Pierwsze dziecko po 40stce
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny no i dupa 🙁 11 dpt 2 ładnych blastocyst i beta 2,16 ☹ A miało być tak pięknie 😉 jedyne z czego się cieszę to to, że coś drgnęło bo przy pierwszym transferze było 0,1 więc idę do przodu jak burza 🙃 mam jeszcze zrobić bete w poniedziałek ale to tak dla formalności i czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙈
-
AniaS wrote:Dziewczyny no i dupa 🙁 11 dpt 2 ładnych blastocyst i beta 2,16 ☹ A miało być tak pięknie 😉 jedyne z czego się cieszę to to, że coś drgnęło bo przy pierwszym transferze było 0,1 więc idę do przodu jak burza 🙃 mam jeszcze zrobić bete w poniedziałek ale to tak dla formalności i czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙈
Bardzo mi przykro. U mnie beta zawsze była 0,1. Dopiero za 3.razem ruszyła. Trzeba zbierać siły do dalszej walki. 💪✊💪 Macie jeszcze mrozaczki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2021, 01:16
41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
AniaS wrote:Dziewczyny no i dupa 🙁 11 dpt 2 ładnych blastocyst i beta 2,16 ☹ A miało być tak pięknie 😉 jedyne z czego się cieszę to to, że coś drgnęło bo przy pierwszym transferze było 0,1 więc idę do przodu jak burza 🙃 mam jeszcze zrobić bete w poniedziałek ale to tak dla formalności i czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙈
Ojej, przykro mi. Szkoda, że ani jeden zarodek się nie zadomowił. Na szczęście masz jeszcze 3? Dobrze pamiętam? Nie wiem na ile to możliwe, żeby beta jeszcze ruszyła, ale trzymam kciuki. A w razie czego, jakie dalsze plany? -
Mamy jeszcze 3 mrozaczki więc coś tam nam jeszcze zostało 2 zarodki są dobrej jakości i jeden gorszy. Od samego transferu miałam bóle w dole brzucha i skurcze na które no-spa mi nie pomagała. Teraz planuje zrobić histerokopie i zobaczymy co wyjdzie
-
AniaS wrote:Powiedzcie mi czy to normalne, że beta tak szybko spada? W sobotę miałam 2,16 a dzisiaj już 0,26 😮 jeszcze wyszła mi dzisiaj insulinoopornosc do tego wszystkiego ale podobno przy in vitro nie ma to znaczenia. Tak mówił lekarz 🤔
O insulinooporności jeszcze poczytaj, bo wg mnie to ma znaczenie nawet przy in vitro. Sama nie mam, ale na forach internetowych vitro dziewczyny, które mają io brały leki.
Co do bety - przy takniskich wartościach spada szybko. Bardzo mi przykro
Planujesz jeszcze podwójny transfer? Może lepiej mieć trzy szanse?41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
AniaS wrote:Powiedzcie mi czy to normalne, że beta tak szybko spada? W sobotę miałam 2,16 a dzisiaj już 0,26 😮 jeszcze wyszła mi dzisiaj insulinoopornosc do tego wszystkiego ale podobno przy in vitro nie ma to znaczenia. Tak mówił lekarz 🤔
Nie wiem jak z betą, ale insulinooporność na pewno ma wpływ na jakość komórek jajowych. Także gdybyś miała w planie następną stymulację to lepiej jednak to wyprowadzić na prostą. Jeśli io miałaś już wcześniej, a pewnie tak, to obecne zarodki mogą być przez to słabsze...czemu dopiero teraz to wyszło? Nie jesteś pco przypadkiem? -
Ja 41 lat. Troszkę o mnie. Do tej pory tzn do zeszłego roku nie miałam szczescia do partnerów. Tych którzy chcieli by się ozenic i tych co chcieliby mieć dzieci więc odpuściłam. Troszkę ponad rok temu poznalalm mojego obecnego partnera, oso e która tak samo jak ja chce mieć dziecko. I zaczęły się starania. Bo wielu badaniach okazało się że ma problemy z nasieniem. Bardzo mało go w posiadaniu. Więc zaczęło się leczenie, wizyty u lekarzy i w końcu przygotowanie do in vitro. Narazie mam stres z tym związany ale zaczynamy.
-
AnRaSaAr wrote:Ja 41 lat. Troszkę o mnie. Do tej pory tzn do zeszłego roku nie miałam szczescia do partnerów. Tych którzy chcieli by się ozenic i tych co chcieliby mieć dzieci więc odpuściłam. Troszkę ponad rok temu poznalalm mojego obecnego partnera, oso e która tak samo jak ja chce mieć dziecko. I zaczęły się starania. Bo wielu badaniach okazało się że ma problemy z nasieniem. Bardzo mało go w posiadaniu. Więc zaczęło się leczenie, wizyty u lekarzy i w końcu przygotowanie do in vitro. Narazie mam stres z tym związany ale zaczynamy.
💏 starania o pierwszego maluszka od 01.2021
👱🏼♀️:36
Owulacje potwierdzone monitoringami
AMH- 2,6
MTHFR_1298A>C Układ heterozygotyczny
09.2021- sono Hsg (oba drożne)
12.2021- Histeroskopia (usunięty polip 1,5cm )
🙋♂️:39
operacja żylaków 1st.
morfologia: 2% --> 12%, ruch i żywotność- ok
HBA, DFI- ok
1.08.2023 👶 -
AnRaSaAr wrote:Ja 41 lat. Troszkę o mnie. Do tej pory tzn do zeszłego roku nie miałam szczescia do partnerów. Tych którzy chcieli by się ozenic i tych co chcieliby mieć dzieci więc odpuściłam. Troszkę ponad rok temu poznalalm mojego obecnego partnera, oso e która tak samo jak ja chce mieć dziecko. I zaczęły się starania. Bo wielu badaniach okazało się że ma problemy z nasieniem. Bardzo mało go w posiadaniu. Więc zaczęło się leczenie, wizyty u lekarzy i w końcu przygotowanie do in vitro. Narazie mam stres z tym związany ale zaczynamy.
AnRaSaAr, trzymam kciuki! 🍀🍀🍀
Obserwując wpisy na forach, doszłam do wniosku, że lepiej, by coś było "nie tak" u mężczyzny, niż u kobiety. In vitro wtedy pomaga i jest ok. Gorzej jak jest tak, jak bylo u mnie. Mąż wg badań miał wyniki świetne. Ja teoretycznie też, ale nic z tego nie wychodziło.
In vitro nie jest takie straszne. Wiesz już, jakim protokołem będziecie szli?41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
AnRaSaAr wrote:Pierwsze
💏 starania o pierwszego maluszka od 01.2021
👱🏼♀️:36
Owulacje potwierdzone monitoringami
AMH- 2,6
MTHFR_1298A>C Układ heterozygotyczny
09.2021- sono Hsg (oba drożne)
12.2021- Histeroskopia (usunięty polip 1,5cm )
🙋♂️:39
operacja żylaków 1st.
morfologia: 2% --> 12%, ruch i żywotność- ok
HBA, DFI- ok
1.08.2023 👶 -
Kosanka wrote:AnRaSaAr, trzymam kciuki! 🍀🍀🍀
Obserwując wpisy na forach, doszłam do wniosku, że lepiej, by coś było "nie tak" u mężczyzny, niż u kobiety. In vitro wtedy pomaga i jest ok. Gorzej jak jest tak, jak bylo u mnie. Mąż wg badań miał wyniki świetne. Ja teoretycznie też, ale nic z tego nie wychodziło.
In vitro nie jest takie straszne. Wiesz już, jakim protokołem będziecie szli?
Dziękuję 🤗 od przyszłego tyg mam zacząć brać zastrzyki a później menopur. Także zobaczymy cóż tego wyjdzie -
Sesyjka wrote:Ja mam 35, staramy się również o pierwsze. Niestety u mojego partnera też dość kiepskie aczkolwiek mam 3 cykle monitorować póki co..
Sesyjka lubi tę wiadomość
-
Witam kobitki
Jestem po pierwszym podejściu w wieku 43 . Krótki protokół. Dawki na maxa. Brak odpowiedzi na stymulacje. Jedna komórka nie podzieliła się.
Będę prawdopodobnie podchodzić na naturalnym cyklu. Wiem że szanse są bardzo małe ale jeszcze na własnej komórce spróbuję 1-2 razy.
Pytanie czy ktoś podchodził na własnym cyklu z malutką stymulacją? Na jakim leku?
Ile czeka się na KD w Novum?
Pozdrowionka -
LateBloomer, takie są niestety "uroku" starań po 40. U mnie było podobnie. Co prawda komórek trochę było, ale co z tego, skoro nie dzieliły się tak, jak powinny. Możesz spróbować z innymi lekami. To ma znaczenie. Za trzecim razem miałam inne zastrzyki i aż 3 zarodki przetrwały do 5vdoby. Co prawda 2 zostawili do obserwacji, bo zastopowały i ostatecznie nic z nich nie było, ale jeden z nami został i gania po domu koty. Wg mnie lek, który dostajemy, ma ogromne znaczenie. Czym byłaś stymulowana?41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
LateBloomer wrote:Witam kobitki
Jestem po pierwszym podejściu w wieku 43 . Krótki protokół. Dawki na maxa. Brak odpowiedzi na stymulacje. Jedna komórka nie podzieliła się.
Będę prawdopodobnie podchodzić na naturalnym cyklu. Wiem że szanse są bardzo małe ale jeszcze na własnej komórce spróbuję 1-2 razy.
Pytanie czy ktoś podchodził na własnym cyklu z malutką stymulacją? Na jakim leku?
Ile czeka się na KD w Novum?
Pozdrowionka
Tak jak mówi kosanka, to czym byłaś stymulowana ma znaczenie i jednak w naszym wieku chyba długi protokół się lepiej sprawdza. Ja miałam antykoncepcję w 1 fc, tak jakoś dziko mi się wtedy to wydawało, bo stymulację zaczęłam w 2 fc. Czyli jakby niezgodnie z naszą biologią. Na jednym z wątków dziewczyna mi potwierdziła, że u niej taki wariant przyniósł lepsze efekty. Ja nie mam co porównywać bo stymulowana byłam tylko raz, ale jak na mój wiek (42) aż 14 komórek wyhodowałam, ostatecznie zostały ze mną 4 zarodki. Więc myślę, że sposób stymulacji jest w naszym wieku kluczowy. Jeszcze pytanie jak z twoim amh? -
Kosanka wrote:LateBloomer, takie są niestety "uroku" starań po 40. U mnie było podobnie. Co prawda komórek trochę było, ale co z tego, skoro nie dzieliły się tak, jak powinny. Możesz spróbować z innymi lekami. To ma znaczenie. Za trzecim razem miałam inne zastrzyki i aż 3 zarodki przetrwały do 5vdoby. Co prawda 2 zostawili do obserwacji, bo zastopowały i ostatecznie nic z nich nie było, ale jeden z nami został i gania po domu koty. Wg mnie lek, który dostajemy, ma ogromne znaczenie. Czym byłaś stymulowana?
Nie martwię się bardzo. Nie takie rzeczy się przeżyło Czy na mojej komórce czy dawczyni wcześniej czy później będzie
Przy pierwszym podejściu był Gonal, Menopur, pod koniec Gonal i Orgalutran.
Na innym wątku ktoś zastosował tylko Lamette w podobnym wieku.
Doktor powiedziała że reakcja bardzo zła na stymulacje i że raczej tylko na naturalnym z delikatną stymulacją.
AMH ok. 0,56. Biorę Norprolac i Euthyrox. Na jednym jajniku torbiel więc tylko jeden użyteczny.
Allende - Wow! 14 komórek.
Długi protokół jak wyglądał u Ciebie? Jakie leki i jak długo?