Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Berbeć.. wrote:Dziewczyny mamy finalnie 3 blastocysty z których pobrano materiał genetyczny . Sama nie wiem jak to się stało, wczoraj nie było ciekawie , byłam przekonana , że jak jest 5 doba i zarodek nie jest blastocysta to nic z tego. Jestem chyba w szoku. teraz najważniejsze badanie genetyczne którego wcześniej nie mieliśmy może być bardzo różnie, więc staram się nie robić sobie nadziei, żeby znowu się nie zawieść, no ale mamy co badać- Leczenie od kwietnia 2018 Angelius-Katowice
- wrzesień 2018 laparo+ histero
- endometrioza III st
- hashimoto + insulinooporność
- mąż ok
1 IVF - styczeń 2019 : 4 komórki / 2 dojrzałe/ 1 zarodek/ 1 nie doczekał mrożenia. Beta 0.
2 IVF - sierpień 2019 : 3 komórki/ 1 zarodek/brak transferu.
3 IVF - styczeń/luty 2020: 2 komórki/2 zarodki 4A, 4B/transfer dwóch zarodków w 3 dobie/ beta 8dpt - 0,59, 12dpt - 38,5, 14dpt- 2,70((
- Marzec 2020 - nadzieja w dr MP
4 IVF , 5 IVF również nieudane, beta < 1.
Czerwiec 2022 Reprofit Ostrava - Az ( zarodek przebadany)-beta < 1.
21 .11.22 Reprofit Ostrava - Az ( zarodek nieprzebadany):
- 7dpt beta 79,80
- 9 dpt beta 182,50
- 11 dpt beta 442,50 -
nick nieaktualny
-
Berbeć, czyli są jakieś dobre wiadomości 😊 trzymam kciuki 🍀🍀🍀Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualnyPtaszyna, coś pięknego! Tak jak Monik napisała, zastanów się nad napisaniem książki.
Ja nam ciocię w Niemczech, jej rodzice: wujek nie żyje już z 20lat, brat mojego dziadka i ciocia, która jest na łożu śmierci. Wyjechali jak Kasia była mała, aby nigdy nie dowiedziała się prawdy, że jest adoptowana. Do dziś wiedzą wszyscy w rodzinie, tylko nie ona. A że jest identyczna jak jej mama, to nigdy nie było żadnych podejrzeń. Kiedyś mój wujek w nerwach powiedział: „jak ci powiem skąd Ty jesteś- z kurwy jesteś”. Ciotka wszystko obróciła i zaczęła krzyczeć zanosząc się od płaczu „Jezu Staszek, jak Ty mnie nazywasz!”
Ciotka poprosiła swojego brata, aby powiedziała Kasi prawdę po jej śmierci, co dla mnie jest oczywiście szalonym pomysłem. Jest po prostu za późno..
-
nick nieaktualnyKarola84 wrote:Kochana jak to wyglada z tym badaniem ? Dr zlecił ? Czy sami się zdecydowaliście ? Można zapytać o koszty ?
U nas nie było innej opcji. U mnie jest bardzo trudno doprowadzić do transferu, więc chce transferować te które będą miały faktycznie duże szanse . Chociaż wiadomo 100% pewności nie ma. Może byc tak że wszystkie będą nieprawidłowe. A rachunek trzeba będzie zapłacić. No ale z tym się liczyliśmy. Taka była nasza decyzja od początku. No zobaczymy jak to się potoczy dalej. -
nick nieaktualnyPia88 wrote:Ptaszyna, coś pięknego! Tak jak Monik napisała, zastanów się nad napisaniem książki.
Ja nam ciocię w Niemczech, jej rodzice: wujek nie żyje już z 20lat, brat mojego dziadka i ciocia, która jest na łożu śmierci. Wyjechali jak Kasia była mała, aby nigdy nie dowiedziała się prawdy, że jest adoptowana. Do dziś wiedzą wszyscy w rodzinie, tylko nie ona. A że jest identyczna jak jej mama, to nigdy nie było żadnych podejrzeń. Kiedyś mój wujek w nerwach powiedział: „jak ci powiem skąd Ty jesteś- z kurwy jesteś”. Ciotka wszystko obróciła i zaczęła krzyczeć zanosząc się od płaczu „Jezu Staszek, jak Ty mnie nazywasz!”
Ciotka poprosiła swojego brata, aby powiedziała Kasi prawdę po jej śmierci, co dla mnie jest oczywiście szalonym pomysłem. Jest po prostu za późno..
Okropna historia!
Choc zatajenie informacji o adopcji zapewne kusi wiele malzenstw, to jest to absolutnie najgorsze co mozna uczynic. Dziecku prawda sie nalezy- dozowana, adekwatnie do wieku. Wiem, ze pierwsza rozmowa z moim dzieckiem pojawi sie pewnie juz za kilkanascie miesiecy- wtedy gdy zapyta czy byl w moim brzuszku.
A nie byl. Nie dorastal pod moim sercem a w nim. Nie łacza nas wiezy krwi, ale wiezy serca. Nie jestesmy do siebie podobni, ale czy podobienstwo musi sie przejawiac tylko w wygladzie?
Wierze, gleboko wierze, ze mimo wszystko wiezy serca wezma gore, a moj maly chlopiec powie kiedys: to nic, to niczego nie zmienia mamo.
Ale zeby tak sie moglo stac musze byc uczciwa wzgledem niego. -
Dawno mnie nie było, ale muszę, bo się uduszę...
No kobieta, kobiecie wilkiem, ja rozumiem hormony z każdej strony, ale żeby takie niemiłe słowa...
A czy któraś z Was spojrzała na wersję Frelci z drugiej strony? Przecież każda z nas jest na jednej wielkiej paraboli. To, że teraz jest dobrze i miejmy nadzieję, że to się zakończy zdrowym bobasem, nie znaczy, że kolejny et "swojego dziecka" też się tak skończy. Myślę, że Frelcia, nie chce oddać swoich zarodków, bo są jakieś "gorsze", tylko właśnie uważa, że u innej kobiety mają większe szanse na urodzenie, tak jak u Frelci zarodek z AZ. Tak też tłumaczą immunolodzy...coś naszego oblepionego czymś obcym (zarodek z partnerem), może być agresywniej odbierany przez organizm niż coś totalnie obcego (zarodek z AZ).
I ja też w pewnym momencie stanęłam przed podobym wyborem. Miałam zarodki, a zastanawiałam się nad AZ.
Yoselyn, nie miałaś takiego dylematu?
Uważacie, że Ptaszyna też porzuciła swoje dziecko, bo wybrała AS niż kolejny et?
Kurczę, cokolwiek nie myślimy o wyborach drugiej osoby, to szacunek jej się należy, choć nie musimy tego akceptować.
Ja już przysłowione 58razy mówiłam, że "koniec starań", nawet po 3et, a zrobiłam ich kolejnych kilka. Jestem nieodpowiedzialna? Niezrównoważona? Niedojrzała?
To się baaaardzo zmienia w czasie. Oczekiwania, przemyślenia, plany...
Evkill, życzę Ci wspaniałego dnia i jak najwięcej wspomnień👰🤵 ten dzień baaardzo szybko leci.
Brzuchatki, pięknych bet, usg i zdrowych ciąż.
Cynthia, życzę baaaardzo dużo spokoju. Jestem przekonana, że razem ze swoją rodziną stworzysz swojemu maluchowi oazę miłości.
Ptaszyna 🥰
Berbeć 🤞🤞
No i wszystkim tym, które myślą o końcu starań, życzę dużo szczęścia.Ewa1984, evkill, Frelciaa, Ewuszek, h_anulka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBella93 wrote:Dawno mnie nie było, ale muszę, bo się uduszę...
No kobieta, kobiecie wilkiem, ja rozumiem hormony z każdej strony, ale żeby takie niemiłe słowa...
A czy któraś z Was spojrzała na wersję Frelci z drugiej strony? Przecież każda z nas jest na jednej wielkiej paraboli. To, że teraz jest dobrze i miejmy nadzieję, że to się zakończy zdrowym bobasem, nie znaczy, że kolejny et "swojego dziecka" też się tak skończy. Myślę, że Frelcia, nie chce oddać swoich zarodków, bo są jakieś "gorsze", tylko właśnie uważa, że u innej kobiety mają większe szanse na urodzenie, tak jak u Frelci zarodek z AZ. Tak też tłumaczą immunolodzy...coś naszego oblepionego czymś obcym (zarodek z partnerem), może być agresywniej odbierany przez organizm niż coś totalnie obcego (zarodek z AZ).
I ja też w pewnym momencie stanęłam przed podobym wyborem. Miałam zarodki, a zastanawiałam się nad AZ.
Yoselyn, nie miałaś takiego dylematu?
Uważacie, że Ptaszyna też porzuciła swoje dziecko, bo wybrała AS niż kolejny et?
Kurczę, cokolwiek nie myślimy o wyborach drugiej osoby, to szacunek jej się należy, choć nie musimy tego akceptować.
Ja już przysłowione 58razy mówiłam, że "koniec starań", nawet po 3et, a zrobiłam ich kolejnych kilka. Jestem nieodpowiedzialna? Niezrównoważona? Niedojrzała?
To się baaaardzo zmienia w czasie. Oczekiwania, przemyślenia, plany...
Evkill, życzę Ci wspaniałego dnia i jak najwięcej wspomnień👰🤵 ten dzień baaardzo szybko leci.
Brzuchatki, pięknych bet, usg i zdrowych ciąż.
Cynthia, życzę baaaardzo dużo spokoju. Jestem przekonana, że razem ze swoją rodziną stworzysz swojemu maluchowi oazę miłości.
Ptaszyna 🥰
Berbeć 🤞🤞
No i wszystkim tym, które myślą o końcu starań, życzę dużo szczęścia.Dodam, ze niektore z Was pisaly nawet do mnie prywatne wiadomosci aby uswiadomic mi jak bardzo jestem daremna, i ze swoja postawa udowadniam ze nie zasluguje na dziecko- tak moje drogie, takie rzeczy dostawalam.
Ot taka cudowna grupa wsparcia!
Prosze wiec moj przyklad usunac, nie jest odpowiednim ;p
Prosze rowniez nie odnosic sie do powyzszej (mojej) wypowiedzi.
Uciekam juz, pozna pora a ja mialam tu zerknac tylko na chwilke
Sciskam was wszystkie, bez wyjatku. I pamietajcie - kazda z nas ma swoja droge. I nie musi byc ona zrozumiala dla innych. Bo to nasza droga, nie ich.
❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2020, 22:52
-
nick nieaktualnyBella93 racja szacunek sie należy kazdej nie musimy sie od razu blotem oblepiać dobro wraca ponoć podwójnie 😊 a można tez w grzeczny sposób napisać i nie zawsze to my możemy mieć racje w tym co robimy ale to w konsekwencji nasza decyzja możemy sobie doradzać wspierać a nikt za nas zycia nie przezyje ❤😘
Ptaszynko to co piszesz jest piękne to naprawdę milość ❤, straszne te oskarżenia mialas swoje powody aby tak zrobićWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2020, 22:52
-
nick nieaktualnyPtaszynka wrote:Okropna historia!
Choc zatajenie informacji o adopcji zapewne kusi wiele malzenstw, to jest to absolutnie najgorsze co mozna uczynic. Dziecku prawda sie nalezy- dozowana, adekwatnie do wieku. Wiem, ze pierwsza rozmowa z moim dzieckiem pojawi sie pewnie juz za kilkanascie miesiecy- wtedy gdy zapyta czy byl w moim brzuszku.
A nie byl. Nie dorastal pod moim sercem a w nim. Nie łacza nas wiezy krwi, ale wiezy serca. Nie jestesmy do siebie podobni, ale czy podobienstwo musi sie przejawiac tylko w wygladzie?
Wierze, gleboko wierze, ze mimo wszystko wiezy serca wezma gore, a moj maly chlopiec powie kiedys: to nic, to niczego nie zmienia mamo.
Ale zeby tak sie moglo stac musze byc uczciwa wzgledem niego.
Tak, to straszne, obrzydliwe i nieuczciwe.
Jeszcze kiedyś ich wybielałam i myślałam, że może kiedyś były inne czasy, że to był swego rodzaju wstyd, że może chcieli ją chronić.
Ale jak usłyszałam o tym szalonym pomyśle wyjawienia prawdy po śmierci ciotki, to pojawiła się straszna złość.
Życzę Ci wszystkiego dobrego Ptaszynko.
Myśle, że z takim podejściem jakie masz wszystko się uda.
Zazdroszczę Ci, że jesteś tu gdzie jesteś!
-
Ptaszynka wrote:Przypominam, ze czesc dziewczyn zarzucilo mi, ze nie zalezy mi na dziecku skoro nie chce badac immunologii oraz robie przerwe z kolejnym transferem. Byly tez uwagi, ze jestem sama sobie winna, ze beta spadla bo przeciez nie wierzylam, ze sie uda
Dodam, ze niektore z Was pisaly nawet do mnie prywatne wiadomosci aby uswiadomic mi jak bardzo jestem daremna, i ze swoja postawa udowadniam ze nie zasluguje na dziecko- tak moje drogie, takie rzeczy dostawalam.
Ot taka cudowna grupa wsparcia!
Prosze wiec moj przyklad usunac, nie jest odpowiednim ;p
Prosze rowniez nie odnosic sie do powyzszej (mojej) wypowiedzi.
Uciekam juz, pozna pora a ja mialam tu zerknac tylko na chwilke
Sciskam was wszystkie, bez wyjatku. I pamietajcie - kazda z nas ma swoja droge. I nie musi byc ona zrozumiala dla innych. Bo to nasza droga, nie ich.
❤
Słów brak. A przykład chyba jednak trafny, skoro tyle osób myślało, że robisz "żle", a teraz jest DOBRZE.
Najważniejsze, że odnalazłaś swoją drogę i że na tej drodze znalazł się Twój syn.
Każda droga jest dobra, jeśli jest nasza 💪Ewuszek lubi tę wiadomość
-
Berbeć.. wrote:Dziewczyny mamy finalnie 3 blastocysty z których pobrano materiał genetyczny . Sama nie wiem jak to się stało, wczoraj nie było ciekawie , byłam przekonana , że jak jest 5 doba i zarodek nie jest blastocysta to nic z tego. Jestem chyba w szoku. teraz najważniejsze badanie genetyczne którego wcześniej nie mieliśmy może być bardzo różnie, więc staram się nie robić sobie nadziei, żeby znowu się nie zawieść, no ale mamy co badać
-
Berbeć piękne wieści! Kiedy będziesz miała wyniki tych badań?03.2025 8 FET 4AB 💔 9/10 tc [*]
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Berbeć a jak długo macie czekać na wyniki badań zarodków? Cieszę się, że macie 3 blastki ✊✊
A i odpisała mi pani doktor w sprawie tej nieoczekiwanej @ - napisała że tak może być. Więc jestem spokojniejsza, że żadne plany nie ulegną zmianie.
Miłego dnia dla wszystkich ☀️☀️☀️☀️Adaś ❤️ 20.06.2021
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Bella dziękuje Ci z całego serca za to co napisałaś. Przez te lata jako jedna z nielicznych dobrze poznałaś to co we mnie siedzi i jakim człowiekiem jestem. Przepłakałam wczoraj cały wieczór i podjęłam decyzje ze nie będę się tłumaczyć ani bronić. Nie będę się tez już na tym wątku udzielać. Nie chce być okrutna i w podobny sposób zareagować na czyjaś wypowiedz. Będę na forum, bo są osoby którym mogę służyć rada, wsparciem i zrozumieniem ale tutaj prywatnie. Powodzenia życzę walczącym.👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczkatętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Co do badań za rodaków to rozmawiałam ostatnio z dr M o tym. Mówił, że jeśli test ERA nie wniesie niczego nowego to będziemy się nad tym zastanawiać. Przy moich 5 blastkaxh byłby to koszt ok 10 tys. I musimy mieć zezwolenie na badania od genetyka.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Ptaszynko, zazdroszczę Twojemu dziecku takiej mamy😘moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyevkill wrote:Co do badań za rodaków to rozmawiałam ostatnio z dr M o tym. Mówił, że jeśli test ERA nie wniesie niczego nowego to będziemy się nad tym zastanawiać. Przy moich 5 blastkaxh byłby to koszt ok 10 tys. I musimy mieć zezwolenie na badania od genetyka.
-
Berbeć.. wrote:Tylko, że teraz już ich nie zbadasz.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"