Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Agulek24 wrote:Ja byłam w behawioralno poznawczej przed 1 ciążą, mnie to dużo dało i bardzo polecam. 🙂
Czasem też mam już myśli, żeby to rzucić, z drugiej strony mając to wyczekane dziecko, człowiek tym bardziej wie ile ma do stracenia, chce żeby nie było jedynakiem. Mnie to dodatkowo motywuje. A wiem, że odpuszczenie nie będzie znaczyło pogodzenia się i ulgi... 😔
A tak serio, to też myślałam o tym wszystkim. O ilości prób i granicach. Powiem szczerze, że jeszcze do 30-stki byłam tak zafiksowana, że nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogę nie mieć dzieci. Po 30-stce trochę zluzowałam i żyłam w przeświadczeniu, że co ma być to będzie. Jeśli nie będzie dane mi być matką, to przecież jest tyle ciekawych rzeczy które można zrobić w życiu nie mając dzieci.
Teraz gdy jestem w ciąży, powiem wam że okropnie znoszę pierwszy trymestr. Czuję się jak jakiś żul, nie mam siły na nic. Dodatkowo mimo zaleceń, nie potrafię leżeć. Nie da się, boli mnie całe ciało, nie daję rady.
I choć myślałam co w przyszłości ewentualnie z drugim dzieckiem.. to jeśli donoszę tą ciążę, to już chyba więcej nie chcę być w tym stanie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 12:48
ZAJĄCZEK94, Jagoda222, Hope2019, MikiFiki, Yahu, Amelka06 lubią tę wiadomość
11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET CS 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET CN 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki
03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
4dpt ⏸️
5dpt 34,0 mIU/ml
7dpt 93,8 mIU/ml
10dpt 273,1 mIU/ml
13dpt 900,7 mIU/ml
17dpt 4923,0 mIU/ml
21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
7t4d - crl 14mm 🍀❤️
Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB
-
A ja wiedziałam, że jeśli kiedykolwiek uda mi się zajść w ciążę, czy to na własnych komórkach czy nie, to że nie będę podchodzić do tego wszytskiego po raz kolejny. Trudno moje dziecko będzie jedynaczką, ale będzie mieć za to szczęśliwszą i zdrowszą mamę. Te 4 ostatnie lata mnie strasznie dużo kosztowały i już mam dość jeżdżenia do klinik i faszerowania się tymi wszystkimi lekami. To cud, że w ogóle jestem w tej ciąży i że wszystko rozwija się książkowo.
Kladom, Amelka06 lubią tę wiadomość
Starania od 2021 roku.
Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
7+5 - CRL 1,58 cm 👶
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 👶
16+1 - 162 g, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
19+2 - 303 g, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 👶
26+1 - 1146 g, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 👶
29+2 - 1676 g, 138 ud/min, szyjka 3,75 cm 👶
III prenatalne (30+3) USG ok, 1888 g 👶
32+1 - 2634 g, 143 ud/min👶
34+1 - 3018 g, 135 ud/min👶
36+1 - 3494 g, 140 ud/min
38+3/39+0 wg t.USG - indukcja?
-
Co do psychologa to ja też polecam Annę Wietrzykowską. Już od jakiegoś czasu mam z nią spotkania online. Po ostatnim wydarzeniu bardzo dużo mi pomogły.
Ja też nie potrafię odpuścić i chciałabym walczyć tyle ile będzie trzeba chociaż nie raz mam momenty zwątpienia i lęku, że nigdy może się nie udać 😞😞Amelka06 lubi tę wiadomość
Ja: 29 lat
Mąż: 33 lata
Amh: 0,7
Niedoczynność tarczycy
Kariotypy:✔️
Drożność jajowodów: ✔️
Starania od 2022 roku.
01.2024 Ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
07.2024 Rozpoczęcie leczenia w Angelius
I Procedura Invitro (krótki protokół)
11.24 Punkcja. Pobranych 10 komórek, 6 zapłodnionych, 2 zarodki.
11.24 Transfer ❌️
12.24 FET
01.25 8tc puste jajo -
Agula wrote:Bycie jedynakiem wcale nie jest takie złe 😀 mówi to 34 letnia jedynaczka 😁
A tak serio, to też myślałam o tym wszystkim. O ilości prób i granicach. Powiem szczerze, że jeszcze do 30-stki byłam tak zafiksowana, że nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogę nie mieć dzieci. Po 30-stce trochę zluzowałam i żyłam w przeświadczeniu, że co ma być to będzie. Jeśli nie będzie dane mi być matką, to przecież jest tyle ciekawych rzeczy które można zrobić w życiu nie mając dzieci.
Teraz gdy jestem w ciąży, powiem wam że okropnie znoszę pierwszy trymestr. Czuję się jak jakiś żul, nie mam siły na nic. Dodatkowo mimo zaleceń, nie potrafię leżeć. Nie da się, boli mnie całe ciało, nie daję rady.
I choć myślałam co w przyszłości ewentualnie z drugim dzieckiem.. to jeśli donoszę tą ciążę, to już chyba więcej nie chcę być w tym stanie..
Ja Kochana też 34 letnia jedynaczka. 😅😅😅😘
Ale właśnie mnie tego rodzeństwa bardzo brakowało zawsze. 🥹Agula lubi tę wiadomość
Starania od 9.2015, niedrożny jajowód, w laparo 👍, w 1. histero 👍, AMH 0,848
nasienie - morf. 7 %, MSOME 0%, HBA i fragm. 👍, żylaki powrózka
GC:
2019 -> 3 x IUI ☹️
5.2020 krótki -> 2🥚-> 1 dojrzała
8.2020 długi -> 2🥚 -> 1 dojrzała
10.2020 krótki z primingiem estrog. -> 6🥚-> 1 dojrzała -> 1 IMSI z zamrożonymi 🥚 -> 10.2020 ET 8b ☹️, 11.2020 FET 8b ❄️ ☹️
2021 -> AP Dr Paliga❤️Metformina, Inozytol, DHEA, Q10, NAC, diag. immuno (Dr Sydor)
6.2021 -> 2. histero (usunięte zrosty)
11.2021 krótki po primingu testost. i estrog. -> 9🥚-> 7 dojrzałych -> 2 IMSI -> 3 blastki, 2❄️
11.2011 ET 2AA❤️
5dpt β 11,63 ❤️
20 GS+YS
7t3d 1,18 cm, FHR❤️147/min
NIFTY zdrowy synuś 💙
11.08.2022 zostałam mamą 🥰🥰🥰
11.2023 3. histero (usunięte zrosty), CD138 (-)
3.2024 FET 6AB❄️☹️
10.2024 FET 3BB❄️❤️(Prograf)
5dpt β 13,2 ❤️
7t2d 5mm, FHR 70-80/min 💔☹️
8t2d 👼💔😭
3.2025 -> 3 IMSI -
Nickki wrote:Co do psychologa to ja też polecam Annę Wietrzykowską. Już od jakiegoś czasu mam z nią spotkania online. Po ostatnim wydarzeniu bardzo dużo mi pomogły.
Ja też nie potrafię odpuścić i chciałabym walczyć tyle ile będzie trzeba chociaż nie raz mam momenty zwątpienia i lęku, że nigdy może się nie udać 😞😞
Ważne jest, aby przyszła para zrozumiała, że sprawy mogą nie zawsze iść zgodnie z planem. Powinno być miejsce na czynnik ludzki i nie można wszystkiego zrzucić na technologię. Cóż, nieudany transfer nie oznacza, że para nigdy nie zajdzie w ciążę. Muszą zachować spokój, opanowanie i mieć pozytywne nastawienie. Zupełnie normalne jest, że pierwsze 3 próby w programie IVF kończą się niepowodzeniem. Istnieje wiele niewyjaśnionych przyczyn i wpływów niepłodności, które powodują niepowodzenie cyklu IVF. Dlatego para powinna być przygotowana na całkiem sporą liczbę niepowodzeń w swoich programach IVF. W wielu przypadkach pozytywne wyniki osiągano w 5. lub 6. próbie🌞Nickki, Amelka06 lubią tę wiadomość
-
Jagoda222 wrote:Ja też chcę wykorzystać wszystkie próby póki jest ten program.Nie umiem odpuścić 😕Byłam pewna ,że pójdę i za pierwszym razem będzie ciąża ale szybko zeszłam na ziemię.Jedyne czego się boje tak najbardziej,że nigdy się nie uda.Bo po 5 transferze zaczynam mieć takie myśli 😔
Najgorsze właśnie jest to, że ja też myślałam że raz czy drugi i na pewno się uda. Tak samo bardzo szybko zeszłam na ziemię. Nasze życie kręciło się wkoło ciągłych wizyt. Koniec końców 5ty transfer z 3 procedury zaskoczył.
Dopiero 7tc. Mam nadzieję że skończy się szczęśliwie. 🥰
Ale my z mężem powiedzieliśmy że będziemy walczyć do końca - podobno 6 stymulacji jest bezpiecznych.
Ale koszty sprzed programu i nawet już w programie leki jak immunoglobuliny to jest kosmos.
Ja bardzo dobrze znosiłam narkozy i nie miałam wielkich dolegliwości.
Wychodzę z założenia że każdej z nas kiedyś się uda ❤️
Wchodzą też w grę adopcje zarodków i inne możliwości - aczkolwiek dla mnie to chyba bariera nie do przeskoczenia.Jagoda222, Agulek24, Kladom, Amelka06, Słoneczko90😉 lubią tę wiadomość
-
Agula wrote:Bycie jedynakiem wcale nie jest takie złe 😀 mówi to 34 letnia jedynaczka 😁
A tak serio, to też myślałam o tym wszystkim. O ilości prób i granicach. Powiem szczerze, że jeszcze do 30-stki byłam tak zafiksowana, że nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogę nie mieć dzieci. Po 30-stce trochę zluzowałam i żyłam w przeświadczeniu, że co ma być to będzie. Jeśli nie będzie dane mi być matką, to przecież jest tyle ciekawych rzeczy które można zrobić w życiu nie mając dzieci.
Teraz gdy jestem w ciąży, powiem wam że okropnie znoszę pierwszy trymestr. Czuję się jak jakiś żul, nie mam siły na nic. Dodatkowo mimo zaleceń, nie potrafię leżeć. Nie da się, boli mnie całe ciało, nie daję rady.
I choć myślałam co w przyszłości ewentualnie z drugim dzieckiem.. to jeśli donoszę tą ciążę, to już chyba więcej nie chcę być w tym stanie..
Popieram w 100%, też nienawidzę tego stanu, nie przeżyłabym drugiej ciąży. Czuję się jak menel, nawet mycie włosów to dla mnie wysiłek 🙈
Pocieszę Cię, zaczęłam 2 trymestr i jest tak samo beznadziejnie jak było..
-
MikiFiki wrote:Popieram w 100%, też nienawidzę tego stanu, nie przeżyłabym drugiej ciąży. Czuję się jak menel, nawet mycie włosów to dla mnie wysiłek 🙈
Pocieszę Cię, zaczęłam 2 trymestr i jest tak samo beznadziejnie jak było..
A ja już się modliłam o drugi trymestr bo ponoć jest lepiej 😪
To mnie nie pocieszyłaś 😂🙈
Jak mojemu mężowi opowiadam jak się czuję to porównuję ten stan do takiego mega, giga kaca po imprezie. Gdzie człowiek jest zmęczony, struty alkoholem, jest mu permanentnie niedobrze i ma ochotę umrzeć.11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET CS 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET CN 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki
03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
4dpt ⏸️
5dpt 34,0 mIU/ml
7dpt 93,8 mIU/ml
10dpt 273,1 mIU/ml
13dpt 900,7 mIU/ml
17dpt 4923,0 mIU/ml
21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
7t4d - crl 14mm 🍀❤️
Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB
-
A to ja dziewczyny czuję się spoko ☺️
W ramach pocieszenia 😂
Czasem lekko mnie zemdliło, ale w granicach rozsądku 😊
Z dziką radością wracam do pracy bo bym w domu zwariowała ...
ale mogę sobie pozwolić na pracę tylko po kilka h dziennie bez przeciążania 😊Amelka06 lubi tę wiadomość
-
Sylka wrote:Chodzę do doktora Juraszka. Po dwóch zerowych betach i już braku zarodków zapytałam co mogę dalej zrobić jakieś badania czy coś (bo nie miałam zamiaru transferować w nieskończoność nie wiedząc co się dzieje) ? No i sam zaproponował żeby udać się do immunologa i wysłał mnie do I.J z Rudy Śląskiej 🙂
Dr I. J.? Mogę prosic o rozwinięcie inicjałów? Też jestem u dr PJ.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 14:08
Starania 2020
♀️'90
Endometrioza I'
AMH: 7 ('21)->('22 histo/laparo)-> 1,4 (' 23)
♂️ '79
I IVF 2024:
Wrzesień: punkcja->❄️❄️ zarodki,
Listopad: 1. transfer-sztuczny cykl, 10dpt beta- 0,1❌
Grudzień: 2. transfer+EmbrioGlue-naturalny cykl, 10dpt beta - 0,1 ❌
II IVF 2025:
Styczeń: 💊SUPLE: kwas foliowy, wit D, jod, omega-3, B12, magnez+B6, Wit E, C, Resweratrol, NAC, curcuma+piperin
Luty 25. : 🧬wynik kariotypów
Marzec 25. : 🏥 histero. + CD138 -
Agula wrote:😳
A ja już się modliłam o drugi trymestr bo ponoć jest lepiej 😪
To mnie nie pocieszyłaś 😂🙈
Jak mojemu mężowi opowiadam jak się czuję to porównuję ten stan do takiego mega, giga kaca po imprezie. Gdzie człowiek jest zmęczony, struty alkoholem, jest mu permanentnie niedobrze i ma ochotę umrzeć.
Tak, mega kac to dobre porównanie. Jeszcze mnie ciągle bolą więzadła macicy, kręgosłup i łeb.
A mąż chociaż wyrozumiały?
Mam nadzieję, że chociaż Ty odżyjesz w 2 trymestrze 🙈 -
Kurczę to mnie chyba oszczędza, bo mnie bolą tylko nie do wytrzymania piersi, a rano jest najgorzej. Byłam zmęczona teraz to mija, ale czasem się prześpię w ciągu dnia. Były mdłości ale no 1 proc tego co miałam na lekach i odrzucenie od kawy. Więc znowu podobnie jak z punkcją: fizycznie ok, a psychicznie dramat 🙈 my mamy jeszcze dwa zarodki i wrócimy po nie, ale myślę bardzo o ich przebadaniu
-
MikiFiki wrote:Tak, mega kac to dobre porównanie. Jeszcze mnie ciągle bolą więzadła macicy, kręgosłup i łeb.
A mąż chociaż wyrozumiały?
Mam nadzieję, że chociaż Ty odżyjesz w 2 trymestrze 🙈
Bardziej mi plecy rozsadza od tego leżenia od 3 dni. Więc włączam coraz większą aktywność po domu bo mnie rozniesie.
A co do wyrozumiałości męża.. cóż mogę powiedzieć, różnie bywa 🙈11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET CS 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET CN 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki
03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
4dpt ⏸️
5dpt 34,0 mIU/ml
7dpt 93,8 mIU/ml
10dpt 273,1 mIU/ml
13dpt 900,7 mIU/ml
17dpt 4923,0 mIU/ml
21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
7t4d - crl 14mm 🍀❤️
Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB
-
Agula wrote:Więzadła i krzyże też mnie bolą, ale w granicach rozsądku na razie.
Bardziej mi plecy rozsadza od tego leżenia od 3 dni. Więc włączam coraz większą aktywność po domu bo mnie rozniesie.
A co do wyrozumiałości męża.. cóż mogę powiedzieć, różnie bywa 🙈 -
Braknicku wrote:Dziewczyny dzięki za polecenie Pani psycholog, napisałam maila z prośbą o spotkanieJa: 29 lat
Mąż: 33 lata
Amh: 0,7
Niedoczynność tarczycy
Kariotypy:✔️
Drożność jajowodów: ✔️
Starania od 2022 roku.
01.2024 Ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
07.2024 Rozpoczęcie leczenia w Angelius
I Procedura Invitro (krótki protokół)
11.24 Punkcja. Pobranych 10 komórek, 6 zapłodnionych, 2 zarodki.
11.24 Transfer ❌️
12.24 FET
01.25 8tc puste jajo -
MikiFiki wrote:Popieram w 100%, też nienawidzę tego stanu, nie przeżyłabym drugiej ciąży. Czuję się jak menel, nawet mycie włosów to dla mnie wysiłek 🙈
Pocieszę Cię, zaczęłam 2 trymestr i jest tak samo beznadziejnie jak było..
Kochana mycie włosów to dopiero w 3 trymestrze sport ekstremalny. Wiem, co mówię. Ja już myje co 3 dni, bo jakbym miała myć codziennie albo co drugi dzień to chyba bym się wykończyła i nad wanną nie da rady 😐Starania od 2021 roku.
Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
7+5 - CRL 1,58 cm 👶
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 👶
16+1 - 162 g, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
19+2 - 303 g, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 👶
26+1 - 1146 g, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 👶
29+2 - 1676 g, 138 ud/min, szyjka 3,75 cm 👶
III prenatalne (30+3) USG ok, 1888 g 👶
32+1 - 2634 g, 143 ud/min👶
34+1 - 3018 g, 135 ud/min👶
36+1 - 3494 g, 140 ud/min
38+3/39+0 wg t.USG - indukcja?
-
Ja z racji wieku walczę o to jedno jedyne dziecko. Zresztą nie miałabym siły wracać do tego wszystkiego ponownie po tych ponad 5 latach walki. Chcemy jeszcze coś mieć z tego życia...
Co do dolegliwości to piersi mi rozsadza, podbrzusze pobolewa (raz mam wrażenie, że to jajniki raz, że pachwiny innym razem, że pochwa) i lędźwie oraz głowa, odrzuciło mnie od kawy i w ogóle od jedzenia - kompletny brak apetytu na cokolwiek, jem bo muszę. Brak siły (szybko się męczę) i brak ochoty na cokolwiek też mnie dopadły, ale to wszystko nie byłoby takie straszne. Najgorzej, że im bliżej końcówki pierwszego trymestru, tym coraz większy mnie strach ogarnia z powodu konieczności schodzenia czy odstawienia leków. Bardzo się tego boję... Od dzisiaj zaczęłam już zmniejszać dawkę encortonu i czuję taki niepokój, a co będzie jak minie 12 tc i nastąpi całkowite odstawienie encortonu, heparyny i progesteronu to nie wiem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 15:18
Kladom lubi tę wiadomość
-
aaguushh wrote:Ja z racji wieku walczę o to jedno jedyne dziecko. Zresztą nie miałabym siły wracać do tego wszystkiego ponownie po tych ponad 5 latach walki. Chcemy jeszcze coś mieć z tego życia...
Co do dolegliwości to piersi mi rozsadza, podbrzusze pobolewa (raz mam wrażenie, że to jajniki raz, że pachwiny innym razem, że pochwa) i lędźwie oraz głowa, odrzuciło mnie od kawy i w ogóle od jedzenia - kompletny brak apetytu na cokolwiek, jem bo muszę. Brak siły (szybko się męczę) i brak ochoty na cokolwiek też mnie dopadły, ale to wszystko nie byłoby takie straszne. Najgorzej, że im bliżej końcówki pierwszego trymestru, tym coraz większy mnie strach ogarnia z powodu konieczności schodzenia czy odstawienia leków. Bardzo się tego boję... Od dzisiaj zaczęłam już zmniejszać dawkę encortonu i czuję taki niepokój, a co będzie jak minie 12 tc i nastąpi całkowite odstawienie encortonu, heparyny i progesteronu to nie wiem...aaguushh, Agulek24 lubią tę wiadomość
-
aaguushh wrote:Ja z racji wieku walczę o to jedno jedyne dziecko. Zresztą nie miałabym siły wracać do tego wszystkiego ponownie po tych ponad 5 latach walki. Chcemy jeszcze coś mieć z tego życia...
Co do dolegliwości to piersi mi rozsadza, podbrzusze pobolewa (raz mam wrażenie, że to jajniki raz, że pachwiny innym razem, że pochwa) i lędźwie oraz głowa, odrzuciło mnie od kawy i w ogóle od jedzenia - kompletny brak apetytu na cokolwiek, jem bo muszę. Brak siły (szybko się męczę) i brak ochoty na cokolwiek też mnie dopadły, ale to wszystko nie byłoby takie straszne. Najgorzej, że im bliżej końcówki pierwszego trymestru, tym coraz większy mnie strach ogarnia z powodu konieczności schodzenia czy odstawienia leków. Bardzo się tego boję... Od dzisiaj zaczęłam już zmniejszać dawkę encortonu i czuję taki niepokój, a co będzie jak minie 12 tc i nastąpi całkowite odstawienie encortonu, heparyny i progesteronu to nie wiem...leki nie odstawia się bez powodu
ja akurat się tego nie boję, a też zaraz jakoś odstawiam
Jagoda222, aaguushh lubią tę wiadomość