Dieta na płodność
-
WIADOMOŚĆ
-
Niepłodność to dziś problem cywilizacyjny. Walka o upragnione dziecko bywa długa i nierówna, ale na każdym jej etapie warto zrobić jedno: dbać o to, co się je. Bo sposób odżywiania wpływa na gospodarkę hormonalną, a ta ma bezpośredni wpływ na naszą płodność.
Płodność a stres
Ta zasada dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Dieta w okresie starania się o dziecko jest niezwykle istotna – i to z wielu powodów, w tym nie do końca oczywistych. Wiele par doświadcza wtedy stresu wywołującego zmiany utrudniające produkcję zdrowych plemników i komórek jajowych. Dlatego trzeba zadbać o to, by w codziennej diecie znalazły się produkty bogate w substancje łagodzące skutki napięcia psychicznego. Badania dowodzą, że niewymagające wiele wysiłku zmiany przynoszą oszałamiające rezultaty. W 1995 r. naukowcy z brytyjskiego University of Surrey badali 367 starających się o dziecko par. 37 proc. z nich miało stwierdzoną bezpłodność, a u 38 proc. doszło wcześniej do poronienia. Po 16 miesiącach eksperymentu, w trakcie którego badani nie palili papierosów, nie pili alkoholu, spożywali więcej warzyw i owoców, a mniej kawy, tłustego mięsa i produktów mlecznych, 89 proc. par doczekało się zdrowych, urodzonych w terminie dzieci. Potrzeba jednak wytrwałości. To, co zjemy dziś, wpłynie na jakość jajeczek i spermy, które wyprodukujemy dopiero za 90 dni.
Kobieca płodność lubi ryby
Badania naukowców Uniwersytetu Harvarda wykazały, że dieta kobiet, które nie mają problemów z płodnością, wyraźnie różni się od menu pań bezskutecznie starających się o dziecko. Te pierwsze jedzą mniej tłuszczów trans, mniej cukru, więcej białka roślinnego niż zwierzęcego, więcej błonnika i żelaza, a także więcej pełnotłustych produktów nabiałowych niż tych o obniżonej zawartości tłuszczu. Mają też niższy wskaźnik BMI.
Niewłaściwa dieta może wywołać choroby znacznie utrudniające zajście w ciążę. Duże spożycie tłuszczów trans zwiększa ryzyko wystąpienia endometriozy o prawie 50 proc. Z kolei dieta bogata w kwasy tłuszczowe omega-3 o ponad 20 proc. zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby – wykazały badania przeprowadzone wśród ponad 70 tys. amerykańskich pielęgniarek. Dlatego niezdrowe przekąski i gotowe dania muszą zniknąć z naszego menu. Zamiast tego jedzmy orzechy i ryby.
Przyda się także wit. A (marchewka się kłania!) – niezbędna do stworzenia sprzyjającej zapłodnieniu wyściółki jamy macicy. A gdy już się uda, warto zadbać o pokarmy bogate w cynk (niżej o tym, gdzie go szukać). Jest bowiem niezbędny dla zdrowia przyszłej mamy – aktywuje ponad 300 enzymów, reguluje poziom estrogenu i progesteronu. Niski poziom tego pierwiastka jest jedną z przyczyn poronień w początkowych stadiach ciąży – podaje The Centers for Disease Control’s Assisted Reproductive Technology Report.
Na męską płodność – antyoksydanty
Także mężczyźni muszą zwracać uwagę na to, co jedzą. Aby chronić plemniki, potrzeba dużo przeciwutleniaczy, a więc warzyw (co najmniej 400 g dziennie) i owoców (przynajmniej 100 g dziennie). Najwięcej antyoksydantów zawierają aronia, borówki, jagody, żurawina i papryka.
Przyszłym ojcom potrzeba także dużo cynku, niezbędnego do produkcji spermy i testosteronu. Ostrygi pozostawiają inne pokarmy daleko w tyle pod względem zawartości tego pierwiastka. W polskich restauracjach świeże pojawiają się w czwartki i zwykle są dostępne jeszcze w piątki – wtedy najlepiej ich spróbować. Ci, którzy uważają owoce morza za niejadalne, niech wybiorą wołowinę, drób, orzechy, jaja i produkty pełnoziarniste.
Przyda się także marchewka bogata w witaminę A dodającą plemnikom wigoru. Witamina A rozpuszcza się w tłuszczach, dlatego do soku z marchwi czy surówki warto dodać kilka kropli oleju. Dla przyszłych rodziców najlepszy jest ten pozyskiwany z pestek dyni zawierających m.in. cynk i kwasy omega-3 poprawiające jakość nasienia. Te zdrowe kwasy tłuszczowe znajdują się też w rybach morskich i orzechach.
Jak widać, na szczęście dieta kobiet i mężczyzn, którzy chcą zostać rodzicami, jest dość podobna, więc nie trzeba będzie gotować osobnych posiłków.inessa, Olena, Stokrota, ako99, agnieszka1804, dorbie, Frufru lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySkładniki odżywcze zwiększające płodność
Do składników, które powinny znaleźć się w diecie przyszłych rodziców, należą:
Witamina E – niedobór witaminy E powoduje, że zmniejsza się wydzielanie hormonu gonadotropowego. Brak tego hormonu powoduje, że plemniki u mężczyzn mogą być zwyrodnione, a u kobiet może być przyczyną poronień, obumarcia płodu lub komplikacji w czasie ciąży. Witaminę E znajdziemy w takich produktach, jak: olej roślinny, margaryna, zarodki pszenicy, orzechy laskowe, żółtka jaj, warzywa liściaste, natka pietruszki.
Witamina A – potrzebna jest do produkcji żeńskich hormonów, jest przeciwutleniaczem, który prawidłowo wpływa na produkcję i ruchliwość plemników.
Witamina C– antyoksydant, wpływa na prawidłową budowę endometrium u kobiet.
Witamina B1 – niezbędna w prawidłowym przebiegu owulacji i zagnieżdżeniu komórki jajowej.
Witamina B2 – niedobór może przyczyniać się do bezpłodności, poronień. Niezbędna do utylizacji nadmiaru hormonów po ciąży.
Witamina B6– razem z cynkiem niezbędna do produkcji hormonów żeńskich oraz właściwego działania progesteronu i estrogenów. Jest stosowana leczniczo do pobudzenia fazy lutealnej i wzrostu progesteronu. Cynk poprawia jej absorpcję.
Witamina B12 – razem z kwasem foliowym niezbędna do syntezy DNA i RNA, wapń poprawia jej wchłanianie.
Kwas pantotenowy – zapewnia prawidłowy rozwój endometrium u kobiet.
Tłusty nabiał – z badań wynika, że u osób, które jadły pełnotłusty nabiał, zmniejszyło się o 22% ryzyko niepłodności owulacyjnej, natomiast u osób, które jadły nabiał o niskiej zawartości tłuszczu lub beztłuszczowy, ryzyko niepłodności wzrosło o 11%. Dlaczego tak się dzieje? Podejrzewa się, że brak tłuszczu, np. w mleku, zmienia jego skład hormonalny, a to powoduje, że zmniejsza się ilość hormonów żeńskich na korzyść testosteronu, który zaburza owulację. Oczywiście, jedząc pełnotłusty nabiał należy pamiętać, aby z nim nie przesadzać, ponieważ możemy przybrać na wadze – a to już nie służy płodności.
NNKT – nienasycone kwasy tłuszczowe, prowadzą do powstania eikozanoidy, która pełni rolę miejscowych hormonów. Hormony te wpływają na: ciśnienie tętnicze, funkcjonowanie przewodu pokarmowego, funkcjonowanie nerek, funkcjonowanie narządów rozrodczych. Źródłem NNKT są morskie ryby, oleje roślinne i owoce awokado. Zaleca się zażywanie suplementów NNKT 3 miesiące przed zajściem w ciążę w ilości około 700–1000 mg/dzień.
Cynk – wpływa na funkcjonowanie narządów płciowych mężczyzny. Niedobór cynku powoduje, że zmniejsza się objętość męskiego nasienia i poziom testosteronu. Cynk znajduje się w następujących produktach: nasionach roślin strączkowych, pestkach dyni, jajach, mięsie, mleku i produktach mlecznych, pieczywie razowym.
Żelazo – zapobiega: niedokrwistości, osłabieniu organizmu, zmniejszeniu odporności organizmu. Żelazo jest odpowiedzialne również za prawidłowe funkcjonowanie komórki jajowej i zarodka, dlatego przyszła mama powinna sobie zapewnić odpowiednią jego ilość. Żelazo znajduje się w następujących produktach: wątrobie, sercu, czerwonym mięsie, rybach, burakach, korzeniu i natce pietruszki, suszonych morelach, orzechach, roślinach strączkowych.
Kwas foliowy – wspomaga prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka i zapobiega jego wadom. Kwas foliowy wpływa również na powstanie ciałek krwi, czyli na dotlenienie tkanek, dlatego ważny jest dla obojga rodziców, którzy starają się o dziecko. Niedobór kwasu foliowego powoduje, że nasienie mężczyzny może mieć mniejszą objętość oraz zmniejsza ruchliwość plemników. Kwas foliowy znajduje się w warzywach liściastych, brokułach, owocach cytrusowych, drożdżach, wątrobie, produktach zbożowych z pełnego przemiału.
Selen – występuje w wysokim stężeniu w nasieniu, niedobory mogą zmniejszyć ilość plemników, mała jego ilość oraz stres mogą powodować wystąpienie niepłodności.
3. Jakich produktów unikać w diecie na płodność?
Jeśli planujesz zajście w ciążę, zadbaj o to, by w twojej diecie nie pojawiały się:
Tłuszcz „trans” – prowadzi do rozwoju miażdżycy i chorób układu krążenia. Niestety, jest również niekorzystny dla kobiet, ponieważ przyczynia się do niepłodności. Dlatego kobiety powinny unikać frytek, tłustego mięsa, pieczywa cukierniczego i ciastek.
Węglowodany proste – powodują duże wahania poziomu cukru we krwi. Wahania te mogą prowadzić do zaburzenia gospodarki hormonalnej, dlatego należy unikać słodyczy, cukru, słodkich napojów i białego pieczywa. Węglowodany proste lepiej zastąpić węglowodanami złożonymi, które znajdują się w ciemnym pieczywie, kaszach, warzywach.
Alkohol – całkowicie z alkoholu powinny zrezygnować kobiety, które mają problemy z zajściem w ciążę. Tyczy się to również mężczyzn, ponieważ alkohol powoduje mniejszą ruchliwość plemników i obniża poziom testosteronu.
Kofeina – wpływ kawy na płodność ma swoich przeciwników i zwolenników. W niewielkich ilościach jest nieszkodliwa, ale kiedy kobieta ma problem z zajściem w ciążę, powinna z niej zrezygnować. Kofeina obkurcza naczynia krwionośne, co powoduje, że krew wolniej płynie do macicy, a to utrudnia zagnieżdżenie się w niej komórki jajowej.
Stokrota, agnieszka1804 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySkładniki odżywcze zwiększające płodność
Do składników, które powinny znaleźć się w diecie przyszłych rodziców, należą:
Witamina E – niedobór witaminy E powoduje, że zmniejsza się wydzielanie hormonu gonadotropowego. Brak tego hormonu powoduje, że plemniki u mężczyzn mogą być zwyrodnione, a u kobiet może być przyczyną poronień, obumarcia płodu lub komplikacji w czasie ciąży. Witaminę E znajdziemy w takich produktach, jak: olej roślinny, margaryna, zarodki pszenicy, orzechy laskowe, żółtka jaj, warzywa liściaste, natka pietruszki.
Witamina A – potrzebna jest do produkcji żeńskich hormonów, jest przeciwutleniaczem, który prawidłowo wpływa na produkcję i ruchliwość plemników.
Witamina C– antyoksydant, wpływa na prawidłową budowę endometrium u kobiet.
Witamina B1 – niezbędna w prawidłowym przebiegu owulacji i zagnieżdżeniu komórki jajowej.
Witamina B2 – niedobór może przyczyniać się do bezpłodności, poronień. Niezbędna do utylizacji nadmiaru hormonów po ciąży.
Witamina B6– razem z cynkiem niezbędna do produkcji hormonów żeńskich oraz właściwego działania progesteronu i estrogenów. Jest stosowana leczniczo do pobudzenia fazy lutealnej i wzrostu progesteronu. Cynk poprawia jej absorpcję.
Witamina B12 – razem z kwasem foliowym niezbędna do syntezy DNA i RNA, wapń poprawia jej wchłanianie.
Kwas pantotenowy – zapewnia prawidłowy rozwój endometrium u kobiet.
Tłusty nabiał – z badań wynika, że u osób, które jadły pełnotłusty nabiał, zmniejszyło się o 22% ryzyko niepłodności owulacyjnej, natomiast u osób, które jadły nabiał o niskiej zawartości tłuszczu lub beztłuszczowy, ryzyko niepłodności wzrosło o 11%. Dlaczego tak się dzieje? Podejrzewa się, że brak tłuszczu, np. w mleku, zmienia jego skład hormonalny, a to powoduje, że zmniejsza się ilość hormonów żeńskich na korzyść testosteronu, który zaburza owulację. Oczywiście, jedząc pełnotłusty nabiał należy pamiętać, aby z nim nie przesadzać, ponieważ możemy przybrać na wadze – a to już nie służy płodności.
NNKT – nienasycone kwasy tłuszczowe, prowadzą do powstania eikozanoidy, która pełni rolę miejscowych hormonów. Hormony te wpływają na: ciśnienie tętnicze, funkcjonowanie przewodu pokarmowego, funkcjonowanie nerek, funkcjonowanie narządów rozrodczych. Źródłem NNKT są morskie ryby, oleje roślinne i owoce awokado. Zaleca się zażywanie suplementów NNKT 3 miesiące przed zajściem w ciążę w ilości około 700–1000 mg/dzień.
Cynk – wpływa na funkcjonowanie narządów płciowych mężczyzny. Niedobór cynku powoduje, że zmniejsza się objętość męskiego nasienia i poziom testosteronu. Cynk znajduje się w następujących produktach: nasionach roślin strączkowych, pestkach dyni, jajach, mięsie, mleku i produktach mlecznych, pieczywie razowym.
Żelazo – zapobiega: niedokrwistości, osłabieniu organizmu, zmniejszeniu odporności organizmu. Żelazo jest odpowiedzialne również za prawidłowe funkcjonowanie komórki jajowej i zarodka, dlatego przyszła mama powinna sobie zapewnić odpowiednią jego ilość. Żelazo znajduje się w następujących produktach: wątrobie, sercu, czerwonym mięsie, rybach, burakach, korzeniu i natce pietruszki, suszonych morelach, orzechach, roślinach strączkowych.
Kwas foliowy – wspomaga prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka i zapobiega jego wadom. Kwas foliowy wpływa również na powstanie ciałek krwi, czyli na dotlenienie tkanek, dlatego ważny jest dla obojga rodziców, którzy starają się o dziecko. Niedobór kwasu foliowego powoduje, że nasienie mężczyzny może mieć mniejszą objętość oraz zmniejsza ruchliwość plemników. Kwas foliowy znajduje się w warzywach liściastych, brokułach, owocach cytrusowych, drożdżach, wątrobie, produktach zbożowych z pełnego przemiału.
Selen – występuje w wysokim stężeniu w nasieniu, niedobory mogą zmniejszyć ilość plemników, mała jego ilość oraz stres mogą powodować wystąpienie niepłodności.
3. Jakich produktów unikać w diecie na płodność?
Jeśli planujesz zajście w ciążę, zadbaj o to, by w twojej diecie nie pojawiały się:
Tłuszcz „trans” – prowadzi do rozwoju miażdżycy i chorób układu krążenia. Niestety, jest również niekorzystny dla kobiet, ponieważ przyczynia się do niepłodności. Dlatego kobiety powinny unikać frytek, tłustego mięsa, pieczywa cukierniczego i ciastek.
Węglowodany proste – powodują duże wahania poziomu cukru we krwi. Wahania te mogą prowadzić do zaburzenia gospodarki hormonalnej, dlatego należy unikać słodyczy, cukru, słodkich napojów i białego pieczywa. Węglowodany proste lepiej zastąpić węglowodanami złożonymi, które znajdują się w ciemnym pieczywie, kaszach, warzywach.
Alkohol – całkowicie z alkoholu powinny zrezygnować kobiety, które mają problemy z zajściem w ciążę. Tyczy się to również mężczyzn, ponieważ alkohol powoduje mniejszą ruchliwość plemników i obniża poziom testosteronu.
Kofeina – wpływ kawy na płodność ma swoich przeciwników i zwolenników. W niewielkich ilościach jest nieszkodliwa, ale kiedy kobieta ma problem z zajściem w ciążę, powinna z niej zrezygnować. Kofeina obkurcza naczynia krwionośne, co powoduje, że krew wolniej płynie do macicy, a to utrudnia zagnieżdżenie się w niej komórki jajowej.
-
nick nieaktualnySkładniki odżywcze zwiększające płodność
Do składników, które powinny znaleźć się w diecie przyszłych rodziców, należą:
Witamina E – niedobór witaminy E powoduje, że zmniejsza się wydzielanie hormonu gonadotropowego. Brak tego hormonu powoduje, że plemniki u mężczyzn mogą być zwyrodnione, a u kobiet może być przyczyną poronień, obumarcia płodu lub komplikacji w czasie ciąży. Witaminę E znajdziemy w takich produktach, jak: olej roślinny, margaryna, zarodki pszenicy, orzechy laskowe, żółtka jaj, warzywa liściaste, natka pietruszki.
Witamina A – potrzebna jest do produkcji żeńskich hormonów, jest przeciwutleniaczem, który prawidłowo wpływa na produkcję i ruchliwość plemników.
Witamina C– antyoksydant, wpływa na prawidłową budowę endometrium u kobiet.
Witamina B1 – niezbędna w prawidłowym przebiegu owulacji i zagnieżdżeniu komórki jajowej.
Witamina B2 – niedobór może przyczyniać się do bezpłodności, poronień. Niezbędna do utylizacji nadmiaru hormonów po ciąży.
Witamina B6– razem z cynkiem niezbędna do produkcji hormonów żeńskich oraz właściwego działania progesteronu i estrogenów. Jest stosowana leczniczo do pobudzenia fazy lutealnej i wzrostu progesteronu. Cynk poprawia jej absorpcję.
Witamina B12 – razem z kwasem foliowym niezbędna do syntezy DNA i RNA, wapń poprawia jej wchłanianie.
Kwas pantotenowy – zapewnia prawidłowy rozwój endometrium u kobiet.
Tłusty nabiał – z badań wynika, że u osób, które jadły pełnotłusty nabiał, zmniejszyło się o 22% ryzyko niepłodności owulacyjnej, natomiast u osób, które jadły nabiał o niskiej zawartości tłuszczu lub beztłuszczowy, ryzyko niepłodności wzrosło o 11%. Dlaczego tak się dzieje? Podejrzewa się, że brak tłuszczu, np. w mleku, zmienia jego skład hormonalny, a to powoduje, że zmniejsza się ilość hormonów żeńskich na korzyść testosteronu, który zaburza owulację. Oczywiście, jedząc pełnotłusty nabiał należy pamiętać, aby z nim nie przesadzać, ponieważ możemy przybrać na wadze – a to już nie służy płodności.
NNKT – nienasycone kwasy tłuszczowe, prowadzą do powstania eikozanoidy, która pełni rolę miejscowych hormonów. Hormony te wpływają na: ciśnienie tętnicze, funkcjonowanie przewodu pokarmowego, funkcjonowanie nerek, funkcjonowanie narządów rozrodczych. Źródłem NNKT są morskie ryby, oleje roślinne i owoce awokado. Zaleca się zażywanie suplementów NNKT 3 miesiące przed zajściem w ciążę w ilości około 700–1000 mg/dzień.
Cynk – wpływa na funkcjonowanie narządów płciowych mężczyzny. Niedobór cynku powoduje, że zmniejsza się objętość męskiego nasienia i poziom testosteronu. Cynk znajduje się w następujących produktach: nasionach roślin strączkowych, pestkach dyni, jajach, mięsie, mleku i produktach mlecznych, pieczywie razowym.
Żelazo – zapobiega: niedokrwistości, osłabieniu organizmu, zmniejszeniu odporności organizmu. Żelazo jest odpowiedzialne również za prawidłowe funkcjonowanie komórki jajowej i zarodka, dlatego przyszła mama powinna sobie zapewnić odpowiednią jego ilość. Żelazo znajduje się w następujących produktach: wątrobie, sercu, czerwonym mięsie, rybach, burakach, korzeniu i natce pietruszki, suszonych morelach, orzechach, roślinach strączkowych.
Kwas foliowy – wspomaga prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka i zapobiega jego wadom. Kwas foliowy wpływa również na powstanie ciałek krwi, czyli na dotlenienie tkanek, dlatego ważny jest dla obojga rodziców, którzy starają się o dziecko. Niedobór kwasu foliowego powoduje, że nasienie mężczyzny może mieć mniejszą objętość oraz zmniejsza ruchliwość plemników. Kwas foliowy znajduje się w warzywach liściastych, brokułach, owocach cytrusowych, drożdżach, wątrobie, produktach zbożowych z pełnego przemiału.
Selen – występuje w wysokim stężeniu w nasieniu, niedobory mogą zmniejszyć ilość plemników, mała jego ilość oraz stres mogą powodować wystąpienie niepłodności.
3. Jakich produktów unikać w diecie na płodność?
Jeśli planujesz zajście w ciążę, zadbaj o to, by w twojej diecie nie pojawiały się:
Tłuszcz „trans” – prowadzi do rozwoju miażdżycy i chorób układu krążenia. Niestety, jest również niekorzystny dla kobiet, ponieważ przyczynia się do niepłodności. Dlatego kobiety powinny unikać frytek, tłustego mięsa, pieczywa cukierniczego i ciastek.
Węglowodany proste – powodują duże wahania poziomu cukru we krwi. Wahania te mogą prowadzić do zaburzenia gospodarki hormonalnej, dlatego należy unikać słodyczy, cukru, słodkich napojów i białego pieczywa. Węglowodany proste lepiej zastąpić węglowodanami złożonymi, które znajdują się w ciemnym pieczywie, kaszach, warzywach.
Alkohol – całkowicie z alkoholu powinny zrezygnować kobiety, które mają problemy z zajściem w ciążę. Tyczy się to również mężczyzn, ponieważ alkohol powoduje mniejszą ruchliwość plemników i obniża poziom testosteronu.
Kofeina – wpływ kawy na płodność ma swoich przeciwników i zwolenników. W niewielkich ilościach jest nieszkodliwa, ale kiedy kobieta ma problem z zajściem w ciążę, powinna z niej zrezygnować. Kofeina obkurcza naczynia krwionośne, co powoduje, że krew wolniej płynie do macicy, a to utrudnia zagnieżdżenie się w niej komórki jajowej.
Olena, monjaa78, @ lubią tę wiadomość
-
To ja tez dorzucę garść informacji :
Spośród wszystkich gatunków orzechów migdały zawierają najwięcej błonnika, witaminy E, która jest niezbędna dla zdrowej skóry i wzroku oraz białka.
Studia opublikowane w "International Journal of Obesity" dowodzą, że przekąska w postaci migdałów pomaga obniżyć masę ciała. Pewnym minusem może być fakt, że są one ciężkostrawne, jednak moczone przez noc w wodzie, są łatwiej przyswajalne przez organizm. Żelazo, magnez i potas oraz wzmacniające uzębienie wapno, czynią z migdałów bombę witaminową.
Orzechy brazylijskie to najbardziej kaloryczne orzechy, jednak z tej racji są długotrwałym źródłem energii. Świetnie sprawdzają się jako zdrowa przekąska przed treningiem lub w chwilach obniżonej koncentracji podczas pracy. Jeden orzech brazylijski zawiera dzienną, rekomendowaną dawkę selenu, ten zaś zwiększa płodność kobiet oraz zapobiega nowotworom piersi i kości.
Orzechy nerkowca - niezbędna pozycja w jadłospisie każdej kobiety, dbającej o szczupłą sylwetkę. Nerkowce zawierają najmniej tłuszczu spośród wszystkich gatunków orzechów. Wysoka zawartość żelaza oraz cynku zapewnia prawidłowy transport tlenu do komórek i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Mało kto wie, że nerkowce to bogate źródło kwasu foliowego, niezbędnego nie tylko dla kobiet w ciąży, ale także dla tych, które planują założenie rodziny w przyszłości.
Według lekarzy orzechy laskowe to najzdrowsza, naturalna przekąska wzmacniająca odporność i pamięć. Dodawane do czekolady i ciast ze względu na walory smakowe, orzechy te są bombą witaminową, której nie warto sobie odmawiać, jeśli pragniemy mieć zdrowe włosy i paznokcie.
Orzeszki ziemne są bardzo popularne, aczkolwiek technicznie rzecz biorąc to nie orzechy a roślina strączkowa, rosnąca podobnie jak soczewica, fasola czy groch na pnących się krzakach. Są bogatym źródłem antyoksydantów, które zabijają komórki rakowe w organizmie, witamin B, E oraz białka. Należy jednak pamiętać, że w połączeniu z solą czy w formie słodzonego masła orzechowego, zamieniają się w szkodliwą dla trzustki i trudną do strawienia bombę kaloryczną.
Z racji dużej zawartości steroli, pekany obniżają poziom cholesterolu i polecane są osobom, które borykają się z problemami układu krążenia. Jak podaje "Journal of Nutrition", orzechy te mogą obniżyć jego poziom nawet o 33 proc. Zaś witamina B3 sprzyja wchłanianiu się wartości odżywczych z diety.
Orzechy włoskie - należy pamiętać, że poddane obróbce cieplnej, tracą większość swoich wartości odżywczych. Z tego też powodu najlepiej sięgać po nie w naturalnej formie. Orzechy włoskie to sprzymierzeniec w walce z rakiem: zawiera bowiem mnóstwo antyoksydantów oraz kwasów omega-3, które regulują poziom cholesterolu w organizmie.Bursztyn, inessa, agnieszka1804 lubią tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualnyPomelo jest największym owocem z rodziny cytrusów. Jednak spośród owoców cytrusowych wyróżnia się nie tylko rozmiarem, lecz także bogactwem witamin i innych składników odżywczych, zwłaszcza witaminy C, której posiada więcej niż łudząco podobny do niego grejpfrut i słynąca z tej witaminy cytryna. Nic więc dziwnego, że pomelo posiada wiele prozdrowotnych właściwości.
A A A
Pomelo, nazywany pomarańczą olbrzymią, jest największym przedstawicielem owoców cytrusowych - może osiągnąć nawet 25 cm średnicy i 2 kg wagi. Z kolei gąbczasta skórka o żółtej, żółtozielonej lub różowej barwie może dochodzić do nawet 5 cm grubości. Dlatego pomelo z wyglądu przypomina grejpfrut. Nic w tym dziwnego - w końcu kiedyś po skrzyżowaniu pomelo z chińską pomarańczą otrzymano właśnie ten owoc. Jednak miąższ pomelo jest bardziej słodki, mniej kwaśny i niestety mniej aromatyczny i soczysty niż miąższ grejpfruta. Miąższ ten może mieć kolor biały, zielony lub czerwony, przy czym najwięcej cennych dla zdrowia składników odżywczych znajduje się w tym białym.
Pomelo wzmacnia układ odpornościowy
Pomelo jest najbogatszym w witaminę C owocem cytrusowym (ok. 61 mg/100 g). Tej wzmacniającej układ odpornościowy witaminy jest w nim więcej niż w pomarańczy (ok. 50 mg/100 g), a nawet w łudząco podobnym do niego grejpfrucie (ok. 34/100 g). Pod względem jej zawartości pomelo nie ustępuje nawet powszechnie uważanej za najbogatsze źródło witaminy C cytrynie (ok. 53 mg/100 g).
Pomelo waży średnio 600-700 g, co oznacza, że już 1/6 tego pysznego owocu pokrywa niemalże 100% dziennego zapotrzebowania na witaminę C (tj. ok. 70 mg).
Pomelo reguluje ciśnienie krwi i pracę serca
Pomelo jest również bogatym źródłem potasu (216 mg/100 g) - pierwiastka mineralnego, który odpowiada za utrzymanie w organizmie równowagi wodno-elektrolitowej i reguluje napięcie mięśniowe oraz ciśnienie krwi i rytm serca. Pomelo zawiera go prawie tyle samo co pomidory (237 mg/100 g), które są nieodłącznym elementem diety osób z nadciśnieniem. W profilaktyce chorób układu krążenia ważną rolę odgrywają także zawarte w miąższu i skórce pomelo pektyny, które hamują tempo odkładania się tłuszczów w tętnicach, a tym samym zapobiegają rozwojowi miażdżycy. Z kolei witamina C pomaga zwiększyć elastyczność naczyń.
Wartość odżywcza pomelo (w 100 g białego miąższu)
Wartość energetyczna - 38 kcal
Białko - 0.76 g
Tłuszcz - 0.04 g
Węglowodany - 9.62 g
Błonnik - 1 g
Woda - 89%
Minerały
Wapń - 4 mg
Żelazo - 0.11 mg
Magnez - 6 mg
Fosfor - 17 mg
Potas - 216 mg
Sód - 1 mg
Cynk - 0.08 mg
Witaminy
Witamina C – 61 mg
Tiamina – 0.034 mg
Ryboflawina – 0.027 mg
Niacyna - 0.220 mg
Witamina B6 - 0.036 mg
Witamina A – 8 IU
Źródło danych: USDA National Nutrient data base
Pomelo w profilaktyce przeciwnowotworowej
Owoc pomelo, a zwłaszcza gruba, mięsista skórka oraz błony znajdujące się pomiędzy cząstkami owocu, zawierają dużo bioflawonoidów - przeciwutleniaczy, które hamują rozwój komórek nowotworowych. Niestety, błony te są bardzo gorzkie i psują smak pomelo, w związku z tym zwykle zaleca się ich usunięcie i zjedzenie samego miąższu.
Pomelo na refluks i zgagę
Sok pomelo po strawieniu wykazuje właściwości zasadotwórcze. W związku z tym jest polecany osobom, którym dokuczają refluks i zgaga.
Pomelo - właściwości odchudzające
Zawarte w pomelo enzymy ograniczają wchłanianie skrobi z pożywienia oraz pomagają zmniejszyć ilości cukru, która dostaje się do krwi po posiłku. Z kolei pektyny - błonnik zawarty w miąższu, skórce i błonach międzykomórkowych pomelo - szybko wypełniają żołądek i zwiększają uczucie sytości.
Pomelo a cukrzyca
IG pomelo to 30, co oznacza, że jest owocem z niskim indeksem glikemicznym. Dlatego bez obaw mogą go spożywać osoby z cukrzycą. Warto wiedzieć, że pomelo razem z grejpfrutem są owocami cytrusowymi polecanymi przez diabetologów.
Pomelo a ciąża
Zawarte w pomelo witamina C i potas uelastyczniają naczynia krwionośne i zapobiegają wahaniom ciśnienia krwi. W związku z tym jest to owoc, który odgrywa w ciąży istotną rolę. W pierwszych miesiącach ciąży tętnice i żyły tracą bowiem elastyczność, wskutek czego krew krąży nieco wolniej, a co za tym idzie - ciśnienie krwi nieznacznie się obniża.
Niestety, cytrusy są częstą przyczyną alergii, dlatego należy je spożywać w małych ilościach i uważać na wszelkie niepokojące zmiany, które pojawiają się po ich zjedzeniu.
Cytrusy są zwykle spryskiwane licznymi chemikaliami, dlatego zanim sięgną po nie kobiety w ciąży, powinny je dokładnie umyć (najlepiej wyszorować skórkę szczoteczką), a nastepnie obrać ze skórki.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/pomelo-wlasciwosci-odzywcze-w-jakie-witaminy-i-mineraly-jest-bogate_37102.html# -
nick nieaktualnyCYTRYNY: właściwości lecznicze i wartości odżywcze
Ile witaminy C ma cytryna? I czy jedząc cytryny, można wzmocnić odporność organizmu na przeziębienia, grypę i sezonowe infekcje? Cytryna pobudza wydzielanie enzymów trawiennych i procesy trawienne, przyśpieszając samooczyszczanie organizmu - to ważny składnik diet odchudzających.
A A A
Chociaż cytryna wcale nie jest królową witaminy C, zawiera jej na tyle dużo (53 mg/100 g), by wspierać odporność i łagodzić przebieg infekcji. Tym bardziej że ma też sporo rutyny, która zapobiega utracie witaminy C z organizmu i uszczelnia naczynia krwionośne.
Co zawiera cytryna?
Cytryna to dobre źródło beta-karotenu, witamin z grupy B, E, potasu, magnezu, sodu i żelaza. Są w niej też terpeny pobudzające wytwarzanie śliny. A ponieważ wraz z wydzielaniem śliny rośnie produkcja enzymów trawiennych, cytryna pobudza procesy trawienne, przyśpieszając oczyszczanie organizmu - sprzyja zatem odchudzaniu. Warto zacząć dzień od szklanki wody z plasterkiem cytryny. Pamiętaj jednak, że taki napój pobudza apetyt!
Zapach cytryny niektórym pomaga łagodzić ból głowy. Sok z cytryny wybiela plamy na rękach po obieraniu warzyw, dodany do ryby powoduje, że znika charakterystyczny zapach.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/cytryny-wlasciwosci-lecznicze-i-wartosci-odzywcze_40275.html -
Ja ostatnio futruję córcię, małżonka i siebie awokado.
O pozytywnym wpływie tego cuda na płodność i ciąże wiele napisano, np http://faktydlazdrowia.pl/10-korzysci-zdrowotnych-jedzenia-awokado/
Córa dostaje kawałek do łapki, ja również uwielbiam je bez niczego, ale mąż nie tknie - musze mu jakieś fikuśne kanapki wymyślaćinessa lubi tę wiadomość
-
W trakcie starań o dziecko do diety warto również dodać inozytol, który dzięki swoim właściwością zmniejszy oporność organizmu na FSH oraz ułatwi uwalnianie pęcherzyków z komórek jajnika. Wpłynie również pozytywnie na poziom insuliny i hormonów tarczycy.
Wszystkich zainteresowanych tym składnikiem zachęcam do rozmowy. Chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Pozdrawiam. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny,
Dużo na tym forum (i nie tylko) napisano o witaminach/ mikroelementach/ produktach, które należy spożywać. Aż się w głowie od tego wszystkiego kręci
A ja mam pytanie praktyczne.
Co Wy stosujecie na codzień? Przyjmujecie tabletki z witaminami, a może jakieś gotowe zestawy dla przyszłych mam? A może koncentrujecie się na jedzeniu? Macie jakieś sprawdzone potrawy, przekąski, itp?
Czytam i czytam i coraz większy chaos w głowie mam.08.09 - transfer
-
ania_inofolic wrote:W trakcie starań o dziecko do diety warto również dodać inozytol, który dzięki swoim właściwością zmniejszy oporność organizmu na FSH oraz ułatwi uwalnianie pęcherzyków z komórek jajnika. Wpłynie również pozytywnie na poziom insuliny i hormonów tarczycy.
Wszystkich zainteresowanych tym składnikiem zachęcam do rozmowy. Chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Pozdrawiam.
-
kilka lat temu czytałam o witaminach, suplementach, próbowałam coś zmienić w naszym odżywianiu, ale czasem się zastanawiam nad jedną rzeczą, my,którym trudno jest zajść w ciążę, czytamy, szukamy co jeść, czego nie, no i nadal mamy problemy, a co robią afrykańskie kobiety, że są takie płodne? przecież one są niedożywione, albo nasze rodzime kobiety,które groszem nie śmierdzą, a mąż w dodatku alkoholik, jak to wytłumaczyć? Nie chcę tu nikogo obrażać, ani też nikomu nie zazdroszczę płodności, ale tak na swojski rozum, to przyznajcie, że dość dziwne. Dlaczego jedni faszerują się suplementami itp. i nic, a inni zjedzą papkę z ryżu i banana i zachodzą?
Frufru, empiq, Lolka kolka lubią tę wiadomość
margo125 -
margo125 wrote:kilka lat temu czytałam o witaminach, suplementach, próbowałam coś zmienić w naszym odżywianiu, ale czasem się zastanawiam nad jedną rzeczą, my,którym trudno jest zajść w ciążę, czytamy, szukamy co jeść, czego nie, no i nadal mamy problemy, a co robią afrykańskie kobiety, że są takie płodne? przecież one są niedożywione, albo nasze rodzime kobiety,które groszem nie śmierdzą, a mąż w dodatku alkoholik, jak to wytłumaczyć? Nie chcę tu nikogo obrażać, ani też nikomu nie zazdroszczę płodności, ale tak na swojski rozum, to przyznajcie, że dość dziwne. Dlaczego jedni faszerują się suplementami itp. i nic, a inni zjedzą papkę z ryżu i banana i zachodzą?
Bo wbrew pozorom ta papką ryżu i banan to lepsze rozwiazanie niż nasze jedzenie korporacyjne z dodatkami miliona E i syropu glukozowofruktozowego tak myśle. A nasze patorodziny to dla mnie wciąż zagadka. Serio. -
Jeżeli pozwolicie to się wypowiem chociaż wiekowo sie nie kwalifikuję ale nie dużo mi brakuje
Mnie lekarz polecał zrobić testy na nietolerancje pokarmowe i zrobiłam najprostszy test kupiony w necie i wyszło mi że mój organizm nie toleruje kilku produktów: glutenu jaj i mleka. Wyeliminowałam z jadłospisu wszystko co zawiera te produkty na 3 miesiące i w 4 miesiącu zaszłam w ciążę Dodam że staralismy sie 7 lat i nie dawali nam szans. Czy dieta miała u nas kluczowy wpływ nie wiem... ale na pewno nie zaszkodziło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 15:46
Nimia, Kalija, Marudaruda lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Ja ostatnio eksperymentuję z dietą ketogeniczną. Trafiłam na webinar dr Foxa. On zajmuje sie leczeniem niepłodności tą dietą juz od 1994 roku. Warto sprawdzić. Z tego co wiem to są filmiki na youtube ale nie jestem pewna czy z polskim tłumaczeniem tez. On mówił ze odkąd zmienili sposób leczenia procent pacjentek które zachodziły w ciążę wzrósł im do 90%.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. I pomyśleć, że z córką w ciążę zaszłam w pierwszym cyklu bez żadnych problemów a tu juz rok i nic.