X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2672

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Jak to nie?
    Przecież już zapowiadałam, że po trzecich prenatalnych dam znać 🤣🤣
    Do 3 prenatalnych będziesz miała już taki brzuchol wielki, że my się tu same połapiemy o co chodzi choć Trasti zrobiła to po mistrzowsku😊 A ja tym razem walę prosto z mostu co przechodzę i każdy unika trudnych tematów, więc chyba to był dobry pomysł przestać być zagadką😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2020, 16:50

    Cichaa, Trasti, njut lubią tę wiadomość

    0901d7c722.png
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wisienko trzymam kciuki za Was 😘 oby to tylko krew zaslaniala zarodek, poczekaj do kolejnego usg, niech tam się trochę oczyści to będzie lepiej widać, jeszcze z tym sprzętem szpitalnym tym bardziej ✊✊✊

    Dziewczyny informuję, że są terminy na wizyty do Pani dr, przed chwilą zapisałam się na kwiecień, ale miałam też propozycje na luty 😉 więc kto pierwszy ten zdąży 😉

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Trasti Autorytet
    Postów: 4403 1194

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wisienko u mnie tez tak bylo a skonczylo siedobrze trzymam kciuki i wysylam modly za ciebie :( kochana trzymaj sie

    Bejzi lubi tę wiadomość

    bl9c9vvjirf1bxzu.png

    Walka zakończyła się zwycięstwem !!! Nasz Bożonarodzeniowy cud 2950 kg 8 pkt 53 cm 18:20

    Mama 4 aniołków
    11. 2016 (*);06.2018 (*) (*) ; 2.03.2019 cb(*)
    6 lat oczekiwania na 2 cud
    2iui nieskutczne ..
    mutacje PAI i MTHFR w homo ; insulinooporność, cholesterol, stan przedcukrzycowy, cukrzyca ciążowa,hiperinsulemia;
    niskie białko s w ciąży.. tendecje do krwiaków i krwawień;choroby immunologiczne wzjg, łuszczyca , alergia /il10niska-brak ochrony zarodka; brak kirów implantacyjnych haplotyp aa ,hla-c męża c2c2 moje c2c2:(( lct ujemne; allo mlr 0% :( nasienie ok( po hba fragmentacjach seminogramach.. suplach
    Po 4 szczepieniach pullowanych łódź. ..niski prog w ciąży..problemy z niewydolnością łożyska.. po histero drożności i laparo( endometrioza)
  • njut Autorytet
    Postów: 4864 2361

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wisienka &&

    STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
    3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
    2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
    A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
    on: FDNA 22%, HLA-C C1
    moja historia leczenia
  • Bejzi Autorytet
    Postów: 1153 1102

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    Wisienko trzymam kciuki za Was 😘 oby to tylko krew zaslaniala zarodek, poczekaj do kolejnego usg, niech tam się trochę oczyści to będzie lepiej widać, jeszcze z tym sprzętem szpitalnym tym bardziej ✊✊✊

    Dziewczyny informuję, że są terminy na wizyty do Pani dr, przed chwilą zapisałam się na kwiecień, ale miałam też propozycje na luty 😉 więc kto pierwszy ten zdąży 😉
    Cala ✊👍 🤗

    Wisienko czekamy na scenariusz Trasti, wierze, ze nie wszystko stracone 🙏

    08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊
  • ania609 Autorytet
    Postów: 1346 517

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik napisałam ci wiadomość.

    oar8dqk3h868txgg.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania609 wrote:
    Didik napisałam ci wiadomość.

    A jak badanie?

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • ania609 Autorytet
    Postów: 1346 517

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn82 wrote:
    A jak badanie?
    Wszystko dobrze :) dzidziuś ma 52mm , dostałam tylko 4 niezbyt wyraźne zdjęcia :/ no trudno ważne że na USG wyszło wszystko dobrze :) chyba będzie synuś ale to tylko taka sugestia jego.. :)

    njut, Yoselyn82, Luna, monik123, xagax, Megii_81, didik34, aurola lubią tę wiadomość

    oar8dqk3h868txgg.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania609 wrote:
    Wszystko dobrze :) dzidziuś ma 52mm , dostałam tylko 4 niezbyt wyraźne zdjęcia :/ no trudno ważne że na USG wyszło wszystko dobrze :) chyba będzie synuś ale to tylko taka sugestia jego.. :)

    Synusie są cudowni 😍 gratuluję udanego badania

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wisienko proszę odezwij się!

  • ania609 Autorytet
    Postów: 1346 517

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn82 wrote:
    Synusie są cudowni 😍 gratuluję udanego badania
    Dziękuję 😘.. My zawsze chcieliśmy córeczkę ale po tylu latach starań jest nam to obojętne najważniejsze żeby był zdrowy, bardzo go kocham i już się nie mogę doczekać kiedy będzie z nami.. 😃 a jak twój synuś? Dał ci dziś pospać? :)

    oar8dqk3h868txgg.png
  • Megii_81 Autorytet
    Postów: 784 1174

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wisienka39* wrote:
    Dziewczyny nie mam dobrych wieści. Miałam usg krwiak pękł i lekarze nie widzą pęcherzyka ani serduszka. Wygląda im to na to że z tym krwiakiem poroniłam. Dziś zrobią mi beta hcg i jutro też oraz ponowne usg. 😥
    Nie załamuj się, trzymamy tu kciuki i bobasek musi dać radę !!

    👶
  • aurola Autorytet
    Postów: 738 859

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wisienko, Wiem co teraz przezywasz. Mam nadzieję ze to nie będzie prawda🙏. Tule Cię mocno 🤗 😗

    hchyvfxmo1eygfw1.png
  • aurola Autorytet
    Postów: 738 859

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martinka wrote:
    Do 3 prenatalnych będziesz miała już taki brzuchol wielki, że my się tu same połapiemy o co chodzi choć Trasti zrobiła to po mistrzowsku😊 A ja tym razem walę prosto z mostu co przechodzę i każdy unika trudnych tematów, więc chyba to był dobry pomysł przestać być zagadką😁
    Ja też by już nie ukrywała nic. Przez to nieświadomie szwagier zaraził mnie tym rumieniem zakaźny. Gdyby wiedzieli o in vitro to by nie ryzykować spotkania. A tak wyszło jak wyszło. Po za tym jak zaczęłam o tym mówić i nie ukrywać co i jak to jest mi lepiej. A powodzenie in vitro czy dalszy dobry przebieg ciąży nie zależy od tego że się trzyma w tajemnicy. U mnie najbliższa rodzina wie i czekają razem ze mną do piątku. Mocno mnie wspierają. A reszta świata dowie się później 🤪😉

    SusieOne, Pia88, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość

    hchyvfxmo1eygfw1.png
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 631

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    Dziewczyny informuję, że są terminy na wizyty do Pani dr, przed chwilą zapisałam się na kwiecień, ale miałam też propozycje na luty 😉 więc kto pierwszy ten zdąży 😉
    Od maja nie byłam na wizycie czy są jakieś problemy z terminami, bo planuje wizytę w tym cyklu po długiej przerwie tylko czekam na owu, żeby się umówić na określony dzień cyklu?

    njut lubi tę wiadomość

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10542 7267

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aurola wrote:
    Ja też by już nie ukrywała nic. Przez to nieświadomie szwagier zaraził mnie tym rumieniem zakaźny. Gdyby wiedzieli o in vitro to by nie ryzykować spotkania. A tak wyszło jak wyszło. Po za tym jak zaczęłam o tym mówić i nie ukrywać co i jak to jest mi lepiej. A powodzenie in vitro czy dalszy dobry przebieg ciąży nie zależy od tego że się trzyma w tajemnicy. U mnie najbliższa rodzina wie i czekają razem ze mną do piątku. Mocno mnie wspierają. A reszta świata dowie się później 🤪😉
    Ważne, żeby żyć w zgodzie ze sobą.
    Ja nie mam potrzeby dzielenia się z rodziną czy znajomymi, tematem starań. Irytuje mnie choćby próba zapytania "a jak tam u Was?".
    Wkurwiało mnie jak dowiedzieli się o pierwszej ciąży i później o poronieniu, bo niedość że nam było smutno to tak jakby jeszcze ich trzeba było pocieszać.
    Więc mi lepiej nie będzie jak będę mówić, że mieliśmy zapłodnione 74komórki, jestem po 10transferach, 14zarodków, a tymbardziej nie chcę wsparcia, trzymania kciuków, ciepłych życzeń itp. itd.
    Jak się uda i będzie widać, że jestem w ciąży to się dowiedzą.

    A na forum...jest podobnie. Mam za sobą teoretycznie 5poronień i jeśli się uda to chcę, być przekonana o tym, że jest szansa na urodzenie dziecka zanim się tym faktem podzielę.

    Pia88, Baba1, karolcia35 lubią tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2672

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aurola wrote:
    Ja też by już nie ukrywała nic. Przez to nieświadomie szwagier zaraził mnie tym rumieniem zakaźny. Gdyby wiedzieli o in vitro to by nie ryzykować spotkania. A tak wyszło jak wyszło. Po za tym jak zaczęłam o tym mówić i nie ukrywać co i jak to jest mi lepiej. A powodzenie in vitro czy dalszy dobry przebieg ciąży nie zależy od tego że się trzyma w tajemnicy. U mnie najbliższa rodzina wie i czekają razem ze mną do piątku. Mocno mnie wspierają. A reszta świata dowie się później 🤪😉
    Ja nie mam problemu z tym, że dążę do celu przez in vitro. Przez długi czas byłam bardzo podekscytowana, że działam, to była taka tylko nasza droga do szczęścia. Z czasem oczywiście powiedzieliśmy wszystkim, że jeździmy do kliniki i niektóre osoby mocno mnie zawiodły a to, że jestem osobą wrażliwą spowodowało, że zabolało podwójnie. Oczywiście mam wsparcie wielu wspaniałych osób, ale temat jest dosyć skomplikowany dla kogoś kto tego nie przeszedł. Bella, całkowicie rozumiem Twoją postawę. Jak patrzę na Twoje statystyki to muszę powiedzieć, że jesteś prawdziwą wojowniczką💪

    Pia88, Bella93 lubią tę wiadomość

    0901d7c722.png
  • SusieOne Autorytet
    Postów: 7259 3038

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Ważne, żeby żyć w zgodzie ze sobą.
    Ja nie mam potrzeby dzielenia się z rodziną czy znajomymi, tematem starań. Irytuje mnie choćby próba zapytania "a jak tam u Was?".
    Wkurwiało mnie jak dowiedzieli się o pierwszej ciąży i później o poronieniu, bo niedość że nam było smutno to tak jakby jeszcze ich trzeba było pocieszać.
    Więc mi lepiej nie będzie jak będę mówić, że mieliśmy zapłodnione 74komórki, jestem po 10transferach, 14zarodków, a tymbardziej nie chcę wsparcia, trzymania kciuków, ciepłych życzeń itp. itd.
    Jak się uda i będzie widać, że jestem w ciąży to się dowiedzą.

    A na forum...jest podobnie. Mam za sobą teoretycznie 5poronień i jeśli się uda to chcę, być przekonana o tym, że jest szansa na urodzenie dziecka zanim się tym faktem podzielę.
    Ja miałam to samo takie tłumaczenie że jak to 5 poronien że to chyba coś nie tak ze mną i tak dalej, tak jakby to była wina kobiety.... Ludzie nie rozumieją i by nie zrozumieli a poza tym czasem ma się takie poczucie zostawić dla siebie pewne sprawy.
    Mocno trzymam kciuki za ciebie ✊

    Bella93 lubi tę wiadomość

    ex2bdf9h6rmz1x6d.png
    Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
    5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
    przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
    Angelius Provita
  • aurola Autorytet
    Postów: 738 859

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też wylewna nie byłam i nie jestem. O pierwszym poronieniu przyznałam się koleżanka jak byłam w kolejnej ciąży. A to forum to moje pierwsze i jedyne w życiu. O bliskich to miałam na myśli mamę, tatę, siostrę, przyjaciółkę. Z czasem powiedzieliśmy teściom i bratu męża bo zaczęli chorzy przyjeżdżać w odwiedziny a wystarczyło mi stresu z tym rumieniem. Ja mam dobrych przyjaciół i rodzinę. Nikt nie osadza, nikt nic na siłę nie robi. Ufamy sobie. Mam to szczęście. Tak jak mówię reszta świata dowie się później.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2020, 23:00

    Pia88 lubi tę wiadomość

    hchyvfxmo1eygfw1.png
  • aurola Autorytet
    Postów: 738 859

    Wysłany: 22 stycznia 2020, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Ważne, żeby żyć w zgodzie ze sobą
    Więc mi lepiej nie będzie jak będę mówić, że mieliśmy zapłodnione 74komórki, jestem po 10transferach, 14zarodków, a tymbardziej nie chcę wsparcia, trzymania kciuków, ciepłych życzeń itp. itd.
    .
    O takich szczegółach też nie opowiadam bo po co. O in vitro wie tylko moja rodzina. Męża może kiedyś się dowie. Ale juz nie ukrywam przed jego rodzina ze toczę walkę o dziecko, ze sie lecze itp

    Pia88 lubi tę wiadomość

    hchyvfxmo1eygfw1.png
‹‹ 2057 2058 2059 2060 2061 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ