X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną adopcja zarodków
Odpowiedz

adopcja zarodków

Oceń ten wątek:
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2504 3432

    Wysłany: 27 marca 2021, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka25 wrote:
    parviflora, powiedz proszę który to jest twój dpt? Nie martwiły Cię niskie bety?
    Powiem szczerze że ja mam niskie i wariuje.
    w 6 dpt 16; 8 dpt 39; 11 dpt 116, 13 dpt 238.... czekam na rozwój i fiksuje.
    Poziomka, martwiły mnie bardzo ale niskie przyrosty ale Kropek dzielnie walczy a u Ciebie przyrosty są w normie wiec głowa do góry a niskimi wartościami się nie przejmuj.🙂Kiedy masz USG? ✊✊
    U mnie dzisiaj 38 dpt.

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀

    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍

    03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2504 3432

    Wysłany: 27 marca 2021, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozi, II kreska daje po oczach 🥳

    Cherry78, Rozi1989 lubią tę wiadomość

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀

    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍

    03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍
  • Poziomka25 Autorytet
    Postów: 1339 572

    Wysłany: 27 marca 2021, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    parviflora wrote:
    Poziomka, martwiły mnie bardzo ale niskie przyrosty ale Kropek dzielnie walczy a u Ciebie przyrosty są w normie wiec głowa do góry a niskimi wartościami się nie przejmuj.🙂Kiedy masz USG? ✊✊
    U mnie dzisiaj 38 dpt.
    Nie wiem kiedy iść , chyba jeszcze w tym tygodniu pójdę, z dzisiaj beta 747 czyli 15 dpt ... Moze uda mi się w czwartek piątek o ile bedzie beta wzrastać tak jak powinna.

    parviflora lubi tę wiadomość

    3xPICSI
    5xcrio :(
    2xcb :(
    2x6tydz [*]
    Immunosupresja, szczepienia...

    Udało się.
    10.2021 urodziłam swój wyczekany pierwszy Skarb ❤️

    Ciaza naturalna.
    09.2023 urodziłam swój drugi Skarb ❤️
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2504 3432

    Wysłany: 27 marca 2021, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka25 wrote:
    Nie wiem kiedy iść , chyba jeszcze w tym tygodniu pójdę, z dzisiaj beta 747 czyli 15 dpt ... Moze uda mi się w czwartek piątek o ile bedzie beta wzrastać tak jak powinna.
    Poziomka, wiem że się boisz bo po Twojej stopce widzę, że dużo przeszłaś ale beta naprawdę przyrasta dobrze i zobaczysz tym razem będzie pięknie, powodzenia!! ✊✊

    Poziomka25, Cherry78, Maggi lubią tę wiadomość

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀

    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍

    03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2021, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki dzięki za troskę.
    Ja dzisiaj mam ogromnego doła.
    Wczoraj byłam na usg i mam powtórzyć we wtorek, ale to tylko będzie potwierdzenie.
    Biorę jeszcze leki.
    Cały czas myślę dlaczego tak się stało, czy można było coś zrobić.
    Pierwszy raz nosiłam w sobie przez chwilkę drugie życie.
    Zastanawiam się czy powinnam jeszcze walczyć, może mój organizm jest tak popieprzony, że niestety nawet leki nie pomogą.
    Jeżeli podchodzić to czy z tymi samymi zaleceniami, czy powinnam może coś zmienić.

    Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie będę mogła ewentualnie podejść do kolejnego transferu.

    Jeszcze jedno mnie martwi, czy jak odstawie leki to uniknę szpitala i poronię w domu.


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2021, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Parvi, Rozi, Amilka, Cherry, Poziomka ✊✊✊✊ za Was i Wasze kropki
    Zocha ✊✊✊✊

    Rozi1989, Cherry78, parviflora, Virginia lubią tę wiadomość

  • Cherry78 Autorytet
    Postów: 2601 3919

    Wysłany: 27 marca 2021, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber wrote:
    Dziewczynki dzięki za troskę.
    Ja dzisiaj mam ogromnego doła.
    Wczoraj byłam na usg i mam powtórzyć we wtorek, ale to tylko będzie potwierdzenie.
    Biorę jeszcze leki.
    Cały czas myślę dlaczego tak się stało, czy można było coś zrobić.
    Pierwszy raz nosiłam w sobie przez chwilkę drugie życie.
    Zastanawiam się czy powinnam jeszcze walczyć, może mój organizm jest tak popieprzony, że niestety nawet leki nie pomogą.
    Jeżeli podchodzić to czy z tymi samymi zaleceniami, czy powinnam może coś zmienić.

    Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie będę mogła ewentualnie podejść do kolejnego transferu.

    Jeszcze jedno mnie martwi, czy jak odstawie leki to uniknę szpitala i poronię w domu.

    Timber - kochana 💔 tulę mocno 💟
    Ja podchodziłam po odczekaniu jednego cyklu po poronieniu. Poroniłam w domu po odstawieniu leków.
    Będzie jeszcze pieknie, zobaczysz 🌷🌷🌷

    Timber lubi tę wiadomość

    Wiek 44l.
    Kriobank, długi protokół
    AMH 0.59
    FSH 8.6
    Kir AA

    Transfer No 7
    Warszawa - Bocian

    23.3.2021 ET 4aa 🥰
    Beta
    7dpt - 61,6
    9dpt - 140,6
    11dpt - 406,8
    15dpt - 3482
    24dpt - pięknie bijące ❤️
    7w1d - 1,02 cm maleństwa 🥰
    1.12 Tygrysek ❤️

    22.11.2022FET 4aa
    7dpt beta 96.9
    13dpt beta 1632
    27dpt jest ❤️
    23.06.23 2.3 kg 🫶🏻
    16.07.2023 synek jest z nami ❤️

    46l. 😅

    event.png
  • One Autorytet
    Postów: 1149 1235

    Wysłany: 27 marca 2021, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber wrote:
    Dziewczynki dzięki za troskę.
    Ja dzisiaj mam ogromnego doła.
    Wczoraj byłam na usg i mam powtórzyć we wtorek, ale to tylko będzie potwierdzenie.
    Biorę jeszcze leki.
    Cały czas myślę dlaczego tak się stało, czy można było coś zrobić.
    Pierwszy raz nosiłam w sobie przez chwilkę drugie życie.
    Zastanawiam się czy powinnam jeszcze walczyć, może mój organizm jest tak popieprzony, że niestety nawet leki nie pomogą.
    Jeżeli podchodzić to czy z tymi samymi zaleceniami, czy powinnam może coś zmienić.

    Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie będę mogła ewentualnie podejść do kolejnego transferu.

    Jeszcze jedno mnie martwi, czy jak odstawie leki to uniknę szpitala i poronię w domu.
    Timber, jest prawdopodobne, że w domu. Może będziesz potrzebować leku (Cytotec, Artrotec) które pomogą w oczyszczeniu macicy. Trzymaj się. Zielone światło dostaniesz szybko, nawet w kolejnym cyklu po@ Trzymaj się🌻

    Timber lubi tę wiadomość

    18’córka❤️
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2504 3432

    Wysłany: 27 marca 2021, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber, Kochana trzymaj się niech ten straszny czas szybko minie i zaświeci Ci 🔆

    Timber lubi tę wiadomość

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀

    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍

    03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍
  • Maggi Autorytet
    Postów: 3605 5198

    Wysłany: 27 marca 2021, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber wrote:
    Dziewczynki dzięki za troskę.
    Ja dzisiaj mam ogromnego doła.
    Wczoraj byłam na usg i mam powtórzyć we wtorek, ale to tylko będzie potwierdzenie.
    Biorę jeszcze leki.
    Cały czas myślę dlaczego tak się stało, czy można było coś zrobić.
    Pierwszy raz nosiłam w sobie przez chwilkę drugie życie.
    Zastanawiam się czy powinnam jeszcze walczyć, może mój organizm jest tak popieprzony, że niestety nawet leki nie pomogą.
    Jeżeli podchodzić to czy z tymi samymi zaleceniami, czy powinnam może coś zmienić.

    Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie będę mogła ewentualnie podejść do kolejnego transferu.

    Jeszcze jedno mnie martwi, czy jak odstawie leki to uniknę szpitala i poronię w domu.
    Kochana, bardzo Ci współczuję 😑 i tulę ogromnie. Po tej nieudanej próbie warto się skonsultować z immunologiem, może zmieni zalecenia czy dawki, nie wiem czy masz problemy z macicą i czy ewentualną histeroskopia by coś wniosła.
    Po samym odstawieniu leków może dojść do poronienia ale może to trwać długo i macica może nie do końca się oczyścić. Zależy to od stopnia rozwoju ciąży. Najlepiej jakbyś we wtorek po USG dostała od lekarza tabletki poronne i żeby on Ci je właściwie założył (u mnie mocno się naszaroal zanim znalazły się one w dobrym miejscu, ale tłumaczył, że jest to kluczowe, a kobieta która robi to sama praktycznie nie ma szans, żeby je właściwie ulokować). Jak są dobrze założonej to lepiej działają i macica częściej oczyszcza się sama całkowicie. I to by było najlepsze. Jest to traumatyczne przeżycie dla kobiety ale oszczędza macicę i po takim poronieniu można podejść do transferu po odczekaniu jednego cyklu. U mnie właśnie tak było. Jeśli trzeba będzie macicę doczyscic mechanicznie lub gdy od razu bedzie zabieg łyżeczkowania, trzeba odczekać przynajmniej 3 cykle. Dodatkowo każda mechaniczna ingerencja w macicę w pewnym stopniu ją narusza, może być gorsze endometrium lub mogą powstać zrosty. Dlatego najlepiej nie zwlekać tylko jak najszybciej postarać się oczyścić macicę farmakologiczne. Niestety zwlekanie z tą czynnością powoduje większe ryzyko konieczności wykonania łyżeczkowania.
    Bądź dzielna i silna. Pamiętaj, że to tylko etap w całej walce. Jestem myślami z Tobą ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2021, 17:41

    Timber lubi tę wiadomość

    Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
    Niedrożny prawy jajowód
    Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
    3 cykle z clo 😢
    07.2018 AMH 2.32
    08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
    10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
    02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
    03.2019 start aku, supli itp.
    03.2019 AMH 1.16
    04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
    06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
    07.2019 kwalifikacja do AZ
    07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
    06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
    09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
    9ewnflw1wegxal6g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2021, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggi wrote:
    Kochana, bardzo Ci współczuję 😑 i tulę ogromnie. Po tej nieudanej próbie warto się skonsultować z immunologiem, może zmieni zalecenia czy dawki, nie wiem czy masz problemy z macicą i czy ewentualną histeroskopia by coś wniosła.
    Po samym odstawieniu leków może dojść do poronienia ale może to trwać długo i macica może nie do końca się oczyścić. Zależy to od stopnia rozwoju ciąży. Najlepiej jakbyś we wtorek po USG dostała od lekarza tabletki poronne i żeby on Ci je właściwie założył (u mnie mocno się naszaroal zanim znalazły się one w dobrym miejscu, ale tłumaczył, że jest to kluczowe, a kobieta która robi to sama praktycznie nie ma szans, żeby je właściwie ulokować). Jak są dobrze założonej to lepiej działają i macica częściej oczyszcza się sama całkowicie. I to by było najlepsze. Jest to traumatyczne przeżycie dla kobiety ale oszczędza macicę i po takim poronieniu można podejść do transferu po odczekaniu jednego cyklu. U mnie właśnie tak było. Jeśli trzeba będzie macicę doczyscic mechanicznie lub gdy od razu bedzie zabieg łyżeczkowania, trzeba odczekać przynajmniej 3 cykle. Dodatkowo każda mechaniczna ingerencja w macicę w pewnym stopniu ją narusza, może być gorsze endometrium lub mogą powstać zrosty. Dlatego najlepiej nie zwlekać tylko jak najszybciej postarać się oczyścić macicę farmakologiczne. Niestety zwlekanie z tą czynnością powoduje większe ryzyko konieczności wykonania łyżeczkowania.
    Bądź dzielna i silna. Pamiętaj, że to tylko etap w całej walce. Jestem myślami z Tobą ❤️

    Cherry, One, Maggi dziękuję wam Kochane za wyjaśnienia i dobre słowo 🤗
    Miałam już łyżeczkowanie, wtedy było puste jajo płodowe. Histeroskopię miałam w maju 2020 i właśnie były zrosty. Teraz chciałabym bardzo uniknąć łyżeczkowania.
    Pani Doktor która robiła mi usg wspomniała coś o lekach, które biorę i o tabletce na poronienie.
    Czy leki typu encortolon, accofil, fraxiparine mogą być przeciwskazaniem do wzięcia takiej tabletki?
    Martwię się, że tym czekaniem do wtorku to tylko sobie zaszkodzę.
    Parvi dziękuję Kochana 🤗

    Maggi lubi tę wiadomość

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 27 marca 2021, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber wrote:
    Dziewczynki dzięki za troskę.
    Ja dzisiaj mam ogromnego doła.
    Wczoraj byłam na usg i mam powtórzyć we wtorek, ale to tylko będzie potwierdzenie.
    Biorę jeszcze leki.
    Cały czas myślę dlaczego tak się stało, czy można było coś zrobić.
    Pierwszy raz nosiłam w sobie przez chwilkę drugie życie.
    Zastanawiam się czy powinnam jeszcze walczyć, może mój organizm jest tak popieprzony, że niestety nawet leki nie pomogą.
    Jeżeli podchodzić to czy z tymi samymi zaleceniami, czy powinnam może coś zmienić.

    Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie będę mogła ewentualnie podejść do kolejnego transferu.

    Jeszcze jedno mnie martwi, czy jak odstawie leki to uniknę szpitala i poronię w domu.
    Kochana doskonale wiem, co czujesz. Zadawałam sobie te same pytania. Ale nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi - poza taka- ze zrobilas wszystko co moglas. Na co pozwala medycyna. Niestety - niesprawiedliwe i strasznie smutne- ale to natura ma tu ostatnie słowo. Wiem jak Ci teraz ciezko - ale w tym smutnym zdarzeniu - trzeba dopatrzec sie czegos odrobine pozytywnego- na chwilkę sie udalo. To znaczy, ze mozesz byc w ciazy. Tym razem sie nie udało - ale jesli masz sily i możliwości - to walcz dalej. Ja mialam wzloty i upadki- mysli o poddaniu się- ale dzieki - w duzej mierze Wam- temu forum- znowu się podnoszę i jeszcze zawalcze. Troszkę dziwie sie- ze tak dlugo Cie przetrzymuja w tej strasznej niepewnosci- no ale pewnie to zalezy od lekarzy. Jesli poronisz farmakologicznie - to juz w nastepnym cyklu mozesz podejsc. Wazne- zeby endometrium było ładne- no i beta zerowa. Wystrzegaj sie lyzeczkowania. Po nim czesto sa rozne klopoty, no i dluzej trzeba odczekac z kolejna próba. Ja teraz zaluje ze tak parlam do lyzeczkowania- ale ta ciaza dala mi przez te półtora miesiaca niezle do wiwatu i chcialam- zeby ten koszmar skończył sie jak najszybciej. Przytulam Cię bardzo mocno i trzymam kciuki z calych sil za nowe rozdanie dla Ciebie🍀🍀🍀✊✊✊

    Timber, Maggi lubią tę wiadomość

    Marmis
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 27 marca 2021, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber wrote:
    Cherry, One, Maggi dziękuję wam Kochane za wyjaśnienia i dobre słowo 🤗
    Miałam już łyżeczkowanie, wtedy było puste jajo płodowe. Histeroskopię miałam w maju 2020 i właśnie były zrosty. Teraz chciałabym bardzo uniknąć łyżeczkowania.
    Pani Doktor która robiła mi usg wspomniała coś o lekach, które biorę i o tabletce na poronienie.
    Czy leki typu encortolon, accofil, fraxiparine mogą być przeciwskazaniem do wzięcia takiej tabletki?
    Martwię się, że tym czekaniem do wtorku to tylko sobie zaszkodzę.
    Parvi dziękuję Kochana 🤗
    Timber poczekaj juz do wtorku. Ja mialam taki sam zestaw lekow i podali mi bez problemu leki ( ja mialam poronienie zatrzymane w zeszlym roku - tez serduszko przestalo bic )Tym sie nie martw. Ja co prawda poszlam do szpitala- bo sie balam jak to moze wyglądać- czy to nie bedzie jakis totalny krwotok po tych tabletkach - a maz wtedy byl czesto poza domem dlugo. I byłam sama długo. Poza tym to byl jeszcze nasz zarodek i chcialam dac go do badania genetycznego. I dlatego szpital- bo tez nie wiedzialam czy to ogarnę. U mnie to było po tych tabletkach jak solidna miesiaczka, tyle ze z duzymi skrzepami i silny bol brzucha. Jakos bardzo mega nie krwawilam. No- ale wiadomo kazdy jest inny. No i niestety tez mialam pecha - bo mimo ze dali mi leki i poronilam po nich- to i tak zrobili lyzeczkowanie. Przyszla na obchod lekarka i jej mowie" ze juz poronilam i polozna mowila ze calosc", a ona do mnie " a jest pani pewna ze wszystko?". I nie bylo dyskusji. Mam nadzieje, ze trafisz na lepszych lekarzy albo uda ci sie w domu.

    Timber lubi tę wiadomość

    Marmis
  • One Autorytet
    Postów: 1149 1235

    Wysłany: 27 marca 2021, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber, tak, przyjmując te leki możesz wziąć któreś z tych wymienionych. Trzymaj się dzielnie. Zobacz ile tu życzliwości w Twoją stronę od nas płynie. Ściskam Ciebie mocno🌻

    Timber, Maggi lubią tę wiadomość

    18’córka❤️
  • sylvuś Autorytet
    Postów: 1158 985

    Wysłany: 27 marca 2021, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber wrote:
    Cherry, One, Maggi dziękuję wam Kochane za wyjaśnienia i dobre słowo 🤗
    Miałam już łyżeczkowanie, wtedy było puste jajo płodowe. Histeroskopię miałam w maju 2020 i właśnie były zrosty. Teraz chciałabym bardzo uniknąć łyżeczkowania.
    Pani Doktor która robiła mi usg wspomniała coś o lekach, które biorę i o tabletce na poronienie.
    Czy leki typu encortolon, accofil, fraxiparine mogą być przeciwskazaniem do wzięcia takiej tabletki?
    Martwię się, że tym czekaniem do wtorku to tylko sobie zaszkodzę.
    Parvi dziękuję Kochana 🤗
    Przykro mi, przytulam mocno 🤗
    Jeszcze będzie cudownie, jeszcze będzie wspaniałe, słowa piosenki mówią prawdę tylko czasu trzeba czasem trochę więcej...
    Wiem że żadna z nas nie na go w zapasie zbyt wiele ale ja też zostałam mama dopiero po 40 po 8 latach walki💪
    Co do pytania- te leki nie są przeciwskazaniem.
    Brałam je w dużych dawkach i dostałam leki poronne. Dwa rodzaje bo jedne nie dały rady, zakładane dopochwowo w sob, ndz w klinice Potem w szpitalu też dopiero na 2 dzień się zaczęło... Obyło się bez łyżeczkowania wtedy.
    Choć innym razem miałam łyżeczkowanie ale na histeroskopi później nie wyszły zrosty więc nie zawsze się robią, a czasami trzeba.
    Cóż życie nie głaszcze po głowie ale po burzy zawsze wychodzi słońce!!! 😃

    Timber, Maggi lubią tę wiadomość

    W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
    Ja swoją już dostałam od losu:)

    "https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png"
  • Maggi Autorytet
    Postów: 3605 5198

    Wysłany: 27 marca 2021, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Timber wrote:
    Cherry, One, Maggi dziękuję wam Kochane za wyjaśnienia i dobre słowo 🤗
    Miałam już łyżeczkowanie, wtedy było puste jajo płodowe. Histeroskopię miałam w maju 2020 i właśnie były zrosty. Teraz chciałabym bardzo uniknąć łyżeczkowania.
    Pani Doktor która robiła mi usg wspomniała coś o lekach, które biorę i o tabletce na poronienie.
    Czy leki typu encortolon, accofil, fraxiparine mogą być przeciwskazaniem do wzięcia takiej tabletki?
    Martwię się, że tym czekaniem do wtorku to tylko sobie zaszkodzę.
    Parvi dziękuję Kochana 🤗
    Jedynie fraxiparyne powinnaś odstawić i acard jeśli bierzesz, bo może być większy krwotok.

    Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
    Niedrożny prawy jajowód
    Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
    3 cykle z clo 😢
    07.2018 AMH 2.32
    08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
    10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
    02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
    03.2019 start aku, supli itp.
    03.2019 AMH 1.16
    04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
    06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
    07.2019 kwalifikacja do AZ
    07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
    06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
    09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
    9ewnflw1wegxal6g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2021, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Timber poczekaj juz do wtorku. Ja mialam taki sam zestaw lekow i podali mi bez problemu leki ( ja mialam poronienie zatrzymane w zeszlym roku - tez serduszko przestalo bic )Tym sie nie martw. Ja co prawda poszlam do szpitala- bo sie balam jak to moze wyglądać- czy to nie bedzie jakis totalny krwotok po tych tabletkach - a maz wtedy byl czesto poza domem dlugo. I byłam sama długo. Poza tym to byl jeszcze nasz zarodek i chcialam dac go do badania genetycznego. I dlatego szpital- bo tez nie wiedzialam czy to ogarnę. U mnie to było po tych tabletkach jak solidna miesiaczka, tyle ze z duzymi skrzepami i silny bol brzucha. Jakos bardzo mega nie krwawilam. No- ale wiadomo kazdy jest inny. No i niestety tez mialam pecha - bo mimo ze dali mi leki i poronilam po nich- to i tak zrobili lyzeczkowanie. Przyszla na obchod lekarka i jej mowie" ze juz poronilam i polozna mowila ze calosc", a ona do mnie " a jest pani pewna ze wszystko?". I nie bylo dyskusji. Mam nadzieje, ze trafisz na lepszych lekarzy albo uda ci sie w domu.

    Marmisku dziękuję Kochana 🤗
    Bardzo dużo mi wyjaśniłaś i pomogłaś.
    Wiem, że wiele przeszłaś i cały czas kibicuje Tobie z całego serca jak i pozostałym dziewczynom.
    Tym się właśnie pocieszam, że jednak pierwszy raz byłam w ciąży i był maluszek. Jest to dla mnie iskierka nadziei.

    Tak jak pisze One, bardzo dużo mi pomogłyście do tej pory i bardzo Wam za to dziękuję, za życzliwisc i dobre słowo.
    Od początku jak jestem tu na forum mogłam na Was liczyć i dzieki Wam to wszystko było łatwiejsze.
    Mam nadzieję, że szybko się ogarnę i wrócę do walki.

    Sylvuś dziękuję Kochana 🤗
    Tak jak piszesz, z tyłu głowy mam ten uciekający czas.
    Dziękuję Wam za pomoc. Będę chciała poronić farmakologicznie w domu, zobaczymy co lekarze na to.

  • Maggi Autorytet
    Postów: 3605 5198

    Wysłany: 27 marca 2021, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Timber poczekaj juz do wtorku. Ja mialam taki sam zestaw lekow i podali mi bez problemu leki ( ja mialam poronienie zatrzymane w zeszlym roku - tez serduszko przestalo bic )Tym sie nie martw. Ja co prawda poszlam do szpitala- bo sie balam jak to moze wyglądać- czy to nie bedzie jakis totalny krwotok po tych tabletkach - a maz wtedy byl czesto poza domem dlugo. I byłam sama długo. Poza tym to byl jeszcze nasz zarodek i chcialam dac go do badania genetycznego. I dlatego szpital- bo tez nie wiedzialam czy to ogarnę. U mnie to było po tych tabletkach jak solidna miesiaczka, tyle ze z duzymi skrzepami i silny bol brzucha. Jakos bardzo mega nie krwawilam. No- ale wiadomo kazdy jest inny. No i niestety tez mialam pecha - bo mimo ze dali mi leki i poronilam po nich- to i tak zrobili lyzeczkowanie. Przyszla na obchod lekarka i jej mowie" ze juz poronilam i polozna mowila ze calosc", a ona do mnie " a jest pani pewna ze wszystko?". I nie bylo dyskusji. Mam nadzieje, ze trafisz na lepszych lekarzy albo uda ci sie w domu.
    Ważne, żeby po poronieniu lekarz zrobił USG. Jak coś zostanie niestety jest łyżeczkowanie...

    Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
    Niedrożny prawy jajowód
    Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
    3 cykle z clo 😢
    07.2018 AMH 2.32
    08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
    10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
    02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
    03.2019 start aku, supli itp.
    03.2019 AMH 1.16
    04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
    06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
    07.2019 kwalifikacja do AZ
    07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
    06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
    09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
    9ewnflw1wegxal6g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2021, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggi wrote:
    Jedynie fraxiparyne powinnaś odstawić i acard jeśli bierzesz, bo może być większy krwotok.

    Maggi dziękuję.
    Acard już odstawiłam po tym krwawieniu we wtorek, do dziś się delikatnie sączy.

  • Malllllllllka Koleżanka
    Postów: 58 17

    Wysłany: 28 marca 2021, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiula83 wrote:
    Dziewczyny jestem tu nowa.Chcialam Was zapytać o adopcje zarodka .Jestesmy właśnie po 3 nieudanej procedurze .Tym razem nie uzyskaliśmy zarodków. Nasza historia mniej więcej w stopce. Powiedzcie gdzie można adoptować zarodek oprócz Czech .Pytam w Polsce. Np.Gameta ,invimed ,warszawska.Jakie macie doświadczenia. To chyba ostatania szansa dla nas .
    Napewno są w Macierzyństwie w Krakowie, sama będę oddawać nadprogramowe i nawet po badaniu pgs

    sylvuś, Maggi lubią tę wiadomość

‹‹ 307 308 309 310 311 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ