Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Frelcia__ wrote:Jutro zadzwonię jeszcze raz. zawsze o tym zapominam. Ma to duże znaczenie?
Pia88 lubi tę wiadomość
36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
mąż średnio.
Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩 -
Franiczka wrote:Kurcze bo jakim cudem po wypiciu tego lukru w kubku glukoza dzisiaj tak mało wzrosła?
Homa 1,32 z dzisiaj.Pia88 lubi tę wiadomość
36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
mąż średnio.
Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩 -
nick nieaktualny
-
Franiczka wrote:Kurcze bo jakim cudem po wypiciu tego lukru w kubku glukoza dzisiaj tak mało wzrosła?
Homa 1,32 z dzisiaj.
Z innej beczki, moj maz przeszlo pol roku temu przeszedl na dietę, mial nadwage i naprawde fatalne wyniki jezeli chodzi o trojglicerydy, cholesterol, kwas moczowy, czy wlasnie cukier. Po polrocznej zmianie sposobu odżywiania, dietetyczka przecierala oczy ze zdumienia, bo bez jakichkolwiek farmakologicznych wspomagaczy wyniki poprawily sie diametralnie schodząc do norm. Nie wspomne o samopoczuciu i zmian w wygladzie.
Takze Franiczko, zadzialalo Twoj organizm jest mniej wrażliwy na glukozeevkill, m_d_f, Pia88 lubią tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
Frelcia__ wrote:Odnośnie Boga. Moja koleżanka była w listopadzie w Betlejem i przywiozła mi trochę dewocjonaliów związanych z Madonną do której przyjeżdżają małżeństwa z całego świata prosząc o cud rodzicielstwa i pył który należy rozpuścić w wodzie i pić od owulacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 18:53
Pia88 lubi tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
nick nieaktualnyGruzja85 wrote:Moim zdaniem to jest druga najważniejsza informacja zaraz po ilości zamrożonych zarodków. Bo można mieć 6 zarodków z klasą powyżej 3BB czyli dobrze rokujące albo 6 zarodków z klasą 1 i 2 wtedy z mniejszym potencjałem
Do tej pory miałam 3 albo 8. Jutro zadzwoni mąż i się dowie bo ja nie mogę w tych godzinach co labo jest zadzwonić.Pia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBejzi wrote:Mysle Frelcia, ze nie o medaliki, czy bezmyslne klepanie "zdrowasiek" tutaj chodzi, ale o poczucie czegos, czego nie da sie ubrac w slowa, cos, czego agnostyk nie zrozumie 😉
To oczywiste. To było tylko coś co mi się skojarzyło.Pia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBejzi wrote:Podzielam zdanie Gruzji, wynik bardzo w porzadku, tym bardziej, ze tak jak wspomnialas przeszlas na dietę, bo ta naprawde dziala cuda.
Z innej beczki, moj maz przeszlo pol roku temu przeszedl na dietę, mial nadwage i naprawde fatalne wyniki jezeli chodzi o trojglicerydy, cholesterol, kwas moczowy, czy wlasnie cukier. Po polrocznej zmianie sposobu odżywiania, dietetyczka przecierala oczy ze zdumienia, bo bez jakichkolwiek farmakologicznych wspomagaczy wyniki poprawily sie diametralnie schodząc do norm. Nie wspomne o samopoczuciu i zmian w wygladzie.
Takze Franiczko, zadzialalo Twoj organizm jest mniej wrażliwy na glukoze
To teraz mam jeszcze większą motywację do kontynuowania moich wyrzeczeń 🙂 Dzięki 🙂Bejzi, Pia88 lubią tę wiadomość
-
Frelcia__ wrote:Do tej pory miałam 3 albo 8. Jutro zadzwoni mąż i się dowie bo ja nie mogę w tych godzinach co labo jest zadzwonić.
Pia88 lubi tę wiadomość
36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
mąż średnio.
Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja mam lekka kreseczke na boku p udzie i i b duza na pepkiem co do dzis ciagnie i boli bo zrobil sie w srodku zrost
Pia88 lubi tę wiadomość
Walka zakończyła się zwycięstwem !!! Nasz Bożonarodzeniowy cud 2950 kg 8 pkt 53 cm 18:20
Mama 4 aniołków
11. 2016 (*);06.2018 (*) (*) ; 2.03.2019 cb(*)
6 lat oczekiwania na 2 cud
2iui nieskutczne ..
mutacje PAI i MTHFR w homo ; insulinooporność, cholesterol, stan przedcukrzycowy, cukrzyca ciążowa,hiperinsulemia;
niskie białko s w ciąży.. tendecje do krwiaków i krwawień;choroby immunologiczne wzjg, łuszczyca , alergia /il10niska-brak ochrony zarodka; brak kirów implantacyjnych haplotyp aa ,hla-c męża c2c2 moje c2c2:(( lct ujemne; allo mlr 0% nasienie ok( po hba fragmentacjach seminogramach.. suplach
Po 4 szczepieniach pullowanych łódź. ..niski prog w ciąży..problemy z niewydolnością łożyska.. po histero drożności i laparo( endometrioza) -
nick nieaktualnyAgila wrote:No właśnie też nigdy nie bylam udypiana i żadnej operacji... najgorsze że u męża jest słabe nasienie,ito jest takie szukanie...
Duża blizna zostaje na brzuchu?
Ja miałam laparo we wrześniu. Blizna przy pępku jest już praktycznie niewidoczna. A ta po lewej stronie, na linii majtek, ma ok 0,5cm i jak zblednie, to też nie będzie jej widać. Także o blizny się nie martw. A laparo i histero są bardzo ważne przy diagnostyce niepłodności.Agila, Pia88 lubią tę wiadomość
-
Agila, dla mnie w laparo najgorszy był ból barków po operacji, który trwał dość długo, brzuch pobolewał też przez parę dni tak do tygodnia, ale nie było źle, nie musiałam się ratować żadnymi medykamentami Co do blizny, to u mnie jest przy pępku bardziej widoczna, ale tylko jak tam sobie skórę naciągnę, a ta druga jest ledwo widoczna.
Agila, Pia88 lubią tę wiadomość
Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
Franiczka wrote:Ja miałam laparo we wrześniu. Blizna przy pępku jest już praktycznie niewidoczna. A ta po lewej stronie, na linii majtek, ma ok 0,5cm i jak zblednie, to też nie będzie jej widać. Także o blizny się nie martw. A laparo i histero są bardzo ważne przy diagnostyce niepłodności.
Tak tak blizny to najmniejszy problem
Mam juz synka i jakoś po prostu nie mogę się trochę pogodzić że muszę przez to przechodzić, ciężko to opisać.. -
m_d_f wrote:Agila, dla mnie w laparo najgorszy był ból barków po operacji, który trwał dość długo, brzuch pobolewał też przez parę dni tak do tygodnia, ale nie było źle, nie musiałam się ratować żadnymi medykamentami Co do blizny, to u mnie jest przy pępku bardziej widoczna, ale tylko jak tam sobie skórę naciągnę, a ta druga jest ledwo widoczna.
Przypomnij Kochana czy znaleźli coś u Ciebie?
U nasproblem z ruchliwoscia plemników męża, tak to wyniki mamy super ... wiec to jest szukanie...i tego zabiegu sie boje
Jedynie co mi przychodzi do głowy że mogło mi się coś tam stać po porodzie .. -
Frelcia__ wrote:Ja miałam biopsję rok temu więc chyba nie nowość.
Bejzi, w Gamecie robią znieczulenie ogólne, dożylne
Bejzi lubi tę wiadomość
-
Agila wrote:Tak tak blizny to najmniejszy problem
Mam juz synka i jakoś po prostu nie mogę się trochę pogodzić że muszę przez to przechodzić, ciężko to opisać..
U nas też był problem po stronie męża, miał za słabe nasienie, A ja też musiałam mieć laparo + histero ale sam zabieg wspominam dobrze. Nawet znieczulenia którego się tak bałam, ale okazało się że to było całkiem całkiem , dopiero jak wróciłam do domu to troszkę się meczylam bólem barków i brzucha,ale ogólnie było ok. Także nic się nie bój.
Wczoraj miałam wizytę u Pana doktora P.B. do którego mnie przeniesiono na ostatnią wizytę ciążowa, oczywiście pan doktor jak wszyscy lekarze w AP przesympatyczny,miły i kompetentny.. zrobił mi badanie, spytał o szczegóły. Także dziewczyny które macie h niego wizytę-nie stresujcie się!!! Pan doktor z badania stwierdził że: szyjka jeszcze długa, ale miękka. Mała rośnie waży już 3,2kg mówił że czekamy cierpliwie aż zacznie się poród;)
Także ja już czekam z niecierpliwością.
A i to była już ostatnia nasza wizyta w AP. Ale na forum jeszcze zostajeWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2019, 04:53
didik34, Yoselyn82, Baba1, monik123, Luna, Bejzi, Bella93, bz10, Pia88, Meggie1, KateHawke, aurola lubią tę wiadomość
7.10.21 Walka o drugiego maluszka rozpoczęta.
15.12.21 histeroskopia , wszystko ok.
31.12.21 USG i zielone światło.
17.01.22 transfer ostatniego ❄️ .
22.01 beta 0,1 ;(
24.01 beta 0,1 ;( 😭😭😭
Koniec starań ;(
Brak mrozakow ;(