adopcja zarodków
-
WIADOMOŚĆ
-
Virginia wrote:haha. W calym tym procesie sa momenty, ze czlowiek przestaje myslec. Dobrze, ze sa lekarze, ktorzy to rozumieja
Ja sie kiedys rozryczalam jak zadzwonil lekarz w dzien transferu zanim cokolwiek powiedzial, bo myslalam, ze mi powie, ze transfer jest odwolany. A on tylko chcial powiedziec, ze trzyma kciuki
Ojej jak miło to super lekarz 💕Virginia lubi tę wiadomość
AntyTPO Anty Tg⚠️💊 Euthyrox 25, hiperinsulinemia 💊metformax, mutacja MTHFR, PAI-1 4G- układ heterozygotyczny, rozjechane cytokiny, komórki NK - 19,13 %, immunosupresja
7 IVF beta 0 😢
"Ciągle mamy nadzieję – i we wszystkich sprawach lepiej mieć nadzieję niż ją stracić..." -
Eweszy wrote:Luusia a heparynę dlaczego bierzesz ? Pregnyl w ampułce to zastrzyk ? Miałaś jakieś immunologiczne problemy?
A Ty do kogo chodzisz?Eweszy lubi tę wiadomość
44 lata
Klinika Vitrolive / Bocian
KIR: Bx
Obecne: 2DS1
Brakujące: 2DS2, 2DS3, 2DS5, 3DS1
Rozjechane cytokiny - TNF alfa > 48tys., IL2>500, IL10>9000
ANA 2 - ujemne
On - morfologia 0%, fragmentacja DNA 11%
08 - 12. 2019 - 3 procedury IVF - łącznie 5 blastek, transfery nieudane
02.2020 - 09.2021 stymulacja aromkiem- 05.2020 - [*] 8tc
10.2021 - IV procedura IVF KD - 10 blastek ❄️ 11.2021 - 4AA - 🙁, 12.2021 - 4AA - 🙁
04.2022 - 4AA - accofil, intralipid, AH, embryoglue, encorton, heparyna
10dpt - 114mlU/ml, 12dpt - 355mlU/ml,16dpt - 2259mlU/ml, 6t3d 💔-krwiak
06.2022 - 4AA - accofil, intralipid, embryoglue, prograf/ encorton
8dpt - 135,8mlU/ml, 10dpt - 313,3mlU/ml, 14dpt - 1235mlU/ml
28dpt - mamy❤️, CRL-0,71cm -6t4d
9t6d - 3,02cm CRL, 12t - prenatalne ok, NIFTY - zdrowa 👧
20t0d - połówkowe ok
38t - CC, 2320g, 49cm -
Luusia wrote:Tak, pregnyl to zastrzyk, odpowiednik ovitrelle. Heparynę i encorton dostałam profilaktycznie. Jak chodziłam do Vitro to do dr. Budzińskiej ale styczność miałam również z lekarzami, których Ty wymieniałaś. Chodzę dalej do niej ale w Bocianie.
Odpoczywaj, rozmawiaj z maluszkiem 🍀🍀🍀Luusia, Virginia lubią tę wiadomość
AntyTPO Anty Tg⚠️💊 Euthyrox 25, hiperinsulinemia 💊metformax, mutacja MTHFR, PAI-1 4G- układ heterozygotyczny, rozjechane cytokiny, komórki NK - 19,13 %, immunosupresja
7 IVF beta 0 😢
"Ciągle mamy nadzieję – i we wszystkich sprawach lepiej mieć nadzieję niż ją stracić..." -
Cherry78 wrote:Może masz rację i warto poczekać do stycznia, a w międzyczasie wziąć szczepionkę . Trzymam kciuki za wizytę ✊🏻💗. Ciagle tu zaglądam z nadzieją na kolejne brzuszki, ja swój zwalniam już za dwa tyg ☺️.
Jak oceniasz zaangażowanie prof Wilka? Bardzo wierzę, że Wam pomoże w staraniach 🤞🏻🍀.
Oj nie wszystko ale tak już chyba musi być 😂, trudno ogarnąć temat i zachować priorytety - najważniejsze będzie: miłość i troska od mamy 🥰
Kochana, to ja już trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie bo już czas odliczać dni do tego wyczekanego spotkania ❤️Starania od 02.2016
2019 - 3x IUI
2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
2021 - ruszamy po AZ
- 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
- 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
- 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
2022
-11.04 - FET 4AB🍀
19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍
03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍 -
Dziewczyny bo ja już odchodzę od zmysłów i nie wiem jak wytrzymam do poniedziałkowej wizyty... Powiedzcie mi proszę czy jak poczułyście pierwsze ruchy dziecka to potem czułyście je już codziennie czy jednak nie były tak systematyczne i miałyście kilkudniowe przerwy? Ja jakis czas temu czulam malucha dość regularnie, a teraz od kilku dni cisza 😭 co prawda u mnie to dopiero 15+3tc więc staram się sobie tłumaczyć, że dziecko jest jeszcze takie malutkie, że po prostu niemożliwe, zeby codziennie pukało w brzuch...
Osiwieje.
Naturalny Cud - 2015 rok ❤
Starania o rodzeństwo
Słabe nasienie
AMH 1,24
Kir AA
W planach in vitro - lipiec/sierpień 2021 - tylko dwie komórki, obie nie przetrwały doby.
Decyzja o AZ💚
Transfer 21 sierpnia: 5dpt 32hcg, 7dpt 92hcg, 9dpt 192hcg, 12 dpt 820hcg🍀
Wierzę, że będzie dobrze...
Każdy dzień przybliża nas do spełnienia marzenia. -
nick nieaktualnyMaja a może jednak czułaś po prostu jelita? Mój pierwszy ruch byl 18+6 co zostało uznane za wcześnie bo w pierwszej ciąży to nawet i 22 tydzień, w drugiej 20. Po prostu dziecko musi osiągnąć pewna wagę żebys to czuła a pamiętam że przed tym miałam właśnie dziwne ruchy jelit- może się przesuwały z powodu rosnącej macicy. Chociaż widzę że dla Ciebie to nie nowość, ale jednak wciąż bardzo wcześnie
Odkąd czulam to codziennie ale to też nie jest norma, zwłaszcza do końca drugiego trymestru, od trzeciego już powinny być wyczuwalne codziennie a od 28-30 tygodnia określoną ilość dziennie. Kup detektor tętna jak się stresujesz między wizytami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 07:24
-
Bronie się od detektora, żeby niepotrzebnie nie panikować ale może faktycznie powinnam go kupić
Naturalny Cud - 2015 rok ❤
Starania o rodzeństwo
Słabe nasienie
AMH 1,24
Kir AA
W planach in vitro - lipiec/sierpień 2021 - tylko dwie komórki, obie nie przetrwały doby.
Decyzja o AZ💚
Transfer 21 sierpnia: 5dpt 32hcg, 7dpt 92hcg, 9dpt 192hcg, 12 dpt 820hcg🍀
Wierzę, że będzie dobrze...
Każdy dzień przybliża nas do spełnienia marzenia. -
jules wrote:Cześć dziewczyny! Piszę tutaj, bo muszę się kogoś poradzić i szczerze zwierzanie się osobom, które uważałam za bliskie trochę mnie rozczarowało, dlatego mam nadzieję, że tutaj uda mi się znaleźć wsparcie, a przede wszystkim odpowiedzi. Otóż zacznę od początku. Mam 36 lat i jestem szczęśliwą mamą 5 letniej Amelki. Gdy moja córeczka skończyła dwa lata zdecydowaliśmy z mężem, że chcemy starać się o drugie dziecko, aby nasza pociecha miała rodzeństwo. I problem w tym, że staramy się już od 3 lat o drugie dziecko i bez rezultatów. Obecnie przechodzi badania mój mąż, ale obawiam się, że problem może leżeć w mojej osobie. Skąd takie podejrzenia? Otóż zanim urodziła się Amelka, przeżyłam dwa poronienia. Były to dla mnie bardzo ciężkie doświadczenia, ale moja córeczka wynagrodziła mi ten okres cierpienia. Teraz od 3 lat nie dzieje się nic. Po prostu mimo starań, dobrej diety, suplementom, prowadzę zdrowy tryb życia i kompletnie nie dzieje się nic, to mnie przeraża. Grono moich znajomych podchodzi do tematu dość sceptycznie, mówiąc, że widocznie Bóg tak zdecydował albo matka natura widocznie tak chciała, a także, że powinnam się zrelaksować to wtedy zajdę w ciąże bez problemu. Mam już naprawdę dość tych komentarzy, bo naprawdę sądzę, że to może być coś poważniejszego niż zwykły stres. Chciałbym poddać się badaniom, tak więc jak tylko mój mąż otrzyma wyniki i okaże się, że z jego nasieniem wszystko w porządku, chciałabym znaleźć doświadczoną klinikę w województwie mazowieckim, aby przejść wszystkie możliwe testy i dotrzeć do sedna problemu.
Stąd też moja prośba i pytanie… Czy którakolwiek z Was miała podobny problem i poddała się leczeniu w klinice? Czy możecie opowiedzieć mi o Waszych doświadczeniach, co było powodem nieudanych prób zajścia w ciąże i czy któraś z Was może polecić mi doświadczonego ginekologa?
Uwierzcie mi nie chcę zakładać najgorszego, ale jak to się mówi wolałabym dmuchać na zimne i przygotować się na wszystkie możliwe ewentualności i w razie złych wieści jestem gotowa podjąć się każdego leczenia, które ponownie pomoże mi zostać mamą i dać mojej córeczce rodzeństwo.Marmis -
jules wrote:Cześć dziewczyny! Piszę tutaj, bo muszę się kogoś poradzić i szczerze zwierzanie się osobom, które uważałam za bliskie trochę mnie rozczarowało, dlatego mam nadzieję, że tutaj uda mi się znaleźć wsparcie, a przede wszystkim odpowiedzi. Otóż zacznę od początku. Mam 36 lat i jestem szczęśliwą mamą 5 letniej Amelki. Gdy moja córeczka skończyła dwa lata zdecydowaliśmy z mężem, że chcemy starać się o drugie dziecko, aby nasza pociecha miała rodzeństwo. I problem w tym, że staramy się już od 3 lat o drugie dziecko i bez rezultatów. Obecnie przechodzi badania mój mąż, ale obawiam się, że problem może leżeć w mojej osobie. Skąd takie podejrzenia? Otóż zanim urodziła się Amelka, przeżyłam dwa poronienia. Były to dla mnie bardzo ciężkie doświadczenia, ale moja córeczka wynagrodziła mi ten okres cierpienia. Teraz od 3 lat nie dzieje się nic. Po prostu mimo starań, dobrej diety, suplementom, prowadzę zdrowy tryb życia i kompletnie nie dzieje się nic, to mnie przeraża. Grono moich znajomych podchodzi do tematu dość sceptycznie, mówiąc, że widocznie Bóg tak zdecydował albo matka natura widocznie tak chciała, a także, że powinnam się zrelaksować to wtedy zajdę w ciąże bez problemu. Mam już naprawdę dość tych komentarzy, bo naprawdę sądzę, że to może być coś poważniejszego niż zwykły stres. Chciałbym poddać się badaniom, tak więc jak tylko mój mąż otrzyma wyniki i okaże się, że z jego nasieniem wszystko w porządku, chciałabym znaleźć doświadczoną klinikę w województwie mazowieckim, aby przejść wszystkie możliwe testy i dotrzeć do sedna problemu.
Stąd też moja prośba i pytanie… Czy którakolwiek z Was miała podobny problem i poddała się leczeniu w klinice? Czy możecie opowiedzieć mi o Waszych doświadczeniach, co było powodem nieudanych prób zajścia w ciąże i czy któraś z Was może polecić mi doświadczonego ginekologa?
Uwierzcie mi nie chcę zakładać najgorszego, ale jak to się mówi wolałabym dmuchać na zimne i przygotować się na wszystkie możliwe ewentualności i w razie złych wieści jestem gotowa podjąć się każdego leczenia, które ponownie pomoże mi zostać mamą i dać mojej córeczce rodzeństwo.
Jules, po pierwsze przytulam, bo 3 lata staran to wiecznosc. Ale tak jak mowi Marmis, najpierw kompleksowa diagnostyka, a potem dzialania. I moze popatrz na inne watki na forum. Tutejsze z adopcja zarodka to juz ostatnia prosta leczenia. Przed Toba moze jeszcze inseminacja, albo zwykle in vitro.
Glowa do gory, prawdopodobnie wynik badan i pierwsza rozmowa z lekarzem troche rozjasni Ci sytuacje.ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Majaaa wrote:Dziewczyny bo ja już odchodzę od zmysłów i nie wiem jak wytrzymam do poniedziałkowej wizyty... Powiedzcie mi proszę czy jak poczułyście pierwsze ruchy dziecka to potem czułyście je już codziennie czy jednak nie były tak systematyczne i miałyście kilkudniowe przerwy? Ja jakis czas temu czulam malucha dość regularnie, a teraz od kilku dni cisza 😭 co prawda u mnie to dopiero 15+3tc więc staram się sobie tłumaczyć, że dziecko jest jeszcze takie malutkie, że po prostu niemożliwe, zeby codziennie pukało w brzuch...
Osiwieje.
Majaa, tak jak mowia dziewczyny, na regularne ruchy dziecka to jeszcze czas. Ja nie czulam prawie nic az do trzeciego trymestru. I wiem, ze bylam odchylem od reguly, ale zdarza sie. U Ciebie jest duze prawdopodobienstwo, ze maluch jest tak maly, ze przy zmianie pozycji po prostu ukryl sie gdzies gleboko i juz nic nie czujesz. Jeszcze urosnie
A gdzie masz lozysko? Bo moje bylo z przodu i lekarka powiedziala, ze wtedy tez sie mniej czuje ruchy, bo oprocz normalnych miesni brzucha, dochodzi wtedy jeszcze lozysko, ktore oddziela dziecko od swiata.ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Majaaa wrote:Dziewczyny bo ja już odchodzę od zmysłów i nie wiem jak wytrzymam do poniedziałkowej wizyty... Powiedzcie mi proszę czy jak poczułyście pierwsze ruchy dziecka to potem czułyście je już codziennie czy jednak nie były tak systematyczne i miałyście kilkudniowe przerwy? Ja jakis czas temu czulam malucha dość regularnie, a teraz od kilku dni cisza 😭 co prawda u mnie to dopiero 15+3tc więc staram się sobie tłumaczyć, że dziecko jest jeszcze takie malutkie, że po prostu niemożliwe, zeby codziennie pukało w brzuch...
Osiwieje.
Majaa ja pierwsze ruchy też poczułam w okolicach 15/16tc ale były jeszcze bardzo nieregularne dopiero w trzecim trymestrze ruchy stały się wyraźne i regularne także spokojnie uwierz że jak dzidzia zacznie Cię kopać w żołądek albo wątrobę będziesz miała dość 😊2019-2020 3xICSI 👎
2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️ -
Dziękuję dziewczyny, cieszę się, że jesteście! To chyba najwspanialszy wątek na całym forum, tyle zrozumienia i empatii, nikt nie ocenia, nie osądza. Dziękuję Wam za to. Już się uspokoiłam, wizyta w poniedziałek to już naprawdę lada chwila. Zajmuje głowę czym innym i jest ok:)
Krakowska, Robin27, Ewuszek, Eweszy, Cherry78, Virginia lubią tę wiadomość
Naturalny Cud - 2015 rok ❤
Starania o rodzeństwo
Słabe nasienie
AMH 1,24
Kir AA
W planach in vitro - lipiec/sierpień 2021 - tylko dwie komórki, obie nie przetrwały doby.
Decyzja o AZ💚
Transfer 21 sierpnia: 5dpt 32hcg, 7dpt 92hcg, 9dpt 192hcg, 12 dpt 820hcg🍀
Wierzę, że będzie dobrze...
Każdy dzień przybliża nas do spełnienia marzenia. -
parviflora wrote:Na razie byłam tylko na 1 wizycie u Wilka ale jest konkretny spodobało mi się jak powiedział, że chodzi o to że jak zajde w kolejna ciążę to żebym jej nie straciła. I tak wzięłam sobie te słowa do głowy że w końcu musi się udać i zajdę a dzięki Jego pomocy donoszę Maluszka. Coś mi tam wyszło chyba w tych wynikach w tym teście IMK i cytokinach ale kompletnie się na tym nie znam.
Kochana, to ja już trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie bo już czas odliczać dni do tego wyczekanego spotkania ❤️
Ja właśnie mam dylemat czy umówić się do Wilka czy jeszcze raz spróbować z moją gin 😏.
Zaskoczyła mnie ostatnio bo pyta do jakiego immunologa chodzę 🤦🏼♀️ więc jej mówię że do żadnego tylko do niej 😏 i tak od targi momentu nie ustanie się zastanawiam co zrobić 😏😏😏😔 -
kropka wrote:Masz już wyniki? Dobrze rozumiem?
Ja właśnie mam dylemat czy umówić się do Wilka czy jeszcze raz spróbować z moją gin 😏.
Zaskoczyła mnie ostatnio bo pyta do jakiego immunologa chodzę 🤦🏼♀️ więc jej mówię że do żadnego tylko do niej 😏 i tak od targi momentu nie ustanie się zastanawiam co zrobić 😏😏😏😔
A co tam u Ciebie słychać?Cherry78 lubi tę wiadomość
Starania od 02.2016
2019 - 3x IUI
2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
2021 - ruszamy po AZ
- 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
- 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
- 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
2022
-11.04 - FET 4AB🍀
19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍
03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍 -
parviflora wrote:Kropka, tak mam już wszystkie wyniki które mi dr zlecił i w czwartek mam wizyte u dr. Nie wiem jeszcze czy coś tam wyszło nie tak bo nie umiem tego odczytać ale cieszę się, że poszłam do Wilka bo będę mieć spokojniejszą głowę, że sprawdziłam imunno i mam nadzieję, że dzięki temu się uda kolejnym razem.
A co tam u Ciebie słychać?
Ja mam właśnie ogromny dylemat 😪😪
Na pewnie transfer dopiero koniec marca ( o ile wymazy wyjdą ok itd ) lekarka kazała zrobić streaching endometrium, ale ja nie wiem czy to jest dobry pomysł bo jakoś jak czytam nie bardzo to pomaga 🤦🏼♀️ zastanowiła się po między streachingiem a histeroskopia, ale jednak streaching.
Powiedziałam, że nie chce już cyklu sztucznego i accofilu , wole próbować bez niczego .
Mówiłam jej o zarzio ewentualnie ,zgodziła się . Ale mamy blastke 3BA nie wiem czy z takiej blastki są duże szanse 🤦🏼♀️
Tak na prawdę mam już serdecznie dość i straciłam jaka kolejek nadzieję 😪
Przy ostatnim transferze myślę że miałam za dużo wszystkiego bo i streaching i wlew z accofilu prograf i zastrzyki z accofilu. 😪 Cykl 3x sztuczny.