Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam nadzieję że dam radę ale chyba to wszystko powoli zaczyna mnie przerastać.Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAgonia jesteś mega silna kobieta... Teraz grunt to znaleźć dobrego dietetyka, a wtedy to dieta przestanie Cie tak przerastać. Wyniki się poprawią, wujek Jarek zleci dodatkowe leki to transferu i z czystym sumieniem będziesz mogła podejść do krio. Wierzymy, że się Wam w końcu uda
Smerfetka 84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Eni - myślami jestem z tobą - życzę owocnego betowania
Gosia - Mam nadzieję, że ty i Oliwka macie się dobrze.
Agonia - ta dieta wiadomo, że wymaga zmian w dotychczasowych nawykach, ale na pewno sobie z tym poradzisz.eni33, Gosia321 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Eni trzymam kciuki &&&
eni33 lubi tę wiadomość
-
Agonia powtórzę za dziewczynami, kazdy wynik przysparza nas o dreszcze ale na każdy wynik znajdzie się jakieś rozwiązanie także proszę nie załamuj się póki nie dostaniesz informacji od docenta.
Z dietą na pewno sobie dasz radę, obyś tylko nie schudła za bardzo bo Ty i tak szczupła jestes:) pamiętaj że to tylko na chwilkę, żeby podreperowac organizm. Podejdź do tego zadaniowo i łatwiej Ci to przyjdzie.
Gosia jak Twoje maleństwo? Mam nadzieję że ciśnienie się unirmowalo i że z nereczkami też już wszystko dobrze:*
Eni trzymam kciuki za betę!
Miłego dnia kochane:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 08:52
eni33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA mi dziewczyny świnka morska zachorowała... Tylne łapki ciągnie za sobą jakby jakiegoś niedowładu dostawała w poniedziałek czeka nas prześwietlenie...
Wiem, że teraz mamy tu na forum dużo poważniejsze problemy, ale tak mi się smutno zrobiło...Karcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGosia pisała że kolejna noc Oliwki bardzo dobrze, było siusiu i ciśnienie też unormowane- Mała Wielka siłaczka
Wiki03, Karcia, Smerfetka 84, mag87, ana1122, e_mil_ka, xyz159, eni33, sonia86, Lura82, malgos741, Asia08, asiastokrota lubią tę wiadomość
-
Wiki03 wrote:A mi dziewczyny świnka morska zachorowała... Tylne łapki ciągnie za sobą jakby jakiegoś niedowładu dostawała w poniedziałek czeka nas prześwietlenie...
Wiem, że teraz mamy tu na forum dużo poważniejsze problemy, ale tak mi się smutno zrobiło... -
nick nieaktualnyona84 wrote:Oooojj wiem jak to jest mój króliczek też ostatnio chorował. I noc jedna siedziałam przy niej nie wiedziałam co jej jest jak jej pomoc,. Naszczescie jest dobrze i oby tak już zostalo
Ona to doskonale mnie rozumiesz Moja świnka już ma guza z którym żyje około roku... Ma 7 lat, to sędziwa staruszka... Generalnie jest bardzo silną świńską.. Ale serce pęka jak patrzę, że nie może dobrze chodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 11:02
-
Wiki03 wrote:Ona to doskonale mnie rozumiesz Moja świnka już ma guza z którym żyje około roku... Sama ma 7 lat, to sędziwa staruszka.... Ale serce pęka jak patrzę, że nie może dobrze chodzić.
Wiki03 lubi tę wiadomość
-
24.11 - 17 dzien zycia Oliwki ❤❤
Noc minęła spokojnie. Po lekach ciśnienie podniosło się i tym samym mamy dużą ilość siusków w pojemniku
Po wczorajszym usg w jamie brzusznej wszystko jest ok w wątrobie są przepływy w lewej nerce też prawa prawdopodobnie przez plaster i gruby opatrunek usg jej nie złapało i oby tak własnie było, bo jest obawa że może działać gorzej. Siuski piękne żółte i mimo obaw ze po 12 h niesikania będą podbarwione krwią jest ok. Wylewy w mózgu nie dały progresji ufff i oby tak zostało i zaczęły się cofać.
Nasza Wojowniczka dzielnie walczy. Dostała piękne małe kolorowe czapeczki od ciotki z forum bb i jest najcudowniejszą Calineczką na oddziale
Eni kciuki za dzisiejszą betę &&&&&
Wiki tak mi przykro z powodu świnki,mam nadzieję, że to tylko chwilowe.
Dziewczyny dziękuję za wsparcie. Jakoś sobie poradzę muszę trochę poczytać o dietach i pomysłach na posiłki i mam nadzieję, że zacznie to funkcjonować. Czeka mnie tylko robienie posiłków na dwa garki. Rodzice byli trochę zdziwienie i uważają, że przesadzam i w ogóle skąd ta cukrzyca, że szukam u siebie na siłę i wymyślam choroby. Twierdzą, że jak zjem u nich normalny obiad to nic mi nie będzie. Jak zaczęłam tłumaczyć, że niestety to genetyczne dopiero mama powiedziała, że dostosuje się i postara się trochę modyfikować obiady dla mnie. Babcia była sceptyczna bo dziadek miał cukrzyce i jak przeszedł na dietę to był gorzej chory. Tylko jak pamiętam to tylko ograniczył cukier a nadal jadł jedzenie o wysokim indeksie glikemicznym. Skończyło się na insulinie, bo inaczej się nie dało.Babcia wtedy nie wiedziała, że cukrzyca nie jest tylko od cukru. Było mi wczoraj przykro z ich reakcji i dlatego jest mi trudniej. Ja się dostosuję jużmam parę pomysłów w głowie i dam radę.
Miłej soboty!!!!malgos741, Asia08, e_mil_ka, Karcia, asiastokrota lubią tę wiadomość
Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ?