X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • sAnsa_28 Autorytet
    Postów: 3825 3152

    Wysłany: 11 października 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wybaczcie dziewczyny, że tak się wtrącam ale mam pytanie do Srebrzystej, kiedy betujesz? <3

    f312925a50.png
    Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
    Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
    L + H 05.09.2018
    On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
    Ja: adenomioza, endometrioza I
    Kir AA, NK 17%
    MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
    25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
    13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
    02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
    8.11.2019 ket 3BB 🙁
    01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
    Szczepienia limfocytami
    11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
    5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
    06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
    09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼
  • Quczi Autorytet
    Postów: 486 725

    Wysłany: 11 października 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Im bliżej się zbliżamy do porodu tym więcej mamy niepewności i zastanawiamy się która opcja najlepsza. Chciałabym już być po porodzie i nie zastanawiać się jak potraktują człowieka w szpitalu i czy nie będzie komplikacji i czy dzieci zdrowe czy może coś nie zostało zauważone na prenatarlnych. Strasznie dużo niewiadomych w tym rownaniu ale mamy końcówkę i ta myśl że przytula dziewczyny podnosi na duchu. Ale strach zawsze będzie bo to dla mnie nieznany teren

    Erl lubi tę wiadomość

    bl9ch371t8hhoupo.png
    8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
    Serafin Clinic skierowanie na in vitro
    Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
    Ciaza bliźniacza bez problemów
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 11 października 2018, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sAnsa_28 wrote:
    wybaczcie dziewczyny, że tak się wtrącam ale mam pytanie do Srebrzystej, kiedy betujesz? <3
    Chyba w niedzielę mówiła że nasika na patyk. Czy już mój budyń kompletnie wszystko pomylił?

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Quczi Autorytet
    Postów: 486 725

    Wysłany: 11 października 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój budyń ostatnio totalnie zapomina. Szukam telefonu który mam w kieszeni, zapominam co miałam zrobić, wychodzę z domu i zapominam kluczy aaaaaa pojechałam do sklepu po make wróciłam z cukrem aaaaa szok

    Erl, KateHawke, madwitka lubią tę wiadomość

    bl9ch371t8hhoupo.png
    8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
    Serafin Clinic skierowanie na in vitro
    Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
    Ciaza bliźniacza bez problemów
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 11 października 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figulina wrote:
    No jasne, trzeba po prostu się z tym zmierzyć i tyle. W zasadzie żadna z nas nie ma wpływu na to, jak będzie wyglądał poród, to jest poza naszymi możliwościami. Strach jest zrozumiały, ale on niczego nie zmieni, trzeba się pogodzić z tym, że co ma być to będzie, a stres tylko może pogorszyć sytuację. Każda z nas musi po prostu wierzyć w to, że poród odbędzie się bez komplikacji :)

    Chociaż ja już zaczęłam się zastanawiać nad tym, czy jeszcze przed porodem można zrobić coś, aby macica prawidłowo się obkurczała w czasie porodu i po nim (tego ewentualnego krwotoku chyba się w tej chwili najbardziej boję), ale już widzę, że moje myślenie jest chyba bez sensu, bo co niby można by było teraz zrobić? Swoją drogą ciekawe od czego to zależy, że u jednych kobiet macica po cc obkurcza się prawidłowo, a u innych nie?
    Z tym nieprawidłowym obkurczaniem macicy - Nie szukając daleko, Yummy miała taką sytuację po sn, a Cala po CC... Jasne że nie jest to łatwa sytuacja, ale chyba mamy niewielki wpływ na to czy coś takiego się wydarzy i trzeba zaufać opiekującym się nami lekarzom. Wciąż są to rzadkie sytuacje. Podobno zażywanie preparatu arnica (homeopatia) na 2 tygodnie przed terminem zmniejsza krwotok w trakcie porodu, ale wiem to tylko z reklamy preparatu, więc nie mam zdania czy na pewno. Damy radę Figu :)

    Yummymummy lubi tę wiadomość

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 11 października 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figulina wrote:
    Moja Pani dr zapewnia mnie, że jak mała się nie obróci, to w Bytomiu nikt nie będzie mnie nakłaniał do porodu sn. Wtedy mnie to ucieszyło, ale widząc to zdanie 10-krotnie większe ryzyko krwotoku przy cc niż przy porodzie sn moja radość jakby zaczęła gasnąć.
    Kochana, nie chciałam Cię straszyć :( wydaje mi się że takie ryzyko wciąż jest małe, tak naprawdę o pierwszej takiej sytuacji usłyszałam od Cali, a jednocześnie o jedynym takim przypadku przy sn czytałam w relacji Yummy, więc sn też nie eliminuje tego ryzyka, choć pewnie również jest niewielkie. Ale i Cała i Yummy doszły do siebie po porodzie, Yummy jest w drugiej ciąży, a Cala ma szansę na kolejną. Także Kochana, spokojnie.

    Yummymummy, Figulina lubią tę wiadomość

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 11 października 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateHawke wrote:
    Erl ja się już nawet nie ważę bo bym się pewnie dobiła... U mnie kiepską noc ze względu na ból boczków. Znowu bolą mnie boki ud na wysokości pośladków. To wszystko przez to że musimy spać tylko na bokach (na plecach też już odpada bo oddychać nie mogę). Ja już się nastawiłam na 100% na CC. W głowie mi się trybiki przestawiły i jestem przygotowana. Przeraża mnie tylko te 24h od cięcia do końca pionizacji - najbardziej chyba ból głowy i rany.
    Ale powiem wam że jak czytam dziewczyny które opisują porody to tak jak tu pisze Vaina rodzi się kilkanaście godzin, w ruch idą oxy a potem i tak kończy się cesarką. Jeśli Nat będzie wysoko tocu mnie skończyłoby się tak samo więc wolę od razu to CC.
    Też mnie boli biodro od spania na boku, a tej nocy doszedł do tego jeszcze bark. Ale już niedługo. Dziś to w ogóle cały dzień bym przespała najchętniej. Wczorajszy spędziłam bardzo aktywnie, więc chyba organizm szuka równowagi..
    No właśnie ja się u siebie obawiam przy tej indukcji porodu sytuacji o której piszesz i którą przeszła też Vaina, że najpierw długa próba porodu sn z oxy, a potem i tak CC :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 10:40

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 11 października 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erl wrote:
    Też mnie boli biodro od spania na boku, a tej nocy doszedł do tego jeszcze bark. Ale już niedługo. Dziś to w ogóle cały dzień bym przespała najchętniej. Wczorajszy spędziłam bardzo aktywnie, więc chyba organizm szuka równowagi..
    No właśnie ja się u siebie obawiam przy tej indukcji porodu sytuacji o której piszesz i którą przeszła też Vaina, że najpierw długa próba porodu sn z oxy, a potem i tak CC :/
    Jak aktywnie spędziłaś czas to życzę żeby za chwilę ta aktywność przerodziła się w skurcze :)
    Wiem, że ciężko nie gdybać i nie obawiac się ale jakby tak tylko logicznie spojrzeć to i tak nie wiadomo co nas czeka i nie mamy na to wpływu więc zapuszczaj dobry film i oglądaj ostatni raz na jakiś czas bez przerywania :D

    Erl lubi tę wiadomość

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • madwitka Autorytet
    Postów: 901 630

    Wysłany: 11 października 2018, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zaglądam cały czas, i chciałam się z wami podzielić moja opinią na temat tego ktory poród jest bezpieczniejszy dla dziecka, przeżyłam obydwa porody. W 2015 cesarka na życzenie, mój cudowny pan doktor w Polsce dał prawo wyboru i wybrałam stół. Owszem bolało po cięciu, dziewczyny z sali po sn biegały jak sarenki a ja tydzień nie moglam się pozbierać, ale dziecko super 10 punktów apgar, wszystko w znakomitym porządku. A teraz postanowiłam rodzić naturalnie, dzisiaj jest 3 tygodnie od porodu, jak wiecie bardzo popekalam przy zakładaniu vacum, do dzisiaj nie umiem usiąść na tyłku, mała nie oddychała , owinięta pępowina, popiła zielonych wód,4 pkt apgar, gdyby poród się nie zaczął sam, to teraz chodziłabym w żałobie. Ale chciałam sobie coś udowodnić, że skoro nie umiem zajść w ciążę to chociaż będę umiała urodzić dziecko... I moglo się to skończyć tragicznie... Cesarskie cięcie może i jest operacją, ale dzieciątka są bardziej bezpieczne dzięki tej formie porodu. Jeżeli czujecie że chcecie cesarskie cięcie, to upierajcie się przy swoim!! W dzisiejszych czasach cesarskie cięcie nie ma nic wspólnego z rozległym cięciem jakie wykonywano 30 lat temu obarczonym szeregiem powikłań pooperacyjnych.

    Anna1975, KateHawke, Bejzi, Yoselyn82, Frelcia_, monik123, NieJa, Yummymummy lubią tę wiadomość

    Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
    2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
    2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:)
  • madwitka Autorytet
    Postów: 901 630

    Wysłany: 11 października 2018, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i oczywiście jeżeli zdecydujemy się z mężem na 3 procedurę, i będzie zakończona sukcesem to w grę wchodzi już tylko cesarskie cięcie, o tym koszmarnym porodzie i strachu o dziecko chciałabym już zapomnieć!

    Anna1975, KateHawke lubią tę wiadomość

    Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
    2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
    2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:)
  • h_anulka Autorytet
    Postów: 534 249

    Wysłany: 11 października 2018, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madwitka - a kiedy się dowiedziałaś ze córeczka jest obwinięta pępowiną? Ja o tym wiedziałam już miesiąc przed porodem, położna na porodówce też od razu się zorientowała słuchając akcji serca dziecka ale u mnie poród poszedł sprawnie a Młoda dostała 10 w skali Apgar wiec nie ma reguły.. Gdyby pojawiły się zielone wody to byłoby od razu cc..

    starania od 05.2015
    niepłodność wtórna idio(pa)tyczna
    zrz6wn15zl9q17rl.png
    f2wlio4pqs48cql0.png
  • Kijuki Przyjaciółka
    Postów: 98 145

    Wysłany: 11 października 2018, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, bo to jest loteria... moja znajoma rodziła SN bez znieczulenia - pierwsze dsiecko, dziewczyna bardzo drobna i uwaga - ona jest zdania ze super! Trochę bolało, ale bez szału. Inne miały cesarki - bolało po, ale tez nie było dramatu... jak dziecko dobrze wejdzie w kanał i nie jest bardzo duże to spokojnie mozna rodzic podobno SN... najgorsze jest to ze przebieg porodu może wiele zdeterminować, bo znam i fatalne przypadki i niedotlenienia, ktore mocno odbiły sie na dzieciach...:/ chyba wszystko w rękach mądrych położnych i lekarzy...


    Tak czy inaczej, w życiu trzeba mieć po prostu trochę szczęścia i jego życzę Wam i sobie! :)

    Anna1975, h_anulka, Bejzi lubią tę wiadomość

  • bbeczka91 Autorytet
    Postów: 853 1376

    Wysłany: 11 października 2018, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę tym co po porodzie(jakimkolwiek) śmigają jak sarenki. Ja po SN, mimo że był w sumie krótki, byłam tak wyczerpana, że dopiero po południu byłam w stanie sama wstać z łóżka. Nie mowiac, że przez następne kilka dni nie umiałam siedzieć, bo bolała rana po nacięciu i w ogóle wszystko tam na dole.

    syy2e6yd7ct4c97p.png
    https://www.maluchy.pl/li-73121.png
    Aniołek 11.05.2015 8tc, Aniołek 26.10.2015 4tc, Aniołek 24.08.2017 5tc Aniołek 8.12.2017 9tc
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 11 października 2018, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po wizycie. Nat jednak zeszła niżej. Cesarka jutrzejszą odwołana. Jak do niedzieli nic nie ruszy to mam pojechać na KTG i powiedzieć że to ciąża po ivf. Wszystko w środku dojrzałe i w porządku. Szyjka się rozwiera, czop odchodzi podobno. Doktorek chyba pomasował mi szyjkę bo cholernie bolało i teraz krwawię.

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Quczi Autorytet
    Postów: 486 725

    Wysłany: 11 października 2018, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak to krwawisz? Tak może być po masażu szyjki?

    bl9ch371t8hhoupo.png
    8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
    Serafin Clinic skierowanie na in vitro
    Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
    Ciaza bliźniacza bez problemów
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 11 października 2018, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Quczi wrote:
    Jak to krwawisz? Tak może być po masażu szyjki?
    Na fiolecie często tak miały dziewczyny. Plamienia albo nawet lekkie krwawienie po badaniu.

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Quczi Autorytet
    Postów: 486 725

    Wysłany: 11 października 2018, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha Ufff ojej już się wystraszylam o was. No jak w niedzielę pojedziesz a ktg i powiesz że po ivf to co cesarke ci zrobią???? :)

    bl9ch371t8hhoupo.png
    8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
    Serafin Clinic skierowanie na in vitro
    Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
    Ciaza bliźniacza bez problemów
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 11 października 2018, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Quczi wrote:
    Aha Ufff ojej już się wystraszylam o was. No jak w niedzielę pojedziesz a ktg i powiesz że po ivf to co cesarke ci zrobią???? :)
    Raczej na wywoływanie umówią. Mam nadzieję że samo się jednak zacznie przed niedzielą bo tak jak piszemy tu z Erl, największy strach o to że dadzą nam oxy, będzie boleć jak cholera a i tak skończy się cesarką bo nie będzie chciało wyjść.

    Erl lubi tę wiadomość

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 11 października 2018, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateHawke wrote:
    Już po wizycie. Nat jednak zeszła niżej. Cesarka jutrzejszą odwołana. Jak do niedzieli nic nie ruszy to mam pojechać na KTG i powiedzieć że to ciąża po ivf. Wszystko w środku dojrzałe i w porządku. Szyjka się rozwiera, czop odchodzi podobno. Doktorek chyba pomasował mi szyjkę bo cholernie bolało i teraz krwawię.
    Kate, wspaniałe wieści! Ale się cieszę :) opowiedz mi jak spędziłaś ostatnie dni ;) może jeszcze zdążę skorzystać z jakiejś porady :D
    Mnie po ostatnim badaniu szyjki tym urządzeniem lekarz uprzedzał że mogę plamić albo krwawić. Rozwarcie się zwiększyło? Przepraszam za takie intymne pytania, ale z racji własnej sytuacji żywo mnie to interesuje :)
    Bardzo w każdym razie się cieszę że Twoje ciało jest w gotowości do porodu i że ominie Cię CC :)

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Quczi Autorytet
    Postów: 486 725

    Wysłany: 11 października 2018, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam za was kciuki. Ja dopiero wtorek szpital i zobaczę co tam mnie czeka :) będę pisać

    KateHawke, Figulina lubią tę wiadomość

    bl9ch371t8hhoupo.png
    8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
    Serafin Clinic skierowanie na in vitro
    Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
    Ciaza bliźniacza bez problemów
‹‹ 639 640 641 642 643 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ