesniej nie probowalam zajsc w ciaze, pierwszy raz sprobowalismy 2 miesiace temu, i dla mnie naturalne bylo to, ze od razu zajde w ciaze, wspolzylismy dzien przed owulacja. I kiedy nic z tego nie wyszlo bylam w ciezkim szoku, "jak to mozliwe zeby nie zaszlam?" Bylam w ogole nieswiadoma, ze to wcale nnie jest takie proste (jeszcze biorac pod uwage wiek).Teraz jestem (glownie czerpiac info z tego forum)bardziej "uswiadomiona" w kwesti "robienia dzieci"
Ostatnio oglądałam program, w którym pani ginekolog wypowiadała się,że przy regularnym współżyciu 3 razy w tygodniu w przeciągu 1roku powinno się zajść w ciążę - może u Ciebie jeszcze za wcześnie mówić o problemie, jeśli to są tylko 2 miesiące starań, ale cóż ten wiek - i myślę ciężka decyzja próbować naturalnie przez ten rok czy już zacząć się leczyć, bo poźniej może być jeszcze trudniej hmm...bliska77, inessa, Bursztyn, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangela wrote:agafbh wrote:Bursztyn, ja też tak do niedawna nie myślałam, zawsze myślałam że jak nie teraz to później a starań w lutym w ogóle nie brałam pod uwagę, bo nie chciałam urodzić w listopadzie - jakby się udało ale uświadomiłam sobie, że szkoda czasu naprawdę, na co czekać????
Aga - jakbym słyszała siebie - też mi listopad nie pasował jako miesiąc narodzin, do tego skorpion z niełatwym charakterkiem, ale teraz też szkoda mi każdego cyklu więc nie ważne kiedy , byleby tylko się udało
wiesz co, myślę dokładnie tak jak Ty, u mnie z różnych osobistych przyczyn listopad jest smutnym miesiącem no i ten skorpion ale może się okazać że dla którejś z nas będzie szczęśliwyangela, Bursztyn, samira lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:angela wrote:agafbh wrote:Bursztyn, ja też tak do niedawna nie myślałam, zawsze myślałam że jak nie teraz to później a starań w lutym w ogóle nie brałam pod uwagę, bo nie chciałam urodzić w listopadzie - jakby się udało ale uświadomiłam sobie, że szkoda czasu naprawdę, na co czekać????
Aga - jakbym słyszała siebie - też mi listopad nie pasował jako miesiąc narodzin, do tego skorpion z niełatwym charakterkiem, ale teraz też szkoda mi każdego cyklu więc nie ważne kiedy , byleby tylko się udało
wiesz co, myślę dokładnie tak jak Ty, u mnie z różnych osobistych przyczyn listopad jest smutnym miesiącem no i ten skorpion ale może się okazać że dla którejś z nas będzie szczęśliwy
A jaki jesteś znak zodiaku? -
nick nieaktualnyangela wrote:inessa wrote:Aga podziwiam Cię że masz jeszcze siły i nadzieję. Ja trace z wiekiem nadzieję na dziecko, a lekarze mimo, że dają szanse ale nic nie robią w tym kierunku zebym je miała to też zniechęca ale...dzięki wam zaczynam miec na nowo nadzieję...
Inessa koniecznie pomyśl o nowym lekarzu , bo dawanie szansy a leczenie to zupełnie co innego
Wiem o tym ale ja mieszkam teraz w małym miasteczkie gdzie nie jest łatwo o dobrego lekarza... -
Bursztyn - myślę,że u Ciebie to jeszcze za wcześnie mówić o niepłodności, musiałabyś mieć niesamowitego farta,żeby zajść w ciążę przy pierwszym miesiącu starań, biorąc pod uwagę wiek, bo 16 tką to się oczywiście zdarza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2013, 18:13
bliska77, Bursztyn, samira lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:angela wrote:inessa wrote:Aga podziwiam Cię że masz jeszcze siły i nadzieję. Ja trace z wiekiem nadzieję na dziecko, a lekarze mimo, że dają szanse ale nic nie robią w tym kierunku zebym je miała to też zniechęca ale...dzięki wam zaczynam miec na nowo nadzieję...
Inessa koniecznie pomyśl o nowym lekarzu , bo dawanie szansy a leczenie to zupełnie co innego
Wiem o tym ale ja mieszkam teraz w małym miasteczkie gdzie nie jest łatwo o dobrego lekarza...
Inessa ja jestem z dużego miasta, a i tak leczę się w klinice położonej 350km od mojego miejsca zamieszkania - myślę,że jak się bardzo chce to można się poświęcić i spróbować gdzieś dalej - to nie są niewiadomo jak częste wizyty, lekarze też zdają sobie sprawę, że jesteśmy z innych miast i próbują to tak zorganizować,żeby nie narażać nas na niepotrzebne wyjazdybliska77 lubi tę wiadomość
-
Myślę,że nie ma na co czekać tym bardziej,że diagnostyka też zajmuje masę czasu
bliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiem dzięki. Ja niedawno się przeprowadzałam nie mamy samochodu wszędzie autobusem lub ja się da pociągiem,wiesz jak to jest a druga sprawa to chodziłam już do kilku lekarzy i żaden na badania mnie nie wysłał nie wiem czy ja mam wprost mu mówić że chce iść na badania przecież lekarzem nie jestem. Wydaje mi się czasami,że ja więcej wiem niż ten lekarz..
-
angela wrote:Bursztyn - myślę,że u Ciebie to jeszcze za wcześnie mówić o niepłodności, musiałabyś mieć niesamowitego farta,żeby zajść w ciążę przy pierwszym miesiącu starań, biorąc pod uwagę wiek, bo 16 tką to się oczywiście zdarza
zdarza się i 23-latkom i i 30-tolatką. Nam się zdarzyły 2 ciaże w pierwszym podejściu. Ale to faktycznie nie musi być reguła.bliska77, samira, angela lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Wiem dzięki. Ja niedawno się przeprowadzałam nie mamy samochodu wszędzie autobusem lub ja się da pociągiem,wiesz jak to jest a druga sprawa to chodziłam już do kilku lekarzy i żaden na badania mnie nie wysłał nie wiem czy ja mam wprost mu mówić że chce iść na badania przecież lekarzem nie jestem. Wydaje mi się czasami,że ja więcej wiem niż ten lekarz..
Inessa lekarze bywają naprawdę różni. W końcu co ci szkodzi zasugerować lekarzowi badania?
Ja pamiętam jak zawsze sie kłóciłam, bo lekarz kazał mi przyjmowac progesteron od 14 dnia cyklu, a ja wiedziałam, że mam owulacje nie wcześniej jak 18-19 dc.bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngela, jestem byczkiem a Ty?
Inessa, koszt kompletu podstawowych badań hormonalnych to około 250zł, wiem, że to niemała suma ale można te badania zrobić na własną rękę jeśli lekarze się nie kwapią, niestety wielu jest takich, którzy szukają wszędzie przyczyny tylko nie tam gdzie trzebainessa, angela lubią tę wiadomość