Adenomioza a transfer

Witajcie dziewczyny,

zapewne temat adenomiozy już się na forum pojawił, natomiast nie znalazłam żadnych 'świeżych' historii związanych z tą chorobą.

Potrzebuje pozytywnych wibracji, jestem świeżo po histeroskopii z laparoskopią. Powoli dochodzę do siebie. Wykryto u mnie endometrioze I stopnia i jeden niedrożny jajowód. Dodatkowo Pani doktor z obrazu USG wywnioskowała , że moja macica ma takie zmiany, które mogłyby świadczyć o adenomiozie. 🙄 Szczerze powiem, że trochę mnie to załamało, jestem po 3 nieudanych transferach, gdzie beta nigdy nie była pozytywna.

Zaczęłam troszkę czytać na temat tego dziadostwa, nie jest dużo informacji na ten temat, o endometriozie wiadomo zdecydowanie więcej. Wyczytałam, że choroba bardzo umniejsza szanse na powodzenie transferu, donoszenie ciąży.

Opowiedźcie proszę o swoich doświadczeniach z tą chorobą, o Waszych transferach, czy były one zabezpieczone dodatkowo jakimiś lekami, jaką taktykę mieli Wasi lekarze. Będę ogromnie wdzięczna! ❤️

Też mam podejrzenie adenomiozy i endometriozę I stopnia. Właściwie żadnego zalecenia nie dostałam na adenomioze. Lekarz od endo mówił, że można próbować ja usuwać jak jest punktowa. U mnie jest rozlana i nie ma takiej możliwości. Od immunologa dowiedziałam się, że nie powinno robić się wlewu z accofilu, bo wpływa na rozrost endometrium, więc i powiększenie adenomiozy.

Chętnie dowiem się o innych zaleceniach w kontekście adenomiozy.

Witaj, dziękuję za odpowiedź.

Jesteś w trakcie procedury in vitro? Ja tak naprawdę jestem jeszcze przed rozmową z lekarzem prowadzącym naszą procedurę. Ciekawi mnie czy ten brak zagnieżdżenia i beta 0 to wina właśnie adenomiozy 🤦‍♀️ brak mi już sił, chcąc jeszcze bardziej pogłębić diagnostykę, w przyszłym tygodniu wykonuje badania immunologiczne, zapewne i tam coś wyjdzie.

Cześć,

Też mam zdiagnozowaną adenomiozę w szyjce i trzonie macicy. Doktor powiedział mi jedynie, że może ona utrudniać implantacje dlatego też myślę, że przy transferze zdecydujemy się na jakiegoś wspomagacza typu Embrogule. Póki co jeszcze jesteśmy przed stymulacją bo czekamy na wszystkie wyniki badań

Też mam adenomioze. 3 nieudane transfery beta 0. Z tego co rozmawiałam z lekarzem i czytałam publikacje to adenomioza bardzo obniża szanse w niektórych artykułach wskazane było że szanse spadają o 50 %. Jeśli chodzi o leki które zwiększały by szanse powodzenia przy adenomiozie to nie słyszałam o takich. W klinikach proponują próby do skutku a może się uda... Tylko skąd na to brać siły i pieniądze?

Miałaś zastosowane jakieś leki albo wspomagacze do implantacji przy transferach względem tej adenomiozy?

Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.

https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6

Hej jest na tym wątku jeszcze ktoś? Ja mam adenomioze i endometrioze, nigdy nie byłam w ciazy a po 3 transferze beta drgnęła do 100 lecz zaczela spadac wiec biochemia ale bez wspomagaczy poza embroglue więc zaczynam mieć jakąś nadzieję, probuje dalej
Pozdrawiam i życzę powodzenia

Mi w 2 i 3 beta drgnęła,tak do 130 max...
Słyszałam że lipidol może pomóc. Ale nie wiem czy stosuje się go po nieudanych transferach, bo podobno pomaga w staraniach naturalnych... Ale nie wiem czy jest jakaś różnica między transferem na cyklu naturalnym a staraniami naturalnymi.