35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Renia kciukam mocno! To teraz milego odpoczywania i oczekiwania
Alicjaa, rozumiem ze zrobilas domowy test ciazowy? Wyszla biel? W ktorym dpo? Moze jeszcze za wczesnie? Moze jednak idz na bete? To Twoja druga IUI, tak?
Kochane ja dzis Ovitrelle i w niedziele punkcja, w moje urodziny tak sie zlozylo.Rania, Margaret.Se, Moko, Ania1602 lubią tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Dani - jak w urodziny to będzie szczęśliwa data - trzymam kciuki i dawaj znać na bieżąco
Alicjaa to jeszcze może być za wcześnie, także nie smutać, bo w razie co "fasolka" odczuwa nastroje Mamy ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 11:39
Dani, Rania lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Alicjaa powtorz bete w poniedzialek.Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Hej, nie wiem co sadzić o moich wynikach. Już mam bałagan w głowie bo za każdym razem wychodzą inne.
Jak myślicie bo misie wydaje że coś jest nie tak...
FSH - 7,72
LH 7,08
ESTRADIOL < 5 ???
PROLAKTYNA 21,46
TSH 2,57
TESTOSTERON 21
AMH 4,6 ( jeszcze 3 lata temu miałam 18)
Lekarz przepisała mi siofor 500 2x dziennie chociaż nie mam podwyższonego cukru.
HelpAsia85 -
Alicjaa idz jeszcze w poniedzialek.Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Hej kochane, mialam dzis punkcje. Z przygodami Ale dobrze sie skonczylo. Zapomnialam ze zabronione jest jesc przed punkcja, 8 godzin. I zjadlam kanapke przed wyjsciem z domu. Hahaha, gdzie ja mialam glowe? Na miejscu dowiedzialam sie ze nie moge miec narkozy bo to zagrozenie zycia jest (jedzenie moze z brzucha dostac sie do pluc w czasie narkozy). Wiec moge robic punkcje na zywca , bez narkozy. Albo wogole. To powiedzialam: ok. Zdecydowalam sie. Podpisalam papiery. Ale w glebi duszy bylam przerazona. Online znalazlam relacje roznych kobiet ktore mialy punkcje na zywca i opisywaly ten bol jako horror. Choc nie wszystkie.
Ale przezylam i nie bylo tak strasznie. Bolalo tylko bardzo mocno przez chwile za kazdym razem jak igla wchodzila w pecherzyk zeby pobrac komorke. Wtedy krzyczalam. Ale ten bol zaraz mijal. Do nastepnego pecherzyka. Troche to trwalo bo pobrano ostatecznie 14 komorek. Dwa razy wiecej niz ostatnio Ale nie wiem ile z tego jest dojrzalych, nie dostalam dzis takiej informacji. To bylo ciekawe przezycie, obserwowalam wszystko na monitorze, jak ta igla wchodzi do pecherzyka i wysysa komorke. Fascynujace.
Cala klinika potem mi gratulowala, wszyscy byli pod wrazeniem ze sie zdecydowalam na punkcje bez zadnego znieczulenia (najwyrazniej nie czesto sie zdarza) i ze tyle jajeczek mam, bo pecherzykow widocznych na ostatnim podgladzie USG bylo tylko siedem, wiec to byla niespodzianka. Ale kilka pecherzykow sie krylo za dwoma najwiekszymi na moim lewym jajniku do ktorego byl trudny dostep i ktore wogole nie byly widoczne na ekranie dopoki igla nie wciagnela dwa ogromne pecherzyki i tam dalej ujawnilo sie kilka innych ktorych wczesniej nie bylo widac. Wiec mile zaskoczenie.
Jutro beda dzwonic ile sie zaplodnilo. Mam nadzieje ze kilka, ze wiecej niz ostatnim razem.Eltasz, Rania, Marie, Margaret.Se, Ylya, Ania1602, evaness, bulkaasia lubią tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Monisia w mojej klinice to zalezy ile bedzie zaplodnionych. Jesli niewiele tak jak mialam ostatnio (trzy) to hodowane sa do trzeciej dobry do transferu, a zamrazane w piatek dobie. Jesli bedzie wiecej (nie wiem dokladnie jaka ilosc, jakie sa kryteria) to transfer w piatej dobie.Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
nick nieaktualny
-
Dani wrote:Hej kochane, mialam dzis punkcje. Z przygodami Ale dobrze sie skonczylo. Zapomnialam ze zabronione jest jesc przed punkcja, 8 godzin. I zjadlam kanapke przed wyjsciem z domu. Hahaha, gdzie ja mialam glowe? Na miejscu dowiedzialam sie ze nie moge miec narkozy bo to zagrozenie zycia jest (jedzenie moze z brzucha dostac sie do pluc w czasie narkozy). Wiec moge robic punkcje na zywca , bez narkozy. Albo wogole. To powiedzialam: ok. Zdecydowalam sie. Podpisalam papiery. Ale w glebi duszy bylam przerazona. Online znalazlam relacje roznych kobiet ktore mialy punkcje na zywca i opisywaly ten bol jako horror. Choc nie wszystkie.
Ale przezylam i nie bylo tak strasznie. Bolalo tylko bardzo mocno przez chwile za kazdym razem jak igla wchodzila w pecherzyk zeby pobrac komorke. Wtedy krzyczalam. Ale ten bol zaraz mijal. Do nastepnego pecherzyka. Troche to trwalo bo pobrano ostatecznie 14 komorek. Dwa razy wiecej niz ostatnio Ale nie wiem ile z tego jest dojrzalych, nie dostalam dzis takiej informacji. To bylo ciekawe przezycie, obserwowalam wszystko na monitorze, jak ta igla wchodzi do pecherzyka i wysysa komorke. Fascynujace.
Cala klinika potem mi gratulowala, wszyscy byli pod wrazeniem ze sie zdecydowalam na punkcje bez zadnego znieczulenia (najwyrazniej nie czesto sie zdarza) i ze tyle jajeczek mam, bo pecherzykow widocznych na ostatnim podgladzie USG bylo tylko siedem, wiec to byla niespodzianka. Ale kilka pecherzykow sie krylo za dwoma najwiekszymi na moim lewym jajniku do ktorego byl trudny dostep i ktore wogole nie byly widoczne na ekranie dopoki igla nie wciagnela dwa ogromne pecherzyki i tam dalej ujawnilo sie kilka innych ktorych wczesniej nie bylo widac. Wiec mile zaskoczenie.
Jutro beda dzwonic ile sie zaplodnilo. Mam nadzieje ze kilka, ze wiecej niz ostatnim razem
Dani, dzielna wojowniczko! powinni uwiecznic twoj wyczyn tabliczka:)a ty przetniesz wstege juz z bobasem na reku.
Oby sie udalo!Dani lubi tę wiadomość
-
Dani gratuluję wytrwałości.
Z tego co pamiętam w Belgii jest to chyba standardem, że robią na żywca, ale w PL nie słyszałam. Podziwiam. Ja miałam histeroskopie na żywca z wycinanym polipem i powiedziałam, że nigdy nikt więcej nic nie zdziała w mojej wedżajnie bez znieczulenia.
Nie ma takiej opcji.
Chociaż nie wiem jak bym się zachowała w Twojej sytuacji. Szkoda byłoby mi chyba tej stymulacji i tych wszystkich pęcherzyków.
Tak czy tak..brawa!Dani, Znowu.ta.kryska, bulkaasia lubią tę wiadomość