X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 1 lutego, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ivvv wrote:
    No właśnie ja miałam teraz podobne doświadczenie. Jak mnie wybudzili po punkcji to był dramat, musieli dokładać leków przeciwbólowych bo z bólu nie umiałam wyrobić 😥 Mam nadzieję, że u nas ten transfer będzie szczęśliwy i nie będę musiała kolejny raz przechodzić przez punkcje. Po pierwszej punkcji mogłam biegać i skakać, a po drugiej był dramat ... 🤷🏻‍♀️

    Miałam to samo. Każda z dziewczyn dostała kroplówkę z paracetamolem, a ja jeszcze pyralginę i nadal bolało. Mam nadzieję, że okropna punkcja będzie też wyznacznikiem szczęśliwego transferu u Ciebie 🥰

    ibobo lubi tę wiadomość

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 1 lutego, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Dziewczyny bardzo Wam współczuję :( dla mnie każdorazowo, przez niskie AMH fizycznie było to zerowe przeżycie. Jedyne co to dostałam strasznego trądziku podczas ostatniej stymulacji i miałam objawy uboczne podczas stymulacji. Ale psychicznie dla mnie to był dramat. Jakby ktoś mnie wpuścił do ciemnego tunelu, już ostatkami sił przeszłam ostatnią procedurę. I widzę jak to się odbiło na mnie. Jestem do tego stopnia znerwicowana że boję się zwykłych badań, bo jestem przyzwyczajona że jak wyniki jakiś badań to zawsze złe. Idę w przyszłym tyg na zwykłą morfologię i wirusowke i się boję… to nie jest normalne. Więc mnie to psychicznie zdewastowało

    A korzystasz z pomocy psychologa? Moim zdaniem powinnaś zacząć jakąś terapię, bo wykończysz się psychicznie. To jest pierwszy krok do depresji poporodowej. Lepiej zapobiegać za wczasu.

    Jagoda222, Agulek24 lubią tę wiadomość

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1394 1062

    Wysłany: 1 lutego, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ivvv wrote:
    No właśnie ja miałam teraz podobne doświadczenie. Jak mnie wybudzili po punkcji to był dramat, musieli dokładać leków przeciwbólowych bo z bólu nie umiałam wyrobić 😥 Mam nadzieję, że u nas ten transfer będzie szczęśliwy i nie będę musiała kolejny raz przechodzić przez punkcje. Po pierwszej punkcji mogłam biegać i skakać, a po drugiej był dramat ... 🤷🏻‍♀️

    A pobierali podobną ilość jajeczek ?

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Aniołek-cb 2025
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • Braknicku Autorytet
    Postów: 1584 829

    Wysłany: 1 lutego, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ivvv wrote:
    Rozumiem Cię doskonale. Ja pierwszy transfer psychicznie bardzo źle zniosłam, drugi już lepiej 🫣 To jest szok, ile nas to kosztuje energii i poświęcenia... 🤯 Dlatego bardzo się cieszę, że jest to forum bo nie jesteśmy z tym same. Wczoraj gadałam o Was mojemu mężowi. Gadałam mu, że jestem taka wdzięczna za to że Was tutaj mam bo przy pierwszym transferze czułam się taka samotna, nie miałam z kim pogadać. Tutaj razem jedziemy na tym samym wózku i każda z nas przez to przechodzi, dlatego tak dobrze się rozumiemy ❤️ Dużo lepiej mi od momentu kiedy się tutaj udzielam i czytam Wasze wszystkie wpisy ❤️❤️
    Mi też to pomaga. Wcześniej miałam kontakt z pacjentkami taki osobisty, ale przez te 4 lata już wszystkie dawno zaszły w ciążę 🙈 jeśli chodzi o to ile procedur… to ja nie lubię trochę tego stwierdzenia, że nie należy się poddawać. Jeśli nie mamy sił i jest to kosztem nas to czasem trzeba. Mój mąż powiedział że to jest ostatnia procedura (nasza 3), ja bym namawiała go pewnie na 4, ale on mówił że chce zacząć żyć, więc nic na siłę bym nie zrobiła. Teraz, będąc w ciąży, wiem że to nasza ostatnia procedura czy się uda czy nie. Stres w ciąży po in vitro jest tak ogromny, że nie spodziewałam się go. Do tego ciągle coś, beta za niska, plamienie, krwiak. Ja dziękuję. Czasem sobie myślę o tym co przeżyła Miki do momentu wyników panoramy i ja bym już była w wariatkowie. Nie mówię nawet o dziewczynach, które straciły ciążę i walczą dalej, dla mnie to jest największa siła 💪

    ibobo, Jagoda222, Agulek24, Yahu, Amelka06 lubią tę wiadomość

  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 1 lutego, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Mi też to pomaga. Wcześniej miałam kontakt z pacjentkami taki osobisty, ale przez te 4 lata już wszystkie dawno zaszły w ciążę 🙈 jeśli chodzi o to ile procedur… to ja nie lubię trochę tego stwierdzenia, że nie należy się poddawać. Jeśli nie mamy sił i jest to kosztem nas to czasem trzeba. Mój mąż powiedział że to jest ostatnia procedura (nasza 3), ja bym namawiała go pewnie na 4, ale on mówił że chce zacząć żyć, więc nic na siłę bym nie zrobiła. Teraz, będąc w ciąży, wiem że to nasza ostatnia procedura czy się uda czy nie. Stres w ciąży po in vitro jest tak ogromny, że nie spodziewałam się go. Do tego ciągle coś, beta za niska, plamienie, krwiak. Ja dziękuję. Czasem sobie myślę o tym co przeżyła Miki do momentu wyników panoramy i ja bym już była w wariatkowie. Nie mówię nawet o dziewczynach, które straciły ciążę i walczą dalej, dla mnie to jest największa siła 💪

    Powiem Ci, że byłam nad wyraz spokojna, bo nastawiałam się, że to zaraz się skończy. Nie dbałam za bardzo o siebie i czekałam na ten moment żeby zacząć żyć normalnie. Otworzyć wino, kupić paczkę papierosów (jestem ex palaczem) i zrelaksować się w końcu w taki prostacki sposób. Jednak to wszystko mnie zaskoczyło. Naprawdę nie znalazłam nigdzie takiej historii jak moja. Jeżeli urodzę zdrowe dziecko to na pewno gdzieś to wszystko opiszę.

    ibobo, Amelka06 lubią tę wiadomość

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • Braknicku Autorytet
    Postów: 1584 829

    Wysłany: 1 lutego, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    A korzystasz z pomocy psychologa? Moim zdaniem powinnaś zacząć jakąś terapię, bo wykończysz się psychicznie. To jest pierwszy krok do depresji poporodowej. Lepiej zapobiegać za wczasu.
    Korzystałam przez cały czas leczenia, myślę, że źle trafiłam niestety, albo ja nie potrafiłam się otworzyć bo nie wiele to dało. Znam techniki jak sobie pomagać, ale one nic mi nie dają… obecnie szukam psychologa, chciałam spróbować inny nurt.

  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 1 lutego, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Korzystałam przez cały czas leczenia, myślę, że źle trafiłam niestety, albo ja nie potrafiłam się otworzyć bo nie wiele to dało. Znam techniki jak sobie pomagać, ale one nic mi nie dają… obecnie szukam psychologa, chciałam spróbować inny nurt.

    Przydałby się psycholog specjalizujący się w leczeniu niepłodności, z doświadczeniem w tej kwestii. Może warto poszukać kogoś takiego. Na pewno któraś z dziewczyn kogoś doradzi 🥰

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • Braknicku Autorytet
    Postów: 1584 829

    Wysłany: 1 lutego, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    Przydałby się psycholog specjalizujący się w leczeniu niepłodności, z doświadczeniem w tej kwestii. Może warto poszukać kogoś takiego. Na pewno któraś z dziewczyn kogoś doradzi 🥰
    Chodziłam do angeliusa, stwierdziłam potem że muszę iść na taką typowa psychoterapię. I zmieniłam, ale też na psychologa który specjalizował się w żałobie i chorobach w tym niepłodności

  • malina999 Autorytet
    Postów: 745 970

    Wysłany: 1 lutego, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    Malinka, czy Ty dzisiaj betujesz? 🥰
    Nieee, grzecznie poczekam do poniedziałku na 7dpt.

    Ja się chciałam przy okazji pochwalić,że przez cały tydzień byłam na L4 - pierwszy raz tak zaszalałam!!! Zastrzyki robiłam w domu, a nie po kiblach w robocie, cała apteka też w domu, a nie przewożona w torbach 100km dziennie (dom-praca-dom).
    Wcześniej dzień po stymulacji czy dzień po transferze to ja już w pracy byłam, wiadomo - pierdolnięcie pracoholika na maxa. Po ostatnich doświadczeniach obiecałam sobie, że po transferze biorę L4 i siedzę na dupie, co też uczyniłam 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 10:25

    Zanka88, Braknicku, ibobo, Jagoda222, Miphuhiz, Nickki, Agulek24, ZAJĄCZEK94, Kladom, Yahu, Amelka06 lubią tę wiadomość

    04.2023 - cp, usunięcie jajowodu
    03.2024 - start IVF
    KIR AA
    AMH - 3,0 (06.2025)

    I procedura p.krótki
    01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3 komórki -> 2x MII -> 1x 3AA
    06.07.2024 - 1️⃣ET 3AA (Accofil) beta 0

    II procedura p.długi
    27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 10 komórek -> 7x MII -> 3 blastki 4AA | 4BA | 4BA
    28.09.2024 - 2️⃣FET 4AA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
    26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔
    27.01.2025 - 3️⃣FET 4BA (EG, AH, Accofil), beta 0
    28.02.2025 - CD138 -> OK
    29.03.2025 - 4️⃣FET 4BA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 9dpt 16,2 cb

    III procedura p.długi
    24.05.2025 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 10 komórek -> 5x MII -> 0 zarodków

    IV procedura p.ultradługi
    Diphereline 3m-ce
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 1 lutego, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Chodziłam do angeliusa, stwierdziłam potem że muszę iść na taką typowa psychoterapię. I zmieniłam, ale też na psychologa który specjalizował się w żałobie i chorobach w tym niepłodności

    To dziwne, że nic Ci nie pomaga. Musisz być naprawdę mocno znerwicowana. Może częstsze USG by ci pomogły? Np co 2 tygodnie a nie co 3-4 jak większość z nas ma.

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 1 lutego, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malina999 wrote:
    Nieee, grzecznie poczekam do poniedziałku na 7dpt.

    Ja się chciałam przy okazji pochwalić,że przez cały tydzień byłam na L4 - pierwszy raz tak zaszalałam!!! Zastrzyki robiłam w domu, a nie po kiblach w robocie, cała apteka też w domu, a nie przewożona w torbach 100km dziennie (dom-praca-dom).
    Wcześniej dzień po stymulacji czy dzień po transferze to ja już w pracy byłam, wiadomo - pierdolnięcie pracoholika na maxa. Po ostatnich doświadczeniach obiecałam sobie, że po transferze biorę L4 i siedzę na dupie, co też uczyniłam 😁

    Jestem bardzo dumna 🥰 To dawaj znać koniecznie w poniedziałek ! Musi w końcu być być dobrze.

    malina999 lubi tę wiadomość

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • izaz123 Autorytet
    Postów: 1759 1301

    Wysłany: 1 lutego, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Korzystałam przez cały czas leczenia, myślę, że źle trafiłam niestety, albo ja nie potrafiłam się otworzyć bo nie wiele to dało. Znam techniki jak sobie pomagać, ale one nic mi nie dają… obecnie szukam psychologa, chciałam spróbować inny nurt.
    Polecam Anne Wietrzykowską, umawiałam się na spotkania online i w końcu ta panią to była strzał w 10. A przerobiłam wczesniej chyba 3 psychologów. Chodziłam też do Pani Perlak Piątek z angeliusa ale jakoś nie zagrało. Czasami wręcz czułam się gorzej

    Amelka06 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • ibobo Autorytet
    Postów: 1181 1300

    Wysłany: 1 lutego, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śnieżka90 wrote:
    A pobierali podobną ilość jajeczek ?
    Właśnie tak, taką samą jak za pierwszym razem kiedy czułam sie po punkcji bardzo dobrze 🙈 Za każdym razem pobrali 14

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 10:35

    👱🏼‍♀️29
    👱🏻‍♂️38

    Endometrioza I stopień
    Adenomioza
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    AMH 3,8

    Starania od 2020r
    02.2023 Angelius, dr GM
    06.2023 histeroskopia, drożność, laparoskopia - usunięcie ognisk endo

    3x IUI 2023r ❌

    Procedura I
    06.2024 protokół długi-> świeżaczek 1AB
    ❄️2BB
    07.2024 transfer AB❌
    09.2024 transfer 2BB ❌

    Kariotypy 👍🏻
    Immunologia dr WS zalecenia accofil, prograf, encorton

    Procedura II
    11.2024 protokół krótki -> 2AB❄️3BB❄️
    12.2024 sztuczna menopauza, wyciszenie endo i adeno
    02.2025 transfer 3BB tylko bądź, proszę...❤️ 🍀🍟
    7dpt 47,5 🥹
    9dpt 103,1 😍
    11dpt 268 😍
    14dpt 1165 🥹
    26dpt mamy piękne pulsujące serduszko ❤️😍
    NIFTY mamy zdrową dziewczynkę🥹❤️

    preg.png
  • Santi_14 Autorytet
    Postów: 2531 2127

    Wysłany: 1 lutego, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda222 wrote:
    Dziewczyny mam pytanie do Was.To był Mój piąty transfer i zastanawiam się czy macie jakiś limit próbowania,starania się o dzieciątko?Jak to widzicie wszystko?🫶

    Ja zawsze żyłam w przekonaniu że nasz max to 3 procedury bo rozpoczynaliśmy leczenie zanim jeszcze ktoś mógł przypuszczać że będzie refundacją z MZ. I komercyjnie tylko do 3 procedur była wtedy refundacja na leki więc to miał być nasz max. Z synkiem udało się nam w drugiej procedurze. Na trzecią wróciliśmy po rodzeństwo i się nie udało. Teraz będziemy rozpoczynać 4 procedurę (pierwsza z programu rządowego) i czuję że jeśli się nie uda to jak dzik w żołędzie pójdziemy w 5 procedurę 😊

    Jagoda222, Agulek24, Amelka06 lubią tę wiadomość

    Adaś 20.06.2021 ❤️

    1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
    25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌

    2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
    29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 13dpt 220I/U, 20dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅

    START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
    3️⃣09.2023 procedura IVF Invimed Wrocław
    Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
    02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
    04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
    27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
    29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌

    4️⃣ 05.2025 procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️
    Zarodki:❄️❄️❄️ 4AB, 2x 3AA
    06.25 ET 8A 🍀 -> 8dpt 37I/U, 10dpt 108I/U, 14dpt 349mIU/mL, 17 dpt 919I/U, 20dpt 1937 I/U
    04.07 - 24dpt USG -> pęcherzyk ciążowy i żółtkowy 🍀
    18.07 -> USG 🙏🏼❤️??
  • Jagoda222 Autorytet
    Postów: 326 386

    Wysłany: 1 lutego, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ivvv wrote:
    My jeszcze nie wiemy. To nasza druga procedura, ale ostatnia punkcja to był dla mnie dramat. Czułam się gorzej niż po laparoskopii i usunięciu ognisk endometriozy 🙄 Fakt, że jak przyszedł okres to dolegliwości powoli odeszły, ale te kilka dni po punkcji czułam się naprawdę paskudnie, gdzie myślę że mam dość wysoki próg bólu zwracając uwagę na to że tyle lat męczyłam się z bardzo bolesnymi miesiączkami przez endo 🫣 Na dany moment nie wiem czy będziemy podchodzić do kolejnych procedur bo nie gadaliśmy na ten temat, dlatego teraz robię wszystko co mogę żeby transfer się powiódł i bardzo na niego liczę 🥹❤️
    Ja też miałam Baaardzo bolesne miesiączki i ból mnie nie rusza choć po ostatniej punkcji też miałam boleści.Po laparoskopii nic.Teraz miesiączka to relaks po usunięciu tych ognisk Endo.Szkoda,że wcześniej nikt na to nie wpadł bo tyle lat potwornego bólu😕Ja po trzeciej procedurze czułam ,takie wycieńczenie po lekach,że organizm ma dość,bo za każdym razem pełna procedura.Zwariowac idzie od tego wszystkiego 🙃😅Trzymam kciuki za Ciebie 🤞🫶

    ibobo lubi tę wiadomość

  • Braknicku Autorytet
    Postów: 1584 829

    Wysłany: 1 lutego, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izaz123 wrote:
    Polecam Anne Wietrzykowską, umawiałam się na spotkania online i w końcu ta panią to była strzał w 10. A przerobiłam wczesniej chyba 3 psychologów. Chodziłam też do Pani Perlak Piątek z angeliusa ale jakoś nie zagrało. Czasami wręcz czułam się gorzej
    O widzisz dziękuję bardzo zobaczę sobie. Ja też chodziłam do Pani Piątek - Perlak ;)

    Miki ciężki przypadek - jak miałam USG dwa razy w ciągu trzech dni w szpitalu to byłam przestraszona, że za często, nie jakoś bardzo, ale czułam dyskomfort natomiast wiedziałam, że muszę. Mnie stresuje wszystko w koło. Myślę, że bardzo jestem znerwicowana.

  • ibobo Autorytet
    Postów: 1181 1300

    Wysłany: 1 lutego, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    Miałam to samo. Każda z dziewczyn dostała kroplówkę z paracetamolem, a ja jeszcze pyralginę i nadal bolało. Mam nadzieję, że okropna punkcja będzie też wyznacznikiem szczęśliwego transferu u Ciebie 🥰
    Dziękuję, też mam taką nadzieję ❤️

    MikiFiki lubi tę wiadomość

    👱🏼‍♀️29
    👱🏻‍♂️38

    Endometrioza I stopień
    Adenomioza
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    AMH 3,8

    Starania od 2020r
    02.2023 Angelius, dr GM
    06.2023 histeroskopia, drożność, laparoskopia - usunięcie ognisk endo

    3x IUI 2023r ❌

    Procedura I
    06.2024 protokół długi-> świeżaczek 1AB
    ❄️2BB
    07.2024 transfer AB❌
    09.2024 transfer 2BB ❌

    Kariotypy 👍🏻
    Immunologia dr WS zalecenia accofil, prograf, encorton

    Procedura II
    11.2024 protokół krótki -> 2AB❄️3BB❄️
    12.2024 sztuczna menopauza, wyciszenie endo i adeno
    02.2025 transfer 3BB tylko bądź, proszę...❤️ 🍀🍟
    7dpt 47,5 🥹
    9dpt 103,1 😍
    11dpt 268 😍
    14dpt 1165 🥹
    26dpt mamy piękne pulsujące serduszko ❤️😍
    NIFTY mamy zdrową dziewczynkę🥹❤️

    preg.png
  • Jagoda222 Autorytet
    Postów: 326 386

    Wysłany: 1 lutego, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kladom wrote:
    My chcemy spróbować wykorzystać wszystkie możliwe próby w ramach programu MZ. Potem zostają nam jeszcze ewentualnie Czechy na próbę. Ale wierzę że MP nam jednak coś w Polsce wyczaruje 😇
    Ja też chcę wykorzystać wszystkie próby póki jest ten program.Nie umiem odpuścić 😕Byłam pewna ,że pójdę i za pierwszym razem będzie ciąża ale szybko zeszłam na ziemię.Jedyne czego się boje tak najbardziej,że nigdy się nie uda.Bo po 5 transferze zaczynam mieć takie myśli 😔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 11:03

  • ibobo Autorytet
    Postów: 1181 1300

    Wysłany: 1 lutego, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda222 wrote:
    Ja też miałam Baaardzo bolesne miesiączki i ból mnie nie rusza choć po ostatniej punkcji też miałam boleści.Po laparoskopii nic.Teraz miesiączka to relaks po usunięciu tych ognisk Endo.Szkoda,że wcześniej nikt na to nie wpadł bo tyle lat potwornego bólu😕Ja po trzeciej procedurze czułam ,takie wycieńczenie po lekach,że organizm ma dość,bo za każdym razem pełna procedura.Zwariowac idzie od tego wszystkiego 🙃😅Trzymam kciuki za Ciebie 🤞🫶
    Tak, miesiączki po usunięciu ognisk to złoto 🙈 Choć już zapomniałam jak wygląda normalna miesiączka przez te procedury 🙈 Mnie z kolei już nosiło po zastrzyku diphereline 🤭 Aż się dziwię że mój mąż mnie znosił 🫣 Miałam okropne wahania nastroju, momentami to byłam tak wkurzająca, że aż sama się wkurzałam na siebie 🫣😅 I do tego te poty, uderzenia gorąca i te sprawy 🤯 Dobrze, że ten etap mam już zakonczony 😅 z
    Ja też kochana trzymam kciuki ! ❤️

    Jagoda222 lubi tę wiadomość

    👱🏼‍♀️29
    👱🏻‍♂️38

    Endometrioza I stopień
    Adenomioza
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    AMH 3,8

    Starania od 2020r
    02.2023 Angelius, dr GM
    06.2023 histeroskopia, drożność, laparoskopia - usunięcie ognisk endo

    3x IUI 2023r ❌

    Procedura I
    06.2024 protokół długi-> świeżaczek 1AB
    ❄️2BB
    07.2024 transfer AB❌
    09.2024 transfer 2BB ❌

    Kariotypy 👍🏻
    Immunologia dr WS zalecenia accofil, prograf, encorton

    Procedura II
    11.2024 protokół krótki -> 2AB❄️3BB❄️
    12.2024 sztuczna menopauza, wyciszenie endo i adeno
    02.2025 transfer 3BB tylko bądź, proszę...❤️ 🍀🍟
    7dpt 47,5 🥹
    9dpt 103,1 😍
    11dpt 268 😍
    14dpt 1165 🥹
    26dpt mamy piękne pulsujące serduszko ❤️😍
    NIFTY mamy zdrową dziewczynkę🥹❤️

    preg.png
  • Agulek24 Autorytet
    Postów: 1633 2185

    Wysłany: 1 lutego, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Korzystałam przez cały czas leczenia, myślę, że źle trafiłam niestety, albo ja nie potrafiłam się otworzyć bo nie wiele to dało. Znam techniki jak sobie pomagać, ale one nic mi nie dają… obecnie szukam psychologa, chciałam spróbować inny nurt.

    Ja byłam w behawioralno poznawczej przed 1 ciążą, mnie to dużo dało i bardzo polecam. 🙂
    Czasem też mam już myśli, żeby to rzucić, z drugiej strony mając to wyczekane dziecko, człowiek tym bardziej wie ile ma do stracenia, chce żeby nie było jedynakiem. Mnie to dodatkowo motywuje. A wiem, że odpuszczenie nie będzie znaczyło pogodzenia się i ulgi... 😔

    Amelka06, Słoneczko90😉 lubią tę wiadomość

    Starania od 9.2015, niedrożny jajowód, w laparo 👍, 1 histero 👍 , AMH 2,0 -> 0,3
    nasienie - HBA 👍 fragm. 👎 żylaki powrózka

    GC:
    2019 -> 3 x IUI ☹️
    5.20 krótki -> 1 MII
    8.20 długi -> 1 MII
    10.20 krótki z primingiem E -> 1 MII -> 1 IMSI z zamrożonymi 🥚 -> 10.2020 ET 8b ☹️, 11.2020 FET 8b ❄️ ☹️

    2021 -> AP Dr Paliga❤️Metformina, Inozytol, DHEA, Q10, NAC, diag. immuno (Dr Sydor)
    6.21 -> 2. histero (zrosty)
    11.21 krótki po primingu T i E -> 7 MII -> 2 IMSI -> 3 blastki, 2❄️

    11.11 ET 2AA❤️
    5dpt β 11,63 ❤️
    20 GS+YS
    7t3d 1,18 cm, FHR❤️147/min
    NIFTY zdrowy synuś 💙
    8.22 👦 🥰❤️

    11.23 3. histero (zrosty), CD138 (-)

    3.24 FET 6AB❄️☹️

    10.24 FET 3BB❄️❤️(Prograf)
    5dpt β 13,2 ❤️
    7t2d 5mm, FHR 70-80/min 💔☹️
    8t2d 👼💔😭

    3.25 krótki (priming E+T) -> 3 MII -> 3 IMSI -> 1 blastka

    3.25 ET 2BA☹️

    5.25 mezo

    6.25 krótki -> 2MII -> 4 IMSI -> 2❄️ 3AA, 2BB ❤️
‹‹ 5028 5029 5030 5031 5032 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ