Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Frelcia__ wrote:Dupa 6 udało się w sumie zamrozić. Z 9 na początku zrobiło się 6 z euforii do doła.
Ja Ci gratuluje, bo to świetny wynik!Pia88, Yoselyn82, Mila79, karolcia35, bz10 lubią tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
nick nieaktualny
-
Frelcia__ wrote:Tak ale czasem się pukam w głowę i myślę, że zaklinam rzeczywistość. Potem czytam jakiegoś posta że komuś nigdy nic i dopiero za 6,7,8 transferem i znowu wierzę.
Znam przypadek pary, która 17razy miała transfer swoich zarodków (w tym poronienie i cb), 4razy podeszli do AZ i ten ostatni transfer się udał. 5dni przed terminem porodu, coś się stało z łożyskiem/pępowiną (nie pamiętam dokładnie). Pomimo cc zrobionego po 10min z nie do końca działającym znieczuleniem, dziewczynka zmarła a o życie jej mamy lekarze musieli walczyć. To był październik, a oni w marcu się zastanawiali kiedy po cc będą mogli podejść do kolejnego transferu...dopóki walczą napewno nie przegrają.Pia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bella93 wrote:Dużo cierpliwości i nie poddawanie się.
Znam przypadek pary, która 17razy miała transfer swoich zarodków (w tym poronienie i cb), 4razy podeszli do AZ i ten ostatni transfer się udał. 5dni przed terminem porodu, coś się stało z łożyskiem/pępowiną (nie pamiętam dokładnie). Pomimo cc zrobionego po 10min z nie do końca działającym znieczuleniem, dziewczynka zmarła a o życie jej mamy lekarze musieli walczyć. To był październik, a oni w marcu się zastanawiali kiedy po cc będą mogli podejść do kolejnego transferu...dopóki walczą napewno nie przegrają.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Frelcia głowy do góry, masz piękny wynik naprawdę, ja w pierwszej nie miałam nic a drugiej tylko 2 mrozaczki, 6 to dla mnie wogole kosmos, także nie zamartwiaj się
Pia88 lubi tę wiadomość
Starania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
nick nieaktualnyLuna wrote:Frelcia głowy do góry, masz piękny wynik naprawdę, ja w pierwszej nie miałam nic a drugiej tylko 2 mrozaczki, 6 to dla mnie wogole kosmos, także nie zamartwiaj się
Wiem. Głupio napisałam. Zupełnie niepotrzebnie.Meggie1 lubi tę wiadomość
-
Frelcia__ wrote:Bella to już nawet nie walka a heroizm. My oprócz tego 3 IVF dopuszczamy tylko AZ. Nie mamy już kasy..ani ja zdrowia na kolejne stymulacje.
Evkill, takie rozważania to nie dla mnie, bo mnie zaraz ktoś zagryzie za moje poglądy 😅
Edit: napisałam Ci coś na priv odnośnie tematu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 15:57
-
nick nieaktualnyOdnośnie Boga. Moja koleżanka była w listopadzie w Betlejem i przywiozła mi trochę dewocjonaliów związanych z Madonną do której przyjeżdżają małżeństwa z całego świata prosząc o cud rodzicielstwa i pył który należy rozpuścić w wodzie i pić od owulacji. Osobiście wierzę w opatrzność, natomiast jestem zdruzgotana tym że będąc bytem wszechmogącym pozwala się na tyle tragedii i nieszczęść. (piszę o tych które nie są zależne od człowieka).
-
Frelcia__ wrote:Odnośnie Boga. Moja koleżanka była w listopadzie w Betlejem i przywiozła mi trochę dewocjonaliów związanych z Madonną do której przyjeżdżają małżeństwa z całego świata prosząc o cud rodzicielstwa i pył który należy rozpuścić w wodzie i pić od owulacji. Osobiście wierzę w opatrzność, natomiast jestem zdruzgotana tym że będąc bytem wszechmogącym pozwala się na tyle tragedii i nieszczęść. (piszę o tych które nie są zależne od człowieka).
m_d_f lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, może któraś z Was pomoże w interpretacji krzywych...
Krzywe z sierpnia 2018:
Glukozowa: 90 - 139 - 80
Insulinowa: 8,9 - 99 - 38
Z dzisiaj:
Glukozowa: 86 - 93 - 71
Insulinowa: 6,2 - 44 - 35.
W międzyczasie zmieniłam dietę, schudłam 5kg (co jest akurat słabe, bo i tak jestem chuda), mocno ograniczyłam słodycze i trzymam się zasad w IO (tych podstawowych).
Nie wiem... Ta krzywa cukrowa z dzisiaj, to wydaje mi się wręcz niemożliwa 🤷
P.S. Nie biorę żadnych leków związanych z IO.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 16:37
-
Franiczka wrote:Dziewczyny, może któraś z Was pomoże w interpretacji krzywych...
Krzywe z sierpnia 2018:
Glukozowa: 90 - 139 - 80
Insulinowa: 8,9 - 99 - 38
Z dzisiaj:
Glukozowa: 86 - 93 - 71
Insulinowa: 6,2 - 44 - 35.
W międzyczasie zmieniłam dietę, schudłam 5kg (co jest akurat słabe, bo i tak jestem chuda), mocno ograniczyłam słodycze i trzymam się zasad w IO (tych podstawowych).
Nie wiem... Ta krzywa cukrowa z dzisiaj, to wydaje mi się wręcz niemożliwa 🤷08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
nick nieaktualny
-
Luna wrote:Ja też mam skierowanie i pierwszy raz będę mieć laparo, też się boję tego uśpienia zwłaszcza ale dziewczyny tu piszą że w AP nie ma czego się bać, bo jak siostra zaczęła mi opowiadać jak miała laparo w publicznym szpitalu to się przerazilam już nie mówiąc że była w szpitalu chuba z tydzień, także tutaj super że jeden dzień i do domku
No właśnie też nigdy nie bylam udypiana i żadnej operacji... najgorsze że u męża jest słabe nasienie,ito jest takie szukanie...
Duża blizna zostaje na brzuchu? -
evkill wrote:Uśpienie to sama przyjemność. Naprawdę nie ma się czego bać. Wiadomo, że to coś nowego i nie wiadomo czego się spodziewać. Powiem Wam że pobyt w angelusie to wakacje. Można sobie pospać, pooglądać TV i jedzonko do łóżka podają. 😋
Tak mi mów, bo niby na marzec mam termin ale już się przerazilam
Dziewczyny doktornie zapisał mężowi żadnych suplementów, czy in w nie nie wierzy zapomniał ?evkill lubi tę wiadomość
-
czekamynadzidzie wrote:zależy jak się będziesz czuła, mnie zostawili na noc do następnego dnia. Generalnie fajnie. Też się bałam - niepotrzebnie, byłam blada jak ściana i myslalam ze zemdleję gorzej jest potem jak sie obudzisz i wszystko boli
Boli bardzo? ;( ;( -
Agila wrote:No właśnie też nigdy nie bylam udypiana i żadnej operacji... najgorsze że u męża jest słabe nasienie,ito jest takie szukanie...
Duża blizna zostaje na brzuchu?
Dwie małe kreseczki po bokach i jedna w pępku przy laparoPia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgila wrote:No właśnie też nigdy nie bylam udypiana i żadnej operacji... najgorsze że u męża jest słabe nasienie,ito jest takie szukanie...
Duża blizna zostaje na brzuchu?
Moich nie widać wcale praktycznie. Tak jakby lekkie zadrapanie na podbrzuszu.Pia88 lubi tę wiadomość
-
Baba1 wrote:Usypianie jest super potem trochę boli ale dostajesz kroplówkę przeciwbólową i jest ok na następny dzień już jest lepiej ja zostałam na noc bo nie czułam się na siłach jechać do domu kroplówka na noc i spanie jak ta lala ☺️
Dwie małe kreseczki po bokach i jedna w pępku przy laparomoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"