X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną AID inseminacja nasieniem dawcy
Odpowiedz

AID inseminacja nasieniem dawcy

Oceń ten wątek:
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18738 6805

    Wysłany: 21 października 2021, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna1719 wrote:
    No jak już masz na poniedziałek, to już nie kombinuj i nie zmieniaj jej terminu 😊 dobrze, że wszystko ok się okazało 😊 i co dr powiedział na temat tego krzyżowania nóżek?


    Tak jak krzyzuje to nic zlego. Gorzej byloby jakby inaczej krzyzowala q to ona stopy krzyzuje... ja lezac tak krzyzuje 😅 moze po mnie tak ma... ale zaprosila na kontrole tak jak bedzie miala 9-10 msc sprawdzi jak raczkuje i siada.
    Ja angine mam i sama do lekarza bede umawiac sie jutro. Nie chce wlasnie aby malej zarazic. Dzisiaj nawet jestem w lozku od 21. Wzielam leki , pospie choc dluzej bo zazwyczaj klade sie ok 23- 23.30 i wstaje o 6 albo wczesniej. Moze sen dobrze zrobi.
    A rano bede dzwonila do lekarza . W mojej sprawie. 😪

    MonikaLos, Baby@ lubią tę wiadomość

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18738 6805

    Wysłany: 21 października 2021, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna1719 wrote:
    Zerknij bo serio warto, i mnie w klinice też jest dofinansowanie... Ja na razie próbuje z iui z uwagi na to, że mniejsze obciążenie dla organizmu, choć w głowie mam już zgodę, że jeśli się nie uda, to nie poprzestane na iui. Nie pomysł, że my jacyś bogacze jesteśmy... Prowadzimy z mężem gospodarstwo rolne, no dochód comiesięczny jest wiadomo, ale i wydatków związanych z gospodarstwem też nie mało, no ale dziecko jest na pierwszym miejscu. Jak będzie trzeba to że tak powiem zjemy przysłowiowy chleb z maslem, ale na dziecko musi być... Pomyślcie o tym co dla was jest najważniejsze, mam nadzieję, że podejmiecie dobra decyzję, której nigdy nie będziecie żałować 😊 tego wam życzę 😊❤️


    No wlasnie pieniadze nie wynagrodza pustki. Ja powiedzialam prosto z mostu meza i zapytalam sie czy chce byc sam na starosc. Bo ja tego nie chce. Chce miec dzieci, chce widziec jak dzieci rosna . Jak zycie sie układa im.. chce miec wnuki. Wesolo w domu. Rodzine. A nie byc samemu jak palec i krzywic sie na mysl ze z tym dziadem sama bede 😅😱😉😛🤣.
    Nie chce zostac sama. I maz stwierdzil ze jesli tak. To zebym zbierala kase. I umowila. On zgodzi sie na wszystko czego chce. I bedzie ze mna.
    Dziad moj stary.

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • MonikaLos Ekspertka
    Postów: 263 73

    Wysłany: 21 października 2021, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    Wiesz co moja dr pytala sie juz na serduszkowym czy chce na l4... powiedzialam ze nie bo i tak za 1.5 tyg szlam na urlop...
    A po transferze bylam tydzien nq l4... powiedzialam w pracy ze mam zabieg ... a ze sytuacja wiadomo... to nikt nic nie pytal w pracy... mialam sie po pracy oszczedzac co powiedzialam po powrocie... i nie bylo problemu. Dziewczyny widzialy jaki brzuch mialam w siniakach. Bo praktycznie po wiekszych zabiegach daja na rozrzedzenie krwi ... a potem powiedzialam ze jestem w ciazy... ze udalo sie po zabiegu... w sumie nie klamalam qle tez nie powiedzialam prawdy. Bo jednak bylqm - lezalam- wiec uznajmy ze transfer to zabieg hehe.
    No a jak szlam nq urlop powiedzialam ze juz nie wroce do pracy z koncem 9tc - wizyte mialam w 9t5d i od tego dnia l4 mialam. Moj maz do dr powiedzial ze w pracy mam duzo stresu ze on nie pozwala mi isc... (przy niej tak) bo jednak nie oszukujmy sie - obostrzenia itd klienci bez masek - bez dezynfekcji- klneli - krzyczeli- wyzywali... praca w uslugach... takze zalezybjaka praca... jak biurowa to mozna siedziec... ale jak ktos mozliwosc ma home office to siedzi na nim. Ale niestety nie wszyscy maja taka prace.
    A jednak u nas to grubsza sprawa i czasami lepiej jest miec swiety spokoj niz nerwy/ stres a potem powiklania badz cos gorszego.

    Ja zawsze mówiłam, że jeśli się uda to idę od razu na L4.. Za dużo mnie to kosztuje stresu i pieniędzy żeby potem się zastanawiać czy mogło coś się stać przez pracę. Niby nie mam jakiejś ciężkiej, bo jestem kosmetyczką i więcej siedzę, ale jednak w pozycji wymuszonej i jak już wykonuje usługę to nie odejdę żeby rozprostować się.. Dodam, że jestem na własnej działalności i jest to jeszcze większy dylemat czy rzucić od potwierdzenia bety u lekarza, bo jednak zawsze może to się posypać a klientki nie wiadomo czy wrócą "od tak" 😒

    Mojanadzieja lubi tę wiadomość

  • MonikaLos Ekspertka
    Postów: 263 73

    Wysłany: 21 października 2021, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    No wlasnie pieniadze nie wynagrodza pustki. Ja powiedzialam prosto z mostu meza i zapytalam sie czy chce byc sam na starosc. Bo ja tego nie chce. Chce miec dzieci, chce widziec jak dzieci rosna . Jak zycie sie układa im.. chce miec wnuki. Wesolo w domu. Rodzine. A nie byc samemu jak palec i krzywic sie na mysl ze z tym dziadem sama bede 😅😱😉😛🤣.
    Nie chce zostac sama. I maz stwierdzil ze jesli tak. To zebym zbierala kase. I umowila. On zgodzi sie na wszystko czego chce. I bedzie ze mna.
    Dziad moj stary.

    Hhahaha może i dziad, ale jaki kochany 😁🥰
    Mój mąż na początku decyzji wgl o podejściu do IVF sapał, że tyle kasy, że on chce zmienić auto itd itd. Była o to niezła jazda, ja odpuściłam i jakoś w przeciągu roku podjęłam decyzję, że ok zmienimy mu auto, ale w moim zakresie cenowym. On zadowolony i od razu decyzja o wydaniu reszty oszczędności na leczenie i odkładanie nadal padło u niego w dniu zakupu samochodu 😁

    Mojanadzieja lubi tę wiadomość

  • justyna1719 Autorytet
    Postów: 9965 5082

    Wysłany: 21 października 2021, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    Tak jak krzyzuje to nic zlego. Gorzej byloby jakby inaczej krzyzowala q to ona stopy krzyzuje... ja lezac tak krzyzuje 😅 moze po mnie tak ma... ale zaprosila na kontrole tak jak bedzie miala 9-10 msc sprawdzi jak raczkuje i siada.
    Ja angine mam i sama do lekarza bede umawiac sie jutro. Nie chce wlasnie aby malej zarazic. Dzisiaj nawet jestem w lozku od 21. Wzielam leki , pospie choc dluzej bo zazwyczaj klade sie ok 23- 23.30 i wstaje o 6 albo wczesniej. Moze sen dobrze zrobi.
    A rano bede dzwonila do lekarza . W mojej sprawie. 😪
    Ojej No to faktycznie Cie rozłożyło, wyśpij się, sen dobrze robi przy chorobie, a jutro zadzwoń do dr, bo może bez antybiotyku się nie obyć.. Zdrówka 😊

    Baby@ lubi tę wiadomość

    63644240ef.png

    👱‍♀️33 lat, 🤵38 lat
    Starania od czerwca 2018
    ❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
    📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
    📌2 IUI - październik nieudane ☹️

    🧫 04.11 IN VITRO
    🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
    🧫31.11 - mamy 5 zarodków
    ❄️ Jeden zarodek C.C.C.
    🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
    ⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
    👶3dpt - prog 41
    👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
    👶9dpt 120,7
    👶11dpt - 409,5, prog 47,82
    👶15dpt - 1592, prog 40,82
    👶21dpt - 8735 - prog39,15
    ❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️

    *AMH 2,35
    *TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
    *FSH 6,36
    *Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
    *Insulinooporość - Glucophage 500
    Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10
  • justyna1719 Autorytet
    Postów: 9965 5082

    Wysłany: 21 października 2021, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No a tak apropo auta, u nas też mieliśmy to w planach, bo nasz peugeot dużo przeszedł (walnęłam nim w drzewo i cały przód musieliśmy naprawiać), też nie jest nowy super wow itd... Rocznik 2004, więc same widzicie.... Ale z tym trzeba zaczekać... Gdyby nie to ile potrzeba kasy na starania, to po moim "wypadku" nie klecilibysmy go, tylko od razu byśmy zmienili na nowy, bo mamy oszczednosci, ale są rzeczy ważne i ważniejsze 😊 a na samochód przyjdzie czas 😊

    Baby@, Mojanadzieja lubią tę wiadomość

    63644240ef.png

    👱‍♀️33 lat, 🤵38 lat
    Starania od czerwca 2018
    ❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
    📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
    📌2 IUI - październik nieudane ☹️

    🧫 04.11 IN VITRO
    🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
    🧫31.11 - mamy 5 zarodków
    ❄️ Jeden zarodek C.C.C.
    🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
    ⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
    👶3dpt - prog 41
    👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
    👶9dpt 120,7
    👶11dpt - 409,5, prog 47,82
    👶15dpt - 1592, prog 40,82
    👶21dpt - 8735 - prog39,15
    ❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️

    *AMH 2,35
    *TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
    *FSH 6,36
    *Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
    *Insulinooporość - Glucophage 500
    Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18738 6805

    Wysłany: 22 października 2021, 05:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaLos to faktycznie masz dylemat... a ciezko w tych czasach o klientow.

    Justyna dziekuje... juz lepiej czuje sie qle za to meza bierze mial rabo 37.4° zadzwonie dzisiaj do przychodni moze bedzie jakis termin na popoludnie. W jednej lub drugiej przychodni- filia. Bo jak to kobieta chora musi robic a facet zdycha... i zaraz drugie dziecko bedzie. Pojechql do pracy ale nie wiem czy wzial leki. W sumie minelismy sie teraz on zmienil pieluche nalej gdy poszlam do wc i poszlam nakarmic ja. A on w tym czasie wyszedl. Wiec przez chwile go widzialam przy zmianie pieluchy. Oczywiscie zobaczymy czy temp bedzie u mnie rosla. Mam nadzieje ze dzisiaj popoludniu jest moja dr bo bez auta nigdzie nie pojadę z dzieckiem. Musze poczekac na meza.

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Bibilus87 Autorytet
    Postów: 1451 901

    Wysłany: 22 października 2021, 06:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jeju co za bezsenność....

    cisnę do labo zobaczyć jak tam beta ;)

    Mojanadzieja, Gioia, Adju, limonkaa, MonikaLos lubią tę wiadomość

    ♂️ -36lat, azoospermia, zespół klinefeltera
    ♀️ 34lata

    🩺25.02.2021 gyncentrum,
    ✅02.07sono HSG oba jajowody drożne

    🤯 28.07 Invimed....

    1️⃣IUI 11.08.21 (klops 👎)
    2️⃣IUI 06.09.21 (urodziny i klops 👎 )
    3️⃣ IUI 05.10.21 (🙏) pęcherzyki 21 i 16 🥳🥳🥳


    28.06.2022 Jagienka ❤️
    4700 g 57cm ❤️

    0697d62dde.png
  • MonikaLos Ekspertka
    Postów: 263 73

    Wysłany: 22 października 2021, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    MonikaLos to faktycznie masz dylemat... a ciezko w tych czasach o klientow.

    Justyna dziekuje... juz lepiej czuje sie qle za to meza bierze mial rabo 37.4° zadzwonie dzisiaj do przychodni moze bedzie jakis termin na popoludnie. W jednej lub drugiej przychodni- filia. Bo jak to kobieta chora musi robic a facet zdycha... i zaraz drugie dziecko bedzie. Pojechql do pracy ale nie wiem czy wzial leki. W sumie minelismy sie teraz on zmienil pieluche nalej gdy poszlam do wc i poszlam nakarmic ja. A on w tym czasie wyszedl. Wiec przez chwile go widzialam przy zmianie pieluchy. Oczywiscie zobaczymy czy temp bedzie u mnie rosla. Mam nadzieje ze dzisiaj popoludniu jest moja dr bo bez auta nigdzie nie pojadę z dzieckiem. Musze poczekac na meza.
    Kurcze jak choroba to zaraz wszyscy muszą złapać.. 😔
    A może uda Ci się umówić siebie i męża nawet w ciągu dnia, czy mąż tak nie opuści już pracy?

  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 22 października 2021, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ostatnio złapałam mega doła... załamałam się, że nam nie wychodzi... ostatnio zauważyłam, że wszystkie dziewczyny które zastałam na forum przychodzàc tu są już mamami albo zaraz będą... a u mnie nic... cieszę się z Waszego szczęścia, zazdroszczę Wam i strasznie się boję, że ja nigdy swojego szczęścia nie odnajdę...
    Siostra mojego męża jest w ciąży. Gdybym nie poroniła to rodziłybyśmy w odstępie tygodnia... wczoraj się dowiedziałam, że będą mieli dziewczynkę... i pękłam... pokłóciłam się z mężem, że o to czy nam się uda czy nie i o wiele innych rzeczy... podziwiam go, że ma do mnie jeszcze cierpliwość, bo jak patrzę na siebie to już bym nie raz się zostawiła... i też mu mówię o pieniądzach, z on na to, że na dziecko zawsze się znajdą.

    Co do L4, to ja chciałam pracować jak najdłużej, bo swoją pracę lubię i zawsze mnie dziwiły dziewczyny, które 'ledwo co zrobią test, a już na zwolnieniu'. A ostatnio moja przyjaciółka (mama 4 dzieci, na L4 dopiero od 7 miesiąca) powiedziała mi, że po tym wszystkim co przeszłam, to zasługuję na to żevy pójść na L4 od razu. I powiem Wam, że bardzo mnie to wzruszyło.

    Przrpraszam, że tak Wam tutaj smęcę, ale strasznie mi ciężko ostatnio

  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18738 6805

    Wysłany: 22 października 2021, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia wrote:
    Ja ostatnio złapałam mega doła... załamałam się, że nam nie wychodzi... ostatnio zauważyłam, że wszystkie dziewczyny które zastałam na forum przychodzàc tu są już mamami albo zaraz będą... a u mnie nic... cieszę się z Waszego szczęścia, zazdroszczę Wam i strasznie się boję, że ja nigdy swojego szczęścia nie odnajdę...
    Siostra mojego męża jest w ciąży. Gdybym nie poroniła to rodziłybyśmy w odstępie tygodnia... wczoraj się dowiedziałam, że będą mieli dziewczynkę... i pękłam... pokłóciłam się z mężem, że o to czy nam się uda czy nie i o wiele innych rzeczy... podziwiam go, że ma do mnie jeszcze cierpliwość, bo jak patrzę na siebie to już bym nie raz się zostawiła... i też mu mówię o pieniądzach, z on na to, że na dziecko zawsze się znajdą.

    Co do L4, to ja chciałam pracować jak najdłużej, bo swoją pracę lubię i zawsze mnie dziwiły dziewczyny, które 'ledwo co zrobią test, a już na zwolnieniu'. A ostatnio moja przyjaciółka (mama 4 dzieci, na L4 dopiero od 7 miesiąca) powiedziała mi, że po tym wszystkim co przeszłam, to zasługuję na to żevy pójść na L4 od razu. I powiem Wam, że bardzo mnie to wzruszyło.

    Przrpraszam, że tak Wam tutaj smęcę, ale strasznie mi ciężko ostatnio


    Wiesz to normalne. Ale fakt jesli otos ma lekka prace to jak najbardziej moze pracowac. Ja np fizyczna mam w uslugach i musialam krecic... oszczedxanie po zabiegu . Potem powiedzialam po 2.5tyg po transferze ze jestem w ciazy... ale pracowałam. Dziewczyny kazaly wolal jakby cos bylo trzeba przeniesc itd. Bo jednak nie mam siedzacej pracy... a ciaganie 20kg to raczej za duzo. Ale robilam. Tyle ze idac na urlop powiedzialam ze nie wroce vo juz moja dr chciala mi l4 wypisac bo wie jaka mam prace. A jednak tyle czasu stara sie czlowiek z naszymi problemami z nieplodnoscia lub bezplodnoscia ze nie bedzie sie ryzykowac.
    Sqma kiedys mowilam ze do 3 msc mozna pracowac spokojnie. Ale nie przy mojej pracy . Takze i tak dziewczyny mowia ze ja bardzo duzo robilam jak na osobe po przejsciach. Bo wiedzialy o porobieniu- dzien wczesniej zle czulam sie w pracy a nad ranem poronilam... one wiedzialy moja rodzina nie... bo nie bylo mnie wtedy 2 tyg w pracy.
    W stosunku do osob ltore zaszly w ciaze to pracowalam. Pilnowalam i ochrzanialam. Hihi
    Bo jedna osoba przychodzila fo pracy chyba do 4msc az szef kazal na l4 isc bo nic nie robila tylko ludzi obslugiwala i siedziala. Nic wiecej. I kazdy zly byl bo musialy robic dziewczyny na zmianie za 2 osoby. Zamiast zwolnic miejsce zeby ktos przyszedl i rozkładał towar nie tylko siedzial.


    MonikaLos
    Nie wiem jak mąż bo mial temp podwyzszona i poszedl do pracy- wczoraj nakrzyczalam na niego ze z mojej butelki wode pije i poszedl wtedy po druga ... ale ja umowie sie chociaz na teleporade jesli niemozliwy przyjazd moj bedzie. Moze jakis antybiotyk da czy co...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 08:48

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 22 października 2021, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    Wiesz to normalne. Ale fakt jesli otos ma lekka prace to jak najbardziej moze pracowac. Ja np fizyczna mam w uslugach i musialam krecic... oszczedxanie po zabiegu . Potem powiedzialam po 2.5tyg po transferze ze jestem w ciazy... ale pracowałam. Dziewczyny kazaly wolal jakby cos bylo trzeba przeniesc itd. Bo jednak nie mam siedzacej pracy... a ciaganie 20kg to raczej za duzo. Ale robilam. Tyle ze idac na urlop powiedzialam ze nie wroce vo juz moja dr chciala mi l4 wypisac bo wie jaka mam prace. A jednak tyle czasu stara sie czlowiek z naszymi problemami z nieplodnoscia lub bezplodnoscia ze nie bedzie sie ryzykowac.
    Sqma kiedys mowilam ze do 3 msc mozna pracowac spokojnie. Ale nie przy mojej pracy . Takze i tak dziewczyny mowia ze ja bardzo duzo robilam jak na osobe po przejsciach. Bo wiedzialy o porobieniu- dzien wczesniej zle czulam sie w pracy a nad ranem poronilam... one wiedzialy moja rodzina nie... bo nie bylo mnie wtedy 2 tyg w pracy.
    W stosunku do osob ltore zaszly w ciaze to pracowalam. Pilnowalam i ochrzanialam. Hihi
    Bo jedna osoba przychodzila fo pracy chyba do 4msc az szef kazal na l4 isc bo nic nie robila tylko ludzi obslugiwala i siedziala. Nic wiecej. I kazdy zly byl bo musialy robic dziewczyny na zmianie za 2 osoby. Zamiast zwolnic miejsce zeby ktos przyszedl i rozkładał towar nie tylko siedzial.


    MonikaLos
    Nie wiem jak mąż... ale ja umowie sie chociaz na teleporade jesli niemozliwy przyjazd moj bedzie. Moze jakis antybiotyk da czy co...

    Każda praca jest inna. Ja mam pracę biurową, nic nie dźwigam, zero wysiłku fizycznego. I taką pracę mają też te koleżanki, o któdych pisałam. Jak ktoś pracuje 'fizycznie' to jest to całkiem inny temat.

  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18738 6805

    Wysłany: 22 października 2021, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia wrote:
    Każda praca jest inna. Ja mam pracę biurową, nic nie dźwigam, zero wysiłku fizycznego. I taką pracę mają też te koleżanki, o któdych pisałam. Jak ktoś pracuje 'fizycznie' to jest to całkiem inny temat.


    No niestety...
    A jakie rokowanie u Ciebie ? Dluga przerwa ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 08:47

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 22 października 2021, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    No niestety...
    A jakie rokowanie u Ciebie ? Dluga przerwa ?

    3 listopada idę na wizytę do mojej gin i będziemy decydować co dalej. Jeśli wszystko będzie ok, to do transferu podejdziemy jakoś w drugiej połowie listopada. I może podadzą mi 2 zarodki. Ale jakoś nie wierzę, że się uda. Mój mąż mówi, że moje nastawienie to połowa sukcesu, a u mnie z tym słabo ostatnio 😔

  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18738 6805

    Wysłany: 22 października 2021, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia wrote:
    3 listopada idę na wizytę do mojej gin i będziemy decydować co dalej. Jeśli wszystko będzie ok, to do transferu podejdziemy jakoś w drugiej połowie listopada. I może podadzą mi 2 zarodki. Ale jakoś nie wierzę, że się uda. Mój mąż mówi, że moje nastawienie to połowa sukcesu, a u mnie z tym słabo ostatnio 😔


    No wlasnie... trzeba wierzyć... optymistycznie trzeba podejsc do tego !

    Ja jak zwykle nie moge do przychodni dodzwonic a jest niestety rano doktor... wiec sprobuje kolo 12 umowic sie to moze moja mama przyjedzie popilnuje malej. Nie chce w te wiatrzysko malej z wozkiem wziasc i busem jechac



    Na wtorek rano wizyta dopiero

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 09:33

    Gioia lubi tę wiadomość

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • MonikaLos Ekspertka
    Postów: 263 73

    Wysłany: 22 października 2021, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia wrote:
    Ja ostatnio złapałam mega doła... załamałam się, że nam nie wychodzi... ostatnio zauważyłam, że wszystkie dziewczyny które zastałam na forum przychodzàc tu są już mamami albo zaraz będą... a u mnie nic... cieszę się z Waszego szczęścia, zazdroszczę Wam i strasznie się boję, że ja nigdy swojego szczęścia nie odnajdę...
    Siostra mojego męża jest w ciąży. Gdybym nie poroniła to rodziłybyśmy w odstępie tygodnia... wczoraj się dowiedziałam, że będą mieli dziewczynkę... i pękłam... pokłóciłam się z mężem, że o to czy nam się uda czy nie i o wiele innych rzeczy... podziwiam go, że ma do mnie jeszcze cierpliwość, bo jak patrzę na siebie to już bym nie raz się zostawiła... i też mu mówię o pieniądzach, z on na to, że na dziecko zawsze się znajdą.

    Co do L4, to ja chciałam pracować jak najdłużej, bo swoją pracę lubię i zawsze mnie dziwiły dziewczyny, które 'ledwo co zrobią test, a już na zwolnieniu'. A ostatnio moja przyjaciółka (mama 4 dzieci, na L4 dopiero od 7 miesiąca) powiedziała mi, że po tym wszystkim co przeszłam, to zasługuję na to żevy pójść na L4 od razu. I powiem Wam, że bardzo mnie to wzruszyło.

    Przrpraszam, że tak Wam tutaj smęcę, ale strasznie mi ciężko ostatnio

    Może to mało pocieszające, ale na tym wątku jest Nas jeszcze sporo które nie są w ciąży i cały czas los płata figle. Nie wiem co gorsze nie być jeszcze w ciąży czy być i stracić 😔
    Dobrze Cię rozumiemy, że masz doła bo każda z Nas ma lepszy i gorszy czas, ale teraz może znajdź plusy jakiego masz dobrego męża i z nim uda Ci się wszystko 🍀❤️
    A jeszcze co do L4 to właśnie ja też dlatego tak zawsze mówię, że nie po to ciężko charuje żeby jeszcze w ciąży pracować, to mój czas na odpoczynek, bo przez najbliższe lata można o tym zapomnieć 😉 Nigdy nie chodzę na zwolnienia, a więc czy pójdę w 2 tyg ciąży czy 7 ms to i tak nikt tego potem nie doceni..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 09:57

  • limonkaa Autorytet
    Postów: 624 332

    Wysłany: 22 października 2021, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia, ja mam teraz taką huśtawkę, raz mi się wydaje, że się udało i jestem cała happy, a za chwilę: no ale jak mogłoby się udać, tyle złego przeszłam... Byłam wczoraj na pierwszej weryfikacji w 3 dpt, nie było mojej lekarki i przepisali mnie do innego lekarza, przepisał mi Prolutex podskornie. Naczytałam się w necie, że taki okropny, ale spoko, bez problemów zrobiłam, nic nie bolało. Beta 42,3, ale w pon było pół amp Ovitrelle. Poprzednio przy swiezym transferze bylo 33, więc nadzieję mam... Jutro kolejna weryfikacja.

  • MonikaLos Ekspertka
    Postów: 263 73

    Wysłany: 22 października 2021, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    Wiesz to normalne. Ale fakt jesli otos ma lekka prace to jak najbardziej moze pracowac. Ja np fizyczna mam w uslugach i musialam krecic... oszczedxanie po zabiegu . Potem powiedzialam po 2.5tyg po transferze ze jestem w ciazy... ale pracowałam. Dziewczyny kazaly wolal jakby cos bylo trzeba przeniesc itd. Bo jednak nie mam siedzacej pracy... a ciaganie 20kg to raczej za duzo. Ale robilam. Tyle ze idac na urlop powiedzialam ze nie wroce vo juz moja dr chciala mi l4 wypisac bo wie jaka mam prace. A jednak tyle czasu stara sie czlowiek z naszymi problemami z nieplodnoscia lub bezplodnoscia ze nie bedzie sie ryzykowac.
    Sqma kiedys mowilam ze do 3 msc mozna pracowac spokojnie. Ale nie przy mojej pracy . Takze i tak dziewczyny mowia ze ja bardzo duzo robilam jak na osobe po przejsciach. Bo wiedzialy o porobieniu- dzien wczesniej zle czulam sie w pracy a nad ranem poronilam... one wiedzialy moja rodzina nie... bo nie bylo mnie wtedy 2 tyg w pracy.
    W stosunku do osob ltore zaszly w ciaze to pracowalam. Pilnowalam i ochrzanialam. Hihi
    Bo jedna osoba przychodzila fo pracy chyba do 4msc az szef kazal na l4 isc bo nic nie robila tylko ludzi obslugiwala i siedziala. Nic wiecej. I kazdy zly byl bo musialy robic dziewczyny na zmianie za 2 osoby. Zamiast zwolnic miejsce zeby ktos przyszedl i rozkładał towar nie tylko siedzial.


    MonikaLos
    Nie wiem jak mąż bo mial temp podwyzszona i poszedl do pracy- wczoraj nakrzyczalam na niego ze z mojej butelki wode pije i poszedl wtedy po druga ... ale ja umowie sie chociaz na teleporade jesli niemozliwy przyjazd moj bedzie. Moze jakis antybiotyk da czy co...

    No i dlatego tym bardziej może lepiej żeby mąż też zaliczył wizytę u lekarza, bo weekend już depcze po piętach, a po co potem się stresować..

  • limonkaa Autorytet
    Postów: 624 332

    Wysłany: 22 października 2021, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaLos wrote:
    No bo tak właśnie się zastawiam jak lekarze i w sumie dziewczyny podchodzą do tego żeby iść od razu na L4.. Tak wiem, ciąża to nie choroba, ale jednak my po takich przejściach to raczej wolimy dmuchać na zimne, a nie że jak coś się wydarzy to pobzykamy się potem i uda się jak parom które nie są bezpłodne 😔

    Ja uważam że lepiej iść, no chyba że masz biurowa pracę z domu. Ja akurat pracuję z chorymi i lekarka nawet przed transferem chciala mi dac wolne, zebym nic nie zlapala. A juz po to bezdyskusyjnie.

    MonikaLos lubi tę wiadomość

  • Majeczka86 Ekspertka
    Postów: 267 98

    Wysłany: 22 października 2021, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna1719 wrote:
    Zerknij bo serio warto, i mnie w klinice też jest dofinansowanie... Ja na razie próbuje z iui z uwagi na to, że mniejsze obciążenie dla organizmu, choć w głowie mam już zgodę, że jeśli się nie uda, to nie poprzestane na iui. Nie pomysł, że my jacyś bogacze jesteśmy... Prowadzimy z mężem gospodarstwo rolne, no dochód comiesięczny jest wiadomo, ale i wydatków związanych z gospodarstwem też nie mało, no ale dziecko jest na pierwszym miejscu. Jak będzie trzeba to że tak powiem zjemy przysłowiowy chleb z maslem, ale na dziecko musi być... Pomyślcie o tym co dla was jest najważniejsze, mam nadzieję, że podejmiecie dobra decyzję, której nigdy nie będziecie żałować 😊 tego wam życzę 😊❤️
    Mąż chyab przemyślał. I powiedział że podejdziemy jes, cze do dwóch iui. Tez najwyżej chleb z malsem. Wczoraj rozmawialiśmy wieczorem na spokojnie. Dziś pojechał że mną na betę. Ponoć wieczorem mają być wyniki ale dziś test też biel vizira więc to tylko formalność.

‹‹ 558 559 560 561 562 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ