X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • ibobo Autorytet
    Postów: 464 383

    Wysłany: 10 lutego, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropeczek 3BB na podkładzie 💪🏻🍀❤️
    Teraz lecim na fryteczki 🍟
    Jeszcze raz dziękuję za wszystkie kciuki😍❤️

    W domu będę nadrabiać wszystkie Wasze wpisy, a widzę że jest ich sporo 😃❤️

    Lesniaka, Yahu było mi bardzo miło Was poznać! 😍 Super kobietki jesteście! 😃🫶🏻

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 13:44

    Kladom, lesniaka, Kingus 1, Nickki, MikiFiki, malina999, Monika001, invi pau, Yahu, Becomeamom, aaguushh, Agulek24, ZAJĄCZEK94, Idia90, Lusiaa22, Śnieżka90, Agula, Amelka06, Nadziejka_92, Jagoda222, Sylka , Santi_14 lubią tę wiadomość

    👱🏼‍♀️29
    👱🏻‍♂️38

    Endometrioza I stopień
    Adenomioza
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    AMH 3,8

    Starania od 2020r
    02.2023 Angelius, dr GM
    06.2023 histeroskopia, drożność, laparoskopia - usunięcie ognisk endo

    3x IUI 2023r ❌

    Procedura I
    06.2024 protokół długi-> świeżaczek 1AB
    ❄️2BB
    07.2024 transfer AB❌
    09.2024 transfer 2BB ❌

    Kario 👍🏻
    Immunologia dr WS zalecenia accofil, prograf

    Procedura II
    11.2024 protokół krótki -> 2AB❄️3BB❄️
    12.2024 sztuczna menopauza, wyciszenie endo i adeno
    02.2025 transfer 3BB tylko bądź, proszę...❤️ 🍀🍟

    Nowy roku bądź łaskaw 🥹❤️

    Jedyne marzenie, na które nie mamy wpływu ... 💔
  • Braknicku Autorytet
    Postów: 950 493

    Wysłany: 10 lutego, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ibobo kciuki 🤞

    My po roku leczenia w bocianie (wydaliśmy mnóstwo kasy, stymulowany każdy cykl przez cały rok i jedna inseminacja) fartem trafiliśmy do dr MP skracaliśmy wtedy wakacje żeby być na wizycie. Podejrzenie endometriozy po jednym USG, w bocianie miałam chyba z milion razy USG u różnych lekarzy i nikt nie zauważył… dlatego ja mam zdanie że angelius to jedyny słuszny wybór na Śląsku. Bo nawet jeśli nie jesteś u dr MP to schematy diagnostyki i leczenia są podobne. I wg mnie GM czy PJ to bardzo dobrzy specjaliści.

    MikiFiki, Yahu, ZAJĄCZEK94, Nadziejka_92, ibobo lubią tę wiadomość

  • Kladom Autorytet
    Postów: 512 529

    Wysłany: 10 lutego, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Becomeamom wrote:
    Cześć dziewczyny. Będzie długo bo to moje przywitanie. Forum nieśmiało śledzę od dnia dostania się do programu. Nasz numer zgłoszenia to 100 i może to głupie ale wydawało nam się z mężem, że być możliwe to dobra wróżba 😉

    Jestem pacjentką PJ, obecnie po dwóch nieudanych procedurach. W pierwszej mieliśmy 4 komórki ale finalnie tylko jeden zarodek klasy 4AA - beta <2,3. Przy drugiej procedurze pobrano tylko 2 komórki ale nie uzyskaliśmy żadnej blastocysty. Właśnie zmierzam na wizytę do lekarza prowadzącego żeby dowiedzieć się jaki ma plan na dalsze leczenie.

    Staramy się od 2019 roku. Jakoś od marca. W lipcu okazało się, że jestem w ciąży. Doszło do poronienia zatrzymanego w 9 tc oraz do późniejszego łyżeczkowania. We wrześniu 2020 przeszłam laparoskopowe usunięcie torbieli endometrialnej w jajniku, który od tego czasu jest dużo mniejszy od drugiego i nie udaje się z niego pobrać dojrzałych komórek. Podczas laparo miałam również histeroskopie zwiadowczą która nie wykazała nieprawidłowości. W grudniu byłam już w ciąży. I zostałam mamą zdrowej córeczki. Wróciliśmy po rodzeństwo w czerwcu tego roku. Mamy mrożone nasienie ponieważ w 2021 roku mąż w wyniku nowotworu miał usunięte nasieniowody wraz w pęcherzykami nasiennymi 😔

    Dziś telefonicznie zapisałam się do MP na marzec 2026 🙈 chcemy wykorzystać w tym czasie pozostałe dwie procedury u PJ z programu rządowego i w razie niepowodzenia działać komercyjnie juz u MP.

    Dołączyłam do Was bo pierwsza nieudana procedura mnie załamała choć myślałam, że przeszłam już wiele cięższych rzeczy. Druga została przeze mnie wyparta i czytając Was kochane dziewczyny czuję się silniejsza i bardziej zrozumiana. Mimo wsparcia partnera na 1000% on nie jest w stanie zrozumieć tego wachlarza emocji. Żadna moja przyjaciółka nie jest w stanie tak wesprzeć jak Wy, bo nie przechodziła tego samego co my.

    Witaj Kochana! Trzymam mocno kciuki, aby wszystkie zaplanowane działania poszły jak z płatka ;-)

    Odniosę się do ostatniego akapitu i też się z tym zgadzam - można mieć bardzo zaangażowanego, empatycznego męża/partnera ale jednak oni często nie są w stanie pełni zrozumieć naszych emocji, obaw oraz tego wszystkiego, co siedzi nam w głowach podczas starań o potomstwo.

    Mój mąż ostatnio nawet stwierdził, że w sumie to jego to nawet nie obciązają jakoś bardzo te wszystkie starania. Był na dwóch punkcjach i transferach w klinice, raz pojechaliśmy do Łodzi na konsultację. Ale tak ogólnie to on tego nie odczuwa bardziej czy mniej. Jedynie musimy czasem np. plany wyjazdowe odłożyć ze względu na planowane działania.
    A ja? od października kalendarz skupiony na wizytach, stymulacjach, lekach, zastrzykach, kontrolach, dietach, urlopach od pracy na zabiegi itp itd. Rezygnacjach z wielu rzeczy, uczuciem pustki po zerowej becie. Wahaniach nastrojów i wagi po lekach.

    Powtórzę to, co wiadomo tu od zawsze i dużo się o tym mówi (i dobrze!) - IVF i wszystko dookoła bardzo obciąża i mamy to szczęście, że mamy tutaj siebie, że można zapytać często o głupoty, pośmiać się, pożalić - i nikt nie ocenia <3

    I jedna ważna rzecz, której nauczyłam się tu na forum - zazdroszczenie dziewczynom, którym udało się zajść w ciąże zastąpiłam kibicowaniem im i jeszcze silniejszą motywacją i wiarą, że i mi/nam w końcu sie to uda.

    MikiFiki, Monika001, Słoneczko90😉, ZAJĄCZEK94, Yahu, Landrynka16, Amelka06, ibobo lubią tę wiadomość

    👩🏻1988
    👨🏻 1989

    Staramy się od 03.2023 r.

    Angelius Provita Katowice M.P <3 od 12.2023 r.

    Od 10.2024 r. program MZ.

    Za nami:
    1 IVF ❌ 24.10.2024 r., zarodek 5BB ❌
    cykl naturalny,
    Beta 5dpt 5.14, 7dpt 2.54, 9dpt 1.14
    ❄️ 0

    2 IVF ❌ 20.01.2025 r. - zarodek 4AA ❌
    cykl Freeze-all, bez świeżego transferu,
    Feritile Chip, EmbrioGlue, Assisted hatching
    Beta 5dpt <2,30, 7dpt <2,30, 8dpt 0,51
    ❄️ 3AA

    Next:
    ✔ 📆 03.02 konsultacja immuno doc. Paśnik
    📆 24.02 histeroskopia + biopsja endometrium
    📆 03.03 allo-MLR, cross-check, ANA3
    📆 01.04 konsultacja immuno doc. Paśnik i plan na dalsze działania

    kolejny transfer - maj 2025 ?
  • Braknicku Autorytet
    Postów: 950 493

    Wysłany: 10 lutego, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kladom wrote:
    Witaj Kochana! Trzymam mocno kciuki, aby wszystkie zaplanowane działania poszły jak z płatka ;-)

    Odniosę się do ostatniego akapitu i też się z tym zgadzam - można mieć bardzo zaangażowanego, empatycznego męża/partnera ale jednak oni często nie są w stanie pełni zrozumieć naszych emocji, obaw oraz tego wszystkiego, co siedzi nam w głowach podczas starań o potomstwo.

    Mój mąż ostatnio nawet stwierdził, że w sumie to jego to nawet nie obciązają jakoś bardzo te wszystkie starania. Był na dwóch punkcjach i transferach w klinice, raz pojechaliśmy do Łodzi na konsultację. Ale tak ogólnie to on tego nie odczuwa bardziej czy mniej. Jedynie musimy czasem np. plany wyjazdowe odłożyć ze względu na planowane działania.
    A ja? od października kalendarz skupiony na wizytach, stymulacjach, lekach, zastrzykach, kontrolach, dietach, urlopach od pracy na zabiegi itp itd. Rezygnacjach z wielu rzeczy, uczuciem pustki po zerowej becie. Wahaniach nastrojów i wagi po lekach.

    Powtórzę to, co wiadomo tu od zawsze i dużo się o tym mówi (i dobrze!) - IVF i wszystko dookoła bardzo obciąża i mamy to szczęście, że mamy tutaj siebie, że można zapytać często o głupoty, pośmiać się, pożalić - i nikt nie ocenia <3

    I jedna ważna rzecz, której nauczyłam się tu na forum - zazdroszczenie dziewczynom, którym udało się zajść w ciąże zastąpiłam kibicowaniem im i jeszcze silniejszą motywacją i wiarą, że i mi/nam w końcu sie to uda.
    Kurczę to ja się z kolei odniosę do Twojego ostatniego akapitu :d ja mam 17 dzieci w najbliższym otoczeniu i moje przyjaciółki robiły już 2/3 rundę i były w najpiękniejszym momencie swojego życia, a ja byłam w totalnej dupie… pamiętam jak dziś jak koleżanka zaszła w ciążę bliźniaczą :D wtedy od innej usłyszałam że powinnam się cieszyć i że to nie fair co robię (a wtedy po prostu przez 10 minut nie odpisałam na wspólnej grupie gdzie koleżanka wrzuciła tą wiadomość, oczywiście po daniu sobie tych 10 minut napisałam że super że gratuluje, no ale to 10 minut mojej ciszy wystarczyło). Potem miałam się za najgorszą osobę ever przez bardzo długo. Tutaj kibicuję każdej i pamiętam swój ostatni nieudany transfer, ale wtedy Invi pau się udało i to mnie o dziwo… podniosło na duchu, że chociaż ona.

    Kladom, Monika001, Amelka06 lubią tę wiadomość

  • Braknicku Autorytet
    Postów: 950 493

    Wysłany: 10 lutego, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zmienię temat na trochę cięższy, ale chciałam zapytać czy są jakieś objawy poronienia zatrzymanego? Ja ciągle mam w głowie tego krwiaka i boję się bardzo o dziecko. Cały czas sobie wkręcam coś. Dziś trochę mniej bolały mnie piersi i od razu panika. Ja też słyszałam że po 10 tc zmniejsza się ryzyko? Czy też może o czymś takim słyszałyście? Jestem na granicy kupienia detektora… choć wiem że teraz to głupota.

  • aaguushh Przyjaciółka
    Postów: 150 47

    Wysłany: 10 lutego, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Kochana i to było w libero? Bo też idę 20 lutego :) długo potem czekałaś na korektę z krwi?

    Ja też mam termin na I prenatalne u dr R-W w Libero na 27 lutego. Kazano być 15 minut szybciej, a wcześniej trochę pospacerować. Najpierw ma być pobrana krew, a potem usg. Od razu będę też miała robioną panoramę. Termin oczekiwania na wyniki pappa i panoramy do 14 dni. Trzeba będzie wysłać maila jak pisała Zajączek. Zapomniałam tylko zapytać czy trzeba być na czczo, ale wydaje mi się, że chyba nie?

    preg.png
  • Monika001 Autorytet
    Postów: 315 328

    Wysłany: 10 lutego, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ibobo wrote:
    Kropeczek 3BB na podkładzie 💪🏻🍀❤️
    Teraz lecim na fryteczki 🍟
    Jeszcze raz dziękuję za wszystkie kciuki😍❤️

    W domu będę nadrabiać wszystkie Wasze wpisy, a widzę że jest ich sporo 😃❤️

    Lesniaka, Yahu było mi bardzo miło Was poznać! 😍 Super kobietki jesteście! 😃🫶🏻

    Kiedy robisz betę? 😂😂

    ibobo lubi tę wiadomość

    Starania od 10.2019

    2023 - AP Katowice dr GM
    03.2024 - histerolaparoskopia, drożność (wycięcie przegrody macicy)
    Kariotypy ✔️ KIR Bx ✔️
    1 IVF - 10.2024, INV protokół krótki - 0 ❄️

    Podejrzenie endometriozy

    2 IVF - 11-12.2024, INV protokół długi - 2❄️
    09.01.2025 FET 4AA - 11 dpt beta <2,30💔
    07.02.2025 FET 4CB🤞🍀
  • aaguushh Przyjaciółka
    Postów: 150 47

    Wysłany: 10 lutego, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mocno gratuluję udanych zapisów do dr MP! 🙂 Jeżeli niczego nie pominęłam, to chyba wszystkim z Was udało się dostać z tych co chciały. Super! 👏

    ibobo lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Słoneczko90😉 Autorytet
    Postów: 432 247

    Wysłany: 10 lutego, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZAJĄCZEK94 wrote:
    Znalazłam nowa aukcje, ja mam dokładnie tą.

    https://allegro.pl/oferta/poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-ciazowado-spania-typu-u-nicekids-16855996955
    Dziękuję😁

    Mi się udało dostać o 8.50 i zapisałam się najpierw do Dr Brenka a potem umówiłam koleżankę do Dr MP na marzec 2026🫣🤪

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 14:56

    ZAJĄCZEK94 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • aaguushh Przyjaciółka
    Postów: 150 47

    Wysłany: 10 lutego, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dzisiaj zrobiłam coś głupiego i teraz mnie to stresuje. Piekłam ciasto i przygotowując masę serową zaczęłam ją kosztować, tzn. ciutkę skosztowałam czy jest dobrze słodka, a na koniec oblizałam całą łyżkę i zaczęłam wylizywać garnek, ale się zorientowałam, że nie mogę i przestałam. A masa to masło, cukier, ser twarogowy, budynie i jajka surowe (żółtka i piana z białek). A wiadomo, że surowych jaj w ciąży nie wolno. I teraz mam pietra...

    preg.png
  • Słoneczko90😉 Autorytet
    Postów: 432 247

    Wysłany: 10 lutego, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Tak, na pewno program spowodował, że jest jeszcze większe zainteresowanie a co za tym idzie, większy problem żeby się do niej dostać. Także plusy i minusy 🙂

    Fajne jest też to, że gdybyśmy się zdecydowali wrócić po rodzeństwo to wracamy też do niej ☺️
    No o to jest fajne, że jesteśmy traktowana jako kontynuacja leczenia i nie musimy znowu tyle czekac. Bo na ostatniej wizycie u doktor Paligi pytałam jakby to było jakbyśmy chcieli wrócić po rodzeństwo.

    preg.png
  • Braknicku Autorytet
    Postów: 950 493

    Wysłany: 10 lutego, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem nie trzeba być na czczo a o spacerach pierwsze słyszę 🤔 czyli zdecydowałaś się na panoramę? Ja dalej się waham

  • Słoneczko90😉 Autorytet
    Postów: 432 247

    Wysłany: 10 lutego, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Dziewczyny zmienię temat na trochę cięższy, ale chciałam zapytać czy są jakieś objawy poronienia zatrzymanego? Ja ciągle mam w głowie tego krwiaka i boję się bardzo o dziecko. Cały czas sobie wkręcam coś. Dziś trochę mniej bolały mnie piersi i od razu panika. Ja też słyszałam że po 10 tc zmniejsza się ryzyko? Czy też może o czymś takim słyszałyście? Jestem na granicy kupienia detektora… choć wiem że teraz to głupota.
    Kochana nie martw się,będzie dobrze i nie wkręcaj sobie niczego.Nie myśl o tym tylko odpoczywaj i zajmij głowę czymś innym😘

    A piersi bolą na początku potem falami przychodzi znowu ten ból jak rosną znowu.Podobno już w 16-17 tyg może wypływać mleko🫣😂

    A co do detektora to rozmawiałam na ostatniej wizycie z dr Paligą i odradziła zakup bo powiedziała że często ten detektor powoduje więcej stresu,ponieważ dziecko czasami może się tak ułożyć że nie będziesz w stanie znaleźć bicia serduszka. A druga sprawa powiedziała że jak serduszko już przestanie być to nie jesteś w stanie mu pomóc w brzuszku zanim dotrzesz do szpitala, a często jest to zakłamane i powoduje więcej stresu a może nawet spowodować poronienie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 14:54

    preg.png
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1285 1033

    Wysłany: 10 lutego, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Dziewczyny zmienię temat na trochę cięższy, ale chciałam zapytać czy są jakieś objawy poronienia zatrzymanego? Ja ciągle mam w głowie tego krwiaka i boję się bardzo o dziecko. Cały czas sobie wkręcam coś. Dziś trochę mniej bolały mnie piersi i od razu panika. Ja też słyszałam że po 10 tc zmniejsza się ryzyko? Czy też może o czymś takim słyszałyście? Jestem na granicy kupienia detektora… choć wiem że teraz to głupota.

    Też sobie ciągle wkręcam, że jest coś nie tak. Przy każdym USG moje pierwsze pytanie to „żyje?” 🙈
    Chciałam kupić detektor, ale się powstrzymałam, bo to jeszcze bardziej stresuje jak nie możesz znaleźć tętna.
    I tak, po 10-12tc ryzyko poronienia teoretyczne spada do 1%. A w praktyce to wszystko niestety może się wydarzyć.

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 🤞
    6dpt- 11,5
    8dpt- 42,9
    10dpt- 125
    11dpt- 236
    13dpt- 532,4
    15dpt- 925,4
    18dpt- 1157,8 😞
    25dpt- 3404,6
    7+0- ❤️ 170/min 🙈
  • ZAJĄCZEK94 Autorytet
    Postów: 3791 3542

    Wysłany: 10 lutego, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kladom wrote:
    Witaj Kochana! Trzymam mocno kciuki, aby wszystkie zaplanowane działania poszły jak z płatka ;-)

    Odniosę się do ostatniego akapitu i też się z tym zgadzam - można mieć bardzo zaangażowanego, empatycznego męża/partnera ale jednak oni często nie są w stanie pełni zrozumieć naszych emocji, obaw oraz tego wszystkiego, co siedzi nam w głowach podczas starań o potomstwo.

    Mój mąż ostatnio nawet stwierdził, że w sumie to jego to nawet nie obciązają jakoś bardzo te wszystkie starania. Był na dwóch punkcjach i transferach w klinice, raz pojechaliśmy do Łodzi na konsultację. Ale tak ogólnie to on tego nie odczuwa bardziej czy mniej. Jedynie musimy czasem np. plany wyjazdowe odłożyć ze względu na planowane działania.
    A ja? od października kalendarz skupiony na wizytach, stymulacjach, lekach, zastrzykach, kontrolach, dietach, urlopach od pracy na zabiegi itp itd. Rezygnacjach z wielu rzeczy, uczuciem pustki po zerowej becie. Wahaniach nastrojów i wagi po lekach.

    Powtórzę to, co wiadomo tu od zawsze i dużo się o tym mówi (i dobrze!) - IVF i wszystko dookoła bardzo obciąża i mamy to szczęście, że mamy tutaj siebie, że można zapytać często o głupoty, pośmiać się, pożalić - i nikt nie ocenia <3

    I jedna ważna rzecz, której nauczyłam się tu na forum - zazdroszczenie dziewczynom, którym udało się zajść w ciąże zastąpiłam kibicowaniem im i jeszcze silniejszą motywacją i wiarą, że i mi/nam w końcu sie to uda.

    Też sie odniose do ostatniej części. Dla mnie jak dowiadywałam się, że komuś się udało zajść w ciążę zawsze dodawało takiego motywatora. Z jednej strony zazdrościłam ale tak pozytywnie, a z drugiej dawało mi to siłę do dalszej walki. 😊

    Kladom, Amelka06 lubią tę wiadomość

    Starania od 2021 roku.
    KET 12.07.2024 r.
    Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
    7+5 - CRL 1,58 cm 👶
    I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
    12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 👶
    16+1 - 162 g, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
    19+2 - 303 g, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
    II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
    22+1 - 564 g, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 👶
    26+1 - 1146 g, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 👶
    29+2 - 1676 g, 138 ud/min, szyjka 3,75 cm 👶
    III prenatalne (30+3) USG ok, 1888 g 👶
    32+1 - 2634 g, 143 ud/min👶

    preg.png
  • Słoneczko90😉 Autorytet
    Postów: 432 247

    Wysłany: 10 lutego, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Z tego co wiem nie trzeba być na czczo a o spacerach pierwsze słyszę 🤔 czyli zdecydowałaś się na panoramę? Ja dalej się waham
    Na panoramę możesz zdecydować się do 22tc.
    O spacerowaniu nie słyszałam,ale to jest cenna uwaga bo moje maleństwo było uparte i nie chciało się akurat na prenatalnych za wiele ruszać.Dlatego teraz przed każdą wizytą będę jadła słodycze bo wtedy dziecko się rusza 😂

    preg.png
  • aaguushh Przyjaciółka
    Postów: 150 47

    Wysłany: 10 lutego, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Z tego co wiem nie trzeba być na czczo a o spacerach pierwsze słyszę 🤔 czyli zdecydowałaś się na panoramę? Ja dalej się waham

    Tak, zdecydowałam się. Konsultowałam to też z moim lekarzem prowadzącym i on potwierdził, że wysokie ryzyka mogą mi wyjść z powodu wieku i że panorama to najdokładniejszy test.
    Rok temu rodziła moja koleżanka w wieku 38 lat, a I prenatalne miała jeszcze w wieku 37 lat i też jej powychodziły wysokie ryzyka, tylko że ona wtedy nie była tego świadoma, więc dodatkowy test robiła dopiero po otrzymaniu wyniku pappa i mówiła, że ten czas od wyniku pappa do tego wyniku z dodatkowego testu (zapomniałam spytać jaki robiła) to były jej najgorsze dni w życiu. Dlatego ja będąc tego świadoma chcę skrócić sobie ten czas niepewności i ogromnego stresu na oczekiwanie najpierw na jeden, a potem na drugi wynik.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 15:03

    preg.png
  • ZAJĄCZEK94 Autorytet
    Postów: 3791 3542

    Wysłany: 10 lutego, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Z tego co wiem nie trzeba być na czczo a o spacerach pierwsze słyszę 🤔 czyli zdecydowałaś się na panoramę? Ja dalej się waham

    Ja nie byłam na czczo. A co do spaceru to Pani doktor zaleca 10 minut spaceru przed badaniem i zjedzenie czegoś słodkiego. Weźcie sobie coś słodkiego, bo u mnie mała nie bardzo chciała się pokazać od razu ze wszytskim i Pani doktor zaleciła mi zjedzenie czegoś słodkiego i 15 minut przerwy. A ja sobie nic nie wzięłam i musiałam na szybko szukać jakiegoś sklepu, na szczęście na parterze jest biedronka, więc kupiłam twixa, zjadlam i wróciłam na badsnie i już można było kontynuuowac badanie 😊

    Starania od 2021 roku.
    KET 12.07.2024 r.
    Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
    7+5 - CRL 1,58 cm 👶
    I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
    12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 👶
    16+1 - 162 g, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
    19+2 - 303 g, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
    II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
    22+1 - 564 g, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 👶
    26+1 - 1146 g, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 👶
    29+2 - 1676 g, 138 ud/min, szyjka 3,75 cm 👶
    III prenatalne (30+3) USG ok, 1888 g 👶
    32+1 - 2634 g, 143 ud/min👶

    preg.png
  • Słoneczko90😉 Autorytet
    Postów: 432 247

    Wysłany: 10 lutego, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZAJĄCZEK94 wrote:
    Też sie odniose do ostatniej części. Dla mnie jak dowiadywałam się, że komuś się udało zajść w ciążę zawsze dodawało takiego motywatora. Z jednej strony zazdrościłam ale tak pozytywnie, a z drugiej dawało mi to siłę do dalszej walki. 😊
    A ja Wam powiem,że jak słyszę,że ktoś jest w ciąży naturalnej to nie mam takiej radości jak po in vitro.Wiem,że to głupie ale zawsze te komentarze że to nie problem zajść w ciążę to mnie wkurza,bo po in vitro wiem ile każdy przeszedł ciężkiej drogi i długiego i drogiego starania.

    Kladom, Amelka06, ibobo lubią tę wiadomość

    preg.png
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1285 1033

    Wysłany: 10 lutego, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do panoramy, naprawdę polecam. Dało mi to niesamowity spokój. Już wydałyśmy tyle pieniędzy, że te 2600 to jest dosłownie nic.
    Długo czekałam na wynik pappa, bo 2 tygodnie. Gdyby nie panorama, która mnie uspokoiła to naprawdę byście mnie odwiedzały w psychiatryku 😂

    aaguushh lubi tę wiadomość

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 🤞
    6dpt- 11,5
    8dpt- 42,9
    10dpt- 125
    11dpt- 236
    13dpt- 532,4
    15dpt- 925,4
    18dpt- 1157,8 😞
    25dpt- 3404,6
    7+0- ❤️ 170/min 🙈
‹‹ 5072 5073 5074 5075 5076 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ