10 transferów i ciągle porażka - ile jeszcze?
-
WIADOMOŚĆ
-
Zazu wrote:Marmis, co słychać? Stał się cud?
U Marmis beta 51 (z tendencją wzrostową) więc wszystko na dobrej drodze Daje nadziejęWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2020, 08:08
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693
6+0 mamy ❤️ -
Widze, ze miesuac tu nikogo nie było. Tak tylko napiszę- ze moj cud trwał do 9 kwietnia. Niestety seduszko przestało bić.... Czekam na poronienie. Zobaczymy czy samo przyjdzie, czy czeka mnie szpital. Wiec za mna 9 transfer. A przede mna nic. Bo juz nie mam mrozaczkow.Marmis
-
Marmis wrote:Widze, ze miesuac tu nikogo nie było. Tak tylko napiszę- ze moj cud trwał do 9 kwietnia. Niestety seduszko przestało bić.... Czekam na poronienie. Zobaczymy czy samo przyjdzie, czy czeka mnie szpital. Wiec za mna 9 transfer. A przede mna nic. Bo juz nie mam mrozaczkow.
Marmis kochana, mocno Cie sciskam. Dawaj prosze znac, co dalej. Czy samo sie uda oczyscic, czy jednak szpital. Na razie mysl tylko o tym, by dojsc do siebie. Bo to jest najwoeksze wyzwanie. Ja uwazam, ze Ty sobie tak dzielnie radzisz , tak rozsadnie. Pidziwiam Cie za to. I wuerze, ze kiedys zycie Cie zaskoczy pozytywem. Ale na razie trzeba tu podzialac, by organizm doszedl do siebie i tez psychika. Duzo Ci wysylam pozytywnych mysli i mimo wszystkiego co sie dzieje - slonca. W sloncu jest isc latwiej nawet przez najgorsze gowno w zyciu. I wiem, ze nieraz sie nawet nosa wysciubic na niego nie chce, ale trzeva przejsc i potem zobsczym co dalej. 😘😘😘😘Marmis lubi tę wiadomość
-
Mila79 wrote:Marmis kochana, mocno Cie sciskam. Dawaj prosze znac, co dalej. Czy samo sie uda oczyscic, czy jednak szpital. Na razie mysl tylko o tym, by dojsc do siebie. Bo to jest najwoeksze wyzwanie. Ja uwazam, ze Ty sobie tak dzielnie radzisz , tak rozsadnie. Pidziwiam Cie za to. I wuerze, ze kiedys zycie Cie zaskoczy pozytywem. Ale na razie trzeba tu podzialac, by organizm doszedl do siebie i tez psychika. Duzo Ci wysylam pozytywnych mysli i mimo wszystkiego co sie dzieje - slonca. W sloncu jest isc latwiej nawet przez najgorsze gowno w zyciu. I wiem, ze nieraz sie nawet nosa wysciubic na niego nie chce, ale trzeva przejsc i potem zobsczym co dalej. 😘😘😘😘
Mila79 lubi tę wiadomość
Marmis -
Witaj Marmis,
Nie wiem co powiedzieć...Bardzo, bardzo Ci współczuję i ściskam mocno. Udaje się, niestety do pewnego momentu, ale nie poddawaj się, proszę! Kiedyś przekroczysz tą niewidzialną granicę i dopłyniesz do brzegu. Wierzę w to- jesteś silną Kobietą. Jeszcze będzie dobrze!!!
Marmis lubi tę wiadomość
-