Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak dla mnie w tym momencie nie różnisz się od tych rodziców którzy przeprowadzają chore dzieci.. W przedszkolach mojej córki też często mieli problemy kadrowe z racji chorób nauczycieli ale zwykle wtedy i liczebność dzieci jest mniejsza i robili grupy łączone..Frelcia_ wrote:Nieodpowiedzialne? A rodzice którzy posyłają dzieci z gilami po pas są odpowiedzialni? Nie ma kto być z dziećmi. Są braki. Maja grupę zamknąć?
chętnie bym poszła na L4.. 4 i 5 -
Cześć rodziców działa w ten sposób i to są zwykle Ci którzy mają babcie które mogłyby się zająć dzieckiem.. Ja mojej córki nigdy z gorączką nie puściłam ani do żłobka ani przedszkola.. Czasem jak ją coś zbiera i nie wiem w którą stronę to pójdzie to zapobiegawczo zgodnie z wytycznymi lekarza dostaje nurofen i ją puszczam.. Tylko obydwoje z mężem pracujemy i nie mamy nikogo w pobliżu kto mógłby z nią posiedzieć na tej obserwacji a ilość dni opieki w roku też jest ograniczona..A jak dzwonią, że się źle czuje to jestem w pół godziny po nią, bo tyle zajmuje dojazd..karolcia35 wrote:Frelcia masz rację. Dzieci z gorączka przychodzą do szkoły. Dzwoni się do rodziców a oni zdziwko bo rano czuło się dobrze i foch ze trzeba odebrać wcześniej.
-
nick nieaktualnyDziekujeMartinka wrote:Tak. Wynik i tak będzie dopiero w poniedziałek.

Pani doktor cos wspominala ale na tym etapie stymulacji i mi sie uaktywnil kalafior i nie pamietam co dokladnie mowila - czy w ogoe nie oddawac krwi czy oddac ale wyniki beda dopiero w pn <wstydzi sie>Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 13:51
-
Frelcia_ wrote:Nieodpowiedzialne? A rodzice którzy posyłają dzieci z gilami po pas są odpowiedzialni? Nie ma kto być z dziećmi. Są braki. Maja grupę zamknąć?
chętnie bym poszła na L4.. 4 i 5
Jak zacznie dziecko posylać do przedszkola to zrozumieją
Też tak myślałam póki moje dziecko nie zaczęło chodzić do przedszkola gdy ma katar od września do kwietnia... -
W protokole dlugim, agonista (wyciszacz) - gonapeptyl, po wprowadzeniu lekow do stymulacji pelni funkcje, leku, ktory nie pozwala peknac pecherzykom.
W protokole krotkim, antagonista - cetrotide/orgalutran, takze jest podawany aby pecherzyki nie pekly. Jednak wprowadza sie go w ok 6/7ds, do konca stymulacji.
Stad wynikaja te różnice cenowe.
Gonapeptyl - 3,20 za 7szt
A cetrotide/orgalutran - ok 65zl za jeden zastrzyk.
Leki do stymulacji to: menopur, gonal f, puregon, mensinorm, elnova itp itd.
Podsumowując w protokole krotki ta wysoka cene za leki "robi" antagonista, bo jest potrzebnych ok 5szt po 65zl - 325zl.
Ptaszyna, NieJa, njut lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mialam w obu klasach od nowa robiona toxo. Nie pytaj po co bo nie wiem. Kazali to zrobilam. Cytomegalii myslalam ze nie musze bo na stronie Angeliusia nie ma jej w wymogach ale panie w labolatorium powiedzialy, ze to standardowe badanie do ivf i trzeba je zrobicAlicja_Slask wrote:Czemu tylko rok jak się ja już przeszło to podobno drugi raz się można. W takim razie do co ten zakres dat?
Bella93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestes niezastapiona! Czekalam na ta wiadomosc!:pBella93 wrote:W protokole dlugim, agonista (wyciszacz) - gonapeptyl, po wprowadzeniu lekow do stymulacji pelni funkcje, leku, ktory nie pozwala peknac pecherzykom.
W protokole krotkim, antagonista - cetrotide/orgalutran, takze jest podawany aby pecherzyki nie pekly. Jednak wprowadza sie go w ok 6/7ds, do konca stymulacji.
Stad wynikaja te różnice cenowe.
Gonapeptyl - 3,20 za 7szt
A cetrotide/orgalutran - ok 65zl za jeden zastrzyk.
Leki do stymulacji to: menopur, gonal f, puregon, mensinorm, elnova itp itd.
Podsumowując w protokole krotki ta wysoka cene za leki "robi" antagonista, bo jest potrzebnych ok 5szt po 65zl - 325zl.
Bella93 lubi tę wiadomość
-
Chcialam zacytowac.Ptaszyna wrote:Ja mialam w obu klasach od nowa robiona toxo. Nie pytaj po co bo nie wiem. Kazali to zrobilam. Cytomegalii myslalam ze nie musze bo na stronie Angeliusia nie ma jej w wymogach ale panie w labolatorium powiedzialy, ze to standardowe badanie do ivf i trzeba je zrobic
Jest to od górny wymogl ustawy o leczeniu nieplodnosci. Niestety sa rozbierznosci co do "daty waznosci" badan, bo w ustawie jest 180dni. Nie rok, nie 3miesiace, tylko 180dni.
Ptaszyna lubi tę wiadomość
-
Bella93 wrote:Chcialam zacytowac.
Jest to od górny wymogl ustawy o leczeniu nieplodnosci. Niestety sa rozbierznosci co do "daty waznosci" badan, bo w ustawie jest 180dni. Nie rok, nie 3miesiace, tylko 180dni.
No ale to dla mnie nie logiczna po co badać się na coś co wiadomo że się miało różyczka, toksoplazmoza, cytomegalia.... Potwierdzone badaniami krwi ale z późniejszą data -
Dziewczyny urodziłam 8 dni po terminie, poród bardzo ciężki, zabiegowy vacum, mała podduszona , na intensywnej leżała, zielonych wód się opila, no koszmar. Na szczęście już jest dobrze, tylko dwie doby na intensywnej leżała, już jesteśmy w domu no i w końcu znalazłam chwilę żeby napisać. Ja jestem popękana "po pachy" nie tak sobie wyobrażałam ta "magiczną chwilę" , zrezygnowałam z cięcia na rzecz jeszcze gorszych wydarzeń. No nic ja dojdę do siebie, najważniejsze żeby mała prawidłowo się rozwijała i była zdrowa. Jest słodka!! Pozdrawiamy i całujemy :-*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 15:14
didik34, ania8306, h_anulka, KateHawke, Frelcia_, srebrzysta, Bella93, Quczi, Yoselyn82, Erl, Alrauna1987, sAnsa_28, czar-nula, Bejzi, NieJa, bbeczka91, njut lubią tę wiadomość
Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:) -
Mi pani dr kazała robić tak na zapas żeby wiedzieć na jakim poziomie mam przeciwciała i czy przed ciążą ni trzeba się będzie doszczepiać..Alicja_Slask wrote:No ale to dla mnie nie logiczna po co badać się na coś co wiadomo że się miało różyczka, toksoplazmoza, cytomegalia.... Potwierdzone badaniami krwi ale z późniejszą data
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 15:55
-
nick nieaktualnyNo niestety, porod silami natury nie jest taki piekny jak opowiadaja.. jesli uda mi sie zajsc w ciaze to tylko i wylacznie cesarka. Pani dr powiedziala ze po ivf mam do niego prawo i tego bede sie trzymac!madwitka wrote:Dziewczyny urodziłam 8 dni po terminie, poród bardzo ciężki, zabiegowy vacum, mała podduszona , na intensywnej leżała, zielonych wód się opila, no koszmar. Na szczęście już jest dobrze, tylko dwie doby na intensywnej leżała, już jesteśmy w domu no i w końcu znalazłam chwilę żeby napisać. Ja jestem popękana "po pachy" nie tak sobie wyobrażałam ta "magiczną chwilę" , zrezygnowałam z cięcia na rzecz jeszcze gorszych wydarzeń. No nic ja dojdę do siebie, najważniejsze żeby mała prawidłowo się rozwijała i była zdrowa. Jest słodka!! Pozdrawiamy i całujemy :-*
Najwazniejsze ze juz Jestescie w komplecie! Niech malenstwo rosnie zdrowo! Mam nadzieje, ze z kazdym dniem bedziesz sie lepiej czula i dolegliwosci szybko mina! Musialas byc niesamowicie dzielna!♡ -
nick nieaktualny
-
Na wstępie gratuluję urodzenia córeczkimadwitka wrote:Dziewczyny urodziłam 8 dni po terminie, poród bardzo ciężki, zabiegowy vacum, mała podduszona , na intensywnej leżała, zielonych wód się opila, no koszmar. Na szczęście już jest dobrze, tylko dwie doby na intensywnej leżała, już jesteśmy w domu no i w końcu znalazłam chwilę żeby napisać. Ja jestem popękana "po pachy" nie tak sobie wyobrażałam ta "magiczną chwilę" , zrezygnowałam z cięcia na rzecz jeszcze gorszych wydarzeń. No nic ja dojdę do siebie, najważniejsze żeby mała prawidłowo się rozwijała i była zdrowa. Jest słodka!! Pozdrawiamy i całujemy :-*

Bardzo mi przykro że tak źle wyglądał ten jeden z najcudowniejszych dni w zyciu matki.. Mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie a Malutka nie będzie odczuwać żadnych skutków po tym koszmarnym porodzie..
A to w którym szpitalu rodziłaś - w DE?
Buziaki dla Ciebie i Kruszynki :***
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 15:52
-
Do dziewczyn które zdecydują się na poród sn - podpiszcie zgodę na nacięcie krocza jeśli zajdzie taka potrzeba.. Zaoszczędzi to bólu spowodowanego rozerwaniem, łatwiej później to poskładać do kupy no i szybciej się goi o ile nie będzie szył jakiś partacz "na okrętkę" jak mi to zrobiła pewna specjalistka pod koniec nocnej zmiany..
-
Ja rodziłam naturalnie i jesli jeszcze kiedyś będę w ciąży to też tak planuję rodzić, nawet mimo boli krzyżowychPtaszyna wrote:No niestety, porod silami natury nie jest taki piekny jak opowiadaja.. jesli uda mi sie zajsc w ciaze to tylko i wylacznie cesarka. Pani dr powiedziala ze po ivf mam do niego prawo i tego bede sie trzymac!
Najwazniejsze ze juz Jestescie w komplecie! Niech malenstwo rosnie zdrowo! Mam nadzieje, ze z kazdym dniem bedziesz sie lepiej czula i dolegliwosci szybko mina! Musialas byc niesamowicie dzielna!♡
podstawą przy takim porodzie jest mądra i doświadczona położna i bym sobie taką opłaciła.
poprzednim razem miałam fart, bo trafiłam na swoją ze szkoły rodzenia i wiedziałam że wszystko będzie ok
Ptaszyna, srebrzysta lubią tę wiadomość
-
Madwitka gratulacje, dzielna mama, dzielna córka

Dużo sił i zdrowia dla was
U mnie pierwsze trzy miesiące były ciężkie, a ty Flowwer jak sobie radzisz?
madwitka lubi tę wiadomość
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
nick nieaktualny







