Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj daleko, 4 godziny drogi. Mam mamę 70km od Katowic, więc pewnie zostanę przed punkcją na parę dni jak się wszystko powiedzie. Dziewczyny gdybyście miały na pozbyciu jakieś leki do In vitro to dajcie znać. Chętnie odkupięBejzi wrote:Kciuki Martinka! Daleko masz do kliniki? Jak to sobie zorganizowalas?
-
Wlosy pod pachami tez nie rosna od tak sobie, a jakos nie wyobrazam sobie ich nie golicFrelcia_ wrote:O mamo .. Ja zostawiam sobie trochę, bo czytałam, że wtedy jest mniejsze pole dla infekcji. Owłosienie w tamtych rejonach chroni nas tak samo jak włoski w nosie.

Ale jak mają komisyjnie sprawdzać, to chyba się bardziej postaram.
Ptaszyno nie wiem czy mam endometriozę. Okaże się we wtorek

Dla mnie Grazyna musi byc łysa, ale ja mam tatuaz i ewentualne wloski mi zaslaniaja
Bejzi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBella Ty hardkorze
Moja Grażka ma kilka pieprzyków i jakbym najechała maszynką to ałaaaaaa. W ogóle się czasem czuję jak biała krowa w kropki bordo. Mam ponad 200 pieprzyków, ostatnio na kontroli dermatolog naliczyła 248
:D:D -5 wyciętych
Bella93, Bejzi lubią tę wiadomość
-
njut dziękuję za szczegółowe wyliczenie, otworzyłaś mi oczy choć trochę zredukowałam twoje wyliczenia, bo niestety nigdy nie mieliśmy więcej niż 1 zarodek do mrożenia. W środę mamy wizytę to okaże się co dokładnie robimy. Jeszcze raz wielkie dzięki!

Jeśli chodzi o ivf, ja nie ukrywam, że moje dziecko jest poczęte tą metodą, uważam, że nie ma się czego wstydzić, a wręcz dzięki tej metodzie mogę cieszyć się macierzyństwem. Codziennie patrząc na moje dziecko, w duchu jestem wdzięczna, że żyję w czasach, gdzie można z tego dobrodziejstwa medycyny skorzystać. Wiadomo nie chodzę na prawo i lewo mówiąc o tym, ale jak ktoś pyta nie ukrywam. W pracy wie mase osób i kilka koleżanek, które brykają się z tym samym problemem- niepłodności pokierowałam, wsparłam, nakłoniłam do pewnych działań. Moja prywatna opinia jest taka, że jeśli my korzystające z tej metody, wstydzimy się jej, to jak społeczeństwo nie mające problemów z zajściem w ciąże, ma przyjąć to jako normalną drogę do rodzicielstwa.
Bejzi, njut, didik34 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie też za każdym razem jakaś infekcja jak tylko ogoliłam Grażkę na łyso. Teraz tylko strzygę maszynką na króciutko i o dziwo infekcji brak. I to jeszcze przed ciążą.Poziomka25 wrote:Grażyna to miejsce intymne wymagające szczególnej uwagi, w szczególności jeśli ktoś ma skłonności do infekcji. Pod pachą wg mnie ciężko o infekcje nawet bez włosów. A w przypadku pochwy już gorzej. Też nie gole się na zero raczej strzygę i mam w nosie co sobie ginekolodzy myślą. Zwykle golilam się i rzadko kiedy biocenoza wyszła mi w porządku. Teraz od marca, strzygę i ewentualnie boki gole i mam 1 w biocenozie co mnie zaskoczylo pozytywnie. Każdy robi jak uważa i jak mu ciało pozwala i jak lubi.
-
nick nieaktualny
-
Ja powiedziałam tylko rodzicom i jednym dobrym znajomym którzy wiem że nie sypną. Rodzinie mojej mówić nie mogę bo to plotkarze i zaraz wiedziałaby rodzina rodziny a potem rodzina tej rodziny i tak by wiedziało pół Katowic... A rodzina eMka mieszka w malutkiej gminie - a wiecie jak tam jest ... I ja tam mam mieszkać za jakiś czas. Jakbyśmy im powiedzieli to cała wieś by wiedziała. Dziecko pójdzie do szkoły a dzieci są okrutne... Nie chcę żeby nazywały moje dziecko mrożoną albo bachorem z probówki. Bo niestety w PL tak jest że zamiast się wyedukować to ludzie wierzą w pierdoły i potem będą szukać bruzdy na czole Nat...
madwitka, h_anulka lubią tę wiadomość
-
Chiara ja nie mówię ze mi wstyd ze moje dzieci sa poczete dzieki in vitro, wlasnie to nie kwestia wstydu, a czasow (oktorych wspomnialas) w ktorych zyjemy. Wiedza osob postronnych niestety w tych jakze cudnych czasach moze narobic tylko wiecej szkody i przykrosci. Nie chcialabym sie nigdy doczekac zeby moje corki wrocily z kad kolwiek z placzem , wyzwane , wysmiane z poczuciem winy ze różnią się w jakiś sposob od rówieśników. A zreszta ja sie nikogo nie pytam, kiedy i w jakiej pozycji splodzil swoje dziecko, wiec tym bardziej bezsennowne wydaje mi sie opowiadanie w jaki sposob poczelo sie moje dziecko.
Bejzi, Yummymummy, _Polanka_ lubią tę wiadomość
Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:) -
Laseczki, mąż Molly czyta o naszych Grazynach
pozdrawiamy!!! 
Z poważniejszych kwestii, my wprawdzie nie podchodzimy jeszcze do ivf,ale już sam fakt odwiedzania kliniki budzi konsternacje, u mnie niestety nie udało się pewnych rzeczy utrzymać w ryzach, bo częste absencje w pracy powodowały podejrzenia i dziwnie pytania więc postawiłam sprawę jasno i mam w dipie co ludzie teraz powiedza i pomyślą. Bardziej bolą komentarze osób, dla których rozmnażanie jest tak oczywiste jak wyproznianie...eh
didik34 lubi tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
Bejzi wrote:Laseczki, mąż Molly czyta o naszych Grazynach
pozdrawiamy!!! 

STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
Dzień dobry Dziewczyny
Pan małżonek chyba nie powinien się zgorszyć, samo życie 
U mnie też niewiele osób wie o naszych problemach, choć ostatnio powiedziałam koleżance w pracy i zrobiło mi się lżej.
Nie wiecie, jak to jest z oznaczaniem grupy krwi? Ile przed L+H trzeba zrobić badanie, żeby było ok?Starania od 2017 r.
I IVF:
ET 1.2020
Krio 4.2020
1.2021 SYNECZEK
Krio 12.2021
ciąża biochemiczna
Krio 2.2022
nasz ostatni zarodek 
8.04.2022 ⏸ naturalny cud, pierwszy w życiu, Bhcg 643, dwa dni później 1518.
12.2022 DRUGI MALUSZEK
Ja: Endometrioza II st., wycięta przegroda macicy, wyleczony rozrost endometrium.
M: Morfologia 4%, HBA 92%, fDNA 9%. -
Cześć Heidi! Myślałam sobie właśnie ostatnio, co u CiebieHeidi Di wrote:Dzień dobry Dziewczyny
Pan małżonek chyba nie powinien się zgorszyć, samo życie 
U mnie też niewiele osób wie o naszych problemach, choć ostatnio powiedziałam koleżance w pracy i zrobiło mi się lżej.
Nie wiecie, jak to jest z oznaczaniem grupy krwi? Ile przed L+H trzeba zrobić badanie, żeby było ok?
Grupę krwi oznacza się na całe życie, na to badanie czeka się ok. 2 tyg (tak przynajmniej ja w swojej Diagnostyce czekałam).08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
nick nieaktualny
-
No właśnie z tą grupą krwi są jakieś dziwne akcje. Ja mam oznaczona w 2017 roku i oddziałowa z Angeliusa mi powiedziala, że to już są nieaktualne informacje. Podobno od 2018 r. jest jakieś dokładniejsze badanie czy coś w tym stylu.Bejzi wrote:Cześć Heidi! Myślałam sobie właśnie ostatnio, co u Ciebie

Grupę krwi oznacza się na całe życie, na to badanie czeka się ok. 2 tyg (tak przynajmniej ja w swojej Diagnostyce czekałam).
W każdym razie ja na tej kartce przed L+H mam zaznaczone że w labie mi zrobią też badanie w kierunku grupy krwi. No a jadę na pobranie krwi w piątek w tym tygodniu, więc nie wiem na kiedy będzie wynik. Wizytę u anestezjologa mam na 28.08, mam nadzieję że jakoś ten wynik do tego czasu ogarną.
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
Dziewczyny mój emek w środę jedzie na ponowne badanie fragmentacji. Trzymajcie kciuki za to żeby wynik był lepszy
I oby był już do odebrania w piątek przy okazji moich badań krwi
njut lubi tę wiadomość

Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
nick nieaktualny
-
No ale z tego co wiem to kilka dziewczyn normalnie podchodziło do laparo ze starym oznaczeniem. Zapytam w piątek na badaniu o co to chodzi.Ptaszyna wrote:sAnsa, cholera.. tez oznaczalam grupe krwi w 2017

Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
madwitka wrote:Chiara ja nie mówię ze mi wstyd ze moje dzieci sa poczete dzieki in vitro, wlasnie to nie kwestia wstydu, a czasow (oktorych wspomnialas) w ktorych zyjemy. Wiedza osob postronnych niestety w tych jakze cudnych czasach moze narobic tylko wiecej szkody i przykrosci. Nie chcialabym sie nigdy doczekac zeby moje corki wrocily z kad kolwiek z placzem , wyzwane , wysmiane z poczuciem winy ze różnią się w jakiś sposob od rówieśników. A zreszta ja sie nikogo nie pytam, kiedy i w jakiej pozycji splodzil swoje dziecko, wiec tym bardziej bezsennowne wydaje mi sie opowiadanie w jaki sposob poczelo sie moje dziecko.
Każdy robi jak uważa za słuszne, ja nie trąbie na prawo i na lewo o in vitro, ale też nie traktuje tego jak tajemnicy. Jest mi z tym dobrze i tak samo chce, aby moje dziecko z tym czuło się dobrze.







