Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Do 3 prenatalnych będziesz miała już taki brzuchol wielki, że my się tu same połapiemy o co chodzi choć Trasti zrobiła to po mistrzowsku😊 A ja tym razem walę prosto z mostu co przechodzę i każdy unika trudnych tematów, więc chyba to był dobry pomysł przestać być zagadką😁Bella93 wrote:Jak to nie?
Przecież już zapowiadałam, że po trzecich prenatalnych dam znać 🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2020, 16:50
Cichaa, Trasti, njut lubią tę wiadomość
-
Wisienko trzymam kciuki za Was 😘 oby to tylko krew zaslaniala zarodek, poczekaj do kolejnego usg, niech tam się trochę oczyści to będzie lepiej widać, jeszcze z tym sprzętem szpitalnym tym bardziej ✊✊✊
Dziewczyny informuję, że są terminy na wizyty do Pani dr, przed chwilą zapisałam się na kwiecień, ale miałam też propozycje na luty 😉 więc kto pierwszy ten zdąży 😉2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany 
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Wisienko u mnie tez tak bylo a skonczylo siedobrze trzymam kciuki i wysylam modly za ciebie
kochana trzymaj sie
Bejzi lubi tę wiadomość

Walka zakończyła się zwycięstwem !!! Nasz Bożonarodzeniowy cud 2950 kg 8 pkt 53 cm 18:20
Mama 4 aniołków
11. 2016 (*);06.2018 (*) (*) ; 2.03.2019 cb(*)
6 lat oczekiwania na 2 cud
2iui nieskutczne ..
mutacje PAI i MTHFR w homo ; insulinooporność, cholesterol, stan przedcukrzycowy, cukrzyca ciążowa,hiperinsulemia;
niskie białko s w ciąży.. tendecje do krwiaków i krwawień;choroby immunologiczne wzjg, łuszczyca , alergia /il10niska-brak ochrony zarodka; brak kirów implantacyjnych haplotyp aa ,hla-c męża c2c2 moje c2c2:(( lct ujemne; allo mlr 0%
nasienie ok( po hba fragmentacjach seminogramach.. suplach
Po 4 szczepieniach pullowanych łódź. ..niski prog w ciąży..problemy z niewydolnością łożyska.. po histero drożności i laparo( endometrioza) -
Wisienka &&STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
Cala ✊👍 🤗Cala wrote:Wisienko trzymam kciuki za Was 😘 oby to tylko krew zaslaniala zarodek, poczekaj do kolejnego usg, niech tam się trochę oczyści to będzie lepiej widać, jeszcze z tym sprzętem szpitalnym tym bardziej ✊✊✊
Dziewczyny informuję, że są terminy na wizyty do Pani dr, przed chwilą zapisałam się na kwiecień, ale miałam też propozycje na luty 😉 więc kto pierwszy ten zdąży 😉
Wisienko czekamy na scenariusz Trasti, wierze, ze nie wszystko stracone 🙏
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
ania609 wrote:Didik napisałam ci wiadomość.
A jak badanie?Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Wszystko dobrzeYoselyn82 wrote:A jak badanie?
dzidziuś ma 52mm , dostałam tylko 4 niezbyt wyraźne zdjęcia
no trudno ważne że na USG wyszło wszystko dobrze
chyba będzie synuś ale to tylko taka sugestia jego..
njut, Yoselyn82, Luna, monik123, xagax, Megii_81, didik34, aurola lubią tę wiadomość

-
ania609 wrote:Wszystko dobrze
dzidziuś ma 52mm , dostałam tylko 4 niezbyt wyraźne zdjęcia
no trudno ważne że na USG wyszło wszystko dobrze
chyba będzie synuś ale to tylko taka sugestia jego.. 
Synusie są cudowni 😍 gratuluję udanego badaniaMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny
-
Dziękuję 😘.. My zawsze chcieliśmy córeczkę ale po tylu latach starań jest nam to obojętne najważniejsze żeby był zdrowy, bardzo go kocham i już się nie mogę doczekać kiedy będzie z nami.. 😃 a jak twój synuś? Dał ci dziś pospać?Yoselyn82 wrote:Synusie są cudowni 😍 gratuluję udanego badania

-
Nie załamuj się, trzymamy tu kciuki i bobasek musi dać radę !!Wisienka39* wrote:Dziewczyny nie mam dobrych wieści. Miałam usg krwiak pękł i lekarze nie widzą pęcherzyka ani serduszka. Wygląda im to na to że z tym krwiakiem poroniłam. Dziś zrobią mi beta hcg i jutro też oraz ponowne usg. 😥👶
-
Ja też by już nie ukrywała nic. Przez to nieświadomie szwagier zaraził mnie tym rumieniem zakaźny. Gdyby wiedzieli o in vitro to by nie ryzykować spotkania. A tak wyszło jak wyszło. Po za tym jak zaczęłam o tym mówić i nie ukrywać co i jak to jest mi lepiej. A powodzenie in vitro czy dalszy dobry przebieg ciąży nie zależy od tego że się trzyma w tajemnicy. U mnie najbliższa rodzina wie i czekają razem ze mną do piątku. Mocno mnie wspierają. A reszta świata dowie się później 🤪😉Martinka wrote:Do 3 prenatalnych będziesz miała już taki brzuchol wielki, że my się tu same połapiemy o co chodzi choć Trasti zrobiła to po mistrzowsku😊 A ja tym razem walę prosto z mostu co przechodzę i każdy unika trudnych tematów, więc chyba to był dobry pomysł przestać być zagadką😁
SusieOne, Pia88, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość

-
Od maja nie byłam na wizycie czy są jakieś problemy z terminami, bo planuje wizytę w tym cyklu po długiej przerwie tylko czekam na owu, żeby się umówić na określony dzień cyklu?Cala wrote:Dziewczyny informuję, że są terminy na wizyty do Pani dr, przed chwilą zapisałam się na kwiecień, ale miałam też propozycje na luty 😉 więc kto pierwszy ten zdąży 😉
njut lubi tę wiadomość
24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Ważne, żeby żyć w zgodzie ze sobą.aurola wrote:Ja też by już nie ukrywała nic. Przez to nieświadomie szwagier zaraził mnie tym rumieniem zakaźny. Gdyby wiedzieli o in vitro to by nie ryzykować spotkania. A tak wyszło jak wyszło. Po za tym jak zaczęłam o tym mówić i nie ukrywać co i jak to jest mi lepiej. A powodzenie in vitro czy dalszy dobry przebieg ciąży nie zależy od tego że się trzyma w tajemnicy. U mnie najbliższa rodzina wie i czekają razem ze mną do piątku. Mocno mnie wspierają. A reszta świata dowie się później 🤪😉
Ja nie mam potrzeby dzielenia się z rodziną czy znajomymi, tematem starań. Irytuje mnie choćby próba zapytania "a jak tam u Was?".
Wkurwiało mnie jak dowiedzieli się o pierwszej ciąży i później o poronieniu, bo niedość że nam było smutno to tak jakby jeszcze ich trzeba było pocieszać.
Więc mi lepiej nie będzie jak będę mówić, że mieliśmy zapłodnione 74komórki, jestem po 10transferach, 14zarodków, a tymbardziej nie chcę wsparcia, trzymania kciuków, ciepłych życzeń itp. itd.
Jak się uda i będzie widać, że jestem w ciąży to się dowiedzą.
A na forum...jest podobnie. Mam za sobą teoretycznie 5poronień i jeśli się uda to chcę, być przekonana o tym, że jest szansa na urodzenie dziecka zanim się tym faktem podzielę.
Pia88, Baba1, karolcia35 lubią tę wiadomość
-
Ja nie mam problemu z tym, że dążę do celu przez in vitro. Przez długi czas byłam bardzo podekscytowana, że działam, to była taka tylko nasza droga do szczęścia. Z czasem oczywiście powiedzieliśmy wszystkim, że jeździmy do kliniki i niektóre osoby mocno mnie zawiodły a to, że jestem osobą wrażliwą spowodowało, że zabolało podwójnie. Oczywiście mam wsparcie wielu wspaniałych osób, ale temat jest dosyć skomplikowany dla kogoś kto tego nie przeszedł. Bella, całkowicie rozumiem Twoją postawę. Jak patrzę na Twoje statystyki to muszę powiedzieć, że jesteś prawdziwą wojowniczką💪aurola wrote:Ja też by już nie ukrywała nic. Przez to nieświadomie szwagier zaraził mnie tym rumieniem zakaźny. Gdyby wiedzieli o in vitro to by nie ryzykować spotkania. A tak wyszło jak wyszło. Po za tym jak zaczęłam o tym mówić i nie ukrywać co i jak to jest mi lepiej. A powodzenie in vitro czy dalszy dobry przebieg ciąży nie zależy od tego że się trzyma w tajemnicy. U mnie najbliższa rodzina wie i czekają razem ze mną do piątku. Mocno mnie wspierają. A reszta świata dowie się później 🤪😉
Pia88, Bella93 lubią tę wiadomość
-
Ja miałam to samo takie tłumaczenie że jak to 5 poronien że to chyba coś nie tak ze mną i tak dalej, tak jakby to była wina kobiety.... Ludzie nie rozumieją i by nie zrozumieli a poza tym czasem ma się takie poczucie zostawić dla siebie pewne sprawy.Bella93 wrote:Ważne, żeby żyć w zgodzie ze sobą.
Ja nie mam potrzeby dzielenia się z rodziną czy znajomymi, tematem starań. Irytuje mnie choćby próba zapytania "a jak tam u Was?".
Wkurwiało mnie jak dowiedzieli się o pierwszej ciąży i później o poronieniu, bo niedość że nam było smutno to tak jakby jeszcze ich trzeba było pocieszać.
Więc mi lepiej nie będzie jak będę mówić, że mieliśmy zapłodnione 74komórki, jestem po 10transferach, 14zarodków, a tymbardziej nie chcę wsparcia, trzymania kciuków, ciepłych życzeń itp. itd.
Jak się uda i będzie widać, że jestem w ciąży to się dowiedzą.
A na forum...jest podobnie. Mam za sobą teoretycznie 5poronień i jeśli się uda to chcę, być przekonana o tym, że jest szansa na urodzenie dziecka zanim się tym faktem podzielę.
Mocno trzymam kciuki za ciebie ✊
Bella93 lubi tę wiadomość

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ja też wylewna nie byłam i nie jestem. O pierwszym poronieniu przyznałam się koleżanka jak byłam w kolejnej ciąży. A to forum to moje pierwsze i jedyne w życiu. O bliskich to miałam na myśli mamę, tatę, siostrę, przyjaciółkę. Z czasem powiedzieliśmy teściom i bratu męża bo zaczęli chorzy przyjeżdżać w odwiedziny a wystarczyło mi stresu z tym rumieniem. Ja mam dobrych przyjaciół i rodzinę. Nikt nie osadza, nikt nic na siłę nie robi. Ufamy sobie. Mam to szczęście. Tak jak mówię reszta świata dowie się później.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2020, 23:00
Pia88 lubi tę wiadomość

-
O takich szczegółach też nie opowiadam bo po co. O in vitro wie tylko moja rodzina. Męża może kiedyś się dowie. Ale juz nie ukrywam przed jego rodzina ze toczę walkę o dziecko, ze sie lecze itpBella93 wrote:Ważne, żeby żyć w zgodzie ze sobą
Więc mi lepiej nie będzie jak będę mówić, że mieliśmy zapłodnione 74komórki, jestem po 10transferach, 14zarodków, a tymbardziej nie chcę wsparcia, trzymania kciuków, ciepłych życzeń itp. itd.
.
Pia88 lubi tę wiadomość






