Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Okebu wrote:Pisałyście kiedyś, że do kompletu dokumentów jest potrzebne USG piersi. Na mojej rozpisce nie ma takiej pozycji i dr nigdy o tym nie mówił.
Coś pomyliłam czy nie potrafię czytać?
U mnie też nie było wymagane:)Okebu lubi tę wiadomość
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
JuliaM wrote:Dziewczyny, zastanawiam się też nad kliniką dla in vitro. W związku z tym mam pytanie dlaczego wasz wybor padł właśnie na Atrvimed? Co brałyście pod uwagę? Zastanawiam się także nad Invimed w Katowicach chociaż narazie mieszkam w Krakowie i jest mi tu bliżej.
Ja przeczytałam połowę Internetu szukając opinii o lekarzach i klinikach w Krakowie i wybór padł na dr Chr.Kropeczka1986, JuliaM lubią tę wiadomość
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
U mnie tez nie było info o usg piersi ale wiem, ze w innych klinikach wymagają. Jak robiłam cytologię na NFZ to zapytałam lekarki czy mogłaby mi dać skierowanie na któreś z tych badań z listy z kliniki, oczywiscie powiedziała, ze niestety oni nie mogą i ze jak cos to może mi dać skierowanie na usg piersi mimo ze na liscie nie było tego badania wiec w sumie stwierdziłam ze czemu nie i zrobiłam przed procedura:)
Co do wyboru kliniki to ja nie ukrywam, ze odległość miała dla mnie ogromne znaczenie - mieszkam 800 metrów od kliniki zreszta pracuje nie wiele dalej wiec w każdej chwili mogłam stawić sie w klinice - to oszczędza duzo czasu i stresu. Wiele tez słyszałam dobrego o doktorze Chrostowskim - moja szefowa mi go polecała bo sama podchodziła u niego do ivf i ma córeczkę przeszukałam internet przewertowałem ovufriend No i decyzja została podjętaMarzena, Okebu, JuliaM, Atoata lubią tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
JuliaM wrote:Dziewczyny, zastanawiam się też nad kliniką dla in vitro. W związku z tym mam pytanie dlaczego wasz wybor padł właśnie na Atrvimed? Co brałyście pod uwagę? Zastanawiam się także nad Invimed w Katowicach chociaż narazie mieszkam w Krakowie i jest mi tu bliżej.
Ja co prawda ostatecznie zaszłam w ciążę naturalnie trzy tygodnie przed pierwszą wizytą u dr Chrostowskiego, ale podczytywałam ten wątek w oczekiwaniu na wizytę i z 'sentymentu' oraz kibicując dziewczynom, dalej zaglądam
U nas decyzja na Artvimed padła z kilku powodów:
1/ byliśmy pacjentami Macierzyństwa i po jednym cyklu, kiedy rozwalono mi hormony na idiotycznej stymulacji, nie analizując rocznych dokładnych badań od innego lekarza oraz kiedy na chybcika, nawet bez wymazów, zaproponowano z dnia na dzień np. histeroskopię (oczywiście odpłatnie) zrezygnowaliśmy i straciliśmy zaufanie do tej kliniki;
2/ byliśmy w Parens u jednego z lekarzy - to, że gbur to jedno, ale to że jedynym zaleceniem było tylko zbadać hormony u M. (bez wytłumaczenia w jakim celu, bo wyniki nasienia nie były wówczas złe), a olano mnie zupełnie (podczas gdy miałam rocznie dwie owulacje z uwagi na pco) to również nie nastroiło pozytywnie. Poza ty podczas badań M. pomylono badania i gdy prosiliśmy o mar iga to zrobiono hba... no spoko, tylko dla faceta jeżdżenie i oddawanie nasienia co i rusz bywa stresujące, więc i to było na minus. I straszny kołchoz.
3/ Artvimed i dr Ch. polecali nam znajomi, którzy mają dziecko z ivf u niego, polecała mi znajoma, która dawniej prowadziła u niego cztery ciąży, a także liczne wpisy w internecie.
Na dzień dzisiejszy, gdybym musiała ponownie szukać kliniki, albo wybrałabym Artvimed albo Provitę i dr Paligę w Katowicach.
Edit: odnośnie usg piersi... róbcie dziewczyny, nawet jak nie macie w zaleceniach. Ja przez 2 lata starań zaniedbałam piersi, bo same wiecie jak to jest - pobieranie krwi nawet kilkanaście razy w miesiącu, monitoringi, laparoskopie i inne zabiegi (i wtedy wymazy, cytologie i inne) i człowiek jakoś olewa to, czego nie musi. Nagle, w 5 tc ginekolog, robiąc rutynowe badanie piersi, znalazł mi guz. Skierowanie na usg na cito i kilka dni stresu (jeszcze zbiegło się to z początkiem ciąży, więc same rozumiecie jak to wpływało na psychikę). Na dodatek parę miesięcy wcześniej podczas laparoskopii znaleziono mi niezłośliwy nowotwór wątroby, który prawdopodobnie jest hormonozależny i częściowo uaktywnił się od dużych dawek estrogenów... Więc wizja guza piersi była dla mnie realna. Okazało się, że to był tylko gruczoł (mam małe piersi i byłam wtedy szczupła), ale co się najadłam stresu to moje. Potem dwóch prowadzacych ciążę pytało mnie, czy mam zrobione w miarę aktualne usg, bo w ciąży różne rzezy się w piersiach lubią nagle pojawić i lepiej mieć je pod kontrolą. A przecież zaraz i wy w ciązy będziecie, także odżałujcie jeszcze ten czas i dodatkowy wydatek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 10:28
milka29, Okebu, JuliaM lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
hej Dziewczyny. Ja już po punkcji. Nic wczoraj nie pisałam, bo byłam tak słaba po znieczuleniu i 7krotnych wymiotach,ze szok . Ja chyba jestem jakaś dziwna, wszyscy żyją po punkcji a mi słabo było do 17.
Reasumujac punkcję robiła mi jednak dr P. , pobrała 11 kumulusów. Transfer oczywiscie odroczony, estradiol prawie 7 tys., a proge. niskiii ;/ Boje się powtórki z 1 ivf, ze wyladuje z 0 zarodów, a juz teraz nawet wzielismy embrioskope i wyszło 6.700 tys. plus leki, bo sie dr bała o zapalenie endometriozy po zabiegu to 7 tysi .
okropne jest to czekanieKropeczka1986, Zanes, Rudzik1 lubią tę wiadomość
-
Milką super wynik!!! Co do samopoczucia to ja tez tak średnio zniosłam ta narkozę...
Odczekasz miesiąc i podejdziecie do transferu!
O której miałaś punkcję? Rozumie ze wczoraj? Jak byłam w klinice koło 9:30 to siedziałam obok dziewczyny ktora miała zakładany wenflon - może to Ty?Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka1986 wrote:Milką super wynik!!! Co do samopoczucia to ja tez tak średnio zniosłam ta narkozę...
Odczekasz miesiąc i podejdziecie do transferu!
O której miałaś punkcję? Rozumie ze wczoraj? Jak byłam w klinice koło 9:30 to siedziałam obok dziewczyny ktora miała zakładany wenflon - może to Ty?
Tylko u mnie te wyniki w ogole nie ida w parze z efektem koncowym;/ boje się,że i teraz tak bedzie. ja byłam na duzo pozniejsza godzine, wyszlam ok 15 z kliniki z tego, co pamietam. Była przede mna taka fajna, wesoła dziewczyna o rudych wlosach, troche mi dodawała otuchy.
Pewnie teraz tel od embriologów moge się spodziewac dopiero ok 15 wlasnie,co?
-
Ja miałam usg piersi to pokazałam ale nie jest obowiązkowe chodzi o to że gdyby kobieta miała jakieś zmiany w piersi guzki, torbiele itd to pod wpływem stymulacji mogą się powiększać.
Okebu lubi tę wiadomość
Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
JuliaM wrote:Witam dziewczyny! Mam pytanie, w jakich wypadkach są podawane dwa zarodki u dr. Ch? Jestem nowa i nie bardzo orientuję się w temacie?
Okebu wrote:Doktor od razu założył że będzie IMSI+PICSI. Od niedawna mają jeszcze jakąś metodę selekcji plemników ale na razie nie rozmawiałam na ten temat.
Szczerze mówiąc to ja odradzam ICSI, dlatego że metoda jest mniej dokładna a kosztuje tyle samo. Decydując się na IVF po co ryzykować?
ICSI stosuje się przy bardzo dobrych parametrach nasienia, a przynajmniej powinno się.
JuliaM wrote:Dziewczyny, zastanawiam się też nad kliniką dla in vitro. W związku z tym mam pytanie dlaczego wasz wybor padł właśnie na Atrvimed? Co brałyście pod uwagę? Zastanawiam się także nad Invimed w Katowicach chociaż narazie mieszkam w Krakowie i jest mi tu bliżej.
Marzena, Kropeczka1986, JuliaM lubią tę wiadomość
PCOS, IO, hiperinsulinemia, NT, RIF
MTHFR_677C>T hetero, PAI-1 4G homo, ANA1 ujemne, KIR AA, NK 20.6%; allo mlr 27.7%
AsthenoTeratozoospermia, fDNA=31%
1 IVF ICSI 11.2019 ❄❄❄❄
FET 4.02.2020 ❄5.2.2 + encorton
FET 7.03.2020 ❄5.3.3 + atosiban, encorton, embrioglue, AH
04.2020 histeroskopia OK
FET 11.07.2020❄❄4.3.3 + accofil, intralipid, encorton, AH
2 IVF ICSI + fertil chip 08.2020 11x❄
FET 29.01.2021❄5.1.1 + accofil, intralipid, encorton🍀 beta 6dpt 38.66; 8dpt 121.5; 10dpt 251.4; 15dpt 1423🍀
Sanco - czekamy na chłopca 💙 -
Dużo drożej to wychodzi?
W lutym wyszedł mi mały guzek na piersi może być to przeciwwskazaniem do ivf? Dr Ch niby widział moje wszystkie wyniki ale nic nie powiedział... tak samo mam guzek na tarczycy
PCOS, IO, hiperinsulinemia, NT, RIF
MTHFR_677C>T hetero, PAI-1 4G homo, ANA1 ujemne, KIR AA, NK 20.6%; allo mlr 27.7%
AsthenoTeratozoospermia, fDNA=31%
1 IVF ICSI 11.2019 ❄❄❄❄
FET 4.02.2020 ❄5.2.2 + encorton
FET 7.03.2020 ❄5.3.3 + atosiban, encorton, embrioglue, AH
04.2020 histeroskopia OK
FET 11.07.2020❄❄4.3.3 + accofil, intralipid, encorton, AH
2 IVF ICSI + fertil chip 08.2020 11x❄
FET 29.01.2021❄5.1.1 + accofil, intralipid, encorton🍀 beta 6dpt 38.66; 8dpt 121.5; 10dpt 251.4; 15dpt 1423🍀
Sanco - czekamy na chłopca 💙 -
milka29 wrote:hej Dziewczyny. Ja już po punkcji. Nic wczoraj nie pisałam, bo byłam tak słaba po znieczuleniu i 7krotnych wymiotach,ze szok . Ja chyba jestem jakaś dziwna, wszyscy żyją po punkcji a mi słabo było do 17.
Reasumujac punkcję robiła mi jednak dr P. , pobrała 11 kumulusów. Transfer oczywiscie odroczony, estradiol prawie 7 tys., a proge. niskiii ;/ Boje się powtórki z 1 ivf, ze wyladuje z 0 zarodów, a juz teraz nawet wzielismy embrioskope i wyszło 6.700 tys. plus leki, bo sie dr bała o zapalenie endometriozy po zabiegu to 7 tysi .
okropne jest to czekanie
Trzymam kciuki! Do mnie dzwonili o 12Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
JuliaM wrote:Dziewczyny, zastanawiam się też nad kliniką dla in vitro. W związku z tym mam pytanie dlaczego wasz wybor padł właśnie na Atrvimed? Co brałyście pod uwagę? Zastanawiam się także nad Invimed w Katowicach chociaż narazie mieszkam w Krakowie i jest mi tu bliżej.
JuliaM lubi tę wiadomość
Starania od 2017
M: bardzo słabe nasienie
Ż: TSH podwyższone - euthyrox 75
Artvimed - Kraków
Krótki protokół - Puregon 125, później 150.
2 czerwiec - pierwszy dzień stymulacji
12 czerwiec punkcja
9 pobranych komórek
6 kumulusów
5 zapłodnionych
4 zygoty
17 czerwiec transfer 5 dniowego kropka 5.1.1.
1 ❄️
24 czerwca 7dpt- beta 68
26 czerwiec 9dpt- beta 218
28 czerwiec 11dpt- beta 629 -
nick nieaktualnyreset wrote:Ja co prawda ostatecznie zaszłam w ciążę naturalnie trzy tygodnie przed pierwszą wizytą u dr Chrostowskiego, ale podczytywałam ten wątek w oczekiwaniu na wizytę i z 'sentymentu' oraz kibicując dziewczynom, dalej zaglądam
U nas decyzja na Artvimed padła z kilku powodów:
1/ byliśmy pacjentami Macierzyństwa i po jednym cyklu, kiedy rozwalono mi hormony na idiotycznej stymulacji, nie analizując rocznych dokładnych badań od innego lekarza oraz kiedy na chybcika, nawet bez wymazów, zaproponowano z dnia na dzień np. histeroskopię (oczywiście odpłatnie) zrezygnowaliśmy i straciliśmy zaufanie do tej kliniki;
2/ byliśmy w Parens u jednego z lekarzy - to, że gbur to jedno, ale to że jedynym zaleceniem było tylko zbadać hormony u M. (bez wytłumaczenia w jakim celu, bo wyniki nasienia nie były wówczas złe), a olano mnie zupełnie (podczas gdy miałam rocznie dwie owulacje z uwagi na pco) to również nie nastroiło pozytywnie. Poza ty podczas badań M. pomylono badania i gdy prosiliśmy o mar iga to zrobiono hba... no spoko, tylko dla faceta jeżdżenie i oddawanie nasienia co i rusz bywa stresujące, więc i to było na minus. I straszny kołchoz.
3/ Artvimed i dr Ch. polecali nam znajomi, którzy mają dziecko z ivf u niego, polecała mi znajoma, która dawniej prowadziła u niego cztery ciąży, a także liczne wpisy w internecie.
Na dzień dzisiejszy, gdybym musiała ponownie szukać kliniki, albo wybrałabym Artvimed albo Provitę i dr Paligę w Katowicach.
Edit: odnośnie usg piersi... róbcie dziewczyny, nawet jak nie macie w zaleceniach. Ja przez 2 lata starań zaniedbałam piersi, bo same wiecie jak to jest - pobieranie krwi nawet kilkanaście razy w miesiącu, monitoringi, laparoskopie i inne zabiegi (i wtedy wymazy, cytologie i inne) i człowiek jakoś olewa to, czego nie musi. Nagle, w 5 tc ginekolog, robiąc rutynowe badanie piersi, znalazł mi guz. Skierowanie na usg na cito i kilka dni stresu (jeszcze zbiegło się to z początkiem ciąży, więc same rozumiecie jak to wpływało na psychikę). Na dodatek parę miesięcy wcześniej podczas laparoskopii znaleziono mi niezłośliwy nowotwór wątroby, który prawdopodobnie jest hormonozależny i częściowo uaktywnił się od dużych dawek estrogenów... Więc wizja guza piersi była dla mnie realna. Okazało się, że to był tylko gruczoł (mam małe piersi i byłam wtedy szczupła), ale co się najadłam stresu to moje. Potem dwóch prowadzacych ciążę pytało mnie, czy mam zrobione w miarę aktualne usg, bo w ciąży różne rzezy się w piersiach lubią nagle pojawić i lepiej mieć je pod kontrolą. A przecież zaraz i wy w ciązy będziecie, także odżałujcie jeszcze ten czas i dodatkowy wydatek. -
Ja mam małego naczyniaka na wątrobie i dr zwrócił tylko na to uwagę (na piersi i tarczyce nie). Spytał tylko jaka jest jego wielkość i uznał, że mały i jest ok.
PCOS, IO, hiperinsulinemia, NT, RIF
MTHFR_677C>T hetero, PAI-1 4G homo, ANA1 ujemne, KIR AA, NK 20.6%; allo mlr 27.7%
AsthenoTeratozoospermia, fDNA=31%
1 IVF ICSI 11.2019 ❄❄❄❄
FET 4.02.2020 ❄5.2.2 + encorton
FET 7.03.2020 ❄5.3.3 + atosiban, encorton, embrioglue, AH
04.2020 histeroskopia OK
FET 11.07.2020❄❄4.3.3 + accofil, intralipid, encorton, AH
2 IVF ICSI + fertil chip 08.2020 11x❄
FET 29.01.2021❄5.1.1 + accofil, intralipid, encorton🍀 beta 6dpt 38.66; 8dpt 121.5; 10dpt 251.4; 15dpt 1423🍀
Sanco - czekamy na chłopca 💙 -
milka29 wrote:zanes, a tez wyszlas tak pozno i dzwonili o 12? to,ze mieli plemniki ok 14.40 nie przesadzi o tel. ok tej 14-15?
Ja wyszłam tak późno i dzwonili koło 12. Dawaj znać
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Imari wrote:Cześć, mi również przypadkiem znaleźli FNH wątroby...jak to się miało do stymulacji? Czy lekarz zwracał na to uwagę?
U mnie naczyniak wyszedł już po leczeniu w klinice, bo po laparoskopii mieliśmy starać się jeszcze 3 cykle naturalnie (no dobra, były z lamettą, bo nalegałam) i wtedy miało być ivf. Hepatolog dała zgodę, ale warunkiem była obserwacja co pół roku (u mnie są po rezonansie dwie zmiany, z czego jedna blisko 5 cm).
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.