X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 10 transferów i ciągle porażka - ile jeszcze?
Odpowiedz

10 transferów i ciągle porażka - ile jeszcze?

Oceń ten wątek:
  • Zazu Debiutantka
    Postów: 14 4

    Wysłany: 1 marca 2020, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia80 wrote:
    A mąż/ partner jakie ma HLA C ?

    Wykonywane miał jedynie badanie antygenów zgodności tkankowej Klasy I i II metodą PCR-SSO
    - wyszło ok

    U mnie ustalono haplotyp AA- nie wykryto następujących specyficzności receptorów KIR:
    2DL2,
    2DL5A,
    2DL5B,
    2DS1,
    2DS2,
    2DS3,
    2DS5,
    3DS1,
    3DP1

    Zaleceniem był: Accofil 5 dni przed transferem, później co trzy dni od drugiego dnia po transferze, dodatkowo: Encorton i Heparyna

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 1 marca 2020, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazu wrote:
    Miałam w sumie 3 procedury, każda w innej klinice: Novum, Bocian Białystok,Invimed Wawa . Dodatkowo wykonalam w Novum oraz w Bocianie rozmrozenie oocytow i zrobiłam nowe zarodki. Łącznie podanych mi zostało prawie 20 zarodków. Miałam 3 razy robiona histeroskopie, wszystkie możliwe badania - Kariotypy wyszły ok. W nieszczęsnej immunologii wyszły mi KIRY haplotyp AA. Ostatnie dwa transfery przeszłam w połączeniu z Accoffilem i też porażka. Zarodki się łączą, dziela, do 5 doby dolatuja bez problemu...lekarze oceniają, że mam wspaniałe endometrium i nic...Fakt , zrobiłam badanie genetyczne zarodkow w Invimedzie, w momencie gdzie pozostały mi 3 zamrożone zarodki...dwa zarodki okazały sie "chore" a jeden jest prawidłowy genetycznie. Wiadomo, że ich nie zostawię i jeszcze podejdę do transferów tylko ile można....
    Ja jestem właśnie po 9 transferze (wczoraj) . Raz byłam w ciąży 3 transfer- po scratchingu - bez accofilu (poronienie 5 tydzien) I raz biochemiczna. Jestem po 3 procedurach - 2 w Bocianie, 1 w Novum w Warszawie. Mam wszystko przebadane. Tez mam kiry AA i dodatnie ANA.. I właściwie tylko to - albo aż to. Miałam 3 transfery z accofilem - bez efektu. Wsytstkie transfery na sterydzie i heparynie.Teraz tzw. leczenie immunosupresyjne- prograf, potem encorton i accofil. U mnie wszystko zrzucaja na wiek (pierwsza stymulacja 39 lat). Teraz mam 41 i raczej do 4 procedury nie podejdę. Może jeszcze rozważymy AZ - ale chyba bardziej jesteśmy już za tym- żeby zamknąć ten rozdział.. Gdybym była młodsza - na pewno jeszcze bym próbowała.

    Marmis
  • Zazu Debiutantka
    Postów: 14 4

    Wysłany: 1 marca 2020, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki i pocieszę, ja zaczynałam mając 31 lat, teraz mam 35 i nigdy nie byłam w ciąży ( pierwszy transfer jedynie ciaza biochemiczna)...U kogo jesteś w Novum? Czy Acofill stosowalas bez przerwy?

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 1 marca 2020, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazu wrote:
    Trzymam kciuki i pocieszę, ja zaczynałam mając 31 lat, teraz mam 35 i nigdy nie byłam w ciąży ( pierwszy transfer jedynie ciaza biochemiczna)...U kogo jesteś w Novum? Czy Acofill stosowalas bez przerwy?
    Z Bociana przeszłam do Novum i najpierw bylam u Lewandowskiego- bo niby on jest od przypadkow beznadziejnych. Zalecil wymrozenie nadzerki, trzymiesieczna suplementacje i potem jeszcze histeroskopie i dopiero stymulacja. Mialam najwięcej pobranych komorek - 12. Jednak ostateczny wynik baardzo słaby- tylko 4 zarodki.Pierwsxy transfer robiłam mi Sowińska Potem byłam u Zamory (nie za bardzo mogłam się z nim dogadać), a teraz u Zygler. Co do accofilu- to miałam przy transferze w marcu, maju i w grudniu. W maju - biochemiczna. No i teraz też mam accofil.

    Marmis
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2020, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4 zarodki to bardzo dużo...ja nigdy nie miałam więcej niż 2 komórki zapłodnione, na szczęście z 4 zaplodnionych komórek (po 2 w każdej procedurze), tylko 1 zarodek się zatrzymal. A i tak już nigdy nie spróbuję, długi czy krótki, rekovelle, gonal czy menopur, z anty czy gonapeptylem czy bez efekt taki sam. To jest dopiero poor responder przy amh prawie 5 i żadnych odchyleniach we krwi.

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 2 marca 2020, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amilka wrote:
    4 zarodki to bardzo dużo...ja nigdy nie miałam więcej niż 2 komórki zapłodnione, na szczęście z 4 zaplodnionych komórek (po 2 w każdej procedurze), tylko 1 zarodek się zatrzymal. A i tak już nigdy nie spróbuję, długi czy krótki, rekovelle, gonal czy menopur, z anty czy gonapeptylem czy bez efekt taki sam. To jest dopiero poor responder przy amh prawie 5 i żadnych odchyleniach we krwi.
    Hmm.. Ale z tego co widzę w stopce, to masz dopiero 26 lat. I 2 procedury za sobą. No , a cos sie raz zadziało.Wiec próba implementacji była. Nie chcesz jeszcze próbować?Może trafiłaś na kiepska klinikę lub lekarza. Immunologiē badałas?

    Marmis
  • MeHe Ekspertka
    Postów: 242 78

    Wysłany: 3 marca 2020, 00:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazu wrote:
    Straciłam nadzieję...Może są to osoby, które się nie poddały i próbowały jeszcze dłużej i się udało...Za mną 10 transferów, za każdym razem beata hcg < 0, 1 mIU/ml.
    Co robić, błagam piszczcie o swoich doświadczeniach
    Za mną mniej więcej tyle transferów w walce o drugie dziecko. Pierwsze mam z pierwszego transferu! Zapadła decyzja o KD. Niepłodność idiopatyczna.

  • Zazu Debiutantka
    Postów: 14 4

    Wysłany: 3 marca 2020, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MeHe wrote:
    Za mną mniej więcej tyle transferów w walce o drugie dziecko. Pierwsze mam z pierwszego transferu! Zapadła decyzja o KD. Niepłodność idiopatyczna.
    Ja to o mojej mówię niepłodność idiotyczna :)
    Pierwszy transfer szczęśliwy i zakładam, że wróciliście po zarodki z pierwszej procedury na początek i nic... Od czego to zależy.... ? Nikt z lekarzy nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie...Mój po moim ostatnim niepowodzeniu rozłożył ręce , ale że mamy jeszcze zamrożone zarodki to podchodzę do 11 transferu, bo nic innego mi nie pozostaje...


  • Yana28 Koleżanka
    Postów: 63 16

    Wysłany: 5 marca 2020, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,

    ja jestem u wrót 15.transferu...sama się sobie dziwię jak ja do tego miejsca dotarłam...jest ciężko, bardzo ciężko...w tym cyklu miałam podchodzić do krio, ale że wróciłam z dalekiej podróży, okres się poprzestawiał i nie zdążyłam porobić badań i odwiedzić gina jeszcze w poprzednim cyklu (a w planach miałam scratching)...siedzę i myślę co zrobić, kolejny miesiąc przepada...prawie 40.na karku...

  • Yana28 Koleżanka
    Postów: 63 16

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazu wrote:
    Ja to o mojej mówię niepłodność idiotyczna :)
    Pierwszy transfer szczęśliwy i zakładam, że wróciliście po zarodki z pierwszej procedury na początek i nic... Od czego to zależy.... ?

    mnie tez dziwią takie przypadki, albo jeszcze bardziej kiedy para ma już dziecko np z wpadki i po paru latach chce dla niego rodzeństwo i zaczynają wychodzić kwiatki immunologiczne zaprzeczające jakiekolwiek ciąży i logice ...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yana28 wrote:
    Cześć dziewczyny,

    ja jestem u wrót 15.transferu...sama się sobie dziwię jak ja do tego miejsca dotarłam...jest ciężko, bardzo ciężko...w tym cyklu miałam podchodzić do krio, ale że wróciłam z dalekiej podróży, okres się poprzestawiał i nie zdążyłam porobić badań i odwiedzić gina jeszcze w poprzednim cyklu (a w planach miałam scratching)...siedzę i myślę co zrobić, kolejny miesiąc przepada...prawie 40.na karku...
    Kochana aż nie wiem co napisać. 15 transfer....tyle przeszłaś. A czy kiedykolwiek udało Ci się choć na chwilkę??? Masz wszystko przebadane co trzeba?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yana28 wrote:
    Cześć dziewczyny,

    ja jestem u wrót 15.transferu...sama się sobie dziwię jak ja do tego miejsca dotarłam...jest ciężko, bardzo ciężko...w tym cyklu miałam podchodzić do krio, ale że wróciłam z dalekiej podróży, okres się poprzestawiał i nie zdążyłam porobić badań i odwiedzić gina jeszcze w poprzednim cyklu (a w planach miałam scratching)...siedzę i myślę co zrobić, kolejny miesiąc przepada...prawie 40.na karku...

    A badanie zarodków?
    Była na forum dziewczyna która zaszła przy 19 transferze.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amilka wrote:
    4 zarodki to bardzo dużo...ja nigdy nie miałam więcej niż 2 komórki zapłodnione, na szczęście z 4 zaplodnionych komórek (po 2 w każdej procedurze), tylko 1 zarodek się zatrzymal. A i tak już nigdy nie spróbuję, długi czy krótki, rekovelle, gonal czy menopur, z anty czy gonapeptylem czy bez efekt taki sam. To jest dopiero poor responder przy amh prawie 5 i żadnych odchyleniach we krwi.

    Ty już nie działasz?

  • Yana28 Koleżanka
    Postów: 63 16

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgnieszkaH wrote:
    Kochana aż nie wiem co napisać. 15 transfer....tyle przeszłaś. A czy kiedykolwiek udało Ci się choć na chwilkę??? Masz wszystko przebadane co trzeba?

    dwie CB i jedno puste jajo...nigdy nie byłam w ciąży naturalnej. Wydaje się że jestem przebadana, zarodki zawsze miałam dobre lub bardzo dobre (nie badałam nigdy), od roku badam i leczę się immunologiczne...za długo niestety jestem w novum, a u nich jak wiadomo trzeba trafiać na TEN właściwy zarodek, zero dociekania dlaczego nie wyszło etc.

  • Yana28 Koleżanka
    Postów: 63 16

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć. wrote:
    Była na forum dziewczyna która zaszła przy 19 transferze.

    do tego wyniku zabraknie mi zarodków ;) zostały mi już tylko 3, w sumie miałam 4 procedury i więcej nie jestem w stanie znieść psychicznie i fizycznie ....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yana28 wrote:
    do tego wyniku zabraknie mi zarodków ;) zostały mi już tylko 3, w sumie miałam 4 procedury i więcej nie jestem w stanie znieść psychicznie i fizycznie ....
    Ogromnie Cię podziwiam. Ja popadłam w niebyt po pierwszej nieudanej procedurze i trzech transferach.

  • Yana28 Koleżanka
    Postów: 63 16

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczęłam swoją przygodę w fertimedice, z której uciekłam w trakcie stymulacji...a gdzie się leczysz, w Poznaniu?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yana28 wrote:
    Zaczęłam swoją przygodę w fertimedice, z której uciekłam w trakcie stymulacji...a gdzie się leczysz, w Poznaniu?

    Tak, w Medart.
    Będę badać zarodki teraz bo nie mam sił na te bezsensowne transfery, swoje lata mam , więc jest duże prawdopodobieństwo że zarodki są nieprawidłowe Nie mam planu co prawda co zrobić jeśli nie będzie dobrych

  • Yana28 Koleżanka
    Postów: 63 16

    Wysłany: 5 marca 2020, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie jestem przekonana co do zasadności badań zarodków...nie zbadany jest ich potencjał i możliwości do samoregeneracji czy samodegeneracji...a co się robi z zarodkami które są wadliwe? nie jestem osobą wierzącą, ale w Polsce zdaje się nie można niszczyć żadnych zarodków?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2020, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yana28 wrote:
    Ja nie jestem przekonana co do zasadności badań zarodków...nie zbadany jest ich potencjał i możliwości do samoregeneracji czy samodegeneracji...a co się robi z zarodkami które są wadliwe? nie jestem osobą wierzącą, ale w Polsce zdaje się nie można niszczyć żadnych zarodków?

    Ja też na 100% nie. Przerabiam ten temat już od dwóch lat, znam za i przeciw. Przekonuje mnie jednak tempo zachodzenie w ciążę przez pacjentki medart co widać na wątku. poza tym chce coś zmienić. Tylko u mnie długa droga bo jeśli bede miała dobry zarodek to jeszcze operacja najpierw.

1 2 3 4
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ