X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • Rit* Przyjaciółka
    Postów: 68 56

    Wysłany: 6 listopada 2020, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    Beta już od tysiąca zwalnia z przyrostem. Po co z takim wynikiem powtarzałas ? Teraz już tylko usg.
    Pan doktor mi kazała zrobić , sama bym nie robiła bo tylko się stresuje , nie wiedziałam ze przyrost później zwalnia i oczywiście już się martwiłam 😉

    27 lat. Starania od 2017r
  • Lili87 Autorytet
    Postów: 616 193

    Wysłany: 6 listopada 2020, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martinka wrote:
    A poza problemami immunologicznymi masz na przykład insulinooporność? Twój mąż ma dobre wyniki? Może wstrzymaj się teraz ze stymulacją i zacznij suplementację na minimum 3 miesiące, wprowadź zdrową dietę na przykład z akademii płodności. Jak 2 procedury wyszły słabo to warto coś zmienić i jeśli jesteś u MP to na pewno Ci doradzi co suplementować a jak nie to ja mogę podesłać. Jaki masz brak KiR-ów? Szczepienia na allo czy złe cytokiny?

    Z immunologii mam Allo MLR 0%(po poronieniu) i brak wszystkich implantacyjnych KIRÓw... suplementujemy się od maja - D3, C, E, B12, Resveratrol, NAC, melatonina... u mnie niedoczynnosc, u męża MAR pozytywny i HBA 56% reszta ok... to będzie nasza ostatnia procedura... potrzebowałabym ze 4 dobre zarodki, żeby te szczepienia miały sens, ale takie cuda się chyba nie zdarzają :(

    25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej



  • arzu Autorytet
    Postów: 1284 1072

    Wysłany: 6 listopada 2020, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn82 wrote:
    Musi być papierowa , musi być napisane dawkowanke , ile sztuk itp, ważna jest 14 dni. Ale od poniedziałku granice są zamknięte do odwołania.

    o kurde, to o granicach tego newsa chyba przegapiłam... ale dobrze wiedzieć na przyszłość.... a co do nazwy handlowej progesteronu ma to znaczenie co napisane na recepcie czy prolutex czy agolutin czy niekoniecznie?

  • Anne Ekspertka
    Postów: 135 55

    Wysłany: 6 listopada 2020, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola007 wrote:
    Cześć wszystkim :) jestem po punkcji i mam pytanie odnośnie przepisanych leków po tym zabiegu: 3 razy na dzień lutinus dopochwowo (jedno opakowanie 160 zł), Neoparin (zastrzyki jedno opakowanie 80 zł) oraz Estrofem (jedno opakowanie 16 zł) i nie ukrywam ceny lutinusu i neoparin trochę mnie zszokowały... razem te leki wyszły niecałe 800 zł, czyli więcej niż leki, które miałam do stymulacji... też miałyście takie leki przepisywane po punkcji...?

    Tak, ja też dostałam takie leki, w aptece to aż musiałam 2 raz o cenę zapytać bo myślałam, że źle uslyszalam😐😐 ja niestety 8 dni po transferze dostałam okres więc przerwałam przyjmowanie leków, będą na następny raz..
    Mi jedna tabletka lutinusa wpadła do kaloryfera, normalnie pewnie bym to olala ale jak pomyslalam ile za te tabletki placilam to kazalam mężowi rozkręcać tą pokrywę z góry bo każda jedna tabletka to na wagę złota jest przy tych cenach..

  • Anne Ekspertka
    Postów: 135 55

    Wysłany: 6 listopada 2020, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikaaa wrote:
    Trzymam mocne kciuki bo punkcji dużo :)
    Ja wracam od pani dr nadal mam endometrium polipowate, leki nic nie dały. Powiem Wam że załamań miałam dużo przez ten czas starań ale dzisiaj jakoś tak wierzyłam że te leki pomogą i jak na usg usłyszałam że nadal polipy są to głupia ja popłakałam się przy pani dr. Wstyd mi tak bardzo ale w jednej sekundzie coś pękło we mnie. Teraz kolejne leczenie i histeroskopia pod koniec grudnia. Czuję się teraz jakby czołg po mnie przejechał, ciężkie są takie rozczarowania :(

    Ja myślę, że oni tam są przyzwyczajeni do tego, że co jakiś czas w kimś coś pęka i trzeba się wypłakac nawet w gabinecie..nie ma się czego wstydzić 🙂 Takie rozczarowania są najgorsze 😞 pamiętam jak po kilku miesięcznej suplementacji i zrezygnowaniu z alkoholu u męża nie było żadnej poprawy nasienia, też mieliśmy zalamke.
    A takie polipowate endometrium to jest duży problem? Myślałam zawsze, że polipy się po prostu wycina i po problemie

    Pia88 lubi tę wiadomość

  • Monikaaa Przyjaciółka
    Postów: 199 34

    Wysłany: 6 listopada 2020, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anne wrote:
    Ja myślę, że oni tam są przyzwyczajeni do tego, że co jakiś czas w kimś coś pęka i trzeba się wypłakac nawet w gabinecie..nie ma się czego wstydzić 🙂 Takie rozczarowania są najgorsze 😞 pamiętam jak po kilku miesięcznej suplementacji i zrezygnowaniu z alkoholu u męża nie było żadnej poprawy nasienia, też mieliśmy zalamke.
    A takie polipowate endometrium to jest duży problem? Myślałam zawsze, że polipy się po prostu wycina i po problemie
    Jak sa pojedyncze polipy to tak właśnie jest ze są wycinane, a u mnie jest endometrium polipowate czyli całe usłane małymi polipami tego wyciąć się nie da. Zmiana leków i pod koniec grudnia histeroskopia żeby zajrzeć co tam jest wgl. Z tego co czytałam ciężko się to leczy. Mój partner miał tak bardzo złe nasienie ze zastanawialismy się czy nie mrozić bo może zaraz go wgl nie będzie a tu niespodzianka bo po 3 msc suplementacji (tak trochę pomijał bo zapominał czasem brać więc nie tak całe 3 msc) poprawa tak bardzo na dobre że pani dr wspomniała nawet o naturalnych staraniach ale to wszystko jak wyleczymy polipy. To jest jakaś tragedia dzisiaj dla mnie. Tak dużo każda z nas musi przetrwać żeby kiedyś się cieszyć :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 listopada 2020, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikaa starania są cieżkie i emocje z nimi związane, chyba przechodziłam przez depresję po cp tak mi się wydaje gdyby nie praca szkoła, że musze coś robić to miałam bardzo słabe samopoczucie tym bardziej że wiedziałam że tylko jedna strona będzie już mogła u mnie działać a i tak było to niepewne czy będzie działać mogły się zrosty zrobić po usunięciu cp. W końcu się wkurzyłam na samą siebie i powiedziałamnigdy więcej płaczu użalania że nie mogę mieć dziecka już nigdy więcej nie zapłacze choćby znowu mnie miało to samo spotkać straty czy niepowodzenia i choć musze przyznać że udawało mi się tkwić w tym postanowieniu i tak się pojawił płacz jak byłam słaba od wymiotów nie zmartwiłam się krwawieniem czy skracająca szyjką a wymiotami które mnie ciągle męczyły nie pozwoliły nic zjeść nawet wody się napić czy nutridrinka wypić to był dla mnie dramat nie chciałabym żeby to wróciło :( ciągle sobie uświadamiam a raczej życie mi przypomina doceniaj zdrowie bo to jest najważniejsze co masz w życiu.

  • Monikaaa Przyjaciółka
    Postów: 199 34

    Wysłany: 6 listopada 2020, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zOsIa88 wrote:
    Monikaa starania są cieżkie i emocje z nimi związane, chyba przechodziłam przez depresję po cp tak mi się wydaje gdyby nie praca szkoła, że musze coś robić to miałam bardzo słabe samopoczucie tym bardziej że wiedziałam że tylko jedna strona będzie już mogła u mnie działać a i tak było to niepewne czy będzie działać mogły się zrosty zrobić po usunięciu cp. W końcu się wkurzyłam na samą siebie i powiedziałamnigdy więcej płaczu użalania że nie mogę mieć dziecka już nigdy więcej nie zapłacze choćby znowu mnie miało to samo spotkać straty czy niepowodzenia i choć musze przyznać że udawało mi się tkwić w tym postanowieniu i tak się pojawił płacz jak byłam słaba od wymiotów nie zmartwiłam się krwawieniem czy skracająca szyjką a wymiotami które mnie ciągle męczyły nie pozwoliły nic zjeść nawet wody się napić czy nutridrinka wypić to był dla mnie dramat nie chciałabym żeby to wróciło :( ciągle sobie uświadamiam a raczej życie mi przypomina doceniaj zdrowie bo to jest najważniejsze co masz w życiu.
    No straszne emocje targaja czasem od euforii z byle głupoty do załamania. Dzisiaj dostalam duża lekcje pokory, muszę czekać nie mam na to wpływu,mam nadzieję że to spowoduje że będę silniejsza a nie będę się załamywać bo dzisiaj jest naprawdę ciężko. Ale jutro nowy dzień i może będzie lepiej. Kochana a Ty się trzymaj bo naprawdę strasznie się męczysz, życzę Ci żebyś jak najszybciej cieszyła się spokojna ciążą bo po walce o dziecko tak to właśnie powinno wyglądać a nie że ledwo żyjesz. Trzymam za Ciebie kciuki :)

  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2673

    Wysłany: 6 listopada 2020, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn82 wrote:
    Musi być papierowa , musi być napisane dawkowanke , ile sztuk itp, ważna jest 14 dni. Ale od poniedziałku granice są zamknięte do odwołania.
    Ale nie zamykają całkowicie🙏🏼 Można jechać tranzytem przez Czechy albo na przykład jeśli jedziesz w sprawach zdrowotnych na nie dłużej niż 12h

    arzu, Yoselyn82 lubią tę wiadomość

    0901d7c722.png
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2673

    Wysłany: 6 listopada 2020, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dzisiaj przyszła @ po transferze i tak się zastanawiam co dalej🤔 Umówiłam się na różne odległe terminy na allo. W najlepszym przypadku jestem na liście rezerwowej w Prokocimiu na 26-11. Chodzi mi po głowie, żeby zrobić transfer i mieć to za sobą. Nie wiem czy chce znowu miesiącami czekać na ewentualne doszczepianie jak nie mam żadnej blastocysty. Tak poza tym u mnie o dziwo wszystko dobrze po tej porażce

    0901d7c722.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2020, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikaaa wrote:
    Jak sa pojedyncze polipy to tak właśnie jest ze są wycinane, a u mnie jest endometrium polipowate czyli całe usłane małymi polipami tego wyciąć się nie da. Zmiana leków i pod koniec grudnia histeroskopia żeby zajrzeć co tam jest wgl. Z tego co czytałam ciężko się to leczy. Mój partner miał tak bardzo złe nasienie ze zastanawialismy się czy nie mrozić bo może zaraz go wgl nie będzie a tu niespodzianka bo po 3 msc suplementacji (tak trochę pomijał bo zapominał czasem brać więc nie tak całe 3 msc) poprawa tak bardzo na dobre że pani dr wspomniała nawet o naturalnych staraniach ale to wszystko jak wyleczymy polipy. To jest jakaś tragedia dzisiaj dla mnie. Tak dużo każda z nas musi przetrwać żeby kiedyś się cieszyć :(

    Skoro Pani Doktor zaproponowała naturalne starania to naprawdę nie jest źle. Zazdroszczę poprawy jakości nasienia. To gówno jest czasem nie do ruszenia nawet jakby ktoś na głowie stawał.
    Głowa do góry!

  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 7 listopada 2020, 06:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie Covid ujemny uffff 😜

    Marmis, Santi_14, zOsIa88, Jolka4025 lubią tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2020, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikaa dziękuję:* ja zawsze jak dostawałam po tyłku mówiłam no i zostłam sprowadzona na ziemię to duża lekcja pokory zresztą każdy etap w życiu jest lekcją. Trzymaj się i głowa do góry

  • Anne Ekspertka
    Postów: 135 55

    Wysłany: 7 listopada 2020, 07:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikaaa wrote:
    Jak sa pojedyncze polipy to tak właśnie jest ze są wycinane, a u mnie jest endometrium polipowate czyli całe usłane małymi polipami tego wyciąć się nie da. Zmiana leków i pod koniec grudnia histeroskopia żeby zajrzeć co tam jest wgl. Z tego co czytałam ciężko się to leczy. Mój partner miał tak bardzo złe nasienie ze zastanawialismy się czy nie mrozić bo może zaraz go wgl nie będzie a tu niespodzianka bo po 3 msc suplementacji (tak trochę pomijał bo zapominał czasem brać więc nie tak całe 3 msc) poprawa tak bardzo na dobre że pani dr wspomniała nawet o naturalnych staraniach ale to wszystko jak wyleczymy polipy. To jest jakaś tragedia dzisiaj dla mnie. Tak dużo każda z nas musi przetrwać żeby kiedyś się cieszyć :(

    A czym się mąż suplementowal? Poradz coś 🙂 no to głowa do gory!! Jak nawet naturalne starania mogą przynieść efekt to na prawdę trzeba się cieszyc🙂 A to polipowate endometrium w końcu wyleczysz, może popytaj dziewczyny, które mają podobny problem jak one z tego wyszły.
    U nas jedyna szansa w in vitro przez to nasienie: mala ilosc 6 mln, niska żywotność, hba 65% , do tego mąż ma żylaki, a pani dr powiedziała, że ich usunięcie może przynieść odwrotny efekt, czyli pogorszenie tego stanu nasienia😐
    Także ja, będąc po 1 transferze nieudanym przeżywam to strasznie bo wiem, że tylko in vitro może nam dac dziecko.
    Myślę, że psychicznie podeszlabym spokojniej jakbym wiedziała, że jest jeszcze szansa na naturalna ciążę

  • Anne Ekspertka
    Postów: 135 55

    Wysłany: 7 listopada 2020, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zOsIa88 wrote:
    Monikaa starania są cieżkie i emocje z nimi związane, chyba przechodziłam przez depresję po cp tak mi się wydaje gdyby nie praca szkoła, że musze coś robić to miałam bardzo słabe samopoczucie tym bardziej że wiedziałam że tylko jedna strona będzie już mogła u mnie działać a i tak było to niepewne czy będzie działać mogły się zrosty zrobić po usunięciu cp. W końcu się wkurzyłam na samą siebie i powiedziałamnigdy więcej płaczu użalania że nie mogę mieć dziecka już nigdy więcej nie zapłacze choćby znowu mnie miało to samo spotkać straty czy niepowodzenia i choć musze przyznać że udawało mi się tkwić w tym postanowieniu i tak się pojawił płacz jak byłam słaba od wymiotów nie zmartwiłam się krwawieniem czy skracająca szyjką a wymiotami które mnie ciągle męczyły nie pozwoliły nic zjeść nawet wody się napić czy nutridrinka wypić to był dla mnie dramat nie chciałabym żeby to wróciło :( ciągle sobie uświadamiam a raczej życie mi przypomina doceniaj zdrowie bo to jest najważniejsze co masz w życiu.

    Zazdroszczę Ci tego postanowienia, że już nie zaplaczesz nad niepowodzeniem. Przypuszczam, że sporo Cię to kosztowało, żeby dojść do takiego stanu. A Tobie się udało po wielu próbach? Też podchodzilas do in vitro? Z tym żeby doceniać zdrowie to święta racja, wczoraj doszłam do tego samego wniosku, najważniejsze że mam mojego męża i jesteśmy zdrowi, mamy te problemy z plodnoscia ale nie ma w naszym życiu ciężkiej choroby. Oby teraz było już tylko dobrze z Twoją ciąża 🙂🙂

    Santi_14 lubi tę wiadomość

  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 7 listopada 2020, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anne wrote:
    Zazdroszczę Ci tego postanowienia, że już nie zaplaczesz nad niepowodzeniem. Przypuszczam, że sporo Cię to kosztowało, żeby dojść do takiego stanu.
    Każdy jest inny.
    Ja np. nie potrafię przy każdej porazce udawać że nic się nie stało. A nieudane in vitro boli wiele razy mocniej niż nieudane cykle naturalne. Przynajmniej ja mam takie doświadczenie. Ja po porazce z in vitro miałam kilka miesięcy wyjęte z życia zanim jakos doszłam do siebie... Może dlatego że przy in vitro ta nadzieja się kumuluje i potem jest bolesny powrot do rzeczywistości :/

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • Oliwwia20 Koleżanka
    Postów: 58 6

    Wysłany: 7 listopada 2020, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikaaa wrote:
    Jak sa pojedyncze polipy to tak właśnie jest ze są wycinane, a u mnie jest endometrium polipowate czyli całe usłane małymi polipami tego wyciąć się nie da. Zmiana leków i pod koniec grudnia histeroskopia żeby zajrzeć co tam jest wgl. Z tego co czytałam ciężko się to leczy. Mój partner miał tak bardzo złe nasienie ze zastanawialismy się czy nie mrozić bo może zaraz go wgl nie będzie a tu niespodzianka bo po 3 msc suplementacji (tak trochę pomijał bo zapominał czasem brać więc nie tak całe 3 msc) poprawa tak bardzo na dobre że pani dr wspomniała nawet o naturalnych staraniach ale to wszystko jak wyleczymy polipy. To jest jakaś tragedia dzisiaj dla mnie. Tak dużo każda z nas musi przetrwać żeby kiedyś się cieszyć :(


    A co za suplementacje stosowaliście, bo u nas jest podobny problem z jakością nasienia?

  • Santi_14 Autorytet
    Postów: 2487 1962

    Wysłany: 7 listopada 2020, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska, Avonne kciuki za dobre informacje z labolatorium ✊✊✊✊✊✊ wiem jak się teraz denerwujecie ✊
    Dajcie nam oczywiście znać co tam💪

    A no i doczetalam jeszcze, że Karola też punkcję miała 👍 - też oczywiście liczymy na wieści ✊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2020, 10:02

    Jolka4025 lubi tę wiadomość

    Adaś 20.06.2021 ❤️

    1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
    25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌

    2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
    29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅

    START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
    3️⃣09.2023 procedura IVF Invimed Wrocław
    Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
    02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
    04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
    27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
    29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌

    4️⃣ 05.2025 procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️
    Zarodki:❄️❄️❄️ 4AB, 2x 3AA
    06.25 ET 8A 🍀
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2020, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie od 2015 roku zaczęło mi się spać wszystko praca choroba mamy nowotworowa śmierć jedna strata druga cp i rozerwany jakowód potem niepłodność musiałam się wziąść w garść i to kilka miesięcy po śmierci mamy zapisałam się na studia i powiem Ci że zajęcie się czymś sprawiło że nie zwariowałam choć to był dla mnie bardzo ciężki czas i trochę to musiało potrwać zanim się ogarnęłam zmieniłam też prace podczas starań nie wiedziałam czy dostanę w ogóle umowę czy sobie poradzę ale zaryzykowałam bo ile można czekać na dziecko. Mieliśmy podchodzić we wrześniu udało się naturalnie. O tak choroba ciezka w rodzinie to ciezki cios ale wszystkie te doświadczenia mnie czegoś nauczyły. Moja mama dowiadując się ze będzie żyła 3 miesiące ani razu nie zapłakała była tak silną osobą chciałabym być taka dla swojego dziecka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2020, 09:32

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9605 8344

    Wysłany: 7 listopada 2020, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska, Avonne, Karola czekamy na wieści o maluszkach ☺️💌

    eska29044, Pia88 lubią tę wiadomość

    03-05.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔 (krwiaki)
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.22- 01.23 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔 (krwiaki)

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi prot.: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty i zwapnienia macicy, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endo i adenomioza, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
‹‹ 3031 3032 3033 3034 3035 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ