Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Jjj wrote:Tak orientowałam się w sprawie adopcji zarodka. Rozmawialiśmy o tym z dr Ch. Nawet nas pytał o grupy krwi i podobno w naszym przypadku mamy dużo możliwości i nie powinno być problemu z dostępnością. Jak będzie w praktyce zobaczymy.
Jeśli dojdzie do tego etapu to na pewno będziemy chcieli zostać w Artvimedzie. Chyba, że byłby jednak problem z dostępnością dobrych zarodków to będę szukać w innych klinikach, ale to scenariusz na czarną godzinę. Ogólnie mam zaufanie do dr Ch, dobrze mi się z nim współpracuje i nie chciałabym zmieniać lekarza.
Dlatego polecam Ci jeśli chcecie kolejną konsultację u genetyka i przegadanie tematu z doktorem, co do dalszego postępowania. Dr Ch nie owija w bawełnę i pewnie ci powie jak on to widzi że swojej strony.
Ja też mu ufam i nie chcę zmieniać kliniki - zbyt długo czekałam do niego by teraz rezygnować. Wybieram się na wizytę do niego właśnie żeby pogadać teraz po tych wszystkich konsultacjach co jest lepszą opcją - szarpać się przy swoich czy jednak szukać zarodka. A w sytuacji adopcji to te zarodki są przebadane genetycznie w sensie takim oczywiście, że decydując się na adopcję nie masz ryzyka, że zarodek będzie z takiej komórki jak moja czy one nie są badane? Ty masz jeszcze swojego, więc trzymam kciuki, żeby ta opcja na czarną godzinę jednak nie musiała być wcielana w życie i by udało się z Waszym.
Jjj lubi tę wiadomość
-
elisa_betha wrote:Ja też mu ufam i nie chcę zmieniać kliniki - zbyt długo czekałam do niego by teraz rezygnować. Wybieram się na wizytę do niego właśnie żeby pogadać teraz po tych wszystkich konsultacjach co jest lepszą opcją - szarpać się przy swoich czy jednak szukać zarodka. A w sytuacji adopcji to te zarodki są przebadane genetycznie w sensie takim oczywiście, że decydując się na adopcję nie masz ryzyka, że zarodek będzie z takiej komórki jak moja czy one nie są badane? Ty masz jeszcze swojego, więc trzymam kciuki, żeby ta opcja na czarną godzinę jednak nie musiała być wcielana w życie i by udało się z Waszym.
To zależy czy inna para, której były zarodki zrobiła im badania genetyczne po punkcji. Większość tego nie robi. Nie wiem czy klinika może udzielać informacji medycznych o dawcach zarodka. Najlepiej jeśli zapytasz o to doktora.
Adopcja zarodka to trochę jak rosyjska ruletka. Blastocysta może być ładna morfologicznie, ale niewiadomo czy będzie prawidłowa genetycznie. Oprócz tego za powodzenie implantacji i rozwój zarodka odpowiadają czynniki mitochondrialne i metaboliczne. Tak samo można mieć przebadany zarodek, ale to nie gwarantuje, że będzie z niego ciąża i szczęśliwy finał. Poronienia w takich przypadkach też się zdarzają. W żadnym przypadku nie masz gwarancji powodzenia.Starania od IV 2018 (PCOS, insulinooporność, czynnik męski)
V 2021-IVF Artvimed , 5❄❄❄❄❄
VI 2021- transfer, blastka 5.1.1, beta 12,49🥺
IX 2021-transfer, blastka 4.1.1, beta 0🥺
XI 2021-KIR Bx👌
XII 2021- histeroskopia👌
II 2022- transfer ❄❄ 4.3.3, beta 0 🥺
Został ❄️ 3.3.3
Naturalny Cud😍
17.05 beta 86,2 mlU/ml
20.05 beta 318,6 mlU/ml
24.05 beta 2075 mlU/ml
31.05 ❤
Styczeń 2023r Nasz Synek jest na świecie👶 -
Jjj wrote:To zależy czy inna para, której były zarodki zrobiła im badania genetyczne po punkcji. Większość tego nie robi. Nie wiem czy klinika może udzielać informacji medycznych o dawcach zarodka. Najlepiej jeśli zapytasz o to doktora.
Adopcja zarodka to trochę jak rosyjska ruletka. Blastocysta może być ładna morfologicznie, ale niewiadomo czy będzie prawidłowa genetycznie. Oprócz tego za powodzenie implantacji i rozwój zarodka odpowiadają czynniki mitochondrialne i metaboliczne. Tak samo można mieć przebadany zarodek, ale to nie gwarantuje, że będzie z niego ciąża i szczęśliwy finał. Poronienia w takich przypadkach też się zdarzają. W żadnym przypadku nie masz gwarancji powodzenia.
zgadza się - jest tyle czynników, które muszą się spiąć, że ja naprawdę uważam, że zajście w ciążę to jest cud. Nawet jak genetycznie jest ok, to i tak nie wychodzi - czego tyle z Was tutaj już doświadczyło. No nic, muszę porozmawiać z doktorem. Teoretycznie jeśli doszło już do momentu blastocysty to jakieś szanse na to, że genetycznie jest ok są (w moim przypadku z tego co genetyk mówi do tego momentu nawet nie dochodzi). -
elisa_betha wrote:zgadza się - jest tyle czynników, które muszą się spiąć, że ja naprawdę uważam, że zajście w ciążę to jest cud. Nawet jak genetycznie jest ok, to i tak nie wychodzi - czego tyle z Was tutaj już doświadczyło. No nic, muszę porozmawiać z doktorem. Teoretycznie jeśli doszło już do momentu blastocysty to jakieś szanse na to, że genetycznie jest ok są (w moim przypadku z tego co genetyk mówi do tego momentu nawet nie dochodzi).
To prawda, wiele zarodków podczas hodowli w pewnym momencie się zatrzymuje i nie rozwija dalej. Najbardziej krytyczna jest 3 doba od zapłodnienia.
Sama wiem po sobie jakie in vitro stawia przed człowiekiem ciężkie dylematy. Jeśli mi się uda, to wiem, że dokonam niemożliwego bo razem z mężem mamy niemal zerowe szanse na naturalną ciążę.
Wierzę jednak, że masz jakąś szanse na powodzenie pomimo niesprzyjających wyników badań😃Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2022, 11:29
elisa_betha lubi tę wiadomość
Starania od IV 2018 (PCOS, insulinooporność, czynnik męski)
V 2021-IVF Artvimed , 5❄❄❄❄❄
VI 2021- transfer, blastka 5.1.1, beta 12,49🥺
IX 2021-transfer, blastka 4.1.1, beta 0🥺
XI 2021-KIR Bx👌
XII 2021- histeroskopia👌
II 2022- transfer ❄❄ 4.3.3, beta 0 🥺
Został ❄️ 3.3.3
Naturalny Cud😍
17.05 beta 86,2 mlU/ml
20.05 beta 318,6 mlU/ml
24.05 beta 2075 mlU/ml
31.05 ❤
Styczeń 2023r Nasz Synek jest na świecie👶 -
Dziewczyny, a czy ja Was mogę prosić o radę?
Dopiero stymulacja przed nami, nie mam jeszcze wyobrażenia jak to wszystko wygląda, jedynie tyle co przeczytałam lub zobaczyłam na jakichś filmikach na yt.
Mam takie dwa zmartwienia organizacyjne.
1. Czy branie tych leków a dokładnie robienie sobie tych zastrzyków wymaga jakiś specjalnych procedur? Pracuje w przedszkolu i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jak miałabym je robić w pracy..
2. Lekarka mi wspominała na którymś tam spotkaniu ze podawane są leki na obniżenie odporności. Czy faktycznie obniżają odporność? Przez pracę w przedszkolu zastanawiam się i pod tym kontem. Bo dzieci wiecznie chodzą chore, zainfekowane.. obecnie mamy wysyp rotawirusa i ospy. A wiem, że ważne jest aby nic nie złapać.. czy w takiej sytuacji możliwe jest jakieś l4?
08.2020 wykryta endometrioza III/IV stopień
10.2020 choroba Hashimoto
06.2021 starania - naturalnie
03.2022 AMH 1.72
IVF nr 1.
17.05.2022 💉 Gonal 150 + 💉Mensinorm 75
23.05.2022 przerwany protokół - pojawienie się torbiela 4 cm
IVF nr 2.
27.06 rozpoczęcie długiego protokołu
19.09 Gonapeptyl Daily 💉 + Harmonet 💊
27.09 Gonapeptyl Daily 💉 + Gonal 250 + Mensinorm 75💉
10.10 Ovitrelle 💉
12.10 PUNKCJA! 🤗
17.10 7 x ❄️ 😊
Maj 2023: estrofem, duphaston, cyklogest, prolutex
15.05. FET ❄️ 4.1.1, beta: 0
7.06. Histeroskopia nr.1 CD138 - 10/1
04.09. FET ❄️ 5.2.2., beta: 0
(❄️ 4.1.1 zdegenerował podczas rozmrażania)
27.11. FET ❄️ 3.2.2 (accofil, encorton, intralipid)
beta: 9dpt 110; 11 dpt 287, 17dpt 4892
21.12. Mamy ❤️ -
Tali wrote:Dziewczyny, a czy ja Was mogę prosić o radę?
Dopiero stymulacja przed nami, nie mam jeszcze wyobrażenia jak to wszystko wygląda, jedynie tyle co przeczytałam lub zobaczyłam na jakichś filmikach na yt.
Mam takie dwa zmartwienia organizacyjne.
1. Czy branie tych leków a dokładnie robienie sobie tych zastrzyków wymaga jakiś specjalnych procedur? Pracuje w przedszkolu i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jak miałabym je robić w pracy..
2. Lekarka mi wspominała na którymś tam spotkaniu ze podawane są leki na obniżenie odporności. Czy faktycznie obniżają odporność? Przez pracę w przedszkolu zastanawiam się i pod tym kontem. Bo dzieci wiecznie chodzą chore, zainfekowane.. obecnie mamy wysyp rotawirusa i ospy. A wiem, że ważne jest aby nic nie złapać.. czy w takiej sytuacji możliwe jest jakieś l4?
Mysle ze branie.lekow nie będzie dla.Ciebie uciążliwe. Ja robilam o 16 jak mąż wracał z pracy, właściwie on mi robił, niektóre dziewczyny jao brały 2x dnia coś to śmigały zastrzyki przed pracą więc spokojnie. Jeżeli będziesz musiała coś wziąć o określonej godzinie to zawsze można zastrzyk wziąć do torebki termicznej.
Co do tego drugiego pytania no... zależy jakie leki bierzesz. Encorton czy Metypred nie są jakimiś mocnymi lekami więc nie powinno Ci to obniżyć odporności aż tak. Ja szczerze to na encortonie czuje się lepiej niż bez. Ewidentnie jakieś procesy autoimunologiczne mi wycisza.
Gorzej z innymi typu prograf czy nie pamiętam co tam jeszcze kobiety biorą bo po nich faktycznie zle się trochę czuły i też niektóre w szkole pracowały i od transferu L4 brały, ale to zależy od przypadku. Jezelo będziesz mieć wlewy z intralipidu no to nie masz się czym martwic, to zwykły tłuszcz żywienie pozajelitowe które dziala jak odżywka dla organizmu. Co do accofiluz tu zdania podzielone i rośnie się dziewczyny na nim czują ale on powoduje wzrost leukocyty we krwi więc teoretycznie trochę ta odporność wzmaga i nie powinnaś na nim czegos dziwnego złapać. Nie ma co gdybać, zobaczysz 'w praniu'jak na Ciebie to zadziała.
L4 lekarze raczej po transferze wypisują jeżeli ktoś chce, nie wiem jak do tego dr Ch podchodzi bo po iui jednego dnia wypisać mi nie chcial...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2022, 19:24
Tali lubi tę wiadomość
-
Dzieki za informację. Już zdecydowanie wiele więcej wiem..Paulina12345 wrote:Mysle ze branie.lekow nie będzie dla.Ciebie uciążliwe. Ja robilam o 16 jak mąż wracał z pracy, właściwie on mi robił, niektóre dziewczyny jao brały 2x dnia coś to śmigały zastrzyki przed pracą więc spokojnie. Jeżeli będziesz musiała coś wziąć o określonej godzinie to zawsze można zastrzyk wziąć do torebki termicznej.
Co do tego drugiego pytania no... zależy jakie leki bierzesz. Encorton czy Metypred nie są jakimiś mocnymi lekami więc nie powinno Ci to obniżyć odporności aż tak. Ja szczerze to na encortonie czuje się lepiej niż bez. Ewidentnie jakieś procesy autoimunologiczne mi wycisza.
Gorzej z innymi typu prograf czy nie pamiętam co tam jeszcze kobiety biorą bo po nich faktycznie zle się trochę czuły i też niektóre w szkole pracowały i od transferu L4 brały, ale to zależy od przypadku. Jezelo będziesz mieć wlewy z intralipidu no to nie masz się czym martwic, to zwykły tłuszcz żywienie pozajelitowe które dziala jak odżywka dla organizmu. Co do accofiluz tu zdania podzielone i rośnie się dziewczyny na nim czują ale on powoduje wzrost leukocyty we krwi więc teoretycznie trochę ta odporność wzmaga i nie powinnaś na nim czegos dziwnego złapać. Nie ma co gdybać, zobaczysz 'w praniu'jak na Ciebie to zadziała.
L4 lekarze raczej po transferze wypisują jeżeli ktoś chce, nie wiem jak do tego dr Ch podchodzi bo po iui jednego dnia wypisać mi nie chcial...
Paulina12345 lubi tę wiadomość
08.2020 wykryta endometrioza III/IV stopień
10.2020 choroba Hashimoto
06.2021 starania - naturalnie
03.2022 AMH 1.72
IVF nr 1.
17.05.2022 💉 Gonal 150 + 💉Mensinorm 75
23.05.2022 przerwany protokół - pojawienie się torbiela 4 cm
IVF nr 2.
27.06 rozpoczęcie długiego protokołu
19.09 Gonapeptyl Daily 💉 + Harmonet 💊
27.09 Gonapeptyl Daily 💉 + Gonal 250 + Mensinorm 75💉
10.10 Ovitrelle 💉
12.10 PUNKCJA! 🤗
17.10 7 x ❄️ 😊
Maj 2023: estrofem, duphaston, cyklogest, prolutex
15.05. FET ❄️ 4.1.1, beta: 0
7.06. Histeroskopia nr.1 CD138 - 10/1
04.09. FET ❄️ 5.2.2., beta: 0
(❄️ 4.1.1 zdegenerował podczas rozmrażania)
27.11. FET ❄️ 3.2.2 (accofil, encorton, intralipid)
beta: 9dpt 110; 11 dpt 287, 17dpt 4892
21.12. Mamy ❤️ -
Tali wrote:Dziewczyny, a czy ja Was mogę prosić o radę?
Dopiero stymulacja przed nami, nie mam jeszcze wyobrażenia jak to wszystko wygląda, jedynie tyle co przeczytałam lub zobaczyłam na jakichś filmikach na yt.
Mam takie dwa zmartwienia organizacyjne.
1. Czy branie tych leków a dokładnie robienie sobie tych zastrzyków wymaga jakiś specjalnych procedur? Pracuje w przedszkolu i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jak miałabym je robić w pracy..
2. Lekarka mi wspominała na którymś tam spotkaniu ze podawane są leki na obniżenie odporności. Czy faktycznie obniżają odporność? Przez pracę w przedszkolu zastanawiam się i pod tym kontem. Bo dzieci wiecznie chodzą chore, zainfekowane.. obecnie mamy wysyp rotawirusa i ospy. A wiem, że ważne jest aby nic nie złapać.. czy w takiej sytuacji możliwe jest jakieś l4?
To zależy jakie będziesz miała leki. Np z popularnym Cetrotide jest trochę zachodu,bo jest trzeba go zmieszać - jest w proszku z tego co pamiętam. Jeśli masz np duża zamykana łazienkę w przedszkolu to nie będzie problemu, ty ok ko proponuje sobie w domu przećwiczyć.
Tali lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Zależy od leku, te w penie to jest pikuś i jak masz już wsadzony lek do pena to i w aucie pod markerem sobie zrobisz zastrzyk. Cetrotide jest cięższe, ale ja go brałam wieczorem, a ten z pena rano przed pracą. Na końcu oviterell jest o konkretnej godzinie, ale raczej wieczornej, zależy od godziny punkcji. Najgorszy jest pierwszy zastrzyk, ja się bałam wbić ta igłę, ale już każdy kolejny był ok.Tali wrote:Dziewczyny, a czy ja Was mogę prosić o radę?
Dopiero stymulacja przed nami, nie mam jeszcze wyobrażenia jak to wszystko wygląda, jedynie tyle co przeczytałam lub zobaczyłam na jakichś filmikach na yt.
Mam takie dwa zmartwienia organizacyjne.
1. Czy branie tych leków a dokładnie robienie sobie tych zastrzyków wymaga jakiś specjalnych procedur? Pracuje w przedszkolu i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jak miałabym je robić w pracy..
2. Lekarka mi wspominała na którymś tam spotkaniu ze podawane są leki na obniżenie odporności. Czy faktycznie obniżają odporność? Przez pracę w przedszkolu zastanawiam się i pod tym kontem. Bo dzieci wiecznie chodzą chore, zainfekowane.. obecnie mamy wysyp rotawirusa i ospy. A wiem, że ważne jest aby nic nie złapać.. czy w takiej sytuacji możliwe jest jakieś l4?
Tali lubi tę wiadomość
Starania od 2015. Leczenie Artvimed od 2018:
2 X IUI ☹️
I IMSI 2018/2019: 5.1.1 - cb; 4.1.1 ☹️, 4.2.2. ☹️
II IMSI, 02.2020 ET, 9dpt 188, 11dpt 557, 23dpt ❤️, Sanco ok, 14+5tc 😭 💔
12.2021, FET 3.2.2 i blastki stadium 2: 10dpt 627, 12dpt 1452, 20dpt jeden GS+YS, 10.02 6,5 cm - prenatalne ok, Sanco ok♥️, 16+4tc 😭💔
Czynnik męski. Kir AA; HLA C2; PAI1 4G/5G hetero; MTHFR A1298C hetero. Niedoczynność tarczycy. Cienkie endometrium.
Starania ostatecznie zakończone. Żyjemy dalej po prostu we dwoje. -
Tali wrote:Dziewczyny, a czy ja Was mogę prosić o radę?
Dopiero stymulacja przed nami, nie mam jeszcze wyobrażenia jak to wszystko wygląda, jedynie tyle co przeczytałam lub zobaczyłam na jakichś filmikach na yt.
Mam takie dwa zmartwienia organizacyjne.
1. Czy branie tych leków a dokładnie robienie sobie tych zastrzyków wymaga jakiś specjalnych procedur? Pracuje w przedszkolu i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jak miałabym je robić w pracy..
2. Lekarka mi wspominała na którymś tam spotkaniu ze podawane są leki na obniżenie odporności. Czy faktycznie obniżają odporność? Przez pracę w przedszkolu zastanawiam się i pod tym kontem. Bo dzieci wiecznie chodzą chore, zainfekowane.. obecnie mamy wysyp rotawirusa i ospy. A wiem, że ważne jest aby nic nie złapać.. czy w takiej sytuacji możliwe jest jakieś l4?
Ja brałam leki rano o tej samej porze, jeszcze przed pracą, przy lekach do stymulacji ważne jest trzymanie tej samej godziny. Z lekami raczej nie będziesz mieć problemu, większość wygodna do stosowania.
Cetrotide to lek zapobiegający pęknięciu pęcherzyków - jego zaczniesz brać w drugiej kolejności i tam trzeba mieszać, ale też da się ogarnąć
Faktycznie Cetrotide chyba dr ustala na wieczór. Ustal z lekarzem najlepsze pory dla Ciebie.
Metypred/Encoron zaczyna się z tego co pamietam już po punkcji - 5 dni przed transferem. I bierze się także po transferze.
Po transferze możesz wziąć pewnie l4, tym bardziej, że pracujesz z dziećmi i masz pracę w ruchu.
Tali lubi tę wiadomość
👱♀️36 l
- amh 1,52
- czynnik męski
I. 08.2020 IVF Parens - 5 zapłodnionych: 2 zarodki
świeży transfer 4BB - ciąża (9tc 💔 poronienie zatrzymane; cienkie endometrium po łyżeczkowaniu)
01.2021 FET 4BC (beta 👎)
II. 06.2021 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 1 zarodek 6 doba
08.2021 FET 4.2.2 (beta 👎)
III. 06.2022 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 2 zarodki, dobre endo
świeży transfer 2 x 3.3.3 (cb beta 7,2 👎)
---
KIR bx - brak 2DL5 [gr. 1], 2DS1, 2DS5, 3DS1, 3DP1var -
Dzięki wielkie Wam za te wskazówki i widzę.
Dość mocno boję się tego procesu ale wasze doświadczenie sugeruje ze nie jest tak źle 🙂08.2020 wykryta endometrioza III/IV stopień
10.2020 choroba Hashimoto
06.2021 starania - naturalnie
03.2022 AMH 1.72
IVF nr 1.
17.05.2022 💉 Gonal 150 + 💉Mensinorm 75
23.05.2022 przerwany protokół - pojawienie się torbiela 4 cm
IVF nr 2.
27.06 rozpoczęcie długiego protokołu
19.09 Gonapeptyl Daily 💉 + Harmonet 💊
27.09 Gonapeptyl Daily 💉 + Gonal 250 + Mensinorm 75💉
10.10 Ovitrelle 💉
12.10 PUNKCJA! 🤗
17.10 7 x ❄️ 😊
Maj 2023: estrofem, duphaston, cyklogest, prolutex
15.05. FET ❄️ 4.1.1, beta: 0
7.06. Histeroskopia nr.1 CD138 - 10/1
04.09. FET ❄️ 5.2.2., beta: 0
(❄️ 4.1.1 zdegenerował podczas rozmrażania)
27.11. FET ❄️ 3.2.2 (accofil, encorton, intralipid)
beta: 9dpt 110; 11 dpt 287, 17dpt 4892
21.12. Mamy ❤️ -
Tali wrote:Dzięki wielkie Wam za te wskazówki i widzę.
Dość mocno boję się tego procesu ale wasze doświadczenie sugeruje ze nie jest tak źle 🙂
Szczerze, ja przy pierwszym zastrzyku z gonapeptylu jeszcze przed miesiaczka płakałam.l że smutku że mnie.to spotkało, zapamiętam to chyba do końca życia ale kolejne dni już leciało i ogarnęliśmy się z Mężem
Tak, ceteotide jest do zmieszania ale mój mąż to ogarniał bez problemu także nic się nie bój. Będzie dobrze
Tali lubi tę wiadomość
-
Paulina12345 wrote:Szczerze, ja przy pierwszym zastrzyku z gonapeptylu jeszcze przed miesiaczka płakałam.l że smutku że mnie.to spotkało, zapamiętam to chyba do końca życia ale kolejne dni już leciało i ogarnęliśmy się z Mężem Tak, ceteotide jest do zmieszania ale mój mąż to ogarniał bez problemu także nic się nie bój. Będzie dobrze
Paulina z tego co pamiętam to masz dodatnie ANA2?
Mi wyszło słabo dodatnie i nie wiem jak się do tego odniesie dr S🤔Starania od IV 2018 (PCOS, insulinooporność, czynnik męski)
V 2021-IVF Artvimed , 5❄❄❄❄❄
VI 2021- transfer, blastka 5.1.1, beta 12,49🥺
IX 2021-transfer, blastka 4.1.1, beta 0🥺
XI 2021-KIR Bx👌
XII 2021- histeroskopia👌
II 2022- transfer ❄❄ 4.3.3, beta 0 🥺
Został ❄️ 3.3.3
Naturalny Cud😍
17.05 beta 86,2 mlU/ml
20.05 beta 318,6 mlU/ml
24.05 beta 2075 mlU/ml
31.05 ❤
Styczeń 2023r Nasz Synek jest na świecie👶 -
Jjj wrote:Paulina z tego co pamiętam to masz dodatnie ANA2?
Mi wyszło słabo dodatnie i nie wiem jak się do tego odniesie dr S🤔
Ja mam silnie dodatnie Ana 1,2 3. Ale w Ana 3 wyszły jakieś przeciwciała niespecyficzne i nie wiadomo skąd to. W ciążę udało mi się zajść na samym encortonie 7,5mg, po poronieniu jednego zarodka bo się podzielil jak się okazało, zwiększono mi na 10mg żeby ten drugi nie podzielil losu pierwszego. Z autoimunologii mam hashimoto kosmiczne, endometrioza, p/c beta 2 glikoproteinie i kij wie co jeszcze. Na encortonie Ana spadło mi na słabo dodatnie i na takim się trzyma
Dr S to mądry gość, pomoże napewno. -
Paulina12345 wrote:Szczerze, ja przy pierwszym zastrzyku z gonapeptylu jeszcze przed miesiaczka płakałam.l że smutku że mnie.to spotkało, zapamiętam to chyba do końca życia ale kolejne dni już leciało i ogarnęliśmy się z Mężem Tak, ceteotide jest do zmieszania ale mój mąż to ogarniał bez problemu także nic się nie bój. Będzie dobrze
Ja nawet czułam ekscytacje na początku 😀 w końcu coś, co miało przynieść skutek zaczęło się wydarzać. Przy drugiej procedurze miałam więcej niepokoju, ale z kolei bardzo sprawnie szło z zastrzykami.
Ja akurat z tych, co muszą wszystko same sprawdzić 10 razy, więc mogłam ufać tylko sobie w mieszaniu
Paulina12345 lubi tę wiadomość
👱♀️36 l
- amh 1,52
- czynnik męski
I. 08.2020 IVF Parens - 5 zapłodnionych: 2 zarodki
świeży transfer 4BB - ciąża (9tc 💔 poronienie zatrzymane; cienkie endometrium po łyżeczkowaniu)
01.2021 FET 4BC (beta 👎)
II. 06.2021 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 1 zarodek 6 doba
08.2021 FET 4.2.2 (beta 👎)
III. 06.2022 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 2 zarodki, dobre endo
świeży transfer 2 x 3.3.3 (cb beta 7,2 👎)
---
KIR bx - brak 2DL5 [gr. 1], 2DS1, 2DS5, 3DS1, 3DP1var -
elisa_betha wrote:Ja chyba chciałabym podejść do procedury żeby zobaczyć ile komórek uda mi się uzyskać i jak będę reagować na stymulację. Jak się okaże, że ta są małe ilości to raczej nie ma sensu podchodzić wiele razy do procedur żeby szukać tej jednej zdrowej komórki. Wtedy chyba chciałabym pomyśleć o adopcji zarodka ale to jest tenat którego nie brałam wcześniej pod uwagę i muszę jakoś to sobie poukładać. Mąż chce jeszcze z innym genetykiem porozmawiać (niezwiązanym z klinikami) bo uważa, że oni nie mówią do końca jak jest. W sensie takim że mówią żeby próbować z badaniami zarodkow bo wiadomo, że kasa a patrząc na to co ja mam w kariotyoie szans na zdrowa komórkę nie ma, więc szkoda chyba nawet podchodzić z moimi komórkami, tracic czas i szukać tej jednej. Nie wiem czy nie lepiej od razu próbować pogodzic się z myślą że albo adopcja zarodka albo w ogóle. To jest mega ciężkie i tak naprawdę tylko tu z Wami mogę o tym pogadać.
Na pewno dobrze się skonsultować z jeszcze jednym genetykiem. My byliśmy na początku jeszcze w Parens u genetyczki, ale to nie będę polecać, bo też przy klinice, choć ona jest z Warszawy (Jazela-Stanek jakbyś chciała sprawdzić).
Co do badania zarodków, z tego co się orientuję, to w ogóle badanie jest drogie samo w sobie, jego na miejscu nie robią, wysyłają do Szczecina (o ile się nie mylę), wiem od znajomych, którzy mieli procedurę w Artvimed i badali zarodki, mieli wyniki właśnie z tego prawdopobnie jednego miejsca w PL, gdzie to wykonują. Kiedyś się tego doszukałam i ten narzut kliniki jest mały.
U nas dr w ogóle odradzał mimo, że chciałam, nie mamy wskazań i po prostu nie naciągał na koszty dodatkowe.
👱♀️36 l
- amh 1,52
- czynnik męski
I. 08.2020 IVF Parens - 5 zapłodnionych: 2 zarodki
świeży transfer 4BB - ciąża (9tc 💔 poronienie zatrzymane; cienkie endometrium po łyżeczkowaniu)
01.2021 FET 4BC (beta 👎)
II. 06.2021 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 1 zarodek 6 doba
08.2021 FET 4.2.2 (beta 👎)
III. 06.2022 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 2 zarodki, dobre endo
świeży transfer 2 x 3.3.3 (cb beta 7,2 👎)
---
KIR bx - brak 2DL5 [gr. 1], 2DS1, 2DS5, 3DS1, 3DP1var -
Igelkot wrote:Na pewno dobrze się skonsultować z jeszcze jednym genetykiem. My byliśmy na początku jeszcze w Parens u genetyczki, ale to nie będę polecać, bo też przy klinice, choć ona jest z Warszawy (Jazela-Stanek jakbyś chciała sprawdzić).
Co do badania zarodków, z tego co się orientuję, to w ogóle badanie jest drogie samo w sobie, jego na miejscu nie robią, wysyłają do Szczecina (o ile się nie mylę), wiem od znajomych, którzy mieli procedurę w Artvimed i badali zarodki, mieli wyniki właśnie z tego prawdopobnie jednego miejsca w PL, gdzie to wykonują. Kiedyś się tego doszukałam i ten narzut kliniki jest mały.
U nas dr w ogóle odradzał mimo, że chciałam, nie mamy wskazań i po prostu nie naciągał na koszty dodatkowe.
Tak się wtrącę apropo konsultacji u innego genetyka. Myślę, że powinien to być ktoś kto ma prawdziwe pojęcie jak wygląda in vitro. Po swoim własnym przykładzie wiem, że nawet zwykli ginekolodzy często niewiele wiedzą o tej metodzie, a co dopiero lekarze innych specjalności. Moim hitem jest pani dr internista/alergolog, która jak usłyszała, że trochę nasilił mi sie kaszel po transferze (mam astmę), to stwierdziła, że mam objawy zespołu hiperstymulacji jajników🤦♀️Na nic zdały się moje tłumaczenia, że stymulację miałam 9m wcześniej i był to kolejny transfer mrożonego zarodka. Nawet nie chciała przeczytać karty informacyjnej z kliniki. Próbowała mi wmówić, że tak może być po gonatropinach (które brałam 9m wcześniej). Na szczęście ubłagałam ją o dodatkowe leki na astmę, bo już mnie chciała na SOR wysyłać😅
Dlatego ja bym nie skreślała innego genetyka powiązanego z jakąś kliniką niepłodności. Jest wtedy większa szansa, że będzie miał specjalistyczną wiedzę w tym temacie, a nie tylko ogólną z zakresu genetyki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2022, 13:14
Starania od IV 2018 (PCOS, insulinooporność, czynnik męski)
V 2021-IVF Artvimed , 5❄❄❄❄❄
VI 2021- transfer, blastka 5.1.1, beta 12,49🥺
IX 2021-transfer, blastka 4.1.1, beta 0🥺
XI 2021-KIR Bx👌
XII 2021- histeroskopia👌
II 2022- transfer ❄❄ 4.3.3, beta 0 🥺
Został ❄️ 3.3.3
Naturalny Cud😍
17.05 beta 86,2 mlU/ml
20.05 beta 318,6 mlU/ml
24.05 beta 2075 mlU/ml
31.05 ❤
Styczeń 2023r Nasz Synek jest na świecie👶 -
Jjj wrote:Tak się wtrącę apropo konsultacji u innego genetyka. Myślę, że powinien to być ktoś kto ma prawdziwe pojęcie jak wygląda in vitro. Po swoim własnym przykładzie wiem, że nawet zwykli ginekolodzy często niewiele wiedzą o tej metodzie, a co dopiero lekarze innych specjalności. Moim hitem jest pani dr internista/alergolog, która jak usłyszała, że trochę nasilił mi sie kaszel po transferze (mam astmę), to stwierdziła, że mam objawy zespołu hiperstymulacji jajników🤦♀️Na nic zdały się moje tłumaczenia, że stymulację miałam 9m wcześniej i był to kolejny transfer mrożonego zarodka. Nawet nie chciała przeczytać karty informacyjnej z kliniki. Próbowała mi wmówić, że tak może być po gonatropinach (które brałam 9m wcześniej). Na szczęście ubłagałam ją o dodatkowe leki na astmę, bo już mnie chciała na SOR wysyłać😅
Dlatego ja bym nie skreślała innego genetyka powiązanego z jakąś kliniką niepłodności. Jest wtedy większa szansa, że będzie miał specjalistyczną wiedzę w tym temacie, a nie tylko ogólną z zakresu genetyki.
Aaa to prawda, to musi być ktoś kto specjalizuje się w genetyce zarodków i ma sporą wiedzą nt procedury.
Może konsultacja u kogoś z innego miasta będzie dla Was bardziej niezależna.
👱♀️36 l
- amh 1,52
- czynnik męski
I. 08.2020 IVF Parens - 5 zapłodnionych: 2 zarodki
świeży transfer 4BB - ciąża (9tc 💔 poronienie zatrzymane; cienkie endometrium po łyżeczkowaniu)
01.2021 FET 4BC (beta 👎)
II. 06.2021 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 1 zarodek 6 doba
08.2021 FET 4.2.2 (beta 👎)
III. 06.2022 IVF Artvimed - 4 zapłodnione: 2 zarodki, dobre endo
świeży transfer 2 x 3.3.3 (cb beta 7,2 👎)
---
KIR bx - brak 2DL5 [gr. 1], 2DS1, 2DS5, 3DS1, 3DP1var -
Igelkot wrote:Aaa to prawda, to musi być ktoś kto specjalizuje się w genetyce zarodków i ma sporą wiedzą nt procedury.
Może konsultacja u kogoś z innego miasta będzie dla Was bardziej niezależna.
Macie rację - mnie w sumie najbardziej interesuje to, jaką mam szanse na uzyskanie zdrowej komórki. Bo jeśli jest jak myślę i co niejako powiedziała genetyk, że to może być max 10% komórek to chyba nie będę chciała próbować ich badac, to są naprawdę grube pieniądze przekraczające znacznie sama procedurę. Ja wiem, że gentycy w klinikach będą mówić żeby próbować i to nie chodzi o to, że naciągają na te badania ale po prostu mimo, że to bardzo boli to ciężko przejść kilka procedur żeby znaleźć jedna zdrowa komórkę. Z drugiej strony genetyka to też taka działka że nikt mi konkretnie nie powie jakie są szanse i nie da odpowiedzi konkretnej. -
Elisa_betha, ja doskonale rozumiem twoje dylemat i tok myślenia, co prawda z perspektywy innego problemu. Ale ja jestem teraz w totalnym metliku, bo będę szła do dr Zmaczynskiego na histeroskopię i może test Emma, telefonicznie przez moją ginekolożke dowiedziałam się, że dr Z stwierdził, że ja muszę mieć jednak niedoleczony stan zapalny i jak się to dobrze wyleczy to spokojnie donoszę ciążę. A ja już nie wiem czy chce znów procedurę przechodzić, walczyć o dobre endometrium do transferu, itd. Bo wiem ile mam rzeczy skopanych, to cienkie endometrium, kir AA, pewnie jeszcze niższe AMh niż 2 lata temu, wyniki męża. Niby jest szansa, ale to jest tak odległe i nierzeczywiste. Oczywiście tak jak ty potrzebuję jeszcze kilku rozmów z lekarzami przed ostateczną decyzją, ale chyba wiem co czujesz.elisa_betha wrote:Macie rację - mnie w sumie najbardziej interesuje to, jaką mam szanse na uzyskanie zdrowej komórki. Bo jeśli jest jak myślę i co niejako powiedziała genetyk, że to może być max 10% komórek to chyba nie będę chciała próbować ich badac, to są naprawdę grube pieniądze przekraczające znacznie sama procedurę. Ja wiem, że gentycy w klinikach będą mówić żeby próbować i to nie chodzi o to, że naciągają na te badania ale po prostu mimo, że to bardzo boli to ciężko przejść kilka procedur żeby znaleźć jedna zdrowa komórkę. Z drugiej strony genetyka to też taka działka że nikt mi konkretnie nie powie jakie są szanse i nie da odpowiedzi konkretnej.Starania od 2015. Leczenie Artvimed od 2018:
2 X IUI ☹️
I IMSI 2018/2019: 5.1.1 - cb; 4.1.1 ☹️, 4.2.2. ☹️
II IMSI, 02.2020 ET, 9dpt 188, 11dpt 557, 23dpt ❤️, Sanco ok, 14+5tc 😭 💔
12.2021, FET 3.2.2 i blastki stadium 2: 10dpt 627, 12dpt 1452, 20dpt jeden GS+YS, 10.02 6,5 cm - prenatalne ok, Sanco ok♥️, 16+4tc 😭💔
Czynnik męski. Kir AA; HLA C2; PAI1 4G/5G hetero; MTHFR A1298C hetero. Niedoczynność tarczycy. Cienkie endometrium.
Starania ostatecznie zakończone. Żyjemy dalej po prostu we dwoje.
