Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Samosiowa88 wrote:Ja sie zastanawialam tez nad Czechami bo w sumie nie mamy tak daleko.
2 tyg rozbicy jestem w stanie wytrzymac bo i tak juz dlugo czekamy na wszystko zreszta czekamy ...
Mnie chorobsko straszne dopadlo a bardzo rzadko choruje to teraz dowalilo juz 5 dzien choruje.
Myslalam ze uda sie zajsc w ciaze niestety naturalnie chyba sie juz nie da.
Ja długo ludzilam się że uda się naturalnie, nie chciałam wierzyć że muszę iść do kliniki a o in vitro nie wspomnę, ale w końcu ile mozna się oszukiwać, wiedziałam że łatwo nie będzie choć nie przypuszczalam że in vitro to dopiero początek walki, bo dopiero teraz wychodzą różne rzeczy, no ale tak jak pisały dziewczyny człowiek gotowy jest na wszystko a czekanie to druga strona medalu, bo w sumie ciągle się na coś czeka, wizyta, badania, wyniki, a potem zaś wizyta i tak w kółko🤪 wiem że w AP są profesjonaliści ale nastawilam się że idę do dr MP, obiecałam sobie że jak się teraz nie uda to idę do niej, chciałam zrezygnować ze względu na kasę ale dziewczyny przekonały mnie żeby nie rezygniwala i w sumie teraz już nie mogę doczekać się tej wizyty, też mam żal że termin przesunięty no ale tyle czekalam to 2 tygodnie dłużej też przeżyję, to kuruj się, taka pogoda zaczyna się.....Starania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
Ewa89_89 wrote:Dziękuje, dziś lepiej. Barki bolą coraz mniej. Okropnie boli mnie gardło ale tabletki i herbatka z miodem daja chwilowa ulgę. Wzięłam tez pyralginę na drogę i wezmę tez chyba na noc. Śmieje się z mężem, że jednak nie mam głębokiego gardła :-p a on się cieszy, że może mi rurką poszerzyli... wariaty... chociaż o seksie możemy pogadać bo na informacji po zabiegu mam info o 30 dniach bez seksu 😱😱😨
Co za ból 😱😱ja tak miałam w czerwcu, najpierw byłam chora a potem złapałam infekcje i miesiąc abstynencji 😵😵😵 chociaz mąż miał spokój ode mnie 😜Starania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
Ewa89_89 wrote:Kochana wcale nie dziwie się, że się wkurzylas. Masz do tego pełne prawo. Pewnie zareagowałabym tak samo.
I Twoje obawy tez są uzasadnione. Nigdy nie wiadomo czy Pani doktor nie wypadnie urlop na zadanie czy się np nie rozchoruje. To tez człowiek. Tyle, że u innego lekarza wyznaczyliby najbliższy termin a nie taki za 3 miesiące.
Dlatego w sytuacji kiedy dr P ma naprawdę napięty grafik i jest bardzo zajęta warto rozważyć zmianę lekarza. Może akurat trafisz na kogoś komu będziesz mogła zaufać a i wizyta bedsie w dniu w którym sobie zaplanowalas.
Ja chodzę do dr Nycz-Reski i nie mam zastrzeżeń nie wiem czy jest ktoś jeszcze czy już wszystkie dziewczyny są po fioletowej stronie traktuje to jako dobry znak
Są tez dziewczyny od dr Mańki i Cholewy i wszystkie maja zapewniona dobra opiekę. Przecież tak samo jak my tu analizujemy nasze przypadki i wymieniamy się doświadczeniami tak samo nasi lekarze rozmawiają o nas i z pewnością w trudnych przypadkach radzą się kolegów i koleżanek to jedna klinika o naszych zarodkach pewnie rozmawiają przy kanapce na śniadanieSusieOne lubi tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
Ewa no jest abstynencja, w sumie to nam chyba tylko wolno się zapladniac bo po zabiegach nie wolno do badań facetowi nie wolno potem w określonych dniach wolno a potem w ciąży znowu nie wolno zapomnę jak to jest niedługo...
Tez mi po cięciu przegrody mocno leciałoWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2019, 21:13
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Meggie1 wrote:Tak Ewa ma racje, ja byłam u dr Mańki (w zastępstwie) i jest BARDZO dobry, tak samo dr Cholewa, który prowadzi mnie już od ponad roku, nigdy w życiu bym go nie zmieniła, ufam mu jak nigdy żadnemu lekarzowi. Z czystym sumieniem mogę ich polecić, a pewnie nie czeka się aż tak długo jak do dr P.
Meggie1 lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ojej nadrobilam forum po tygodniu przerwy.... Przeprowadzka u nas, brak czasu, neta😂😂😂kartony koło mnie, ale dziś już nie mogłam odpuścić twardo czytałam 1,5 godziny✊✊✊✊
Wisienka przykro mi, ale widzę, że masz plan B i dobre nastawienie 💪💪Jeszcze zaswieci dla nas słońce 💪
Luna przykro mi, nie bierz winy na siebie, my mamy trudniej, ale jeszcze nam się uda zobaczysz 😘😘😘Niestety kasa jes ogromnym problemem dla wielu osób, każde badanie tyle kosztuje 😱Zamiast wspierać pary, które pragną dziecka, dofinansować to pomagają patologii - 500+. Trzymaj się i bądź dzielna 😘😘
Ewa mam koleżankę z 4 stopniem endometriozy, której powiodło się ivf za pierwszym razem, jeszcze z bliźniakami, więc głowa do góry ✊✊✊
Widziałam wywiad z waszą Panią doktor, boże taka ludzka, wspołczująca, u niej na wizycie chyba zawsze bym się popłakała😱😱😱😱
Jeszcze była dyskusja na temat lekarzy z kliniki. Ja mogę śmiało polecić dr Cholewę,a dodatkowo plus jest taki, że przyjmuje też w Tychach i łatwo się wszczelić w termin 😀
Jeszcze coś miałam napisać, ale zapomniałam 😵😵😵
Ewa89_89, Wisienka39* lubią tę wiadomość
*od 2016 starania o dziecko
*Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
*Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
-usunięcie przegrody
-Endometrioza 1 stopnia
*Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
*Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
-04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
*Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
*Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
*Sierpień 2019 badanie kirów
*Styczeń 2020 biopsja endometrium
*Luty 2020 IMSI
-14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
#6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
-sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
-wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
-12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
Listopad 2021 ICSI
18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
Mamy ❄️
13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖 -
nick nieaktualnyHej! Zostawiam info odnosnie enfometriozy bo moze komus sie przyda:
W zeszlym roku mialam robiona laparoskopie diagnostyczna przed in vitro. Okazalo sie, ze mam endometrioze pierwszego stopnia, ktora zostala usunieta.
Bylam teraz na specjalistycznych badaniach gdzie poskarzylam sie na niezidentyfikowane, mega bolesne i nagle skurcze gdzies w okolicy macicy. Nie jestem w stanie uprawiac seksu bo zwijam sie z bolu a pierwszy dzien miesiaczki jest dla mnie wyjety z zycia- czarna gesta krew i bol nie do zniesienia.
Okazalo sie, ze mam "duze" ogniska endometriozy. Jak duze- nie wiem, bo badanie przypadkowo ja wykazalo.
Rok temu nawet w polowie tak mnie nie bolalo.
Pisze to, bo jakis czas temu ktoras z Was zastanawiala sie jak szybko moze wrocic endometrioza. Wiec odpowiadam- bardzo szybko, i jeszcze wieksza niz wczesniej.
Lekarz chce wprowadzic leczenie visanne (nie pamietamdokladnie nazwy) bo jak tak dalej pojdzie to z bolu sama przylece i bede blagac na wykonanie laparoskopii. Oczywiscie przy tym leku o ciazy nie ma mowy.
Przy okazji, pytalam o ewentualny transfer bo zostal nam ostatni zarodek i kiedys tam wypadaloby po niego wrocic. I coz, lekarz dosyc kiepsko wyrazil sie o naszej sytuacji. Mamy fatalne wyniki nasienia i byl mocno zdziwiony, ze lekarz w klinice nie powiedzial nam ze najlepiej byloby przystapic do in vitro z nasieniem dawcy bo z nasieniem meza uzyskane zarodki beda tak fatalnej jakosci ze on nie daje nam szans na dziecko. Albo nie dojdzie w ogole do zagniezdzenia zarodka albo zarodek juz w pierwszych dniach ciazy przestanie sie rozwijac.
I faktycznie, pierwszy transfer sie nie udal a drugi osiagnal bete tylko 21.
Ot, taka ciekawostka. Moze komus to pomoze jesli bedzie sie zastanawial nad in vitro z nasieniem dawcy.
Mielismy morfologie 1%, a hba 11%- wyniki byly po suplementacji profertilem, kompletem witamin, flegamina, i po 3 letnim stosowaniu zdrowej diety.
Pozdrawiam dziewczyny! -
Ptaszyna1 wrote:Hej! Zostawiam info odnosnie enfometriozy bo moze komus sie przyda:
W zeszlym roku mialam robiona laparoskopie diagnostyczna przed in vitro. Okazalo sie, ze mam endometrioze pierwszego stopnia, ktora zostala usunieta.
Bylam teraz na specjalistycznych badaniach gdzie poskarzylam sie na niezidentyfikowane, mega bolesne i nagle skurcze gdzies w okolicy macicy. Nie jestem w stanie uprawiac seksu bo zwijam sie z bolu a pierwszy dzien miesiaczki jest dla mnie wyjety z zycia- czarna gesta krew i bol nie do zniesienia.
Okazalo sie, ze mam "duze" ogniska endometriozy. Jak duze- nie wiem, bo badanie przypadkowo ja wykazalo.
Rok temu nawet w polowie tak mnie nie bolalo.
Pisze to, bo jakis czas temu ktoras z Was zastanawiala sie jak szybko moze wrocic endometrioza. Wiec odpowiadam- bardzo szybko, i jeszcze wieksza niz wczesniej.
Lekarz chce wprowadzic leczenie visanne (nie pamietamdokladnie nazwy) bo jak tak dalej pojdzie to z bolu sama przylece i bede blagac na wykonanie laparoskopii. Oczywiscie przy tym leku o ciazy nie ma mowy.
Przy okazji, pytalam o ewentualny transfer bo zostal nam ostatni zarodek i kiedys tam wypadaloby po niego wrocic. I coz, lekarz dosyc kiepsko wyrazil sie o naszej sytuacji. Mamy fatalne wyniki nasienia i byl mocno zdziwiony, ze lekarz w klinice nie powiedzial nam ze najlepiej byloby przystapic do in vitro z nasieniem dawcy bo z nasieniem meza uzyskane zarodki beda tak fatalnej jakosci ze on nie daje nam szans na dziecko. Albo nie dojdzie w ogole do zagniezdzenia zarodka albo zarodek juz w pierwszych dniach ciazy przestanie sie rozwijac.
I faktycznie, pierwszy transfer sie nie udal a drugi osiagnal bete tylko 21.
Ot, taka ciekawostka. Moze komus to pomoze jesli bedzie sie zastanawial nad in vitro z nasieniem dawcy.
Mielismy morfologie 1%, a hba 11%- wyniki byly po suplementacji profertilem, kompletem witamin, flegamina, i po 3 letnim stosowaniu zdrowej diety.
Pozdrawiam dziewczyny!Szs -
Ptaszyna1 wrote:Hej! Zostawiam info odnosnie enfometriozy bo moze komus sie przyda:
W zeszlym roku mialam robiona laparoskopie diagnostyczna przed in vitro. Okazalo sie, ze mam endometrioze pierwszego stopnia, ktora zostala usunieta.
Bylam teraz na specjalistycznych badaniach gdzie poskarzylam sie na niezidentyfikowane, mega bolesne i nagle skurcze gdzies w okolicy macicy. Nie jestem w stanie uprawiac seksu bo zwijam sie z bolu a pierwszy dzien miesiaczki jest dla mnie wyjety z zycia- czarna gesta krew i bol nie do zniesienia.
Okazalo sie, ze mam "duze" ogniska endometriozy. Jak duze- nie wiem, bo badanie przypadkowo ja wykazalo.
Rok temu nawet w polowie tak mnie nie bolalo.
Pisze to, bo jakis czas temu ktoras z Was zastanawiala sie jak szybko moze wrocic endometrioza. Wiec odpowiadam- bardzo szybko, i jeszcze wieksza niz wczesniej.
Lekarz chce wprowadzic leczenie visanne (nie pamietamdokladnie nazwy) bo jak tak dalej pojdzie to z bolu sama przylece i bede blagac na wykonanie laparoskopii. Oczywiscie przy tym leku o ciazy nie ma mowy.
Przy okazji, pytalam o ewentualny transfer bo zostal nam ostatni zarodek i kiedys tam wypadaloby po niego wrocic. I coz, lekarz dosyc kiepsko wyrazil sie o naszej sytuacji. Mamy fatalne wyniki nasienia i byl mocno zdziwiony, ze lekarz w klinice nie powiedzial nam ze najlepiej byloby przystapic do in vitro z nasieniem dawcy bo z nasieniem meza uzyskane zarodki beda tak fatalnej jakosci ze on nie daje nam szans na dziecko. Albo nie dojdzie w ogole do zagniezdzenia zarodka albo zarodek juz w pierwszych dniach ciazy przestanie sie rozwijac.
I faktycznie, pierwszy transfer sie nie udal a drugi osiagnal bete tylko 21.
Ot, taka ciekawostka. Moze komus to pomoze jesli bedzie sie zastanawial nad in vitro z nasieniem dawcy.
Mielismy morfologie 1%, a hba 11%- wyniki byly po suplementacji profertilem, kompletem witamin, flegamina, i po 3 letnim stosowaniu zdrowej diety.
Pozdrawiam dziewczyny!Franiczka, sAnsa_28 lubią tę wiadomość
36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
mąż średnio.
Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩 -
nick nieaktualnyGruzja85 wrote:Kurczę to stymulacja musiała Ci az tak tą endometrioze uruchomić. Ta choroba jest taka podstepna. Nie ma reguły, bo ja też miałam 1 stopnia i wszystko po usunięciu uspokoiło się. Tak samo jak u mojej przyjaciółki która ma 2/3 stopnia i jest po 2 długich protokolach i u niej jest teraz lepiej czyli mniej boli niż przed operacją. To visanne niestety rzadko kiedy pomaga i lekarze w klinikach go juz nie stosuja. To jest stara szkola leczenia endometriozy. Bo wprowadza cie w menopauze ale nie cofa choroby. Kolo mnie kilka dziewczyn to stosowalo i bez efektu. Lepsze efekty daje czyli zycie bez bolu, tabletki antykoncepcyjne. Jeśli zaś chodzi o nasienie. To in vitro udaje się nawet z pojedynczymi plemnikami w nasieniu albo z Tese więc lekarze w klinikach walczą z plemnikami aż do skutku albo gdy para zdecyduje na nasienie dawcy. A mąż był u Wolskiego w Novum? On ma duże sukcesy w leczeniu niepłodności męskiej? No chyba że jesteście zdecydowani na nasienie dawcy. Po prostu ten lekarz na pewno chcial Wam oszczędzić dlugiej i ciężkiej walki jaka wiąże się z leczeniem niepłodności męskiej.
Zreszta, sama nie dawala nam zbytnio szans na ciaze z ivf. Moze i dobrze ze nie wspominala o nasieniu dawcy bo na to i tak bym sie nie zgodzila.
Zakonczylismy leczenie nieplodnosci, kiedys tam wrocimy po ostatni zarodek- ale juz bez kleju czy kroplowki.
Do tej pory mam rozjechany organizm po in vitro- m.in. wciaz utrzymuje mi sie bol piersi i mlekotok a od stymulacji minal juz rok. Bede miala wprowadzony dostinex (?) bo wykoncze sie -
prolaktyna nie spada ani po castagnusie ani po bromergonie.
Szkoda, bo przystepujac do ivf mialam wszelkie wyniki krwi idealne a miesiaczki regularne. Od tamtej pory wszystko siadlo. No ale trudno.
Zreszta, nie wpadlam tu sie zalic- my zakonczylismy juz leczenie nieplodnosci. Mamy swoje szczescie i tylko to sie dla nas liczy
Tak jak wspominalam- jesli ktos ma podobne wyniki do mojego meza a jest otwarty na ivf z nasieniem dawcy lub adopcja zarodka to warto je rozwazyc.
Tule dziewczyny, powodzenia!
-
Ptaszyna1 wrote:Nie wiem czy chcial zaoszczedzic- dr Paliga powiedziala ze ani hba ani morfologii NIE MOZNA poprawic. Poza tym te wyniki byly po naprawde dlugiej suplementacji.
Zreszta, sama nie dawala nam zbytnio szans na ciaze z ivf. Moze i dobrze ze nie wspominala o nasieniu dawcy bo na to i tak bym sie nie zgodzila.
Zakonczylismy leczenie nieplodnosci, kiedys tam wrocimy po ostatni zarodek- ale juz bez kleju czy kroplowki.
Do tej pory mam rozjechany organizm po in vitro- m.in. wciaz utrzymuje mi sie bol piersi i mlekotok a od stymulacji minal juz rok. Bede miala wprowadzony dostinex (?) bo wykoncze sie -
prolaktyna nie spada ani po castagnusie ani po bromergonie.
Szkoda, bo przystepujac do ivf mialam wszelkie wyniki krwi idealne a miesiaczki regularne. Od tamtej pory wszystko siadlo. No ale trudno.
Zreszta, nie wpadlam tu sie zalic- my zakonczylismy juz leczenie nieplodnosci. Mamy swoje szczescie i tylko to sie dla nas liczy
Tak jak wspominalam- jesli ktos ma podobne wyniki do mojego meza a jest otwarty na ivf z nasieniem dawcy lub adopcja zarodka to warto je rozwazyc.
Tule dziewczyny, powodzenia!36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
mąż średnio.
Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pia88 wrote:Wiem, że nie taki był Twój zamiar, ale mnie trochę dobił Twój wpis Ptaszyna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 10:02
sAnsa_28, Bejzi, Pia88 lubią tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Ptaszyna1 wrote:Ah, i tak, angelius czyta nasze wpisy. Dwa razy zostalam zaczepiona w rejestracji i z rozmowy wynikalo, ze Pani dobrze wie kim jestem.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
nick nieaktualnySusieOne wrote:A skąd niby mają wiedzieć, że ty to ty?
A np dlatego, że Ptaszyna wrzucała tu swoje zdjęcie, o czym już nie napisała 😉
Ja uważam, że bardzo dobrze, że czytają. Opinia w internecie jest bardzo ważna w dzisiejszych czasach.SusieOne, sAnsa_28, Bejzi, monik123, KateHawke lubią tę wiadomość
-
Ptaszyna1 wrote:Nie wiem czy chcial zaoszczedzic- dr Paliga powiedziala ze ani hba ani morfologii NIE MOZNA poprawic. Poza tym te wyniki byly po naprawde dlugiej suplementacji.
Zreszta, sama nie dawala nam zbytnio szans na ciaze z ivf. Moze i dobrze ze nie wspominala o nasieniu dawcy bo na to i tak bym sie nie zgodzila.
Zakonczylismy leczenie nieplodnosci, kiedys tam wrocimy po ostatni zarodek- ale juz bez kleju czy kroplowki.
Do tej pory mam rozjechany organizm po in vitro- m.in. wciaz utrzymuje mi sie bol piersi i mlekotok a od stymulacji minal juz rok. Bede miala wprowadzony dostinex (?) bo wykoncze sie -
prolaktyna nie spada ani po castagnusie ani po bromergonie.
Szkoda, bo przystepujac do ivf mialam wszelkie wyniki krwi idealne a miesiaczki regularne. Od tamtej pory wszystko siadlo. No ale trudno.
Zreszta, nie wpadlam tu sie zalic- my zakonczylismy juz leczenie nieplodnosci. Mamy swoje szczescie i tylko to sie dla nas liczy
Tak jak wspominalam- jesli ktos ma podobne wyniki do mojego meza a jest otwarty na ivf z nasieniem dawcy lub adopcja zarodka to warto je rozwazyc.
Tule dziewczyny, powodzenia!
Ptaszyna czyli jak mój mąż miał mała ilość plemników i morfologie w granicy 2-3% (pisze miał bo ostatnie badanie było rok temu teraz niewiwm jaka jest sytuacja) to znaczy że nie mamy szans żeby się udało z nasienie męża? Moja lekarka wiedziała jakie mąż ma wyniki bo od tego się zaczęło ale nie usłyszałam że z taką morfologia in vitro nie ma sensu 😢 pytam bo kurcze czułabym się wtwdy oszukana i wyludzona z pieniędzy 😡przerazilam się normalnie, jeszcze ja mam niskie amhStarania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
nick nieaktualny
-
Franiczka wrote:A np dlatego, że Ptaszyna wrzucała tu swoje zdjęcie, o czym już nie napisała 😉
Ja uważam, że bardzo dobrze, że czytają. Opinia w internecie jest bardzo ważna w dzisiejszych czasach.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita