adopcja zarodków
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewuszek, kurcze a mówiłam w aptece że potrzebuje metylowany to mi powiedział, że Femibion go zawiera i może być. Mam w domu Actifolin który wcześniej brałam to sobie dzisiaj jeszcze go dokupie i może Pregna plus żeby jakiś taki kompleks witamin był.
Ewuszek lubi tę wiadomość
Starania od 02.2016
2019 - 3x IUI
2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
2021 - ruszamy po AZ
- 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
- 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
- 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
2022
-11.04 - FET 4AB🍀
19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍
03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍 -
parviflora wrote:Ewuszek, kurcze a mówiłam w aptece że potrzebuje metylowany to mi powiedział, że Femibion go zawiera i może być. Mam w domu Actifolin który wcześniej brałam to sobie dzisiaj jeszcze go dokupie i może Pregna plus żeby jakiś taki kompleks witamin był.18’córka❤️
-
W przyszłym tygodniu zaczynam przygotowania do transferu w Ostrawie i wiecie co? Za cholerę nie chce mi się chodzić na akupunkturę. Niby staram się wszystko zrobić żeby było ok, ale ta akupunktura mi nue leży. Byłam miesiąc temu ze 2 razy a później dopadł mnie covid , no a teraz wołami mnie nie zaciągną, zwłaszcza że przed samym transferem i tuż po nie będę mogła się poddać temu zabiegowi. I jeszcze jefna moja wątpliwość, jak z podróżą po wszystkim- mamy do pokonania ponad 600km. Czy zostać na południu jeden dzień dłużej, czy jechać z kilkoma przystankami? Oczywiście na każdym przystanku frytki z maca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2021, 15:42
-
Dziewczyny ile czekałyscie na zarodek w eurofertil? U nas w poniedziałek minie 2 miesiące 🥺
Grupa krwi -, ale mialam nadzieję, że będzie to wszystko szybciej 🥺 w invimedzie 8 miesięcy czekamy 🤦♀️AZ czekamy ❄️❤️ eurofertil
AZ invimed 7.05 transfer blastki ❄️ 3AB 😔 beta poniżej 2,3
Kiry BX brak dużo implantacyjnych
10.20 punkcja 0 ❄️
07.20 przerwana stymulacja
01.20 CP
04.19 poronienie 6 tydz
10.16 CP
30.09.2009 ❤️❤️ córka
11.2007 poronienie 6 tydz
05.2007 16 tydz ciąża obumarła 😢😢 -
bezia wrote:Dziewczyny ile czekałyscie na zarodek w eurofertil? U nas w poniedziałek minie 2 miesiące 🥺
Grupa krwi -, ale mialam nadzieję, że będzie to wszystko szybciej 🥺 w invimedzie 8 miesięcy czekamy 🤦♀️
Ja dopiero zaczynam czekam na pierwszą wizytę i trzymam mocno kciuki, żeby dla Was szybko się znalazł ❤️❤️❤️❤️ -
Zocha wrote:W przyszłym tygodniu zaczynam przygotowania do transferu w Ostrawie i wiecie co? Za cholerę nie chce mi się chodzić na akupunkturę. Niby staram się wszystko zrobić żeby było ok, ale ta akupunktura mi nue leży. Byłam miesiąc temu ze 2 razy a później dopadł mnie covid , no a teraz wołami mnie nie zaciągną, zwłaszcza że przed samym transferem i tuż po nie będę mogła się poddać temu zabiegowi. I jeszcze jefna moja wątpliwość, jak z podróżą po wszystkim- mamy do pokonania ponad 600km. Czy zostać na południu jeden dzień dłużej, czy jechać z kilkoma przystankami? Oczywiście na każdym przystanku frytki z maca
Zocha, jak Ci akupunktura nie lezy, to nie ma co sie zmuszac. Inaczej tylko sie bedziesz denerwowac, a po co Ci to Moze zamiast tego jakies cwieczenia oddechu, albo joga/rozciaganie? Cos, zeby sie troche zrelaksowac przed transferem. ale nic na sile i dostosuj to do siebie i do tego co lubisz.
Po transferze to chyba tez zalezy od Ciebie. Ja moze bym zostala jeden dzien, ale bardziej po to, zeby sobie odpoczac, zrobic dzien wolny taki dla siebie (spacer, wylegiwanie w hotelu, dobra kolacja na wynos). Szczegolnie, ze jak jedziesz w jedna strone 600km to potem jeszcze musisz wrocic.
Ale, jak to nie Twoje klimaty, to jak wsiadziesz w samochod i od razu pojedziesz to tez sie nic nie stanie. Tylko trzeba pamietac o czestych przystankach, zeby sie rozruszac i miec dobry przeplyw krwi w ciele. Moglabys tez rozbic te 600km na pol, i zatrzymac sie gdzies w jakims ciekawszym miejscu na noc.
Cherry78, Zocha lubią tę wiadomość
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Virginia wrote:Zocha, jak Ci akupunktura nie lezy, to nie ma co sie zmuszac. Inaczej tylko sie bedziesz denerwowac, a po co Ci to Moze zamiast tego jakies cwieczenia oddechu, albo joga/rozciaganie? Cos, zeby sie troche zrelaksowac przed transferem. ale nic na sile i dostosuj to do siebie i do tego co lubisz.
Po transferze to chyba tez zalezy od Ciebie. Ja moze bym zostala jeden dzien, ale bardziej po to, zeby sobie odpoczac, zrobic dzien wolny taki dla siebie (spacer, wylegiwanie w hotelu, dobra kolacja na wynos). Szczegolnie, ze jak jedziesz w jedna strone 600km to potem jeszcze musisz wrocic.
Ale, jak to nie Twoje klimaty, to jak wsiadziesz w samochod i od razu pojedziesz to tez sie nic nie stanie. Tylko trzeba pamietac o czestych przystankach, zeby sie rozruszac i miec dobry przeplyw krwi w ciele. Moglabys tez rozbic te 600km na pol, i zatrzymac sie gdzies w jakims ciekawszym miejscu na noc. -
Zocha wrote:W przyszłym tygodniu zaczynam przygotowania do transferu w Ostrawie i wiecie co? Za cholerę nie chce mi się chodzić na akupunkturę. Niby staram się wszystko zrobić żeby było ok, ale ta akupunktura mi nue leży. Byłam miesiąc temu ze 2 razy a później dopadł mnie covid , no a teraz wołami mnie nie zaciągną, zwłaszcza że przed samym transferem i tuż po nie będę mogła się poddać temu zabiegowi. I jeszcze jefna moja wątpliwość, jak z podróżą po wszystkim- mamy do pokonania ponad 600km. Czy zostać na południu jeden dzień dłużej, czy jechać z kilkoma przystankami? Oczywiście na każdym przystanku frytki z maca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2021, 21:13
Zocha, LilkaMi, Cherry78, Virginia lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Niki345 wrote:Do kliniki mam nieco bliżej niż Ty, bo 500km, na transfer musiałam jechać sama, bo mąż nie dostał wolnego. Nie chciałam nocować, więc w drogę powrotną prowadziłam auto na raz. Niestety miałam pecha przez sytuację na drodze wracałam ponad 7h, byłam pewna, że z transferu nic nie wyjdzie, a teraz mały słodzinek śpi obok. Więc jeżeli chodzi o podróż "po wszystkim", to w sumie chyba mrozaczkom nie robi różnicy 😉 więc najlepiej zrób tak jak Tobie będzie wygodnie 😊
-
LilkaMi wrote:Ja dopiero zaczynam czekam na pierwszą wizytę i trzymam mocno kciuki, żeby dla Was szybko się znalazł ❤️❤️❤️❤️
I tak czeka mnie histeroskopia i immunosupresja ale jak bym wiedziała, że już maluszek czeka to bylo by tak lżej 😉
Kiedy macie pierwszą wizytę?AZ czekamy ❄️❤️ eurofertil
AZ invimed 7.05 transfer blastki ❄️ 3AB 😔 beta poniżej 2,3
Kiry BX brak dużo implantacyjnych
10.20 punkcja 0 ❄️
07.20 przerwana stymulacja
01.20 CP
04.19 poronienie 6 tydz
10.16 CP
30.09.2009 ❤️❤️ córka
11.2007 poronienie 6 tydz
05.2007 16 tydz ciąża obumarła 😢😢 -
Zocha wrote:W przyszłym tygodniu zaczynam przygotowania do transferu w Ostrawie i wiecie co? Za cholerę nie chce mi się chodzić na akupunkturę. Niby staram się wszystko zrobić żeby było ok, ale ta akupunktura mi nue leży. Byłam miesiąc temu ze 2 razy a później dopadł mnie covid , no a teraz wołami mnie nie zaciągną, zwłaszcza że przed samym transferem i tuż po nie będę mogła się poddać temu zabiegowi. I jeszcze jefna moja wątpliwość, jak z podróżą po wszystkim- mamy do pokonania ponad 600km. Czy zostać na południu jeden dzień dłużej, czy jechać z kilkoma przystankami? Oczywiście na każdym przystanku frytki z maca
Zocha lubi tę wiadomość
Marmis -
Marmis wrote:Zocha my mielismy ok. 500 km. Na pierwszy transfer pojechalismy dzien wczesniej i przenocowalismy tuz przy granicy po polskiej stronie w takiej miejscowości Chałupki. Mielismy stamtad ok.20 minut do kliniki. Balam sie, ze jadac w dniu transferu cos sie moze zdarzyc po drodze i nie dojedziemy. A tak to na spokojnie i wypoczeci. Nastepnego dnia po sniadaniu do kliniki i juz od razu w droge powrotna. I na spokojnie juz- bo nie musieliśmy się nigdzie spieszyc. Dla mnie to bylo dobre rozwiązanie.
-
Niki345 wrote:Do kliniki mam nieco bliżej niż Ty, bo 500km, na transfer musiałam jechać sama, bo mąż nie dostał wolnego. Nie chciałam nocować, więc w drogę powrotną prowadziłam auto na raz. Niestety miałam pecha przez sytuację na drodze wracałam ponad 7h, byłam pewna, że z transferu nic nie wyjdzie, a teraz mały słodzinek śpi obok. Więc jeżeli chodzi o podróż "po wszystkim", to w sumie chyba mrozaczkom nie robi różnicy 😉 więc najlepiej zrób tak jak Tobie będzie wygodnie 😊
Powodzenia wszystkim🍀Zocha, Marmis, Niki345, Virginia lubią tę wiadomość
18’córka❤️ -
Hej dziewczyny wczoraj zapomniałam wziąć do znajomych estrofem🤦 i zamiast koło 20:00 wzięłam go koło 2:00 w nocy myślicie że będzie to miało bardzo negatywny wpływ ?2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️ -
One wrote:Ja podobnie, mam do Gdyni prawie 400km. Za każdym razem na raz. Po córkę z koleżanką, w ub roku sama galopem, bo w domu ona-małe wtedy jeszcze dziecko. Czasem tak trzeba ale da się. 2 transfery na wariata, 2 powroty w ciąży
Powodzenia wszystkim🍀