Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny.
Mag z całego serca gratuluję, rośnij cię zdrowo.
Słomka udało Ci się bezproblemowo odstawić od piersi? Ja też o tym już powoli zaczynam myśleć, ale mój mały niebutelkowy i niesmoczkowy więc przewiduje że łatwo i szybko nie będzie. Kiedy ruszasz po mrozaki?
Zdzisław i Stanisław rulez hehemag87 lubi tę wiadomość
3 lata starań, niepłodność idiopatyczna
Wrzesień 2016 - punkcja, hiperka, 3 mrozaki
Luty 2017 transfer blastki 2aa.....
-
Ena jak Twoja dieta? Udało Ci się dostać do diabetologia? Jak powrót do pracy?
Agonia co u Ciebie? Stresik już mały jest? Ruszacie z mężem szybciej na weekend do Wrocławia żeby jeszcze miło spędzić czas przed rocznica i transferem? Ja raz byłam we Wrocławiu, piękne miasto.
Gosia jak się sprawuje Twój detektor? Słuchasz codziennie serduszka?
A ja dzisiaj dostałam się do dr W na wizyte:) nie wierzyłam że mi się uda ale zwolnilo się miejsce i tym sposobem zostalam jego pacjentka. Do końca się wahalam bo jednak opieka w samym już szpitalu jest dla mnie ważna a z tym bywa roznie u dr ale po rozmowie że Szwagierka którą 2 ciaze u niego prowadziła się zdecydowałam. Wizyty są raz na miesiąc więc nie będę aż tak czuć że tyle kasy wyszłam. Wiem że będę w dobrych rękach bo tak też się czułam chodząc do niego w Art.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 15:50
-
nick nieaktualnyHalszka dziękuję za tytuły książek.
Mag - na każdą wizytę dr W prosi o morfologię, mocz i glukozę. Badania dodatkowe typu toksoplazmoza... pamiętam, że tak fajnie rozkładał, że się nie odczuło tego aż tak bardzo. Ciekawe jakie teraz wystawia zwolnienia. Dieta jakoś tam idzie, choć naprawdę w warunkach domowych to zdecydowanie łatwiejsze. W pracy ok - dużo zadań, czas szybko mija. Do diabetologa idę we wtorek do poradni na Dworcowej, a potem 24 września do szpitala miejskiego.
Jezuuu ostatnio było mi tak niedobrze, a wiecie przez co - przez witaminy Vitaminer dha - to nie specyfik dla mnie.
Sonia - ja odstawiłam Zuzę jak miała 1,5 roku. Postanowiłam, że dany dzień to będzie koniec. Zakleiłam brodawki plastrem i powiedziałam małej, że mam kuku. Kilka dni zaglądała, ale po jakimś tygodniu zapomniała.sonia86 lubi tę wiadomość
-
Ena wrote:Halszka dziękuję za tytuły książek.
Mag - na każdą wizytę dr W prosi o morfologię, mocz i glukozę. Badania dodatkowe typu toksoplazmoza... pamiętam, że tak fajnie rozkładał, że się nie odczuło tego aż tak bardzo. Ciekawe jakie teraz wystawia zwolnienia. Dieta jakoś tam idzie, choć naprawdę w warunkach domowych to zdecydowanie łatwiejsze. W pracy ok - dużo zadań, czas szybko mija. Do diabetologa idę we wtorek do poradni na Dworcowej, a potem 24 września do szpitala miejskiego.
Jezuuu ostatnio było mi tak niedobrze, a wiecie przez co - przez witaminy Vitaminer dha - to nie specyfik dla mnie.
Sonia - ja odstawiłam Zuzę jak miała 1,5 roku. Postanowiłam, że dany dzień to będzie koniec. Zakleiłam brodawki plastrem i powiedziałam małej, że mam kuku. Kilka dni zaglądała, ale po jakimś tygodniu zapomniała.
Kochana czyli powinnam już na poniedziałek zrobić te badania? Myślałam że dopiero dr je zleci:P
Super że tak szybko udało Ci się załatwić wizytę.
Czyżbyś wykorzytala radę Gosi i pogrozila papierkiem? A nie chcesz zmienić leków? Wiem że dobry jest też prenatal duo:) -
nick nieaktualnyNie - teraz bez badań. Dr W potem będzie wszystko zlecał z wizyty na wizytę.
Już zamówiłam inny zestaw witamin. Zadzwoniłam na Dworcową i tak mnie zapisała. Nawet dziś mogłam iść, ale koleżanka na urlopie i nie chciałam mieszać w pracy. Drugie skierowanie mam od dr rodzinnej i zapisałam się po prostu na pierwszy termin do poradni w szpitalu. -
mag87 wrote:Ena jak Twoja dieta? Udało Ci się dostać do diabetologia? Jak powrót do pracy?
Agonia co u Ciebie? Stresik już mały jest? Ruszacie z mężem szybciej na weekend do Wrocławia żeby jeszcze miło spędzić czas przed rocznica i transferem? Ja raz byłam we Wrocławiu, piękne miasto.
Gosia jak się sprawuje Twój detektor? Słuchasz codziennie serduszka?
A ja dzisiaj dostałam się do dr W na wizyte:) nie wierzyłam że mi się uda ale zwolnilo się miejsce i tym sposobem zostalam jego pacjentka. Do końca się wahalam bo jednak opieka w samym już szpitalu jest dla mnie ważna a z tym bywa roznie u dr ale po rozmowie że Szwagierka którą 2 ciaze u niego prowadziła się zdecydowałam. Wizyty są raz na miesiąc więc nie będę aż tak czuć że tyle kasy wyszłam. Wiem że będę w dobrych rękach bo tak też się czułam chodząc do niego w Art.Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Sonia, ja moją odstawiałam zupełnie inaczej jak Ena . Moja już się "zaprogramowała", że cyce dostawała tylko jak chciała spać, tzn bez cyca nie usnęła ani na drzemki w ciagu dnia, ani jak szła spać na noc. Noce też były takie, że 3 razy się budziła na cyca. Najpierw zrezygnowałam z cyca w dzień, zasypianie robiłam na spacerkach i tak ciągnęłam to ok 2 tyg. Później zrezygnowałam z cyca przed spaniem w nocy. Tu były ciężkie 3 noce- było kolysanie na raczkach i jak sie uspokoiła to odkladanie do łóżeczka i tak az do usniecia. Później zasypiała w naszym łóżku, bo łóżeczko zrobiło sie za małe, zanim zasnęła na półśpiąco robiła pełzające wędrówki, ze trzeba było ja pilnować żeby nie spadła. W jej łóżeczku obijała sie o szczebelki. A i jeszcze dostawała gęstą kaszkę do picia przed spaniem, ale kaszka raz jest, raz nie ma bo pada od razu po kąpieli :)I tak też było ok dwóch tygodni, aż po którejś nocy z 5 pobudkami stwierdziłam, ze czas skończyć z bycia zoombie i odstawiłam też nocną cyce. Ciężkie były dwie nocki, gdzie budziła się dokładnie w godzinach karmień-tulenie, głaskanie, śpiewanie, noszenie na rączkach-uspokajała się i zasypiała , jeszcze była na tyle sprytna, że rączką pokazywała na fotel na którym zawsze ją karmiłam, więc siadałam na fotel i przytulałam a ona zasypiała od 1 sierpnia jest bez cyca-czasami się budzi, napije się wody i idzie dalej spać Nie wiem jak to jest jak się od razu odstawia od piersi czy jest problem z nabrzmiałymi piersiami. Ja przy takim stopniowym odstawianiu nie miałam.
Ena a co do naszych dalszych starań to tydzień po odstawieniu Małej od cyca zrobiłam test i przecierałam oczy ze zdumienia i łez szczęścia, na wizycie na której miałam omawiać kolejną procedurę (nie mamy mrozaczków) potwierdziłam ciążę- byłam w 5 tc, na kolejnej wizycie znowu przecierałam oczy z łez-zarodek przestał się rozwijać, brak czynności serca. Teraz mamy zrobić przerwę 2 cykle i wrócić do starań naturalnych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 21:48
-
nick nieaktualnysłomka :) wrote:Sonia, ja moją odstawiałam zupełnie inaczej jak Ena . Moja już się "zaprogramowała", że cyce dostawała tylko jak chciała spać, tzn bez cyca nie usnęła ani na drzemki w ciagu dnia, ani jak szła spać na noc. Noce też były takie, że 3 razy się budziła na cyca. Najpierw zrezygnowałam z cyca w dzień, zasypianie robiłam na spacerkach i tak ciągnęłam to ok 2 tyg. Później zrezygnowałam z cyca przed spaniem w nocy. Tu były ciężkie 3 noce- było kolysanie na raczkach i jak sie uspokoiła to odkladanie do łóżeczka i tak az do usniecia. Później zasypiała w naszym łóżku, bo łóżeczko zrobiło sie za małe, zanim zasnęła na półśpiąco robiła pełzające wędrówki, ze trzeba było ja pilnować żeby nie spadła. W jej łóżeczku obijała sie o szczebelki. A i jeszcze dostawała gęstą kaszkę do picia przed spaniem, ale kaszka raz jest, raz nie ma bo pada od razu po kąpieli :)I tak też było ok dwóch tygodni, aż po którejś nocy z 5 pobudkami stwierdziłam, ze czas skończyć z bycia zoombie i odstawiłam też nocną cyce. Ciężkie były dwie nocki, gdzie budziła się dokładnie w godzinach karmień-tulenie, głaskanie, śpiewanie, noszenie na rączkach-uspokajała się i zasypiała , jeszcze była na tyle sprytna, że rączką pokazywała na fotel na którym zawsze ją karmiłam, więc siadałam na fotel i przytulałam a ona zasypiała od 1 sierpnia jest bez cyca-czasami się budzi, napije się wody i idzie dalej spać Nie wiem jak to jest jak się od razu odstawia od piersi czy jest problem z nabrzmiałymi piersiami. Ja przy takim stopniowym odstawianiu nie miałam.
Ena a co do naszych dalszych starań to tydzień po odstawieniu Małej od cyca zrobiłam test i przecierałam oczy ze zdumienia i łez szczęścia, na wizycie na której miałam omawiać kolejną procedurę (nie mamy mrozaczków) potwierdziłam ciążę- byłam w 5 tc, na kolejnej wizycie znowu przecierałam oczy z łez-zarodek przestał się rozwijać, brak czynności serca. Teraz mamy zrobić przerwę 2 cykle i wrócić do starań naturalnych.
O widzisz - czyli era zoombie zakończona Jak się odstawia tak na hasło "koniec" to laktator pomaga - ja przynajmniej musiałam go wykorzystać.
O jaaaa - naturalny cud!!!Oby niedługo znowu się taki wam przytrafił, ale szczęśliwy.słomka :), sonia86 lubią tę wiadomość
-
Dziękuje dziewczyny za cenne informacje. Słomka przytulam mocno i wierze że szczęście do Was wróci. A jak córcia? Wróciłaś do pracy? Też jestem teraz na etapie ograniczenia cycowania, w dzień do drzemek i usypiania, czyli 3x no i niestety w nocy też 3 pobudki. Nie wiem jak to będzie z tym moim Szogunkiem, nie chcę go stresowac za bardzo bo teraz ząbkowanie na tapecie, ale tak po roczku chciałabym Go odstawić by móc zawalczyć o rodzeństwo.3 lata starań, niepłodność idiopatyczna
Wrzesień 2016 - punkcja, hiperka, 3 mrozaki
Luty 2017 transfer blastki 2aa.....
-
mag87 wrote:Ena jak Twoja dieta? Udało Ci się dostać do diabetologia? Jak powrót do pracy?
Agonia co u Ciebie? Stresik już mały jest? Ruszacie z mężem szybciej na weekend do Wrocławia żeby jeszcze miło spędzić czas przed rocznica i transferem? Ja raz byłam we Wrocławiu, piękne miasto.
Gosia jak się sprawuje Twój detektor? Słuchasz codziennie serduszka?
A ja dzisiaj dostałam się do dr W na wizyte:) nie wierzyłam że mi się uda ale zwolnilo się miejsce i tym sposobem zostalam jego pacjentka. Do końca się wahalam bo jednak opieka w samym już szpitalu jest dla mnie ważna a z tym bywa roznie u dr ale po rozmowie że Szwagierka którą 2 ciaze u niego prowadziła się zdecydowałam. Wizyty są raz na miesiąc więc nie będę aż tak czuć że tyle kasy wyszłam. Wiem że będę w dobrych rękach bo tak też się czułam chodząc do niego w Art.Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
Ena wrote:Halszka dziękuję za tytuły książek.
Mag - na każdą wizytę dr W prosi o morfologię, mocz i glukozę. Badania dodatkowe typu toksoplazmoza... pamiętam, że tak fajnie rozkładał, że się nie odczuło tego aż tak bardzo. Ciekawe jakie teraz wystawia zwolnienia. Dieta jakoś tam idzie, choć naprawdę w warunkach domowych to zdecydowanie łatwiejsze. W pracy ok - dużo zadań, czas szybko mija. Do diabetologa idę we wtorek do poradni na Dworcowej, a potem 24 września do szpitala miejskiego.
Jezuuu ostatnio było mi tak niedobrze, a wiecie przez co - przez witaminy Vitaminer dha - to nie specyfik dla mnie.
Sonia - ja odstawiłam Zuzę jak miała 1,5 roku. Postanowiłam, że dany dzień to będzie koniec. Zakleiłam brodawki plastrem i powiedziałam małej, że mam kuku. Kilka dni zaglądała, ale po jakimś tygodniu zapomniała.Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
asiastokrota wrote:Cześć Dziewczyny, czy nospe w ciąży można brać cały czas?
-
asiastokrota wrote:Ana chodzi mi o to czy są jakieś przeciwwskazania do brania 1 tab dziennie codziennie?
asiastokrota lubi tę wiadomość
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤