Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropeczek 3BB na podkładzie 💪🏻🍀❤️
Teraz lecim na fryteczki 🍟
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie kciuki😍❤️
W domu będę nadrabiać wszystkie Wasze wpisy, a widzę że jest ich sporo 😃❤️
Lesniaka, Yahu było mi bardzo miło Was poznać! 😍 Super kobietki jesteście! 😃🫶🏻Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 13:44
Kladom, lesniaka, Kingus 1, Nickki, MikiFiki, malina999, Monika001, invi pau, Yahu, Becomeamom, aaguushh, Agulek24, ZAJĄCZEK94, Idia90, Lusiaa22, Śnieżka90, Agula, Amelka06, Nadziejka_92, Jagoda222, Sylka , Santi_14 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️29
👱🏻♂️38
Endometrioza I stopień
Adenomioza
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
AMH 3,8
Starania od 2020r
02.2023 Angelius, dr GM
06.2023 histeroskopia, drożność, laparoskopia - usunięcie ognisk endo
3x IUI 2023r ❌
Procedura I
06.2024 protokół długi-> świeżaczek 1AB
❄️2BB
07.2024 transfer AB❌
09.2024 transfer 2BB ❌
Kario 👍🏻
Immunologia dr WS zalecenia accofil, prograf
Procedura II
11.2024 protokół krótki -> 2AB❄️3BB❄️
12.2024 sztuczna menopauza, wyciszenie endo i adeno
02.2025 transfer 3BB tylko bądź, proszę...❤️ 🍀🍟
Nowy roku bądź łaskaw 🥹❤️
Jedyne marzenie, na które nie mamy wpływu ... 💔 -
Ibobo kciuki 🤞
My po roku leczenia w bocianie (wydaliśmy mnóstwo kasy, stymulowany każdy cykl przez cały rok i jedna inseminacja) fartem trafiliśmy do dr MP skracaliśmy wtedy wakacje żeby być na wizycie. Podejrzenie endometriozy po jednym USG, w bocianie miałam chyba z milion razy USG u różnych lekarzy i nikt nie zauważył… dlatego ja mam zdanie że angelius to jedyny słuszny wybór na Śląsku. Bo nawet jeśli nie jesteś u dr MP to schematy diagnostyki i leczenia są podobne. I wg mnie GM czy PJ to bardzo dobrzy specjaliści.MikiFiki, Yahu, ZAJĄCZEK94, Nadziejka_92, ibobo lubią tę wiadomość
-
Becomeamom wrote:Cześć dziewczyny. Będzie długo bo to moje przywitanie. Forum nieśmiało śledzę od dnia dostania się do programu. Nasz numer zgłoszenia to 100 i może to głupie ale wydawało nam się z mężem, że być możliwe to dobra wróżba 😉
Jestem pacjentką PJ, obecnie po dwóch nieudanych procedurach. W pierwszej mieliśmy 4 komórki ale finalnie tylko jeden zarodek klasy 4AA - beta <2,3. Przy drugiej procedurze pobrano tylko 2 komórki ale nie uzyskaliśmy żadnej blastocysty. Właśnie zmierzam na wizytę do lekarza prowadzącego żeby dowiedzieć się jaki ma plan na dalsze leczenie.
Staramy się od 2019 roku. Jakoś od marca. W lipcu okazało się, że jestem w ciąży. Doszło do poronienia zatrzymanego w 9 tc oraz do późniejszego łyżeczkowania. We wrześniu 2020 przeszłam laparoskopowe usunięcie torbieli endometrialnej w jajniku, który od tego czasu jest dużo mniejszy od drugiego i nie udaje się z niego pobrać dojrzałych komórek. Podczas laparo miałam również histeroskopie zwiadowczą która nie wykazała nieprawidłowości. W grudniu byłam już w ciąży. I zostałam mamą zdrowej córeczki. Wróciliśmy po rodzeństwo w czerwcu tego roku. Mamy mrożone nasienie ponieważ w 2021 roku mąż w wyniku nowotworu miał usunięte nasieniowody wraz w pęcherzykami nasiennymi 😔
Dziś telefonicznie zapisałam się do MP na marzec 2026 🙈 chcemy wykorzystać w tym czasie pozostałe dwie procedury u PJ z programu rządowego i w razie niepowodzenia działać komercyjnie juz u MP.
Dołączyłam do Was bo pierwsza nieudana procedura mnie załamała choć myślałam, że przeszłam już wiele cięższych rzeczy. Druga została przeze mnie wyparta i czytając Was kochane dziewczyny czuję się silniejsza i bardziej zrozumiana. Mimo wsparcia partnera na 1000% on nie jest w stanie zrozumieć tego wachlarza emocji. Żadna moja przyjaciółka nie jest w stanie tak wesprzeć jak Wy, bo nie przechodziła tego samego co my.
Witaj Kochana! Trzymam mocno kciuki, aby wszystkie zaplanowane działania poszły jak z płatka
Odniosę się do ostatniego akapitu i też się z tym zgadzam - można mieć bardzo zaangażowanego, empatycznego męża/partnera ale jednak oni często nie są w stanie pełni zrozumieć naszych emocji, obaw oraz tego wszystkiego, co siedzi nam w głowach podczas starań o potomstwo.
Mój mąż ostatnio nawet stwierdził, że w sumie to jego to nawet nie obciązają jakoś bardzo te wszystkie starania. Był na dwóch punkcjach i transferach w klinice, raz pojechaliśmy do Łodzi na konsultację. Ale tak ogólnie to on tego nie odczuwa bardziej czy mniej. Jedynie musimy czasem np. plany wyjazdowe odłożyć ze względu na planowane działania.
A ja? od października kalendarz skupiony na wizytach, stymulacjach, lekach, zastrzykach, kontrolach, dietach, urlopach od pracy na zabiegi itp itd. Rezygnacjach z wielu rzeczy, uczuciem pustki po zerowej becie. Wahaniach nastrojów i wagi po lekach.
Powtórzę to, co wiadomo tu od zawsze i dużo się o tym mówi (i dobrze!) - IVF i wszystko dookoła bardzo obciąża i mamy to szczęście, że mamy tutaj siebie, że można zapytać często o głupoty, pośmiać się, pożalić - i nikt nie ocenia
I jedna ważna rzecz, której nauczyłam się tu na forum - zazdroszczenie dziewczynom, którym udało się zajść w ciąże zastąpiłam kibicowaniem im i jeszcze silniejszą motywacją i wiarą, że i mi/nam w końcu sie to uda.MikiFiki, Monika001, Słoneczko90😉, ZAJĄCZEK94, Yahu, Landrynka16, Amelka06, ibobo lubią tę wiadomość
👩🏻1988
👨🏻 1989
Staramy się od 03.2023 r.
Angelius Provita Katowice M.Pod 12.2023 r.
Od 10.2024 r. program MZ.
Za nami:
1 IVF ❌ 24.10.2024 r., zarodek 5BB ❌
cykl naturalny,
Beta 5dpt 5.14, 7dpt 2.54, 9dpt 1.14
❄️ 0
2 IVF ❌ 20.01.2025 r. - zarodek 4AA ❌
cykl Freeze-all, bez świeżego transferu,
Feritile Chip, EmbrioGlue, Assisted hatching
Beta 5dpt <2,30, 7dpt <2,30, 8dpt 0,51
❄️ 3AA
Next:
✔ 📆 03.02 konsultacja immuno doc. Paśnik
📆 24.02 histeroskopia + biopsja endometrium
📆 03.03 allo-MLR, cross-check, ANA3
📆 01.04 konsultacja immuno doc. Paśnik i plan na dalsze działania
kolejny transfer - maj 2025 ? -
Kladom wrote:Witaj Kochana! Trzymam mocno kciuki, aby wszystkie zaplanowane działania poszły jak z płatka
Odniosę się do ostatniego akapitu i też się z tym zgadzam - można mieć bardzo zaangażowanego, empatycznego męża/partnera ale jednak oni często nie są w stanie pełni zrozumieć naszych emocji, obaw oraz tego wszystkiego, co siedzi nam w głowach podczas starań o potomstwo.
Mój mąż ostatnio nawet stwierdził, że w sumie to jego to nawet nie obciązają jakoś bardzo te wszystkie starania. Był na dwóch punkcjach i transferach w klinice, raz pojechaliśmy do Łodzi na konsultację. Ale tak ogólnie to on tego nie odczuwa bardziej czy mniej. Jedynie musimy czasem np. plany wyjazdowe odłożyć ze względu na planowane działania.
A ja? od października kalendarz skupiony na wizytach, stymulacjach, lekach, zastrzykach, kontrolach, dietach, urlopach od pracy na zabiegi itp itd. Rezygnacjach z wielu rzeczy, uczuciem pustki po zerowej becie. Wahaniach nastrojów i wagi po lekach.
Powtórzę to, co wiadomo tu od zawsze i dużo się o tym mówi (i dobrze!) - IVF i wszystko dookoła bardzo obciąża i mamy to szczęście, że mamy tutaj siebie, że można zapytać często o głupoty, pośmiać się, pożalić - i nikt nie ocenia
I jedna ważna rzecz, której nauczyłam się tu na forum - zazdroszczenie dziewczynom, którym udało się zajść w ciąże zastąpiłam kibicowaniem im i jeszcze silniejszą motywacją i wiarą, że i mi/nam w końcu sie to uda.wtedy od innej usłyszałam że powinnam się cieszyć i że to nie fair co robię (a wtedy po prostu przez 10 minut nie odpisałam na wspólnej grupie gdzie koleżanka wrzuciła tą wiadomość, oczywiście po daniu sobie tych 10 minut napisałam że super że gratuluje, no ale to 10 minut mojej ciszy wystarczyło). Potem miałam się za najgorszą osobę ever przez bardzo długo. Tutaj kibicuję każdej i pamiętam swój ostatni nieudany transfer, ale wtedy Invi pau się udało i to mnie o dziwo… podniosło na duchu, że chociaż ona.
Kladom, Monika001, Amelka06 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny zmienię temat na trochę cięższy, ale chciałam zapytać czy są jakieś objawy poronienia zatrzymanego? Ja ciągle mam w głowie tego krwiaka i boję się bardzo o dziecko. Cały czas sobie wkręcam coś. Dziś trochę mniej bolały mnie piersi i od razu panika. Ja też słyszałam że po 10 tc zmniejsza się ryzyko? Czy też może o czymś takim słyszałyście? Jestem na granicy kupienia detektora… choć wiem że teraz to głupota.
-
Braknicku wrote:Kochana i to było w libero? Bo też idę 20 lutego
długo potem czekałaś na korektę z krwi?
Ja też mam termin na I prenatalne u dr R-W w Libero na 27 lutego. Kazano być 15 minut szybciej, a wcześniej trochę pospacerować. Najpierw ma być pobrana krew, a potem usg. Od razu będę też miała robioną panoramę. Termin oczekiwania na wyniki pappa i panoramy do 14 dni. Trzeba będzie wysłać maila jak pisała Zajączek. Zapomniałam tylko zapytać czy trzeba być na czczo, ale wydaje mi się, że chyba nie? -
ibobo wrote:Kropeczek 3BB na podkładzie 💪🏻🍀❤️
Teraz lecim na fryteczki 🍟
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie kciuki😍❤️
W domu będę nadrabiać wszystkie Wasze wpisy, a widzę że jest ich sporo 😃❤️
Lesniaka, Yahu było mi bardzo miło Was poznać! 😍 Super kobietki jesteście! 😃🫶🏻
Kiedy robisz betę? 😂😂ibobo lubi tę wiadomość
Starania od 10.2019
2023 - AP Katowice dr GM
03.2024 - histerolaparoskopia, drożność (wycięcie przegrody macicy)
Kariotypy ✔️ KIR Bx ✔️
1 IVF - 10.2024, INV protokół krótki - 0 ❄️
Podejrzenie endometriozy
2 IVF - 11-12.2024, INV protokół długi - 2❄️
09.01.2025 FET 4AA - 11 dpt beta <2,30💔
07.02.2025 FET 4CB🤞🍀 -
ZAJĄCZEK94 wrote:Znalazłam nowa aukcje, ja mam dokładnie tą.
https://allegro.pl/oferta/poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-ciazowado-spania-typu-u-nicekids-16855996955
Mi się udało dostać o 8.50 i zapisałam się najpierw do Dr Brenka a potem umówiłam koleżankę do Dr MP na marzec 2026🫣🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 14:56
ZAJĄCZEK94 lubi tę wiadomość
-
A ja dzisiaj zrobiłam coś głupiego i teraz mnie to stresuje. Piekłam ciasto i przygotowując masę serową zaczęłam ją kosztować, tzn. ciutkę skosztowałam czy jest dobrze słodka, a na koniec oblizałam całą łyżkę i zaczęłam wylizywać garnek, ale się zorientowałam, że nie mogę i przestałam. A masa to masło, cukier, ser twarogowy, budynie i jajka surowe (żółtka i piana z białek). A wiadomo, że surowych jaj w ciąży nie wolno. I teraz mam pietra...
-
Agula wrote:Tak, na pewno program spowodował, że jest jeszcze większe zainteresowanie a co za tym idzie, większy problem żeby się do niej dostać. Także plusy i minusy 🙂
Fajne jest też to, że gdybyśmy się zdecydowali wrócić po rodzeństwo to wracamy też do niej ☺️ -
Braknicku wrote:Dziewczyny zmienię temat na trochę cięższy, ale chciałam zapytać czy są jakieś objawy poronienia zatrzymanego? Ja ciągle mam w głowie tego krwiaka i boję się bardzo o dziecko. Cały czas sobie wkręcam coś. Dziś trochę mniej bolały mnie piersi i od razu panika. Ja też słyszałam że po 10 tc zmniejsza się ryzyko? Czy też może o czymś takim słyszałyście? Jestem na granicy kupienia detektora… choć wiem że teraz to głupota.
A piersi bolą na początku potem falami przychodzi znowu ten ból jak rosną znowu.Podobno już w 16-17 tyg może wypływać mleko🫣😂
A co do detektora to rozmawiałam na ostatniej wizycie z dr Paligą i odradziła zakup bo powiedziała że często ten detektor powoduje więcej stresu,ponieważ dziecko czasami może się tak ułożyć że nie będziesz w stanie znaleźć bicia serduszka. A druga sprawa powiedziała że jak serduszko już przestanie być to nie jesteś w stanie mu pomóc w brzuszku zanim dotrzesz do szpitala, a często jest to zakłamane i powoduje więcej stresu a może nawet spowodować poronienie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 14:54
-
Braknicku wrote:Dziewczyny zmienię temat na trochę cięższy, ale chciałam zapytać czy są jakieś objawy poronienia zatrzymanego? Ja ciągle mam w głowie tego krwiaka i boję się bardzo o dziecko. Cały czas sobie wkręcam coś. Dziś trochę mniej bolały mnie piersi i od razu panika. Ja też słyszałam że po 10 tc zmniejsza się ryzyko? Czy też może o czymś takim słyszałyście? Jestem na granicy kupienia detektora… choć wiem że teraz to głupota.
Też sobie ciągle wkręcam, że jest coś nie tak. Przy każdym USG moje pierwsze pytanie to „żyje?” 🙈
Chciałam kupić detektor, ale się powstrzymałam, bo to jeszcze bardziej stresuje jak nie możesz znaleźć tętna.
I tak, po 10-12tc ryzyko poronienia teoretyczne spada do 1%. A w praktyce to wszystko niestety może się wydarzyć.👩🏻29👱🏻♂️38
3xIUI ❌
07.24 IVF ❄️❄️
14.11.24 FET 3BB 🤞
6dpt- 11,5
8dpt- 42,9
10dpt- 125
11dpt- 236
13dpt- 532,4
15dpt- 925,4
18dpt- 1157,8 😞
25dpt- 3404,6
7+0- ❤️ 170/min 🙈 -
Kladom wrote:Witaj Kochana! Trzymam mocno kciuki, aby wszystkie zaplanowane działania poszły jak z płatka
Odniosę się do ostatniego akapitu i też się z tym zgadzam - można mieć bardzo zaangażowanego, empatycznego męża/partnera ale jednak oni często nie są w stanie pełni zrozumieć naszych emocji, obaw oraz tego wszystkiego, co siedzi nam w głowach podczas starań o potomstwo.
Mój mąż ostatnio nawet stwierdził, że w sumie to jego to nawet nie obciązają jakoś bardzo te wszystkie starania. Był na dwóch punkcjach i transferach w klinice, raz pojechaliśmy do Łodzi na konsultację. Ale tak ogólnie to on tego nie odczuwa bardziej czy mniej. Jedynie musimy czasem np. plany wyjazdowe odłożyć ze względu na planowane działania.
A ja? od października kalendarz skupiony na wizytach, stymulacjach, lekach, zastrzykach, kontrolach, dietach, urlopach od pracy na zabiegi itp itd. Rezygnacjach z wielu rzeczy, uczuciem pustki po zerowej becie. Wahaniach nastrojów i wagi po lekach.
Powtórzę to, co wiadomo tu od zawsze i dużo się o tym mówi (i dobrze!) - IVF i wszystko dookoła bardzo obciąża i mamy to szczęście, że mamy tutaj siebie, że można zapytać często o głupoty, pośmiać się, pożalić - i nikt nie ocenia
I jedna ważna rzecz, której nauczyłam się tu na forum - zazdroszczenie dziewczynom, którym udało się zajść w ciąże zastąpiłam kibicowaniem im i jeszcze silniejszą motywacją i wiarą, że i mi/nam w końcu sie to uda.
Też sie odniose do ostatniej części. Dla mnie jak dowiadywałam się, że komuś się udało zajść w ciążę zawsze dodawało takiego motywatora. Z jednej strony zazdrościłam ale tak pozytywnie, a z drugiej dawało mi to siłę do dalszej walki. 😊Kladom, Amelka06 lubią tę wiadomość
Starania od 2021 roku.
KET 12.07.2024 r.
Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
7+5 - CRL 1,58 cm 👶
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 👶
16+1 - 162 g, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
19+2 - 303 g, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 👶
26+1 - 1146 g, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 👶
29+2 - 1676 g, 138 ud/min, szyjka 3,75 cm 👶
III prenatalne (30+3) USG ok, 1888 g 👶
32+1 - 2634 g, 143 ud/min👶
-
Braknicku wrote:Z tego co wiem nie trzeba być na czczo a o spacerach pierwsze słyszę 🤔 czyli zdecydowałaś się na panoramę? Ja dalej się waham
O spacerowaniu nie słyszałam,ale to jest cenna uwaga bo moje maleństwo było uparte i nie chciało się akurat na prenatalnych za wiele ruszać.Dlatego teraz przed każdą wizytą będę jadła słodycze bo wtedy dziecko się rusza 😂 -
Braknicku wrote:Z tego co wiem nie trzeba być na czczo a o spacerach pierwsze słyszę 🤔 czyli zdecydowałaś się na panoramę? Ja dalej się waham
Tak, zdecydowałam się. Konsultowałam to też z moim lekarzem prowadzącym i on potwierdził, że wysokie ryzyka mogą mi wyjść z powodu wieku i że panorama to najdokładniejszy test.
Rok temu rodziła moja koleżanka w wieku 38 lat, a I prenatalne miała jeszcze w wieku 37 lat i też jej powychodziły wysokie ryzyka, tylko że ona wtedy nie była tego świadoma, więc dodatkowy test robiła dopiero po otrzymaniu wyniku pappa i mówiła, że ten czas od wyniku pappa do tego wyniku z dodatkowego testu (zapomniałam spytać jaki robiła) to były jej najgorsze dni w życiu. Dlatego ja będąc tego świadoma chcę skrócić sobie ten czas niepewności i ogromnego stresu na oczekiwanie najpierw na jeden, a potem na drugi wynik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego, 15:03
-
Braknicku wrote:Z tego co wiem nie trzeba być na czczo a o spacerach pierwsze słyszę 🤔 czyli zdecydowałaś się na panoramę? Ja dalej się waham
Ja nie byłam na czczo. A co do spaceru to Pani doktor zaleca 10 minut spaceru przed badaniem i zjedzenie czegoś słodkiego. Weźcie sobie coś słodkiego, bo u mnie mała nie bardzo chciała się pokazać od razu ze wszytskim i Pani doktor zaleciła mi zjedzenie czegoś słodkiego i 15 minut przerwy. A ja sobie nic nie wzięłam i musiałam na szybko szukać jakiegoś sklepu, na szczęście na parterze jest biedronka, więc kupiłam twixa, zjadlam i wróciłam na badsnie i już można było kontynuuowac badanie 😊Starania od 2021 roku.
KET 12.07.2024 r.
Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
7+5 - CRL 1,58 cm 👶
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 👶
16+1 - 162 g, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
19+2 - 303 g, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 👶
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 👶
26+1 - 1146 g, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 👶
29+2 - 1676 g, 138 ud/min, szyjka 3,75 cm 👶
III prenatalne (30+3) USG ok, 1888 g 👶
32+1 - 2634 g, 143 ud/min👶
-
ZAJĄCZEK94 wrote:Też sie odniose do ostatniej części. Dla mnie jak dowiadywałam się, że komuś się udało zajść w ciążę zawsze dodawało takiego motywatora. Z jednej strony zazdrościłam ale tak pozytywnie, a z drugiej dawało mi to siłę do dalszej walki. 😊
Kladom, Amelka06, ibobo lubią tę wiadomość
-
Co do panoramy, naprawdę polecam. Dało mi to niesamowity spokój. Już wydałyśmy tyle pieniędzy, że te 2600 to jest dosłownie nic.
Długo czekałam na wynik pappa, bo 2 tygodnie. Gdyby nie panorama, która mnie uspokoiła to naprawdę byście mnie odwiedzały w psychiatryku 😂aaguushh lubi tę wiadomość
👩🏻29👱🏻♂️38
3xIUI ❌
07.24 IVF ❄️❄️
14.11.24 FET 3BB 🤞
6dpt- 11,5
8dpt- 42,9
10dpt- 125
11dpt- 236
13dpt- 532,4
15dpt- 925,4
18dpt- 1157,8 😞
25dpt- 3404,6
7+0- ❤️ 170/min 🙈