Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Martinka wrote:No właśnie, gdzie się podziała Berbeć? Monika 123 a co u Ciebie? Evkil, a Ty nam zdradź trochę szczegółów z Twojej podróży poślubnej😍moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
evkill wrote:Chyba jeszcze sama nie wie. Nie chcę o tym rozmawiać, nawet ze mną.
Pozdrów ją ode mnie 😘 mam nadzieję, że będzie dobrze.
Widoczki z urlopu piękne 😍😍 gdzie byliście?evkill lubi tę wiadomość
Wciąż walczę
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
evkill wrote:https://naforum.zapodaj.net/08e701b3c445.jpg.html
Było fantastycznie. Myślę, że jeszcze tam kiedyś wrócę.evkill lubi tę wiadomość
-
Monikaaa wrote:Leczy się skutecznie ale potrzeba antybiotyku już go 3 lata temu brałam i kuracja trwa 6 miesięcy mniej więcej czasem więcej ale to pół roku to takie minimum i wszystko znika tylko że po nim trzeba odczekać lekarze mówią że 3 miesiące wystarcza żeby zacząć starac się o dziecko ale niestety coraz więcej jest przypadków potwierdzających uszkodzony płód i powinno się czekać nawet do roku ze staraniami więc to jest bardzo dużo czasu takie 2 lata trzeba by było poświęcić mam amh 4 ale co z tego jak może się okaże że naturalnie będzie za mało jajeczek do pobrania więc jestem już przerażona na samą myśl o tym wszystkim. Zastanawia mnie właśnie co ma wpływ na to że mogę mieć odpowiednią ilość dobrych komórek bez stymulacji. Tym bardziej że jeśli nie uda nam się dwa trzy razy z nasieniem partnera to on chce żeby podejść z dawcą a to oznacza kolejna stymulację jak coś 😞
I problem z trądzikiem mam taki saaaaam! Od 16 lat sie mecze z tym dziadostwem, raz jest lepiej raz jest gorzej, twarz mi sie jeszcze dodatkowo świeci jak choinka... co ja nie bralam... masci, antybiotyki itp. Został izotek... no ale z wiadomego względu nie wezmę.
Gdzies ostatnio wyczytałam, że hiperinsulinemia tez powoduje trądzik, bo pobudza androgeny do produkcji sebum i w tlustym środowisku trądzik chętniej występuje. Sprawdzę jeszcze tą teorię ja na razie walcze z pielegnacją, ale moja cera jest tak niesamowicie kapryśna, źe żadne kosmetyki jej nie pasują i na kazdy krem/serum/olej czy nawet zwykle połaczenia składnikow jak kwas hialuronowy plus olej czy sam kwas... odwdziecza mi sie wysypem na twarzy... a jak nie nałoże nic to się świecę przeokrutnie... i bądź tu człowieku mądryPrawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
eska29044 wrote:przykro mi, że twój facet tak podchodzi do sprawy. Mój tez na początku mówił, że po co te suple. ale teraz kiedy fragmentację ma 50% to sie przejął i zjada 10 tabletek dziennie czując sie przy tym źle- bóle brzucha itd. Najlepsze jest to, że to my cierpimy poddając sie procedurze IV gdy powodem jest czynnik męski . W pt powtarzamy fragmentację coś czuje że nie wiele sie poprawiło i oczywiście musieliśmy się teraz pochorować, nie wiem czy nawet nie mieliśmy korony.
Robiliście fragmentację też? -
Ewa89_89 wrote:Pozdrów ją ode mnie 😘 mam nadzieję, że będzie dobrze.
Widoczki z urlopu piękne 😍😍 gdzie byliście?Pia88 lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
czekamynadzidzie wrote:Monika ja tu troche nie w temacie jestem, ale wiem można zrobić tak, że pół komórek zapłodnić z nasieniem męża, a pół z dawcą. Jeśli tu gdzieś leży problem. Taki kompromis na przykład. Żeby nie robić kolejnej stymulacji. Ale nie wiem czy Tobie o to chodzi czy gdzies indziej jest jeszcze problem. Także jak coś to sorry jeśli wyskoczyłam jak Filip z konopi
I problem z trądzikiem mam taki saaaaam! Od 16 lat sie mecze z tym dziadostwem, raz jest lepiej raz jest gorzej, twarz mi sie jeszcze dodatkowo świeci jak choinka... co ja nie bralam... masci, antybiotyki itp. Został izotek... no ale z wiadomego względu nie wezmę.
Gdzies ostatnio wyczytałam, że hiperinsulinemia tez powoduje trądzik, bo pobudza androgeny do produkcji sebum i w tlustym środowisku trądzik chętniej występuje. Sprawdzę jeszcze tą teorię ja na razie walcze z pielegnacją, ale moja cera jest tak niesamowicie kapryśna, źe żadne kosmetyki jej nie pasują i na kazdy krem/serum/olej czy nawet zwykle połaczenia składnikow jak kwas hialuronowy plus olej czy sam kwas... odwdziecza mi sie wysypem na twarzy... a jak nie nałoże nic to się świecę przeokrutnie... i bądź tu człowieku mądry -
nick nieaktualnyMonikaaa mój mąż tez sie tak zachowywał po co te wizyty suple itp a potem sie zmienił poszedl na badania do lekarza zamówil leki odatawił alkohol wiec wierze zw u Ciebie bedzie podobnie ale im wiecej chcialam go namówic na suple i chvialam konttolować to się buntował a potem sam sie za to zabrał
-
zOsIa88 wrote:Monikaaa mój mąż tez sie tak zachowywał po co te wizyty suple itp a potem sie zmienił poszedl na badania do lekarza zamówil leki odatawił alkohol wiec wierze zw u Ciebie bedzie podobnie ale im wiecej chcialam go namówic na suple i chvialam konttolować to się buntował a potem sam sie za to zabrał
-
nick nieaktualny
-
eska29044 wrote:ja myśle Monika, że bardzo go to ubodło i pewnie skrywa to teraz w sobie okazując złość i olewacki stosunek do całej sprawy. Mój sie wcale nie załamał a też wyszło, że winy jest w tym momencie tylko on, tylko, że mój mąż pragnie tego dziecka tak samo mocno jak jak i ogólnie zawsze jest pozytywny nawet jak się wszystko sypie. Dobrze, że jest taki bo z moją osobą to byśmy daleko nie zaszli.
-
Monikaaa wrote:No odkąd dotknal nas problem niepłodności to mój partner zmienił się diametralnie zupełnie nie ten sam człowiek. Myślałam że będziemy się wspierać a ciągle się kłócimy i czasem sama zadaje sobie pytanie po co właściwie jesteśmy ze sobą. Miał robione wszystkie te badania fragmentacje, hormony, usg i wszystko w normie tylko to podstawowe jest bardzo złe jest bardzo mało plemnikow i czasem 2%a czasem 1% prawidłowych tylko jest ich ogólnie mało więc ten 1% to nic w zasadzie. No właśnie mój facet nie widzi tego że ja też przecież muszę się poświęcać a jeszcze wszystko przed nami bo dopiero będziemy podchodzić do in vitro ale co on tak naprawdę ma w głowie to nie wiem bo niestety rozmawiać ze mną raczej też już nie chce. Zdamy się na to co powie pani dr bo nie dojdziemy do porozumienia wspólnie na pewno
Pia88 lubi tę wiadomość
-
Martinka wrote:Monika, daj czas Twojemu mężowi. Pewnie go to zabolało i nie czuje się 100% facetem. A to wcale tak nie jest. To nie nasza wina, że jesteśmy chorzy. Najważniejsze żeby siebie nie obwiniać I wspierać
-
Monika a myślałaś o jakiejś pomocy psychologicznej?
Ja po 1 ivf skorzystałam z takich spotkań online. Pierwsze miałam sama, a na kolejnych już był mąż. Też miałam dużo żalu, że za mało mnie wspiera. Że to ja ryzykuje zdrowie, wygląd, samopoczucie, prace, że to ja cierpię nie tylko psychicznie ale fizycznie. A jego rola ogranicza się do oddania nasienia dlatego mógłby to czy tamto itd.
Myślałam, że mu o tym mówię ale prawda była taka, że ja narzekałam a nie mówiłam, a ta forma w ogóle do niego nie trafiała.
Nagle te spotkania z psychologiem chyba uświadomiły mu, że ja naprawdę cierpię, że to mnie kosztuje więcej niż on myślał.
Nagle to on zaczął mówić o adopcji, o dawcy, o tym, że nie chce więcej invitro bo ja i moje zdrowie jest najważniejsze.
Nasze wyniki nasienia też byly złe. Ilość i ruchomość słabiutka, reszta w miarę. Ale invitro wychodziło słabiutko. Jednak dopóki nie byłam w pełni zdiagnozowana to cały czas mówiono o czynniku męskim. Może i na zachodzenie on miał największy wpływ, ale pozostaje jeszcze kwestia donoszenia ciąży i tu wkraczają moje problemy.
Może Twój facet za bardzo wziął to do siebie, że to jego wina? Tu nie ma winy a problem jest wspólny. Może jak narzekasz, że nie chcesz stymulacji bo boisz się skutków ubocznych on słyszy: nie będę tego brać przez Ciebie.
Myślę, że warto porozmawiać, a jak to nie przyniesie efektu to próbować jeszcze raz. Jest też pomoc specjalistów z której też zawsze coś się wyniesie.
Z perspektywy czasu keidy już byliśmy zdecydowani na dawce to jednak zawalczylismy o dziecko nasze genetycznie i mimo, że szansa była tylko jedna i bardzo kosztowna to jak widać było warto 🙂Pia88 lubi tę wiadomość
Wciąż walczę
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Monikaaa wrote:Mi robi się taka łuska na szyi i stosuje krem mediderm taki skierowany na łuszczyce, egzeme, dermatolog polecił i pomaga ale też wraca to niestety. Stosuje jedynie cos gdzie w jednej tabletce jest żelazo, kwas foliowy, wit B6, B12 i C biorę to bo mam nawroty anemii i to trochę pomaga.Start 2018
Laparoskopia 2019 ✅
Hashimoto ?, PCOS ?
💊Metformax 1500, Omega3, Jod, Nac, Metylowane vit i kw foliowy, i wiele innych…
🔺Mthfr * A1298C Mthfr_1298A>C homo ❌,
🔺Pai-1 ** 4G/5G Pai-1 4G hetero
🔺KIR : Bx
❌NIEWYKRYTE :
2DL2, 2DL4norm, 2DL5[gr.1], 2DL5[gr.2], 2DS2, 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1, 3DP1var
MĄŻ: Wszystkie badania niby Ok (plemniki szybkie tylko na starcie)
Marzec 2020 -28dc beta 9 - CB🥺
3 cykl - Puregon 75💉—>accofil💉—>encorton—>acard 150 —> neoparin ❌
STARANIA ZAWIESZONE
Od 04.2021
09.21🍀🍀 UDAŁO SIĘ!! 🍀🍀 (Naturalnie bez wspomagaczy )
13.06.22 Synek Marceli 58, 3570🥰 -
nick nieaktualnyEwa89_89 wrote:Monika a myślałaś o jakiejś pomocy psychologicznej?
Ja po 1 ivf skorzystałam z takich spotkań online. Pierwsze miałam sama, a na kolejnych już był mąż. Też miałam dużo żalu, że za mało mnie wspiera. Że to ja ryzykuje zdrowie, wygląd, samopoczucie, prace, że to ja cierpię nie tylko psychicznie ale fizycznie. A jego rola ogranicza się do oddania nasienia dlatego mógłby to czy tamto itd.
Myślałam, że mu o tym mówię ale prawda była taka, że ja narzekałam a nie mówiłam, a ta forma w ogóle do niego nie trafiała.
Nagle te spotkania z psychologiem chyba uświadomiły mu, że ja naprawdę cierpię, że to mnie kosztuje więcej niż on myślał.
Nagle to on zaczął mówić o adopcji, o dawcy, o tym, że nie chce więcej invitro bo ja i moje zdrowie jest najważniejsze.
Nasze wyniki nasienia też byly złe. Ilość i ruchomość słabiutka, reszta w miarę. Ale invitro wychodziło słabiutko. Jednak dopóki nie byłam w pełni zdiagnozowana to cały czas mówiono o czynniku męskim. Może i na zachodzenie on miał największy wpływ, ale pozostaje jeszcze kwestia donoszenia ciąży i tu wkraczają moje problemy.
Może Twój facet za bardzo wziął to do siebie, że to jego wina? Tu nie ma winy a problem jest wspólny. Może jak narzekasz, że nie chcesz stymulacji bo boisz się skutków ubocznych on słyszy: nie będę tego brać przez Ciebie.
Myślę, że warto porozmawiać, a jak to nie przyniesie efektu to próbować jeszcze raz. Jest też pomoc specjalistów z której też zawsze coś się wyniesie.
Z perspektywy czasu keidy już byliśmy zdecydowani na dawce to jednak zawalczylismy o dziecko nasze genetycznie i mimo, że szansa była tylko jedna i bardzo kosztowna to jak widać było warto 🙂 -
Ewa89_89 wrote:Monika a myślałaś o jakiejś pomocy psychologicznej?
Ja po 1 ivf skorzystałam z takich spotkań online. Pierwsze miałam sama, a na kolejnych już był mąż. Też miałam dużo żalu, że za mało mnie wspiera. Że to ja ryzykuje zdrowie, wygląd, samopoczucie, prace, że to ja cierpię nie tylko psychicznie ale fizycznie. A jego rola ogranicza się do oddania nasienia dlatego mógłby to czy tamto itd.
Myślałam, że mu o tym mówię ale prawda była taka, że ja narzekałam a nie mówiłam, a ta forma w ogóle do niego nie trafiała.
Nagle te spotkania z psychologiem chyba uświadomiły mu, że ja naprawdę cierpię, że to mnie kosztuje więcej niż on myślał.
Nagle to on zaczął mówić o adopcji, o dawcy, o tym, że nie chce więcej invitro bo ja i moje zdrowie jest najważniejsze.
Nasze wyniki nasienia też byly złe. Ilość i ruchomość słabiutka, reszta w miarę. Ale invitro wychodziło słabiutko. Jednak dopóki nie byłam w pełni zdiagnozowana to cały czas mówiono o czynniku męskim. Może i na zachodzenie on miał największy wpływ, ale pozostaje jeszcze kwestia donoszenia ciąży i tu wkraczają moje problemy.
Może Twój facet za bardzo wziął to do siebie, że to jego wina? Tu nie ma winy a problem jest wspólny. Może jak narzekasz, że nie chcesz stymulacji bo boisz się skutków ubocznych on słyszy: nie będę tego brać przez Ciebie.
Myślę, że warto porozmawiać, a jak to nie przyniesie efektu to próbować jeszcze raz. Jest też pomoc specjalistów z której też zawsze coś się wyniesie.
Z perspektywy czasu keidy już byliśmy zdecydowani na dawce to jednak zawalczylismy o dziecko nasze genetycznie i mimo, że szansa była tylko jedna i bardzo kosztowna to jak widać było warto 🙂
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
1 ivf metoda IMSI (to jest dedykowane dla słabego nasienia bo plemnik wybiera się w największym możliwym powiększeniu). Macs nam nie proponowano bo to zalecają chyba gdy jest problem z uzyskaniem nasienia w tradycyjny sposób, a oni samo ma dużą fragmentacje, u nas wyszło 18% więc bez tragedii (norma do 15). A u nas było te 15 mln w ejakukacie z reguły, czasem mniej, czasem więcej ale jakieś plemniki były.
protokół krótki na lekach menopur 150 + antoginista cetrotide
2 ivf IMSI, protokół długi, zaczęłam od antykoncepcji na 21 dni, później zastrzyk sztucznej menopauzy diphereline w 22 dc, po kolejnych 14 dniach stymulacja właściwa. Menopur 75 + gonal 150. Do zapłodnienia stosowane podłoże z jonow wapnia. Pytałam wtedy również o nowość fertile chip i doktor mówiła, że przy IMSI nie ma to znaczenia bo plemnik i tak w dużym powiększeniu wybiera embriolog, a fertile to tylko dodatkowa selekcja na początku i że to raczej nic nam nie da więc zrezygnowalismy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2020, 14:27
Wciąż walczę
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Ewa89_89 wrote:1 ivf metoda IMSI (to jest dedykowane dla słabego nasienia bo plemnik wybiera się w największym możliwym powiększeniu). Macs nam nie proponowano bo to zalecają chyba gdy jest problem z uzyskaniem nasienia w tradycyjny sposób, a oni samo ma dużą fragmentacje, u nas wyszło 18% więc bez tragedii (norma do 15). A u nas było te 15 mln w ejakukacie z reguły, czasem mniej, czasem więcej ale jakieś plemniki były.
protokół krótki na lekach menopur 150 + antoginista cetrotide
2 ivf IMSI, protokół długi, zaczęłam od antykoncepcji na 21 dni, później zastrzyk sztucznej menopauzy diphereline w 22 dc, po kolejnych 14 dniach stymulacja właściwa. Menopur 75 + gonal 150. Do zapłodnienia stosowane podłoże z jonow wapnia. Pytałam wtedy również o nowość fertile chip i doktor mówiła, że przy IMSI nie ma to znaczenia bo plemnik i tak w dużym powiększeniu wybiera embriolog, a fertile to tylko dodatkowa selekcja na początku i że to raczej nic nam nie da więc zrezygnowalismy.
Zastanawiałam sie własnie jaka jest różnica międzi IMSI a MACS- zaciekawiłaś mnie z tym sposobem pozyskanie nasienia....
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
eska29044 wrote:czy odczułas różnice pomiędzy protokołami mam na myśli samopoczucie.
Zastanawiałam sie własnie jaka jest różnica międzi IMSI a MACS- zaciekawiłaś mnie z tym sposobem pozyskanie nasienia....
1 krótki jest rzeczywiście krótki. Szybko leci i dzięki temu stres jest mniejszy.
2 podejście miałam na długim bo w międzyczasie znalazła mi się endometrioza, a przy niej wskazany jesr długi protokół żeby wyciszyć menopauza stan zapalny.
Za 2 razem na dipherelinie miałam sporo skutków ubocznych typowych dla menopy czyli uderzenia gorąca, zmiany nastroju itd ale wolałam i tak 1 zastrzyk niż miesiąc codziennego kłucia Gonapeptylem (bo te leki działają tak samo).
Jak widać efekt samego invitro u mnie nie miał znaczenia czy to był krótki czy długi.
Na krótkim miałam 1 blastke, na długim jednego mrozaka 3 dniowego ale to on dał ciążę.
Jak jest zupełny problem z uzyskaniem nasienia do panom robi się też biopsje jąder i pobiera bezpośrednio z jajek. Ponoc takie plemniki są mocniejsze.
Ale wskazanie do tego jest chyba tylko wtedy kiedy nie można uzyskać nasienia poprzez masturbacje.
Jednak wiele historii się naczytałam, że znaleźli 10.plemnikiw a z tego było 5 zarodków. To dopiero cuda 🙂🙂
Nasienie to zresztą tak zmienny temat...
Pamiętam jak mieliśmy 1 inseminacje. Mąż oddał nasienie i dostaliśmy wiadomość, że jest 40 mln plemników. Ale radość! Ale ilość! No kosmos!
Leżę sobie i czekam na zapłodnienie, a tu przychodzi lekarz i mówi, że po odwirowaniu zostało 1,2 mln a od miliona dopiero robią IUI. Natomiast od razu powiedział, że szansę mamy 1% i na następną szkoda kasy i czasu.
Do ivf też plemniki przechodzą przed odwirowanie, a później już wkracza embriolog.
Takze teraz ten fertile traktuje tylko jako kolejna nowinkę dającą to samo co wszystko inne.Wciąż walczę
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016