WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2020, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xagax wrote:
    Hmmm jak trwoga to do Polski....
    W Niemczech pracuje mnóstwo Polaków.Pewnie spora część tych osób to pracownicy sezonowi,którzy muszą wracać do pl,bo nie mają gdzie mieszkać przez ten okres.
    Niestety jest duża grupa osób,która przekroczyła granicę z premedytacją mając nadzieję,że zostaną poddani kwarantannie i przez 14 dni nie będą musieli wracać do pracy do De i do Austrii.

    Xagax
    Chodzi mi tylko o tych którzy wypisują swoje mądrości po internetach siedząc za granicą jak to w Polsce jest źle. Chodzi mi o hejterów , trolli internetowych i antyPolaków i tylko i wyłącznie o tą grupę ludzi.
    Jako fanka forów internetowych i wielu grup społecznych słyszę to i owo i bardzo mnie to razi.

    Poza tym uważam, że każdy Polak ma prawo wrócić do swojego kraju w tej trudnej dla nas godzinie i cieszę się,że rząd w tym pomaga.

    Sama mam rodzinę w UK, ale niestety nie wracają 😟

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 12:07

    xagax lubi tę wiadomość

  • m_d_f Autorytet
    Postów: 1772 768

    Wysłany: 16 marca 2020, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a spotkałyście się z sytuacją, że jeden jajnik działa na pół gwizdka, albo wcale, pomimo tego, że teoretycznie jest zdrowy? Czy poza stymulacją można coś poradzić na takiego "lenia"? Bo mam wrażenie, ze u mnie głównym problemem jest to, że jajnik który działa i z którego owuluuję jest w zrostach razem z jajowodem i przez to nie ma szans na ciążę z niego. A z drugiego nie mam owulacji, albo mam, ale bardzo rzadko... Wprawdzie mam na nim torbiel już od prawie roku, ale nawet przed torbielą mam wrażenie, że ona tak jakoś słabo pracował :( Teraz przez dwa cykle miałam USG i owu były z tego pozarastanego. Teraz miałam mieć transfer, no i znowu bym podejrzała, z którego była owu, no ale się nie dowiem...

    Starania o drugie dziecko

    HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
    Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
    Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)

    Hormony w normie
    LH:FSH poniżej 0,6 (?)
    AMH w normie (2,39 ng/ml)
    TSH w normie

    Diagnoza:
    Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
    Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019

    Leczenie:
    Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
    Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
    Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
    Zamrożony 3AB
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 16 marca 2020, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martinka wrote:
    Z tym rozsądkiem to jestem za, sama zostałam na d... ale troszkę jadu to teraz jest tutaj na kogoś kto mieszka zagranicą. Nie jest to miłe czytać te głupie uwagi. Śnieżko, mam nadzieję, że to było plamienie implantacyjne. Pia, chyba pójdę w Twoje ślady i odstawię tabletki😉 Może nas mężowie zawirusują🤰🏼 Ja mam zamiar nadrobić czytanie książek, mam fajne gry i 1000 puzzli do ułożenia.
    Glupie uwagi? Czy napisałam coś nieprawdziwego?

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Agila Ekspertka
    Postów: 205 86

    Wysłany: 16 marca 2020, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna wrote:
    Ja mam tak jak ty, średnio tydzień jak nie więcej przed okresem już mnie pobolewa podbrzusze, a potem przychodzi okres i boli mocniej, puszcza na kilka dni i przed owulacją kilka dni wcześniej też mnie boli, owulacja to już jest katastrofa boli mnie jajnik że szkoda gadać, po owulacji 3 dni spokoju i zaczyna się właśnie ból tydzień przed okresem i tak w kółko, czy to jest normalnie nie mam pojęcia ale chyba nie bardzo

    Ja mam to samo juzok.9 dni przed okresem czuje że coś się dzieje. A w dniuowulacji to tak mnie boli brzuch że dramat, spodni nie mogę zapiac

  • bz10 Autorytet
    Postów: 1693 1683

    Wysłany: 16 marca 2020, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m_d_f wrote:
    Dziewczyny, a spotkałyście się z sytuacją, że jeden jajnik działa na pół gwizdka, albo wcale, pomimo tego, że teoretycznie jest zdrowy? Czy poza stymulacją można coś poradzić na takiego "lenia"? Bo mam wrażenie, ze u mnie głównym problemem jest to, że jajnik który działa i z którego owuluuję jest w zrostach razem z jajowodem i przez to nie ma szans na ciążę z niego. A z drugiego nie mam owulacji, albo mam, ale bardzo rzadko... Wprawdzie mam na nim torbiel już od prawie roku, ale nawet przed torbielą mam wrażenie, że ona tak jakoś słabo pracował :( Teraz przez dwa cykle miałam USG i owu były z tego pozarastanego. Teraz miałam mieć transfer, no i znowu bym podejrzała, z którego była owu, no ale się nie dowiem...
    Ja tak miałam, prawy dzialal dobrze a z lewego była rzadko owulacja. Ja miałam oba w zrostach i na obu torbiele.

    5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB :-(, 04.II crio 2AB :-( , crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️ :-) l22n4z17e4pubq4y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2020, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na usg wszystko dobrze. Maluch rośnie. Od zeszłej środy o 5 mm.

    Meggie1, Agila, Heidi Di, Śnieżka90, m_d_f, Luna, Trasti, Megii_81, Martinka, Bella93, aurola, Gosia895, Pia88, sAnsa_28, bz10, Cala, xagax, Rosie lubią tę wiadomość

  • Meggie1 Autorytet
    Postów: 2346 2304

    Wysłany: 16 marca 2020, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć. wrote:
    Myślę, że to jest dobra decyzja. Nie wiem jak u Was ale u nas dziewczyny piszą o chociażby ogromnym problemie z pobraniem krwi.. musza gdzieś wozić próbki, personelu brak, tragedia.

    Koronawirus coraz bliżej mojego miejsca zamieszkania
    U mnie niestety już jest :( a najgorsze, ze w piątek mam prenatalne, a w przyszłym tygodniu miałam zrobić sporo badań z krwi i moczu, nie wiem co to będzie.

    KIR AA
    HLA-C c2c2 (oboje)
    NK 26%
    PAI-1 hetero
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1285 984

    Wysłany: 16 marca 2020, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_na_tymczasie wrote:
    Na usg wszystko dobrze. Maluch rośnie. Od zeszłej środy o 5 mm.
    I to jest super wiadomość dnia!

    Niech rośnie kropka, ciocie już czekają 😉

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Aniołek-cb 2025
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9452 8264

    Wysłany: 16 marca 2020, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Jak u Was sytuacja?
    Zastanawiam się jak się sytuacja rozwinie... Za 2 tyg mam planowana wizytę u anestezjolog, a później histeroskopie. Mam nadzieję i liczę na to, że odbędzie się planowo.
    Ale sytuacja jest makabryczna...
    Już jest problem ze zrobieniem badań. Jak na tą chwilę mam laboratorium w którym mogę zrobić badania ale Panie zaznaczają ze sytuacja zmienia się dynamicznie.

    Mój tato ma zaplanowana operacje u tego prof. który leczy korona we Wrocławiu. Pewnie zostanie przesunięta ale wciąż czekamy na informacje.

    Mam nadzieję, że to spowolnienie życia codziennego pozwoli służbie zdrowia na unormowanie zasad działania, usprawnienie postępowań a co za tym idzie skuteczne leczenie.

    Dbajmy o siebie i zostańmy w domu 😘
    Szczególnie ciężarówki, które muszą myśleć przede wszystkim o swoich bąblach.
    Starające się pewnie czekają na uspokojenie sytuacji. Ja w sumie też... Tylko tą histero chciałabym zrobić.

    Ja co prawda póki co pracuje normalnie ale ograniczamy kontakt z klientami, a Panie sprzątające latają ze środkami do dezynfekcji i co godzinę przecierają klamki i poręcze.


    18.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2 tc [*]
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
  • m_d_f Autorytet
    Postów: 1772 768

    Wysłany: 16 marca 2020, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bz10 wrote:
    Ja tak miałam, prawy dzialal dobrze a z lewego była rzadko owulacja. Ja miałam oba w zrostach i na obu torbiele.

    I miałaś laparoskopię? Usuwałaś torbiele i zrosty?

    Starania o drugie dziecko

    HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
    Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
    Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)

    Hormony w normie
    LH:FSH poniżej 0,6 (?)
    AMH w normie (2,39 ng/ml)
    TSH w normie

    Diagnoza:
    Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
    Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019

    Leczenie:
    Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
    Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
    Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
    Zamrożony 3AB
  • Luna Autorytet
    Postów: 951 496

    Wysłany: 16 marca 2020, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m_d_f wrote:
    Dziewczyny, a spotkałyście się z sytuacją, że jeden jajnik działa na pół gwizdka, albo wcale, pomimo tego, że teoretycznie jest zdrowy? Czy poza stymulacją można coś poradzić na takiego "lenia"? Bo mam wrażenie, ze u mnie głównym problemem jest to, że jajnik który działa i z którego owuluuję jest w zrostach razem z jajowodem i przez to nie ma szans na ciążę z niego. A z drugiego nie mam owulacji, albo mam, ale bardzo rzadko... Wprawdzie mam na nim torbiel już od prawie roku, ale nawet przed torbielą mam wrażenie, że ona tak jakoś słabo pracował :( Teraz przez dwa cykle miałam USG i owu były z tego pozarastanego. Teraz miałam mieć transfer, no i znowu bym podejrzała, z którego była owu, no ale się nie dowiem...
    Ja mam jajniki czyste a głównie lewy działa, prawy nie ruszyl nawet przy pierwszej stymulacji, jakiś chyba ferelny jest, a może to wina niskiego AMH u mnie, nie mam pojęcia

    Starania od 2014 roku,
    od 2018 Provita
    1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
    2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
    Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
    Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1%
  • Megii_81 Autorytet
    Postów: 855 1204

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu wrote:
    My już staramy się 8 lat z czego 6 leczymy, tj. robimy badania, regulujemy cykle, monitorujemy, etc. a od 2 lat jesteśmy w klinice. Leczyłam się w sumie dłużej u 3 lekarzy, a ile razy próbowaliśmy przenieść się do jakiegoś innego lekarza? Myślę, że ok. 5 dodatkowo i za każdym razem dramat. Inne podejście, znowu badania, ale zawsze coś nie pasowało (w tym klinika we Wrocławiu). Nie mam siły znowu opowiadać swojej historii i zaczynać od nowa... poza tym co to da? 8 lat starań! Poronienie 10tc, później pusty pęcherzyk, nieudane 2 transfery... co więcej można zrobić? Kilkanaście lub dziesiąt cykli stymulowanych/monitorowanych ze staraniami „w punkt”. Poza tym uzyskanie ciąży to jedno, a nie wiadomo czy ją utrzymam, nikt nie da gwarancji przy mojej historii, nawet docent powiedział, że jest duże ryzyko. Dla mnie to koniec.

    wysłałam Ci zaproszenie

    👶
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10693 7679

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynthia wrote:
    Dziewczyny, które zrezygnowały z transferów w tym trudnym czasie - podjęłyście mądrą decyzję.
    A te, które robią transfery podjęły złą decyzję?
    No chyba nie bardzo...i raczej nie nam to oceniać.

    Mdf, u mnie dziwnie, ale...naturalnie mam owulacje z prawego jajnika, a przy stymulacji do IVF zawsze prężniej działa lewy, który de facto jest cały w zrostach 🤷‍♀️

    Frelcia 🥰

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷11.08.2022


    preg.png
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2673

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heidi Di wrote:
    Dziewczyny, a jak to jest z antykami i Diphereline? Na ile to działa i jak? Można przedłużyć na czwarty miesiąc i wziąć kolejny? Lub więcej...
    Ja miałam 4 miesiące diphereline i potem przedłużone antykami, bo mój organizm się zbuntował po dopherelinie

    0901d7c722.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Belluś <3

    Klinika ma działać normalnie. Jedynie zabiegi z funduszu zawieszone. Także badania krwi bez problemu można zrobić i zaopatrzyć się w aptece również.

  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1285 984

    Wysłany: 16 marca 2020, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, i mam mieszane uczucia.

    15 dni po ovitrelle, beta 0,18? Zazwyczaj miałam <0,1

    Czyli coś tam ruszylo ? I teraz czekac na spadek ?

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Aniołek-cb 2025
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • m_d_f Autorytet
    Postów: 1772 768

    Wysłany: 16 marca 2020, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Mdf, u mnie dziwnie, ale...naturalnie mam owulacje z prawego jajnika, a przy stymulacji do IVF zawsze prężniej działa lewy, który de facto jest cały w zrostach 🤷‍♀️


    No to rzeczywiście ciekawa sytuacja u CIebie, bo akurat u mnie to typowo - lewy naprodukował jak głupi pęcherzyków, a prawy nawet połowy tego co lewy... Leń śmierdzący :P CIekawa też jestem, czy w ogóle jakieś komórki z niego pobrano, a jeśli tak, to czy się zapłodniły i jak się zarodki rozwijały. Myślę, że taka statystyka, gdyby ją ktoś prowadził, byłaby ciekawa :)

    Starania o drugie dziecko

    HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
    Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
    Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)

    Hormony w normie
    LH:FSH poniżej 0,6 (?)
    AMH w normie (2,39 ng/ml)
    TSH w normie

    Diagnoza:
    Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
    Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019

    Leczenie:
    Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
    Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
    Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
    Zamrożony 3AB
  • Mila79 Autorytet
    Postów: 644 391

    Wysłany: 16 marca 2020, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martinka wrote:
    Ja miałam 4 miesiące diphereline i potem przedłużone antykami, bo mój organizm się zbuntował po dopherelinie

    A jak sie zbuntowal? Ja tez od jutra mam brac diphereline..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 17:06

  • Cynthia Autorytet
    Postów: 564 375

    Wysłany: 16 marca 2020, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    A te, które robią transfery podjęły złą decyzję?

    No mądrą i rozważną na pewno nie. To jest moje zdanie, nie jestem wyrocznią i głosem ludu. ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 17:15

    atdc20mmyu84cdr0.png
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9452 8264

    Wysłany: 16 marca 2020, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_na_tymczasie wrote:
    Belluś <3

    Klinika ma działać normalnie. Jedynie zabiegi z funduszu zawieszone. Także badania krwi bez problemu można zrobić i zaopatrzyć się w aptece również.

    Skąd masz informacje o zawieszeniu zabiegów z NFZ?

    18.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2 tc [*]
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
‹‹ 2377 2378 2379 2380 2381 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ